15 stycznia 2015

Zew pieniądza

Burmistrzowie i prezydenci miast już poczuli zew pieniądza. Te pieniądze dają im ich stanowiska w samorządach. Jeden z nich z Lewina Kłodzkiego za pieniądze przeznaczone dla dzieci ( tj. za 20 tys. zł. ) kupił sobie biurko, sofę, telewizor, fotel obrotowy, stół konferencyjny, komodę, szafę ubraniową, 4 krzesła i 2 fotele. Prezydent Gdańska zapłacił 25 tys. za 4 portrety poprzedników w tym i za swój a rzecznik jego stwierdził że nie jest to wygórowana cena. Tak samo mówił Radosław Sikorski z PO o wycenie za konsultowanie jego przemówień 
przez byłego ambasadora Wielkie Brytanii. Za jedno przemówienie ambasador dostawał aż 19 tys. zł. z naszej kasy państwowej i to było oburzające opinię publiczną. Natomiast nowy prezydent Krakowa zamienił sobie poprzednika auto służbowe Audi na Lexusa wartego 150 tys. zł. A to wszystko w ramach oszczędności jak się tłumaczyli. 

Suma sum - Jaki rząd, takie samorządy. Tusk rozpasał posłów PO oraz urzędników państwowych nawet w samorządach podwyższając im pensje powyżej przyzwoitości a to już jest nadużywanie władzy. Obecnie burmistrzowie i prezydenci sami sobie podwyższają swoje pensje bo uważają że za mało zarabiają. Jest to szczyt chamstwa, bezczelności i cynizmu gdyż zarabiają oni średnio 10 tys. zł. miesięcznie a zwykli pracownicy średnio 2 i 3 tysiące. Sęk w tym jest że państwo nie ma jeszcze społecznej kontroli nad sobą ( nad rządem ), bo gdyby taka była to ukróciła by rozpasanie posłom i urzędników państwowym a ludzi zwykli zarabiali by tak by nie opuszczać kraju. 

Brak komentarzy: