31 stycznia 2012

B A N K

Pora zająć się bankami. Coraz więcej narzekań ze strony klientów na pazerność banków które wymagają coraz więcej za obsługę. Sama obsługa kart bankowych jest kosztowna dla klientów a dodać trzeba opłaty za inne usługi. Przy niskich wpłatach i wypłatach z bankomatów nie opłaca się korzystać z kart gdyż opłaty za tę usługę przekraczają często wpłaty i wypłaty z bankomatów. MasterCard  i Wiza przekroczyły rozsądną pazerność i stąd protesty klientów. Niektórzy klienci za korzystanie z bankomatów płacą do 1 tys. zł. / rocznie. Uważam że opłaty za obsługę klienta w całym zakresie powinny przejąć banki. Mają banki na to środki z udzielanych kredytów i innych transakcji. Dodać trzeba do tego nieuzasadnione gigantyczne pensje niektórych pracowników banku i prezesa banku sięgające do ok. 1 miliona zł./miesiąc. Nieuzasadnione znaczy ; pobieranie za wysokich opłat za operacje bankowe od klientów i stosowanie za niskiego oprocentowania lokat i stąd nieuzasadnione zyski idą do kieszeni pracowników banku. W Anglii, w związku ze skargami społeczeństwa na prezesów banku niektórzy prezesi zrezygnowali ze swojej pensji - ok. miliona Euro. Tylko że nie przeznaczono tych pieniędzy na obniżkę opłat za usługi dla klientów. Czyli mamy kolejną ściemę. Zaznaczyć trzeba także gigantyczne ździerstwo banków z kredytobiorców. Przykł. ; jak udzielony kredyt na mieszkanie lub inny towar wynosi 300 tys. zł to oddać trzeba ( klient nie ma wyboru i musi ) od ok. 120 % do ok. 500 % sumy pożyczonej. Szczyt złodziejstwa. Inflacja w tym czasie jest średnio kilka do kilkunastu % i ździerstwo takie nie ma uzasadnienia. Z tego wniosek taki ; że powinniśmy oddać góra 15 % więcej niż pożyczyliśmy. Biorę pod uwagę lata spłacania kredytu i koszta związane z obsługą kredytu. Nie należy brać pod uwagę ilości lat spłacania kredytu gdyż inflacja waha się zawsze na tym samym lub podobnym poziomie od wielu lat. Trzeba dokładniej czytać  wredne umowy zanim zacznie korzystać się z usług bankowych.  Narzekają nadal klienci na korzystanie z kart płatniczych gdyż ostatnio podwyższono im opłaty za korzystanie z terminali. W naszym kraju najwyższe są opłaty za korzystanie z usług bankowych. Najwięcej w Europie płacimy bankom za korzystanie z naszych pieniędzy. Najwięcej płacimy za korzystanie z terminali w sklepach. Najmniej w Europie mamy zysków z przechowywanych pieniędzy w banku. Terminal kosztuje ok. 120 zł. a opłaty za  korzystanie z niego są wysokie i podwyższane. Miliony klientów spłaca terminale z niebywałą nawiązką. Obsługa tych terminali nie jest kosztowna gdyż transakcje przez nie odbywają się cyfrowo i automatycznie. Sklep jak nie wywiąże się ze zobowiązań to płaci karę bankowi. Sklep nie może mieć mniejszych wpływów niż w umowie. Czy to nie jest chore ? Pisałem już że banki powinny zająć się obsługą klienta na własny koszt w całym zakresie, by klient mógł zajmować się bez stresów tylko zakupami. Własny koszt banku znaczy - za nasze pieniądze. Wydaje mi się że ktoś pracuje na to by banki przejęło Państwo. Za dużo nadużyć i okradania klientów mamy. Oby tak dalej a banki przejdą w nasze ręce.  CD. 4. 07. 2012 r. Karty debetowe i korzystanie z nich coraz droższe. Psl chce złożyć wniosek do laski marszałkowskiej który obniży prowizję z 1,64 do 0,7 %. Mamy w Polsce chyba najdroższe karty debetowe. Pobrana prowizja w Polsce wynosi 1,64 % a w Finlandii 0,20 %. Banki na prowizjach ( czytaj na klientach ) zarabiają ok. 2 mld. zł. rocznie. Pisałem wcześniej że karty tego typu ( debetowe i bankomatowe ) powinny być za darmo, ponieważ banki mają w tym interes by zachęcić swoich klientów do korzystanie z ich usług. To co wyprawiają banki w Polsce to szczyt złodziejstwa.Obowiązkiem każdego banku jest zabezpieczenie w narzędzia każdego klienta, by mógł on korzystać z ich usług. Tymi narzędziami są m.in. karty debetowe i bankomatowe które bank powinien je produkować na "własny koszt". Własny koszt oznacza na koszt klienta, gdyż banki nie mają swoich pieniędzy a tylko klienci przynoszą je do banku i żadna łaska banku gdy załatwi klientom te karty. Środki na produkcję tychże kart banki mają z udzielanych kredytów. Każda trudność ze strony banku powoduje odchodzenie klientów od korzystania z ich usług.

P. K. S. - 36

 Cd.  Wraca temat opłat bankowych. Narzekają właściciele kart bankowych na wysokie opłaty za obsługę. MasterCard i Wiza przeholowali z opłatami za ich używanie i stąd protesty. Unia E. ustaliła 3 % próg deficytu którego przekroczenie będzie karane. Pisałem już o tym że nie ma Unia i ktokolwiek takich praw by karać za te i podobne występki. UE nie jest sądem. Politycy unijni i inni też. U. E. ma zamiar uzyskać prawo do decydowania o tym jaki ma być deficyt w krajach członkowskich a zwłaszcza w Grecji. Można z tym się zgodzić ale pod warunkiem że kraje te nie będą karane za przekroczenie deficytu i innych ustaw unijnych. Żeby dyscyplinować kraje nie tylko w tej materii to najpierw trzeba zadbać o to by były zdrowe mechanizmy gospodarcze i polityczne. Wiadomo i UE powinna wiedzieć że nowe kraje wchodzące do Unii mają przestarzałą politykę gospodarczą i one rodzą deficyt, inflacje i zadłużenie. I to trzeba brać pod uwagę zanim wprowadzi się dyscyplinę. Szykuje się nam referendum w sprawie "Acta". Wydaje mi się że jest to musztarda po obiedzie. Tylko stanowcze nie dla Acta może zapobiec wprowadzeniu tej ustawy. Komisja Europejska proponuje nową ustawę o Ochronie Danych Osobowych. Głównie chodzi o ochronę danych w przedsiębiorstwach gdyż pracodawcy wymagają za dużo od przyjmowanych pracowników. Dane wymagane przy staraniu się o pracę w CV obejmują dane wrażliwe czyli wyjątkowo osobiste nie związane z pracą. Rząd broni się przed ujawnianiem ekspertyz które towarzyszą niektórym legislacjom. Osoby tworzące ekspertyzy chcą chronić je prawem autorskim i nie udostępniać publicznie. Sprytnie pomyśleli. Po pierwsze ekspertyzy dotyczące posunięć rządu  muszą być jawne i dostępne dla publiczności, a po drugie prawo autorskie nie przeszkadza w ujawnianiu ekspertyz. Wydaje mi się że ktoś chce coś ukryć przed opinią publiczną a pazerni twórcy ekspertyz chcą na tym zarobić. I tak żądają za dużo za swoje ekspertyzy co powoduje wzrost kosztów np. budowy inwestycji i nie każdy chce z nich korzystać. Za ekspertyzę ich twórcy potrafią zażądać od inwestora nawet kilkaset tys. zł. Zgroza. Jeszcze jeden złodziej na rynku - ekspert od ekspertyz który nie wie ile brać za swoją usługę. Cena wysoka wynika nie z kosztów jej powstania tylko tak jak wszędzie - z kasy jaką posiada klient zamawiający ją. Najlepszym przykładem jest sąd który ustala kaucję za odstąpienie od aresztu na wysokości środków jakie posiada podejrzany. Im więcej ich posiada tym wyższa kaucja. Pora z tym złodziejstwem skończyć i ustalić cenę rozsądną, dostępną dla każdego klienta aresztu. Dziś, moim zdaniem należy zrezygnować z kaucji i stosować obrączki elektroniczne. Takie są już możliwości. A co do uposażeń pracowników sądu to skłaniał bym się do tego by jednak opłacani byli oni z budżetu. By nie było sytuacji że jeden płaci za przegrany proces sądowi a drugi za taki sam proces gdy wygra go nie płaci. Jest tu sprzeczność i absurd i należy to zmienić. Sąd musi mieć stałe płace z budżetu niezależnie od wykonywanej pracy. Każdy może przegrać sprawę nie mając środków na dobrego adwokata i jest to niesprawiedliwe. Kapitalizm nie zawsze ma dobre podejście do życia i dlatego proponuję te zmiany na korzyść oskarżonego.

30 stycznia 2012

P. K. S. - 35

 Cd.   Protestują kierowcy w związku z wysokimi cenami paliwa. Mają zamiar strajkować do skutku. Rząd tłumaczy podwyżki budowaniem dróg, stadionów na Euro 2012, naprawą Kolei, deficytem i zadłużeniem który trzeba zmniejszyć itd. Jak na razie drogi i stadiony opóźniają się i za drogo nas kosztują, Kolej dryfuje w miejscu bo nie chce się przeznaczyć dotacji z UE, a deficyt i zadłużenie mimo cięć rośnie. Czyli rząd nas oszukuje. A wysoka cena na paliwo jeszcze bardziej nas pogrąży w deficycie i zadłużeniu, gdyż osłabi się produkcja w związku z coraz wyższymi cenami na wszystkie artykuły. Protesty odbyły się pod Stadionem Narodowym w niedzielę 29 stycznia. Zjawiło się tam wiele ugrupowań mimo mrozu. Zdziwiły mnie organizacje narodowców. Czego oni tam szukali to nie wiem. Ich działalność polega tylko na destrukcji Państwa. Dostało się posłowi J. Palikotowi który solidaryzował się z oburzonymi. Jestem pewny że potrącił go narodowiec, gdyż oni ( narodowcy ) przyszli w innym celu niż oburzeni. Moim zdaniem, nie powinien tam pojawiać się J. P. gdyż ruch oburzonych jest przeciwko polityce wszystkich partii. Każda ma coś na sumieniu. Widać J.P. jeszcze tego nie rozumie. Wydaje mi się że nie powinno uprawiać się protestów pod Stadionem Narodowym, gdyż sport jest i powinien być apolityczny. Dziwią się wszyscy, dlaczego ambasada USA ponagla nas z podpisaniem "Acta". USA mają także u siebie "Marsz Oburzonych" i powinny wiedzieć, że takie decyzje naród musi podejmować bo rządy wszelkie już nawciskały nam za dużo takich bzdur bez konsultacji społecznych. Dosyć każdy kraj ma dyktatury obcych Państw, koncernów, biznesu i banków. Rząd podpisał zgodę by wejść do Unii Fiskalnej. Pozostałe 25 Państw też podpisze się pod paktem. Anglia i Czechy nie podpiszą paktu Unii Fiskalnej. Szumnie D.Tusk zapowiadał jeszcze wczoraj że nie podpisze paktu gdy nie będzie poparcia dla jego postulatów. Z góry wiedziałem że kłamie i podpisze pakiet U. F. Po co pcha się Tusk do Unii Fiskalnej, kiedy nie jesteśmy w Strefie Euro ? Przecież i tak nie wolno nam wg. prawa przyjmować żadnych dyrektyw które będą pochodzić z U. Fiskalnej. Nie nasza kupa - nie nasz smród. 6 mld. Euro już poszło z naszych rezerw by być dostać się do U. Fiskalnej nie mając nic z tego tworu tylko wpłacanie kar i innych danin. Przeraża mnie zezwolenie na karanie każdego Państwa za nie przestrzeganie deficytu i innych dyrektyw z U. Fiskalnej i z UE. Takie są zapisy w tych ustawach UE. Jakim prawem ? Obywatel nie może kraść a rządy mogą. Nie może być takiego prawa do złodziejstwa. Trzeba zakazać UE pobieranie haraczy które nie wynikają z Traktatu UE. Jedyny haracz jaki mamy obowiązek płacić to coroczna składka do C.B.E. Reszta to bezprawie. Żeby być obecnym na posiedzeniach U. Fiskalnej nie można sprzedawać własnego tyłka i dostosowywać się do czegoś co nas nie obowiązuje. Nadgorliwość Tuska nas zgubi. Już stosuje on te zasady od 5 lat - m.in. cięcia i podwyżki cen i podatków, blokując przy tym płace i świadczenia stałe od Państwa itd. I o to chodzi naszemu rządowi i Parlamentowi Europejskiemu by zniewolić kraje Europejskie by nie fikały. Rząd nasz nie miał prawa podpisywać tego paktu. Choćby dlatego że za pakietem idą nieuzasadnione i nieuniknione kary za wysokie i nieuniknione deficyty. Wydaje mi się że i w tym przypadku powinna być debata społeczna i referendum.  W obecnej sytuacji, moim zdaniem, może dojść do wystąpienia Polski z UE jak wcześniej przewidywałem. Nadgorliwy Tusk i UE nad tym pracowały mimo zapewnień Baroso że UE nie chce doprowadzić pakietem Fiskalnym do rozpadu UE. Chyba ktoś kłamie albo nie wie co mówi. Jedynym sukcesem wg. Tuska to ostrzeganie nas kiedy mają odbyć się obrady U.Fiskalnej i gdzie. Chciałbym przypomnieć że U. Fiskalna nie miała prawa powstać, gdyż omawiane tematy dotyczyć będą już zapisanych w Traktacie E. problemy związane z deficytem. Jestem przekonany że ten twór powstał po to by powiększyć strefę urzędników, a co za tym idzie to wymuszanie ściągalności kasy od państw członkowskich na jej funkcjonowanie. Kasa za kary gdy będzie przekroczony deficyt będzie wpłacana do Europejskiego Banku Centralnego. Stamtąd dla urzędników. Tych pieniędzy kiedyś będzie brakować i Parlament wymyśli nowy twór i kary by zaspokajać jego potrzeby. I tak końca można nie zobaczyć. Należy zatrzymać tę ekspansje biurokratów bo kraje będą coraz biedniejsze, a zbędnych ustaw przybędzie nam co niemiara. Teraz doszło do protestów więcej grup po zaniedbane przez rząd podwyżki płac. Są to pozostałe budżetówki. Straż Pożarna i Graniczna wywalczyła obok Policji i Wojska sobie podwyżki płac. Trzeba być kanalią by Straży Pożarnej obiecać podwyżki płac dopiero we wrześniu i po stwierdzeniu czy nie było katastrof ekologicznych w minionym roku. Nie po to ludzie protestują by dostać swoje wtedy kiedy rządowi się spodoba czekając pół roku i więcej. Tego nawet komuna nie robiła. Litwa, Ukraina, teraz Białoruś a później prawdopodobnie Czechy obróciły się przeciwko nam. Białoruś fałszuje świadomie historię polsko-białoruską by doprowadzić do waśni. Łukaszenko by utrzymać się u władzy posuwa się za daleko. Już pisałem że takie nas traktowanie to skutek uruchomienia przez wojaże L. Kaczyńskiego narodowców w tych krajach. Narzucał wszędzie swoją politykę Pisowską i mamy tego skutki. Może chciał dobrze, ale źle wyszło bo nie wiedział że prawica to samo zło. Nie jedzie się do innych krajów z ideologią tylko z rozumem. 

28 stycznia 2012

PIRAT - 6

 Cd.   Zmorą w "Acta " jest art. 27 ustawy który pozwala natychmiast wkroczyć odpowiednim służbom do akcji i zająć komputer oraz udostępnić dane internauty poszkodowanemu autorowi. Dalej tylko egzekucja bez sądu. Rząd zasłania się pedofilami by wprowadzić Actę do użytku. Pedofila w sieci nie ma nic wspólnego z Acta i ochroną własności intelektualnej. Chyba że będzie legalna kiedyś. Wmawia nam rząd że pedofile łamią prawo ściągając nielegalnie pliki z sieci i dlatego należy wprowadzić Actę by temu zapobiegać. Po pierwsze tylko oni ściągają legalnie treści gdyż nie są one objęte ochroną prawną z wiadomych przyczyn. Do tego są udostępniane za darmo. Czego to nie wymyśli rząd by czegoś nam zabronić. Pisałem już w art. "Nasza klasa" że samo ściąganie plików o treści pedofilskiej i ich posiadanie, oglądanie, udostępnianie innym  nie jest przestępstwem i nie może być karane. Przestępstwem może być tylko namawianie nieletnich pod groźbą do brania udziału w sesjach nagraniowych w filmach erotycznych i innych oraz do seksu. Fobia nie może nami rządzić. Jak nie ma krzywdy jednoznacznej to nie można nikogo karać. Uważam że i tu należy zmienić przepisy Kodeksu Karnego. S. Niesiołowski z PO nazwał protestujących internautów matołami. Powiedział ze nie jest to ruch społeczny tylko wybryki młodzieży która poskacze sobie i się rozejdzie. Stare ludzie często nie doceniają młodzieży i przegrywają z nimi. Młodzież wyszła na ulicę nie tylko z powodu Acta ale i z powodu naruszania jej wolności. Tego nie chcą zauważyć politycy. Wszyscy zaczęli zauważać że dzieje się coś niedobrego nie tylko w sferze internetu ale i w polityce rządu który zmierza do zniewolenia maksymalnego społeczeństwa. Późno zaczynamy reagować na te złe posunięcia rządów ale nie jest jeszcze za późno. Brakuje nam tylko determinacji i dobrej pogody. Do tego trzeba się postarać by ulica miała konkretne postulaty o jakie walczy, gdyż rządzący zarzucają jej ich brak. Inicjatywa młodzieży z ulicy postanowiła zbierać podpisy pod referendum w sprawie nie przyjęcia Acta. Już zebrano 250 tys. głosów. Protesty planowane są nadal. Nie można zatrzymać się w pół drogi. Moim zdaniem należało by wprowadzić mechanizm który pozwolił by na stanowcze odrzucanie szkodliwych ustaw krajowych i zagranicznych bo rząd nie zdaje egzaminu. Może właśnie jest to referendum lub protesty społeczne ale skuteczne. Najwyższy czas przeciwstawiać się dyktaturze polityków i biznesu własnych i obcych.  3 lutego premier wycofał się pod naporem krytyki mediów i społeczeństwa z decyzji ratyfikowania Acta i przesunął ją o rok by była możliwość konsultacji. Nic to nie zmienia, bo wg. założeń że jak UE podpisała ją to i tak 80 % tej ustawy ma być respektowana przez wszystkie kraje członkowskie. Więcej czytaj w art. "Pirat 1-5" i "P.K.S. - 40". 

27 stycznia 2012

PIRAT - 5

 Cd.   W IMIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA POLSKĘ RZĄD PODPISAŁ USTAWĘ "ACTA".  Nie pozwolimy się szantażować. Nie będziemy ulegać internautom. Itd. Jak stwierdzimy że "Acta" ma wady to jej nie ratyfikujemy. To słowa premiera D.Tuska. Jest to bujda. Nie wierzę ani jednemu słowu. Na pewno rząd będzie współpracował z inicjatorami "Acty" i po cichu wprowadzi zmiany w naszym prawodawstwie by się podlizać USA i UE. Odpowiedzialność za Polskę nakazuje nie przyjmować obcych ustaw, szkodliwych dla ludzi i kraju naszego. Ani "Acta", ani "Pakiet klimatyczny" nie powinny być przyjęte. Także ustawy unijne nakazujące nam podwyższać ceny i podatki od czegokolwiek. Są to ustawy zbierające haracz od naiwnych Państw. Dotyczy to też naszych ustaw jak "Deszczówka", "Haracz od wykopalin", "Haracz od wjazdu do miast" i inne jak próba wprowadzania haraczy od spożywania czegokolwiek. I tak nie ma już z czego zabierać. Wydaje mi się że żółć musi się wylać. Nie ma już miejsca w woreczku na nią. Protesty dopiero nabierają smaku. Sama inicjatywa poniekąd słuszna, jak ochrona praw autorskich nie może zasłaniać nam oczu na inne zagrożenia jakie Acta niesie. Wcześniej o nich pisałem. Moim zdaniem, niezależnie jak potoczy się ustawa Acta można próbować coś zmienić we własnym zakresie by wilk był syty i owca cała. Wystarczy dobrej woli osób zajmujących się dystrybucją kultury w internecie by zmienić zasady sprzedaży. Proponuję ustalić cenę za ściągnięcie jednej mp3 na poziomie w przybliżeniu 10 groszy a filmu na poziomie 1 zł. A za programy komputerowe ściągane z internetu można ustalić cenę w zależności od pojemności programu. Przykładowo 4 zł. za 4 Gb. Na tym artysta może zarobić krocie pod warunkiem że większość z zysków będzie przekazywana do rąk własnych artystów a nie na pośredników. Tego nie ma w ustawie Acty. I to jest błąd. Są tam same restrykcje i dbałość o własne interesy koncernów i dystrybutorów. Zakładam że tę samą 1 mp3 oraz 1 film i 1 program komputerowy ściągnie tysiące lub miliony internautów co daje wielotysięczne i milionowe złotówki z tych transakcji. Jak pomnoży się te zyski przez wiele różnych ściągniętych mp3 , filmów i programów komputerowych to każdy artysta i twórca programów komputerowych będzie zadowolony. Klienci też gdyż w sumie niewiele zapłacą. Wydaje mi się że będzie to w miarę uczciwe. Natura daje sposoby i możliwości na wszystkie dziedziny życia, by można było żyć bez większych nadużyć. Dziś trzeba płacić jak za zboże za ściąganie kultury która stała się masowa. Jak masowa to i cena powinna nadążać za masowością. Do tego należy nie limitować czasu korzystania z internetu. Wiadomo że 4 godz. filmu zabiorą cały limit 4 Gb z abonamentu jeśli ktoś akurat taki ma. Nie można dodatkowo płacić za ściąganie filmu utratą limitu. Wtedy do każdego filmu trzeba będzie dołożyć cenę abonamentu. Jest to niedopuszczalne. Telewizja w internecie nie powinna istnieć dopóki są limity. 4 godziny oglądania jej zabiera cały limit. Nie może tak być. Jest to nieuczciwe. Gdybym chciał oglądać taką TV przez cały miesiąc po 4 godz. dziennie to musiał bym zapłacić ok. 1200 zł na miesiąc. Jest to chore. Abonament radiowo-telewizyjny wynosi 15 zł / mies. i nie ma żadnych limitów. Jest różnica widoczna. Usługodawcy, nie tylko internetowi żerują na niewiedzy i naiwności abonentów i zdzierają z nich jak mogą. Niektóre abonamenty nie ograniczają już limitów korzystania z internetu. Ale nadal są jeszcze te z ograniczeniami i to w tej samej cenie co bez limitu. Wydaje mi się że należy na bieżąco zmieniać umowy ( zamieniać limit i opłaty na limity bez ograniczeń i niższe stawki za usługi ) abonentom nie tylko internetowym i zamieniać stare zasady na nowe. Skoro jest ta sama cena za tę samą usługę to należy to zmieniać. Wystarczy wysłać sms-a lub aneks do umowy i sprawa załatwiona. Tak się praktykuje od dawna. Koalicja PO-PSL jest przeciwko tzw. plugastwu w internecie i żąda eliminowania takich wpisów. Jak wtedy rząd i politycy dowiedzą się prawdy o sobie ? Nie mam pojęcia. Faktem jest że słowa uznane za brzydkie nie powinny pojawiać się na wpisach internetowych. Te słowa można zastąpić innymi. Nie można zabronić ludziom nazywać publicznie, po imieniu występki rządu, polityków i innych osób publicznych. Nikt nie jest kryształem. I tu jest dowód na to że zagrożona jest wolność słowa nie tylko z powodu Acty ale i z powodu obaw PO przed prawdą o sobie. Wiadomo co PO ma na sumieniu. PO  i jej rząd chce w oczach głównie Europy być postrzegana jako wspaniała partia. Tak dbała o siebie PZPR kneblując narodowi buzię. Nie ma przyzwolenia na to. 

26 stycznia 2012

P. K. S. - 34

 Cd.   PO jest za Unią a Pis przeciw. Wszystko dobrze jak większość jest za pozostaniem w UE ale nie można popadać w skrajności. Pis wszystko neguje co jest z Unii a PO za bardzo ulega UE. To co dostajemy z Unii nie jest za darmo. W zamian musimy przyjmować dyrektywy niekorzystne dla nas. PO chętnie się zgadza na taki układ ale nie naród. PO podpisze każdą ustawę by podlizać się UE. Nie tędy droga. Nie możemy patrzeć na to zboku i nie reagować, bo my społeczeństwo za to będziemy wiecznie płacić. Powstało nowe zagrożenie ze strony NIK-u - naczelna izba kontroli. Jeden z najważniejszych urzędów Państwa a takie świństwa w prowadza nam do swojej ustawy. Te świństwo to ustawa dająca im prawo do inwigilacji w najbardziej intymne strefy naszego życia. Te strefy to informacje o obywatelach takie jak m.in. ; jakiego jesteś wyznania, czy zdradzasz żonę, męża, jakie lubisz potrawy, czy korzystasz z kina, z kim śpisz, czy jesteś gejem lub transwestytą. Długo można tu przytaczać przykładów bo lista zapisanych w ustawie danych wrażliwych jest długa. Ta ustawa ma wejść w życie w lipcu tego roku. W 2005 roku LPR przy akceptacji Pis-u zaczął wprowadzać te same metody inwigilacji. Nawet dzieci w szkołach brały udział w podawaniu swoich danych wrażliwych i swoich rodziców w ankietach. Rodzi się nam a raczej już urodziło się Państwo totalitarne z podsłuchami i inwigilacją społeczeństwa na szeroką skalę. PO tylko powiela i rozszerza system inwigilacji. Rząd nie ufa społeczeństwu - społeczeństwo nie może ufać rządowi. Taka jest zasada.  Należy przerwać tę schizofrenię rządu który boi się społeczeństwa. Ze strachu rząd zbiera wrażliwe dane. Do identyfikowania obywatela są już jego dane ( imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia, adres, pesel, NIP, regon ) zapisane we wszystkich możliwych instytucjach. Te dane są wystarczające dla normalnego rządu by identyfikować obywatela. Reszta to UB-ecja w nowym wydaniu. Rząd ma zamiar zarobić ok. miliarda i 200 milionów złotych na kierowcach po postawieniu nowych fotoradarów. Żeby korzystać z fotoradarów to trzeba naprawić drogi i właściwie je oznakować. Na restrykcje to pieniądze są a na naprawę dróg to nie ma. Mundurówce całej obiecano podwyżkę płac o 300 zł/mies. dopiero po protestach. W USA prezydent Barack Obama przedstawił expose ze swego rządzenia. M.in. mówił że ; Ameryka powinna powrócić do swojej wielkości, do zajmowania się wolnością w szerokim znaczeniu na całym świecie, o prawach człowieka na całym świecie itd. Wspomniał także m.in. o tym by ambasadorzy na całym świecie propagowali prawa dla homoseksualistów i innych odmienności, by obciążyć najbogatszych podatkiem 30 % bo za mało wpłacają do budżetu biorąc pod uwagę ich zyski itd. Pisałem już wielokrotnie - nie tędy droga. Tylko przeznaczanie zabieranych środków pracodawcom na pensje pracownikom ma sens. Budżet też na tym zyska bo część trafia do budżetu w formie podatku.  Te 30 % jakie rząd USA chce zabrać pracodawcom są wypracowane przez pracowników firm i one powinny do nich trafiać a nie do budżetu. Policja nasza płacze że hakerzy zablokowali im stronę. Oj, jacy biedni. Dostaną podwyżkę 300 zł to przestaną płakać. A szkoda. Oni też mogli by razem z internautami protestować przeciwko podpisaniu "Acty". Pasażerowie Concordii otrzymają 11 tys. Euro odszkodowania na osobę za katastrofę. Właściciel statku ma zamiar wydobyć majątek z wraku i zwrócić ich właścicielom. Ciekawe czy mu uda się ta opcja gdyż turyści już plądrują wrak. Ruda premier Australii zgubiła pantofelek podczas ucieczki przed demonstrantami. Protestowali oni przed przyjęciem "Acty". Naszego premiera by ktoś pogonił. Może by najpierw pomyślał co rząd ma podpisywać dla narodu. Wydaje mi się że jak naród nie zmobilizuje się i nie zacznie z determinacją i skutecznie protestować to rząd wprowadzi stan wyjątkowy. Chodzi mi o to by protestować we wszystkich dziedzinach życia gdzie władza sięga nam do kieszeni bez uzasadnienia, wprowadza szkodliwe ustawy dla ludzi i kraju, ogranicza wolność słowa itp. Trzeba wiedzieć że Stan Wyjątkowy sparaliżuje nam życie na wiele lat i do tego nie można dopuścić.  Może jestem przewrażliwiony i trochę przesadzam ale wolę chuchać na zimne. Życie mnie tego nauczyło. 

P. K. S. - 33

 Cd.   Trochę o budżecie. Budżet przewiduje na ten rok m.in. ;  zamrożenie płac w budżetówce, rent i emerytur od marca tego roku na czas nieokreślony. A co w przyszłym roku ? Waloryzacja jest przecież coroczna. Minister Finansów J.Rostowski powiedział że budżet chroni najbiedniejszych. Chyba przed poprawą jakości życia. Skoro zamrozi się podwyżki świadczeń i będzie się ciąć co się da tak jak obiecuje rząd, podwyższać ceny i podatki to można tylko pogorszyć stan najbiedniejszym. Pracującym też nie przybyło do kieszeni bo zarobki wzrosły o ok. 3 % na rok a inflacja o ok 5 %. Z tego wniosek taki że pracujący stracił i żyje mu się z roku na rok coraz gorzej. Budżetówce zamrozi się płace ale instytucje rządowe planują zwiększyć sobie wydatki. I to solidnie. Co roku rząd przeznacza ok 10 mln. zł. na działalność urzędów państwowych. Ma zamiar także przeznaczyć ok. 2 mln. zł. na laptopy. Nie wspominam o corocznych nagrodach które pochłaniają setki milionów zł. Mimo wszystko mówi rząd że oszczędza w sferze rządowej. Renciści i emeryci będą mieć waloryzację kwotową zamiast procentowej - w tym roku po 71 zł na łepka. Uczciwa jest kwotowa  waloryzacja, dobra jest też i procentowa ale zwiększa różnice nie wprost proporcjonalnie i rodzi niezadowolenie wśród rencistów i emerytur gdyż więcej dostaje ten co ma więcej. Przy kwotowej w. każdy dostaje po równo i nie ma zgrzytów. Wydaje mi się że należy równo podzielić środki na waloryzację z zysków gdyż jest to tylko dodatek do renty i emerytury nie wypracowany przez nich tylko przez pracujących. Tylko do cholery należy się zdecydować i ustalić sposób wypłacania waloryzacji na stałe. Rząd nie ma prawa manipulować rencistami i emerytami stosując swoje widzimisię. Raz tak a raz tak. Jak jest zapisane w ustawie tak musi być. Przy kwotowej waloryzacji nie wyrówna się różnica między emeryturą niską a wysoką. Zawsze będzie stała różnica i nie można narzekać. Niektórzy ekonomiści twierdzą inaczej, wprowadzając w błąd społeczeństwo. Najgorsze świństwo jakie PO zrobiło najbiedniejszym i do dziś to pokutuje, to doprowadzenie do 12-krotnej podwyżki cen w ciągu miesiąca na tytoń kilka lat temu i coroczne podwyżki cen na papierosy. Tego nawet komuna nie robiła. Nie widziałem żeby ktoś ręcznie robił sobie papierosy za komuny. Każdego stać było na papierosy. Pensje praktycznie nie rosną a świadczenia od Państwa nie są waloryzowane od 2006 r. To jest nie do wybaczenia. Ludzie wydają na te używki praktycznie wszystko co zostaje im po opłaceniu czynszu. W tym roku kolejne podwyżki. Końca nie widać. Zwala się te podwyżki na UE. Czy nie mamy prawa veta ? Nie może obce Państwo podnosić cen w innym Państwie a takim jeszcze jesteśmy,  zwłaszcza jeśli nie podnosi się jednocześnie płac i świadczeń od Państwa jak zasiłki, renty i emerytury wprost proporcjonalnie. Wzburzyłem się tu gdyż mam co jakiś czas sytuację taką ; podchodzi do mnie kobieta w wieku ok. 50 lat z płaczem, prosi o papierosa i żali się - " co ja mam zrobić ?, palę już 30 lat, papierosy teraz takie drogie że nie wystarcza pieniędzy z pensji nawet na chleb a rzucić nie mogę po tylu latach palenia ". Można było podnosić cenę co roku z powodu wzrostu kosztów produkcji o kilka procent ale nie 12-krotnie w ciągu miesiąca - z 30 zł. do 400 zł. za kilogram bez uzasadnienia. Ludziom ręce opadły i zaniemówili. Szok. Rząd narozrabiał a sprzedawcy dostali po głowie dosłownie i co niektóre sklepy padały ofiarą kradzieży. Rząd oddał w ręce przemytników los palaczy. Wzrósł przemyt. Co kilka dni słyszę w mediach o wykryciu przemytu papierosów i od czasu do czasu o wykryciu nielegalnych fabryk. Ostatnio, jednego dnia przechwycono przemycone papierosy wartości ok. miliona zł. Rocznie przechwyca się towar o wartości ok. 100 mln. zł. Więcej strat ma budżet państwa na przemycie a mimo wszystko nie uwolni cen. Coraz więcej osób przerzuca się na tytoń bo mimo wszystko jest tańszy od papierosów. Tylko nie uwzględniono w cenie ręczne nabijanie które jest nie do oszacowania. Na pewno tylko ręczne nabijanie tytoniu ( nie wliczając ceny tytoniu ) przekracza dużo koszta gotowych papierosów i nikt nie miał prawa aż tak zawyżać tych cen. Do tego nie każdy potrafi dobrze nabić gilzy co podnosi wartość robocizny. Uważam że rząd dla spokoju w narodzie powinien przywrócić ceny do cen jakie były przed podwyżkami. Przypominam ; papierosy wtedy kosztowały śr. 5 zł. za paczkę a tytoń 30 zł. za kilogram. Zwłaszcza że tytoń na skupie kosztuje od 4 do 12 zł za kilogram ( obecnie mogą być inne stawki na skupie ale nie mogą one dużo odbiegać od poprzednich ) i tylko część jest modyfikowana w fabryce co nie wiele podnosi cenę za tytoń a reszta nie jest przetwarzana. Papierosy, tytoń, alkohol i inne używki to taki sam towar jak inne i nie podlega innemu, szczególnemu traktowaniu. Nieletni już mają zakaz na te używki i nie należy tu pajacować. Palacze powinni żądać od rządu przywrócenia papierosów z oryginalnymi napisami by do sklepu trafiały oryginalne papierosy a nie podróbki. Napisy o szkodliwości palenia też powinny zniknąć z opakowań bo nie zdają egzaminu. Każdy, nawet dzieci wiedzą że jak zakazane coś dla nich to na pewno musi być to szkodliwe. I nie chodzi tu o dbanie rządu o zdrowie społeczeństwa tylko o zwiększanie strefy biedy by społeczeństwo nie mogło się bronić przed dyktaturą pseudodemokracji. Tak za komuny robiono. PO właśnie do tego zmierza i rzadko ludzie protestują bo nie mają zabezpieczenia. Wiadomo, że jak komuś nie zostaje pieniędzy po opłaceniu czynszu to nie będzie protestować przez kilka dni i dłużej przeciwko złym decyzjom rządu. To jest świadoma polityka rządu by zapewnić sobie spokój rządzenia i by mieć możliwość wprowadzania złych decyzji swoich i UE. PO pracowała już od początku swego rządzenia i wcześniej nad tym modelem rządzenia. Wszystkie jej posunięcia na to wskazują. Końca podwyżek cen i podatków nie ma. Płace i świadczenia od państwa cofają się przy corocznych rosnących cenach i podatkach. Jest to dowód jednoznaczny na moją teorię. Bajeczki o wiecznym kryzysie i inne tłumaczenia są nie do przyjęcia. PO biedą pcha naród w objęcia obcych kapitałów i obcych Państw co jest groźne dla Państwa. Już one decydują o nas a nie my. Pisałem już że najwyższa pora odstawić rząd od kasy obywateli i by obywatele decydowali o tym na co przeznaczać środki z budżetu Państwa. To jest tylko wycinek ze smutnego życia, gdzie rządy a zwłaszcza PO bezmyślnie i bezkarnie podnoszą ceny. Samo nie głosowanie na taką partię w wyborach to nie jest kara. A karać trzeba za świadome, szkodliwe dla społeczeństwa posunięcia. Wydaje mi się że najlepiej zrobi to odpowiednia ustawa. Oczywiście nie przejdzie ona przez głosowanie bo politycy nie zgodzą się na samokaranie. Ale warto podyskutować na ten temat. Ostatnio doszła danina bez żadnej racji na "deszczówkę" i planuje się daninę za wjazd do miasta. Ale sobie politycy i rząd kasy nie żałują. My społeczeństwo mamy jeszcze za mało kompetencji by radzić sobie z nadużyciami rządu. Może czas to zmieni. Trzeba mieć nadzieję. Czytaj także "E-papierosy" , 'Deszczówka" i inne artykuły. 

25 stycznia 2012

PIRAT - 4

 Cd.  "ACTA" mają być podpisane przez pełnomocnika, ambasadora Japonii w Japonii. Premier D. Tusk sam podjął decyzję w tej sprawie nie konsultując ze społeczeństwem i wbrew woli narodu. Naród protestuje. Są ofiary. Jeden policjant poszkodowany znajduje się w szpitalu. Minister Kultury i Sztuki Zdrojewski wykazał się indolencją mówiąc że gdybyśmy nie podpisali Acta to przyznali byśmy się do istnienia piractwa w naszym kraju. Chyba był na haju. Nie znam kraju gdzie nie było by piractwa komputerowego. Rząd oderwał się od rzeczywistości i odleciał w kosmos. Nowe, wszelkie ustawy właśnie tak są tworzone. Poseł z PSL-u Piechociński też żyje w wirtualnym świecie. Powiedział o Acta że nie ma w niej mowy o Instytucjach Informatycznych i Dostawcach Internetowych oraz o ich prawach. Nie oni są stroną tylko poszkodowani jak internauci i autorzy. Jak widać rodzi się nam kolejne prawo restrykcyjne i ono jest ważniejsze niż wolność słowa. Prawo w acta działa w jedną stronę. Domniemany winowajca czyli internauta nie ma prawa do obrony. W każdej chwili obce służby będą mogły ingerować w nasze prawo. Boni już obiecał lustracje naszego prawa i wprowadzenie zmian zgodnych z Acta. Rząd przyznał się kolejny raz że jak nie podpiszemy Acta to źle będą nas spostrzegać w UE i w USA. Dotyczy to też innych wprowadzanych zmian w naszym kraju przez UE. Rząd akceptuje wszystkie obce ustawy i dobre i złe tylko dlatego żeby nie narazić się UE. Pis też się wkopał i podpisał Actę w 2010 r. Mówił że zaszła pomyłka i przeprosił. Naprawdę to nikt jej nie czytał i była wprowadzana ona przez PSL oraz przez Ministerstwo Ochrony Środowiska i Rybołówstwa. Brakowało Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania - MPO. Może wyczyściło by już na wstępie tę ustawę i nie doszło by do jej podpisania. Konsultacje podobno były, ale z instytucjami które nie są zainteresowane by naprawdę chronić prawa autorów tylko te instytucje i ich zyski. Dlatego nie było sprzeciwu z ich strony. Zabrakło głosu trzeźwej części artystów i innych autorów produktów. Jak już pisałem, ci co nie produkują sztuki, towarów przemysłowych i pozostałych czyli koncerny, biznes, pośrednicy i dystrybutorzy będą kurczowo trzymać się Acty i nie odpuszczą. Oni mają największe zyski a nie autorzy. Gdyby weszła Acta do użytku to stracili by ci najbiedniejsi ale i artyści. Nie wiele osób kupi wtedy płytę CD z programem komputerowym, muzyką czy filmem, markowej odzieży i innych za drogich towarów. I na to samo wyjdzie. Zamiast pracować nad zasadnością cen za towary które objęte są ochroną praw autorskich to restrykcjami chce się zmusić klientów do ich kupowania po zawyżonych cenach. Dopóki tak jest to piractwo będzie się rozwijać. Dodać trzeba także problem płac które w zasadzie się nigdy nie zmieniają chyba że pod groźbą strajku. One też przyczyniają się do piractwa. Wydaje mi się że Acta chce dodatkowo załatwić sobie wolną drogę do inwigilacji internautów w związku z wpisami nieprzychylnymi dla władz krajowych i zagranicznych. Rządy znaczących państw chcą zamknąć nam "gębę" i wprowadzać najczęściej po cichu ustawy których społeczeństwo nie akceptuje. I Unijne i Globalizacji. Nie można najpierw podpisywać ustawy a potem nad nią debatować. Od naszego rządu można wszystkiego się spodziewać. Już dużo ustaw weszło po cichu do użytku. Nie chcemy już by jakiś głupek z rządu decydował za nas we wszystkich naszych sprawach - co mamy zjeść, wypić, zapalić, kiedy oddychać a kiedy nie, kiedy mówić i co, czym jeździć, ile płacić, itd.  Za dużą cenę płacimy za to czego nie chcemy. Tracimy wolność.  Może protesty coś zmienią.  Czytaj "Piratów". 

DESZCZÓWKA

Z deszczówki pod rynnę. A z rynny do ścieków. A za odprowadzanie ścieków haracz. Nowy haracz został wprowadzony dla miast - "Deszczówka". O innych haraczach już pisałem. Głównie obciąży się właścicieli mieszkań i spółdzielnie mieszkaniowe za opady deszczu, co wpłynie na wyższe opłaty za czynsz. Rozpasał się nam rząd i drenuje i tak skromne nasze kieszenie. Jak zwykle brak protestów bo niektórzy uważają że tak może rząd postępować, a inni są bezsilni gdyż uważają że protesty tu nic nie dadzą. Jak tak dalej będziemy myśleć to znajdziemy się na bruku. W innych krajach protestują ludzie i osiągają swoje cele. U nas też można tylko trzeba się przełamać. To co wyprawia PO i UE to bezprawie i to wystarczy by protestować. Teraz Warszawa przymierza się do wprowadzenia haraczu za "deszczówkę". Mamy płacić tylko za to że pada deszcz. Urzędnicy będą wymierzać ile metrów sześciennych opadów spływa do poszczególnych ulic. Proponuję sprawdzić ile centymetrów sześciennych rozumu w rozumie posiadają politycy. To da lepszy efekt. Nie możemy być obciążani za kataklizmy i naturalne warunki atmosferyczne. Dotyczy to też haraczu za pseudo ocieplenie klimatu. Uważam że należy nasze deszczowe chmury przesunąć nad Afrykę, gdyż tam nie ma jeszcze idiotów.  Czytaj m.in. "Haracz". 

24 stycznia 2012

DAVOS

Jesteśmy właśnie w epicentrum zła - w DAVOS. Już niedługo mają odbyć się tam obrady w sprawie - " Jak wyjść z kryzysu ", gdzie debatować mają przedstawiciele głównych banków centralnych, politycy i biznes. Śmietanka złodziei i hochsztaplerów. Winowajcy wszelkich kryzysów. Ogrodzili się 18 km płotem przed poszkodowanymi czyli przed resztą świata. Jak co roku będą protestanci protestujący przeciwko globalizacji i wyzyskowi. I jak zwykle politycy i biznes będą ulepszać swoją tajną broń czyli - jak wyzyskiwać "ciemnylud" by nie zorientował się gdzie i kiedy zostali oszukani i wyzyskani. Utworzą nowe ustawy i pakiety  podobne do Pakietu Klimatycznego którymi dalej będą zniewalać narody w imię globalizacji i lepszej przyszłości. I nadal będzie to samo co było, albo gorzej. Dlaczego ? Dlatego że aby poskromić kryzys to trzeba będzie wprowadzać cięcia, podwyższać ceny i podatki oraz tworzyć nowe pakiety tzw. oszczędnościowe co wiążą się z dodatkowymi daninami. Oczywiście wszystko bez uzasadnienia rozsądnego. Stop tym praktykom. Coroczne debatowanie najbogatszych państw nad pomocą dla krajów biednych to przykrywka by załatwiać swoje prywatne cele. Ważne dla świata są prawa człowieka, bieda, brak wolności i tym Globalizacja powinna się zająć w pierwszym rzędzie. Chcą zajmować się też kryzysem którego nie ma. Może chodzi biznesowi o to że spadły im wpływy. Wiadomo że biznes z politykami nie będzie debatować o kryzysie i poprawie losu świata tylko jak sama nazwa wskazuje biznes załatwi swoje potrzeby nie licząc się z potrzebami tych najbiedniejszych. Politycy są tylko narzędziem do realizacji zaplanowanych celów biznesu. I dlatego nie można z politykami niczego załatwić na korzyść kraju. Chyba każdy człowiek narzeka na posunięcia swojego rządu. Przez tą mafię stoimy w miejscu. A biznes i politycy mają się zawsze dobrze. Oni naszym kosztem są coraz bogatsi a my coraz biedniejsi. Coraz większa przepaść jest między biednymi i bogatymi. Pomijam dla przyzwoitości bogatych wzbogacających się uczciwie. I tacy też są wśród nas. Niektórzy nie mają wpływu na to że płaci się im bardzo dużo, więcej niż na to zasłużyli swoją pracą. To też trzeba widzieć by ich nie skrzywdzić. Politycy i biznes to dziwny układ który nie powinien mieć nigdy miejsca. Moim zdaniem należało by rozwiązać ten układ mafijny na stałe. Do załatwiania interesów ludzi świata jest ONZ i głos ludu. A w poszczególnych krajach rządy za pomocą konsultacji społecznych. W narodach siła by zmienić bieg historii. 

23 stycznia 2012

PIRAT - 3

 Cd.  Rząd bezradny. Hakerzy "Anonymous" skutecznie zablokowali dostęp do stron m.in. Policji, ABW, premiera i ministrów. Ustawa amerykańska "Acta" ma być podpisana i wprowadzona w życie. A naprawdę to już została podpisana w zeszłym roku przez UE. Bez konsultacji społecznych. W tym roku ma być tylko ratyfikowana. Nad ustawą pracował biznes z USA i UE związany z dystrybucją bez artystów. Z wypowiedzi byłego min. sprawiedliwości  K. Kwiatkowskiego wynika że "Acta" nie jest nam potrzebna bo nie zmieniają niczego w naszym ustawodawstwie. A nasze prawo już przewiduje sankcje za naruszanie dóbr autorom. To po co forsuje się na siłę tę ustawę ? Widocznie nie chce powiedzieć się nam prawdy o tej ustawie i o wynikających z niej zagrożeniach. Społeczeństwo jest przeciw "Acta" a artyści nie. Tylko co z tego ma artysta? Gdyby zaczęła działać ustawa "Acta" to korzyści mieliby tylko lub głównie biznes, dystrybucja i firmy fonograficzne które kręcą się wokół artystów czyli pośrednicy. Artysta miał by z tego tylko ok. 30 %. Proporcje powinny być odwrotne.  Dlaczego ? Dlatego że artysta wkłada w interes lata pracy i talent nad jedną płytą a firma fonograficzna tylko góra dwa tygodnie na zgranie płyty i użycza czasami swego sprzętu. Między innymi z tego powodu nie mogę wydać swojej twórczości - muzyki. Do tego duża część  zysków ( ok. 70 % ) ze sprzedaży wydanej twórczości przepada w internecie gdzie konsumenci ściągają ją za darmo. Firmy fonograficzne wypłacając artystom należne ze sprzedaży płyt CD kierują się zasadą taką - płacą artystom ok 30 % z zysków ze sprzedaży płyt a reszta idzie na firmy fonogr., menadżerów, na reklamy które często są kosztowne i zbędne i inne osoby "biorące udział" w powstaniu płyty. Artysta dostaje przykł. ok. 30 tys. zł. do miliona a f. fonogr. uważają że to jest tak dużo że powinno to im wystarczyć. Pewno takiej kasy nigdy nie widzieli jeszcze i powinni się cieszyć. Schemat ten opłacania artystów to relikt z komuny. Dlatego artysta okradany jest na wstępie kariery i musi nadrabiać koncertami by zaistnieć i przeżyć. "Acta" to pośrednicy między f. fonogr. a artystą którzy walczą o te 70 % z zysków dla siebie. Dotyczy to też pozostałych firm także tych od programów komputerowych. Jest tu wielka kasa i dlatego nie brak im determinacji w osiąganiu celu. Stąd "Sopa" a później "Acta". Co artyści będą mieć z tego to nikt nie wie. Mimo wszystko artyści są za taką ustawą a ja nie. Wiele problemów stwarza "Acta" internautom, m.in. to że oni nie są  wstanie odróżnić które programy i pliki są pirackie a karanie nie odróżnia świadomego korzystania z takich programów od nieświadomego. Wedle tej ustawy operator ma prawo bez uprzedzenia i bez sądu zablokować stronę użytkownika. To jest bezprawie. Tonący chwyta się brzytwy. Chodzi o biznes któremu ciągle mało. O każdy biznes. Niby w ustawie chodzi o wszelkiego rodzaju piractwo jak m.in. podróbki markowych towarów, kopiowanie oryginałów i ich sprzedaż, ściąganie i przesyłanie dalej plików z muzyką, filmami itd, a naprawdę chodzi o zwiększenie sobie wpływów z dystrybucji. Biznes nie wyciąga właściwych wniosków gdy spadają im wpływy w związku z utrzymywaniem astronomicznych cen na kulturę ( na płyty CD ) i programy komputerowe. Do problemu podeszli od tyłu i nie jednego tyłek zaboli. Najpierw należy wprowadzić zdrowe mechanizmy dystrybucji a potem można wymagać, lecz nie "Actą" tylko już istniejącymi przepisami. Główna przyczyna piractwa to ceny za wysokie. Od tego należy zacząć. A uzyskane zyski ( czyli większość ) należy przeznaczyć dla artystów a nie dla pośredników. Hakerzy zostawili na włamanych stronach ślad po sobie w postaci hasła ; "Tango Down" czyli "Czas kończyć tango", a ja zostawię ślad podobny - "Zostaw Tusku "Akcie" bo zgubisz swe gacie", czyli - "Jak naród cię pogoni to zgubisz gacie i berło z dłoni".  Więcej w art. "Pirat 1-2".

22 stycznia 2012

P. K. S. - 32

 Cd.  Wojna trwa nadal między internautami a USA i naszym rządem które to chcą podpisać projekt o bezpieczeństwie internetowym zwalczającym piractwo. Informacja o projekcie została zakamuflowana i dzięki hakerom ujrzała światło dzienne.  Więcej w art. "Pirat 1-2".  Jak podnosi się ceny u nas ? Ano urzędnik by zmniejszyć ilość aut na parkingach w mieście podniósł cenę za parkowanie powyżej ustawowej - z 3 zł. do 5zł/h. Stwierdził że to zatrzyma ekspansje i każdy przyjezdny znajdzie miejsce na parkingu. Faktycznie jest mniej chętnych i są wolne miejsca ale czyim kosztem ? Kosztem tych biedniejszych. Oni też prowadzą interesy i nie można ich dyskryminować. Każdy ma prawo do korzystania z parkingów miejskich i durny urzędnik nie ma prawa zabierać tego prawa innym. Jak zwykle chodzi tu o zwiększanie wpływów do kasy Miasta a nie o rozsądek i zmniejszenie liczby parkujących. Nawet przy zwiększonej stawce nie ubywa parkujących gdyż kierowcy znajdą inne wolne miejsca i te legalne i nielegalne. Nic się nie zmieni. To samo dotyczy też pobierania nielegalnych opłat za wjazd do miasta. Opłaty i ich podwyższanie nie zmniejszą liczby aut w mieście. Jedynym rozwiązaniem jest budowanie parkingów strzeżonych na obrzeżach miasta. Przypominam o tym w związku z planowanym przez rząd i samorządy pobieraniem opłat za wjazd do miast i nielegalne podwyższanie opłat za korzystanie z parkingów. Protest w wielu miastach w związku z podwyżkami cen paliwa. Kierowcy w proteście tankowali paliwo bardzo powoli płacąc długo groszami. Żądają by cena benzyny powróciła do ok. 3,40 zł/litr. Obecnie benzyna kosztuje śr. 5,58 zł/l a o. napędowy już śr. 5,86 zł/l. Pisałem już że olej napędowy nie może być droższy od benzyny ale rząd tłumaczył podwyżkę dyrektywą UE. Rząd tłumaczy że mamy prawie najtańsze paliwo w Europie ale nie powiedział że w innych krajach ludzie zarabiają ok. 5 razy więcej. Jeszcze jedna ściema w prezencie od rządu.  Albo mamy tam ( w UE ) swoich posłów albo ich nie mamy. Europosłowie powinni postawić veto na tej i innej durnej dyrektywie. Za co oni pobierają ogromne pensje to ja nie wiem. Pisałem już że brak w kraju odpowiedniej siły która by przeciwstawiła się ściemie i poczynaniom rządu i dlatego możemy tylko sobie pogadać. Wiadomo że rządy ustępują tylko wtedy kiedy mają silniejszego od siebie przeciwnika. Jednak nie należy się załamywać tylko walczyć o swoje do skutku. Pis dużo psuje swoją filozofią która dzieli kraj na fragmenty i trudno znaleźć większość do protestów. A PO - w to mi graj. Tylko żeruje na tym, ale nie wiem jak długo. W Syrii zginęło już ok. 5 tys. ludzi w zamieszkach. Chyba ma ktoś tu interes skoro nie mają ludzie pomocy z zewnątrz. Nawet kraje Arabskie obawiają się wejść tam z pomocą. Jemen też ma podobne problemy. Ciekawostką tam jest to że prezydent i część jego ministrów żądają by ludzie z immunitetami nie sądzono karą śmierci. Kto nie miał immunitetu to sobie załatwił. Szczyt cynizmu.  Pogoda dla bogaczy i złodziei.  Czytaj "Frank i paliwo" i "Deszczówka". 

20 stycznia 2012

P. K. S. - 31

 Cd.  Nadal nie ma regulacji, jednakowych dla wszystkich w ustawie o recyklingu. Jedni płacą za oddawanie odpadów do recyklingu a inni nie płacą. Więcej w art. z sierpnia 2011 r. "Do recyklingu".  Węgry.  Wywiad z V.Orbanem w TV Polskiej obnażył go. Jeszcze jeden który uważa że tylko on może naprawić gospodarkę. W swoich poczynaniach kopiuje komunę. Obecnie tylko ok. 2,5 mln. ludzi tam pracuje, a pracowało ok. 5 mln. Reszta nie ma pracy lub nie chce pracować za darmo. U nas i m.in. w Grecji ci co zepsuli kraj chcą go naprawiać. Tacy mogą tylko pogorszyć obecny stan. Usiadł Orban na bank Centralny, sądy i media. Sam luxus dla dyktatury. Chce dać ludziom pracę - dla bezrobotnych. Ta praca to roboty publiczne za nędzne pieniądze. Niektórzy nazywają to obozem pracy. Od kiedy roboty publiczne są pracą. Za komuny wprowadzono taki rodzaj pracy bo brakowało normalnej. Jak ktoś odmówi przyjęcia pracy jako roboty publiczne to zabiorą zasiłek  Zasiłek teraz przysługuje tylko przez 3 miesiące a wcześniej przez 9. Jest to przymus do pracy. A jak przymus to nie jest to praca. Zapowiedział także że zadba by każdy mógł się uczyć i iść na wyższe studia. U nas to samo. Politycy by się podlizać wyborcom to dużo obiecują tam gdzie nie powinni. Przecież każdy zorientowany wie, że nikt nie ma przeszkód by się uczyć i po co to obiecywać. Politycy powinni zniechęcać uczniów do dalszej nauki by nie było szkodliwego przyrostu urzędników. Nie chce Orban zabierać ludziom w przeciwieństwie do poprzednika z partii socjalistycznej który robił cięcia, tylko dawać m.in. tzw. rodzinne. Chce opodatkować wszystkie firmy w tym zagraniczne. Niektóre tak jak u nas Hipermarkety zagraniczne mają ulgi i nie płacą podatków. Tu dobrze zrobił. Chce także odebrać pozostałościom po komunie to co sobie  przejęli i przywłaszczyli po upadku komuny. Ludzie z komuny tam jak i u nas oraz w innych krajach postkomunistycznych po upadku komuny mieli już zaklepane banki, firmy, urzędy, sądy, służby polityczne, pieniądze i inne instytucje. Dlatego ta nomenklatura nadal steruje polityką i gospodarką doprowadzając kraje do nędzy. Na Węgrzech tak jak i u nas wystarczyło by zrobić skuteczną lustrację by odsunąć komuchów od koryta. Niestety, brak determinacji partii nie związanych z komuną. Z resztą i w tych partiach są ludzie z komuny którzy blokują postęp we wszystkich dziedzinach. Chwali się Orban że jest wzrost gospodarczy za jego rządów a spadek pracujących i prośba o pożyczkę z M.F.W. świadczy odwrotnie. Wydaje mi się że reżim i rozdawnictwo Orbana szybko sprowadzi kraj ten na dno. D.Tusk solidaryzuje się z nim co jest źle widziane ze względu na jego politykę. Nawet marzy się Tuskowi polityka Orbana w naszym kraju a Kaczyńskiemu Budapeszt. Chyba nie wiedzą co mówią a naprawdę to chcą takiej polityki u nas bo nie mają innego pomysłu. Dwa knoty - Orban i Tusk tylko mogą sknocić to co już poprzednicy sknocili. Nie można naprawiać kraju partaczami którzy wcześniej już spartolili robotę.  Do zmian potrzeba nowych ludzi - ale fachowców.  W TV debata polityków na temat ustawy o dostępie do marihuany. Większość polityków dawała beznadziejne argumenty przeciwko dostępowi do tego narkotyku. Same slogany padały i inne bzdury. Politycy z Pis, Solidarna Polska, PO i PSL uważają że alkohol i papierosy nie uzależniają ale narkotyki już tak. Uważają także że wystarczy wydać broszurki informujące o szkodliwości narkotyków i problem będzie rozwiązany. Unikali jak diabeł święconej wody sedna tematu o który walczy J.Palikot. Jemu chodziło o legalne posiadanie marihuany na własny użytek w związku z tym, że zakazy i kary nie zdają egzaminu. Politycy nie zrozumieli i nie chcieli zrozumieć o co chodzi w tej materii. Za krótki mają rozum.  Myślą schematycznie, nierozwojowo. 

KULTURA A...- 2

 Cd.  Co możemy oczekiwać i żądać po spadkobiercach zmarłych artystów ? Niewiele. Każdy spadkobierca ma prawo do decydowania o tym co można wykorzystywać dla własnych celów z twórczości zmarłego artysty, ale nie można ograniczać się do absurdów. Powstało Stowarzyszenie imieniem Czesława Niemena i ono zostało zaatakowane przez spadkobiercę po Czesławie Małgorzatę Niemen. Uważa ona że ta organizacja nie miała prawa używać imienia Czesława jako logo. Każdy inny artysta cieszył by się gdyby jego imię było używane przez organizacje dbające o pamięć za życia i po śmierci. Co prawda wytłumaczyła wdowa po Czesławie dlaczego zaprotestowała ale mnie to nie przekonało. Tłumaczyła swój protest tym że Czesław nie przepadał za piłką nożną i wieloma innymi rzeczami i dlatego nie powinno się używać jego imienia. Jej prawo tak myśleć ale to wg. mnie nie jest żaden argument. Nie można zabronić narodowi by pamiętał o swoich idolach i ważnych ludziach.  Zmarła ( 1.2.2012 r. ) w wieku 88 lat noblistka Wisława Szymborska. Zostawiła po sobie ok. 300 pozycji ze swojej twórczości. Głównie wiersze i poezje. Pisała już w wieku 4 lat a zarabiała na wierszach już w szkole. Moim zdaniem jej twórczość to biografia i refleksje życiowe. Mogę ją ( W. S. )  porównać do kamienia filozoficznego. Cała sobą była tym kamieniem. Potrafiła wyciągać sens istnienia nawet z kamienia i przyozdobić poetyckimi kwiatkami. Dla mnie to nudy bo nie ma w jej twórczości strzałów i siekiery. Ale nie dla każdego musi być przeznaczana wszelaka twórczość a jej to nie pomniejsza. Za to ma ciekawe spostrzeżenia z życia wzięte. Wbrew pozorom jej twórczość wciąga zainteresowanych. Podobne wrażenia miałem czytając bloga - 2 fajki. Wciągnęło mnie jego czytanie ale po kilku minutach stwierdziłem że czytam nudy i wyszedłem z bloga. Moje wrażenia nie są wiążące i nie należy się nimi sugerować. Każdy ma swoje zdanie. Sondaże wykazały że Polacy mało czytają - tylko ok. 50 %. Czechów ok. 70 % czyta - dla porównania. Moim zdaniem tendencja nieczytających będzie wzrastać gdyż ludzie nie mają czasu, częściej zaglądają do komputera, co prawda jest dużo nowych pozycji na rynku ale cena książek jest nadal za wysoka a treści z dnia na dzień stają się nudniejsze. Więcej jest ludzi którzy wolą czytać książki faktograficzne niż poezje i wybujałe bajabajki. Niestety tych faktograficznych pozycji w księgarniach jest jeszcze za mało. Ważnym powodem nie czytania książek jest ciągły stres i gonitwa za życiem. Za dużo ludzie pracują do tego w stresach. Całe kino i kino w TV jest przesiąknięte scenami gdzie przeważa stres i wrogość człowieka do człowieka. Jest to przełożenie życia na scenę. Ciężko te filmy się ogląda i szkoda kasy na nie gdyż także są nudne. Jedynie serial "M jak miłość" jest przyjazny niezależnie od tragedii jakie tam się pojawiają. Wypadało by tu coś zmienić. A żeby zmienić to trzeba zmienić styl życia. Tego nie da się zmienić przy rządzeniu jakie mamy od czasów II wojny światowej. Jeden drugiemu nie ufa. Brak tolerancji do innych i inaczej żyjących dzięki partiom o różnych poglądach oraz dzięki konserwatywnemu Kościołowi. Każdy ciągnie w swoją stronę i nie zauważa kraju jako całości. Dlatego nie mam złudzeń i uważam że nic się nie zmieni. Kompozytorka Katarzyna Gaertner straciła cały majątek w pożarze. Straciła m.in. instrumenty i nuty. Tragedię przyjęła raczej z uśmiechem na twarzy choć na pewno ją przeżyła. Prosi o instrument jakikolwiek by mogła grać i komponować. Whitney Houston nie żyje. Miała 48 lat. Sprzedała ponad 170 mln. płyt. Jej głos jest niepowtarzalny. Szkoda że za wcześnie odeszła i za mało miała hitów. Taki głos szybko się nie pojawi. Gerard Depardieu dostał nową rolę w filmie. Będzie grał jakiegoś fagasa. Żygać mi się chce gdy go widzę w każdym filmie. Żeby miał chociaż przyzwoitą fizjonomię. Jego widok odrzuca na odległość. Chyba Francuzi mają tylko jednego aktora. I tam to samo co u nas i w Czechach. Jak mediom coś pasuje to zanudzą widzów tym samym aktorem na wieki. I wszystkie filmy pójdą do kosza. Tam jak i u nas niestety nie media płacą za swoje chore fanaberie tylko społeczeństwo. Dlatego należy organizować protesty. Nie będziemy płacić za to czego nie chcemy oglądać. Z radiem Francuzi mają podobny problem. Pilnują uparcie by w mediach przeważała ich rodzima produkcja. I dlatego, przez głupotę urzędników nie ma czego słuchać przeciętny Francuz. Podkreślam ten problem gdyż muzyka Francuska jest brzydka w większości i nie do słuchania. U nas też narzucają urzędnicy co kto ma słuchać i oglądać. Warto by dać urzędnikom po łapach, by życie regulowało tę kwestię. Wcześniej już opisałem te problemy.  Czytaj "Kultura A...1". 

19 stycznia 2012

1 %

Kontrowersyjny 1 %  od podatku sięga już do wielu dziedzin życia i do naszej kieszeni. Tym razem ma być przeznaczony dla partii politycznych i na media publiczne. Takie są plany i rozważania. 1 % ma wady i zalety. Wadą jest to że można dać za dużo lub za mało. Zaletą jest to że samemu decydujemy komu damy. Problemem jest to że za dużo instytucji sięga do naszej kieszeni. Partie polityczne moim zdaniem powinny same się finansować ze składek. Przy wysokich pensjach posłów i dietach oraz środkach przyznawanych na cele statutowe partii nie powinno się im dokładać. Media publiczne powinny być dotowane z budżetu Państwa.  Uwzględniać trzeba przy tym zyski z reklam które zaspokajają dużą część ich ( mediów ) potrzeb. Abonament, relikt z komuny powinien być już dawno skasowany. Proponuje się nawet przeznaczyć 1 % od podatku dla Kościoła. Kościół jak już pisałem powinien sam się finansować. Inne instytucje jak m.in. pożytku publicznego powinny same się finansować. A jeżeli ich nie stać to Państwo powinno im pomagać z budżetu. Niestety każdy wyciąga rękę do podatników bo jest to proste a Państwo nawet nie pomyśli o ludziach, zwierzętach i instytucjach w potrzebie. Kompromisu tu nie widzę. 

P. K. S. - 30

 Cd.  Grecja wydaje mi się będzie strajkować do czasu ustąpienia rządu komunistycznego. A jeżeli nadal rząd będzie trwać i wprowadzać cięcia bezmyślne to może dojść do wojny domowej a może i globalnej. Wszędzie to samo. Ludzie buntują się i nie chcą ustąpić nomenklaturze kapitalistów i finansjery. Wszyscy mają dość wyzysku w imię lepszej przyszłości. Marszałek sejmu Ewa Kopacz poinformowała odpowiednie służby o łamaniu prawa przez partię J.Palikota w sejmie. Partia ta postanowiła paląc jonta z marihuany przyśpieszyć debatę nad depenalizacją marihuany. Chodzi tu o nie karanie za posiadanie małej ilości jej na własny użytek. W końcu zapalono tylko kadzidełko z marihuaną w proteście nie poddania do dyskusji w sejmie ustawy o marihuanie. Marszałek sejmu nie ma prawa narzucać posłom z góry co jest właściwe dla narodu tylko zadbać o to by projekty ustaw trafiały do sejmu pod debaty i ewentualne ich uchwalanie. Tusk też wybiega przed szereg nie pytając narodu czy chcą morałów polityków tylko z góry narzuca co ludzie powinni mieć i robić. Nie po to są politycy. Mają oni za zadanie realizować poprzez posłów żądania narodu a nie własne widzimisię. Nawet dla małej grupy ludzi i ich potrzeb należy podejść poważnie. Pod publiczkę to można grać w piłkę lub na scenie i nic więcej. Za to D.Tusk i PO postanowiło zająć się poważnie polityką wprowadzając postulaty z expose czyli naprawą Państwa. Głównie chcą rozkręcić już rozkręconą gospodarkę czyli kręcić kołem które już się kręci. Jak zaczną kręcić kołem już się kręcącym to doprowadzą do katastrofy. Lepiej niech się zajmą tym jak poprawić los najbiedniejszym. Tu mają szerokie pole do popisu. Naprawa ma polegać tylko na cięciach i oszczędnościach. Dziękuję - wolę prawo do posiadania marihuany. Naprawę Państwa czyli cięcia, oszczędzanie, podwyżki cen i podatków mamy już od czasów II Wojny Światowej i nic z tego nie wynika dla ludzi. To, to każdy potrafi robić ale nie każdy polityk potrafi zadbać o wszystkich tak by nie było niezadowolenia w społeczeństwie. Tusk już zdążył się pochwalić tym że robi oszczędności od 2007 roku zatrzymując waloryzację płac dla urzędników. Tu akurat nikomu to nie przeszkadza ale w zamian doprowadził do zwiększenia ich liczby do granic absurdu co doprowadziło do zwiększenia zadłużenia. I po co nam tego rodzaju bajki premiera ? Oczywiście nie przyznał się do tego że doprowadził do większego zadłużenia Państwa zwiększaniem strefy pracowników urzędnikami, wstrzymaniem i opóźnianiem celowym waloryzacji płac dla pracowników dochodowych oraz dla korzystających ze świadczeń od Państwa jak renty, emerytury i inne od 2007 roku. Przydał by się ktoś inny na jego miejsce, bardziej odważny i myślący po polsku a nie po rusku. J.Kaczyński  i reszta z innych partii odpada. Tusk jedzie na słabej i nienormalnej opozycji i dlatego jest jak jest. J.Palikot ma te cechy ale jest zbyt kontrowersyjny i dlatego nie będzie miał uznania w większości. Pechowy pokój 143 w sejmie jest zmorą wszystkich partii. Każda partia która tam trafiała traciła poparcie i często wypadała z sejmu. Moim zdaniem nie jest ten pokój pechowy tylko trafiały tam partie które z góry były skazane na porażkę wyborach bo były zawsze za słabe. Partia Palikota może mieć kłopoty na początku ale dostanie się do sejmu w przyszłej kadencji z większym niż teraz poparciem. Chyba że coś się zmieni na świecie.

17 stycznia 2012

ABORCJA

Aborcja wraca do ław sejmowych. Kobieta nosi, rodzi, wychowuje a więc decyduje. Tak powinno być. Partia Palikota ma już ustawę o aborcji lecz rozszerzoną. Ustawa ta to kompleks ustaw zawierająca szerszy asortyment niż dotychczasowa kompromisowa ustawa o aborcji. Oprócz przepisów dotyczących samej aborcji ustawa zawiera także wychowanie i profilaktykę przed niechcianymi ciążami. Oczywiście powinny być ograniczenia w tej ustawie by nie było bezmyślnego pozbywania się płodu. W Rosji więcej jest aborcji niż noworodków. Rosję tak jak inne kraje biedne można wytłumaczyć biedą. Polska to kraj nadal biedny i aborcje będą się zdarzać nawet przy jej zakazie. Gdy narzuci się zakaz aborcji, to automatycznie uruchomi się podziemie gdzie będzie można usunąć płód. Nie ma na to rady. Kompromis jest tylko lekiem na całe zło. Lepiej wybrać mniejsze zło niż niewinne kobiety zamykać do więzienia. Kościół tego nie rozumie bo uznaję zasadę bezwzględności. Liczy się dla niego płód a człowiek dorosły już nie. Na drodze do uchwalenia nowej ustawy stoi PO i PSL, także i Pis. PSL jest katolicka na pokaz a PO lata z każdą ustawą tego typu do kleryków i dlatego trudno cokolwiek wprowadzić do użytku. Pis wiadomo - jest pomYlony.

I P N

 I P N  Co dalej z IPN ? Są propozycje by zamknąć IPN bo nie spełnia swojej roli i kosztuje rocznie nas aż 200 mln. zł. Wiele kontrowersji powstało od czasu upolitycznienia jej czyli od dnia powstania i zapchania jej hienami żądnymi krwi czyli politykami z Pis-u. Zamiast zająć się systemem komunistycznym z PRL-u i ludźmi którzy byli w aparacie partyjnym zajmowano się L. Wałęsą i innymi wrogami Pis-u jak TW. Wiele niewinnych osób zostało skrzywdzonych przez złośliwą lustrację by pozbyć się konkurentów politycznych. Załatwiano także prywatne sprawy w IPN-ie. Powstało dużo publikacji nieobiektywnych i nieprawdziwych. IPN chce  edukować naród ale na zasadach nacjonalistycznych. Niedopuszczalne to bo wypacza prawdę o historii. Do dziś przez walki prywatne i polityczne Kaczyńskich nie rozliczono komunistów. Nadal nie rozliczono sędziów i prokuratorów. Nadal są sędziami we własnej sprawie. Nadal piastują ważne stanowiska ludzie z PRL-u w gospodarce i polityce gdzie decyduje się o ludziach. Należy tych ludzi usunąć od władzy. Taki IPN nie powinien nadal istnieć. Należało by rozwiązać tę instytucję i w jej miejsce powołać nową opartą na innych zasadach. Przede wszystkim nie należy zatrudniać w niej polityków tylko historyków i inne osoby współpracujące z historykami. Lustracja powinna być aktywna przez cały czas, dopóki nie wymrze pokolenie UB-eków i innych partyjniaków z PRL-u.  

P. K. S. - 29

 Cd.  Ratingi dają się we znaki już wszystkim. Jedni chcą by te instytucje przestały istnieć a niektórzy jak UE chce by powstała nowa europejska. Pytanie jest - po co ? Partia Palikota ma zamiar wrzucić do sejmu ustawę o aborcji. Nowa wersja ustawy ma być poszerzona. Proponuje się w niej m.in. zmianę nazwy "aborcja na życzenie" na "aborcja do decyzji kobiety" - bez pieczątki. Tylko kobieta nosi, rodzi wychowuje a więc decyduje. J.Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego oddał pałeczkę Niemcowi Marcinowi Szulcowi. M.S pochodzi z SPD ( Socjalistyczna Partia Demokratyczna ) i jest dosyć radykalny. Potrafi każdemu przyciąć. Wypadało by tu powiedzieć - Szulc ! Nie śpij na warcie ! . Weź się do roboty ! . Niestety dużo osób nadal piastuje ważne stanowiska. Wg. mnie zawsze powinno się wymieniać wszystkich urzędników co 4 lata. Polityka wymaga odświeżania. Dotyczy to też naszych urzędników w kraju. Pozostawanie na stanowisku dłużej niż 4 lata rodzi tzw. nomenklaturę. Nomenklatura nie rozwija się tylko trwa w stagnacji i wypacza politykę. Stagnacja cofa do tyłu świat. Należało by zmienić ustawy w tej materii. Ropa  i olej napędowy już kosztuje prawie 6 zł/litr bo jest kryzys w rejonie Iranu. Tak debilom się tłumaczy. A naprawdę to rynki finansowe czyli spekulanci ( gracze giełdowi, OPEK ) wykorzystują każdą sytuację by podnosić cenę nie tylko na ropę. Politycy zasłaniają się spadkiem wartości złotówki, tym ze każdy podnosi ceny w takiej sytuacji, że UE  nakazuje nam podwyższanie akcyzy, że wzrosła cena baryłki ropy - chyba w kosmosie itd. Wyjątkowe są to bzdury bo my ropy nie sprowadzamy z Iranu i to przez niebezpieczną cieśninę Ormuz obok Iranu tylko z Rosji w ilości 90 % z całego eksportu. Dlatego turbulencje na zewnątrz naszego kraju nie mają wpływu na cenę ropy u nas. Czyli to co się wyprawia u nas to jest bezprawie. V. Orban, premier Węgier zapędził się we własne sidła. Wprowadził reżim wbrew demokracji a teraz tłumaczy się przed parlamentem europejskim i stara się o pożyczkę. Odebrał władzę Bankowi Centralnemu, sądowi i społeczeństwu. Prawica która stara się o oderwanie Węgier od UE pali flagę europejską. Tam jak wszędzie ( prawie ) - albo rządzi lewica albo prawica i wszytko psują a środkiem normalność wypływa. Rząd głupieje i nie wie czego chce od ustawy refundacyjnej. Ostatnio uparł się by obciążać apteki za błędy lekarzy, zamiast zostawić tę kwestię wymiarowi sprawiedliwości. Nadal aktualna sprawa rybaka hodującego karpie w stawie o której pisałem w "Anomaliach". Żąda on od rządu wyrównania strat wynikłych z przyczyn obiektywnych czyli z pomoru ryb z powodu choroby. Chce wygrać sprawę w sądzie. Moim zdaniem każdy przedsiębiorca sam ponosi koszty w przypadku gdy istnieją przyczyny obiektywne nieszczęść albo plajtuje. Rząd może i powinien pomóc w takiej sytuacji poszkodowanemu gdy z tego powodu nie ma środków na utrzymanie. Z tego co mi wiadomo to rybak ten miał środki na utrzymanie i nie powinien zwracać się do rządu i Opieki Społecznej o pomoc.  Czytaj ; "Aborcja" i "P.K.S.-y", "Samo zdrowie 1-2".  

RADIO MARYJA

Ewangelizacja przez eter.  Dobry pomysł ale ma wady gdyż jest możliwość upolityczniania się, co gryzie się z przesłaniem wiary. Narzeka ks. Rydzyk na nasze władze i na KRRiTV  że nie dostał miejsca na multipleksie czyli na platformie cyfrowej. Ma Kościół swoje miejsca antenowe dla R.Maryja i tv Trwam już na satelicie i w kablówkach ale jak widać pazerność na tym się nie kończy. Herezje Kościoła mają objąć całe terytorium kraju i dlatego Kościół stara się o wszystkie dojścia. Zapomina się Kościół że nie żyjemy w Państwie klerykalnym jak przykł. w Iranie. Gdyby Kościół przestrzegał Konkordatu to wiedział by, że Kościół sam dba o swoje interesy a Państwo nie ma obowiązku by interesować się tą instytucją. Pycha Kościoła narzuca jemu mentalność taką, że jak instytucja jakakolwiek ma za skórą Boga to każdy nawet Państwo musi dawać im to co chcą. Stąd są nieporozumienia. Główną przyczyną niedostania koncesji jest niezapłacenie za pierwszą koncesję i brak wiarygodnych, stałych środków na utrzymanie i prowadzenie Tv Trwam. Jak już pisałem Pis rozbestwił tę instytucję i trudno teraz zrozumieć władzom Kościoła że nie może tak być. R.Maryja uważa że należy się jej szczególne miejsce na multipleksie, gdyż nikt jak R.Maryja nie "łączy" ludzi. Szczyt hipokryzji. Każdy kto słucha tego radia obiektywnie to od razu zauważy że jest odwrotnie. Wszyscy już wiedzą, nawet ci co nie słuchają tego radia, że radio te dzieli naród na "polaków" i "niepolaków". Kościół wciąż wyciąga rękę po nie swoje od wiernych i od Państwa i ciągle mu mało. Narzeka R.Maryja że rząd zabiera kulturę i tradycję narodowi gdy nie ma w eterze Kościoła. I z tego też powodu należy się im miejsce na wszystkich istniejących platformach antenowych. Nie zapytał Kościół narodu czy chce żyć nadal w tradycji i kulturze pogańskiej oraz średniowiecznej. Nawet zbierają podpisy by na ich podstawie zażądać od władz KRRiTV miejsca antenowe dla siebie. Ma Kościół swoje fundusze i sam powinien zadbać o swoją sferę. Problem jest w tym że Kościół tego nie rozumie. A wiara oślepia wiernych i też tego oni nie rozumieją. Ostatnio w sejmie pojawił się ks.Rydzyk by walczyć o dostęp do multipleksu. Zbewształ z błotem przy okazji i sejm i dziennikarza który zwrócił się do niego per pan Rydzyk. Sejm nazwał prywatnym ranczem i prywatnym folwarkiem. Pomylił sejm z R.Maryja i Tv Trwam. Zdarza się. Uważa Rydzyk ze jak wg. niego mamy 90 % katolików w kraju to każdy powinien zwracać się do niego ksiądz Rydzyk. Niekatolicy nie muszą zwracać się do księdza tak jak sobie życzy. To trzeba wiedzieć będąc księdzem.Pycha zaślepia jego posługę która nakazuje mu być skromnym. Pokory panie Rydzyk. Nadal w R. Maryja prezenterzy tłumaczą wiernym dlaczego stacja ta powinna dostać koncesje na multipleksie. Jak zwykle padały niedorzeczne argumenty. M.in. takie że jak w USA - Nowy Jork stacje publiczne dają dostęp kościelnej rozgłośni to i u nas też  powinno się udostępniać. Po pierwsze w USA Kościół nie działa przeciwko narodowi a po drugie inne jest tam prawo. U nas obowiązuje Konkordat czyli rozdział Państwa od Kościoła. To znaczy że Kościół sam sobie radzi a Państwo się nie wtrąca. Drugim przytoczonym argumentem było stwierdzenie że Kościół, R.Maryja i TV Trwam spełniają misję publiczną i w związku z tym należy im się koncesja i miejsce w państwowym multipleksie. Tupet Rydzyka nie zna granic. Zaspokajanie potrzeb tylko wiernych czyli ok. 30 % całego społeczeństwa, dzielenie na lepszych i gorszych polaków  i mącenie w kraju to nie jest misja publiczna. Inne argumenty też były niedorzeczne. W R.Maryja jeden ze stałych komentatorów pojawiający się cyklicznie o godz. 23. oo namawia wiernych i cały kraj do wychodzenia na ulicę by zaprotestować przeciwko podatkowi katastralnemu. Słuszna reakcja tylko szkoda że dopiero teraz R.M. się obudziło z realnymi protestami. Inne protesty do jakich namawia się wiernych nie są budujące kraj. Do takich należą m.in. protesty by KRRiTV dała miejsce R.M. i Tv Trwam na multipleksie. Wystarczy że koalicja rządowa już mąci nam w głowach na wszystkich kanałach medialnych. R.M. namawia także by prawica się łączyła i walczyła z niepatriotami, chwali się prawicowego V.Orbana, premiera Węgier który destabilizuje kraj i gospodarkę i przyczynia się reżimem i brakiem demokracji do oderwania Węgier od UE. Faktem jest że UE pracuje na rozkład Europy ale to nie powód by separować kraje które mogą być zagrożone gdy zostaną same. R.M. i Kościół razem i osobno z prawicą jak już pisałem, swoją polityką też destabilizują kraj i zmierzają do separacji naszego kraju. Jest w tym ich perfidna i ukryta racja, gdyż tylko wtedy Kościół może mieć władzę jaką chce. Proszę się nie dziwić że tak postępują. Jak historia dowodzi wtedy jest agresja państw sąsiednich. Ciemnogród radiomaryjny nie zdaje sobie z tego sprawy albo jest tak jak ktoś napisał w Gazecie Polskiej ; ks. Rydzyk działa na rzecz KGB i dlatego im sprzyja rozkładając nasze Państwo. Brawo panie Rydzyk. Kościół i R.Maryja swoim zachowaniem pracuje na rzecz PO i może zostać usunięty z życia co też jest niedobre, gdyż politycy mogą się rozpasać za mocno. Żeby temu zapobiec potrzebny jest inny Kościół i inni ludzie. Kościół niedzielący naród i nie zajmujący się polityką. Nienarzucający narodowi czegokolwiek, zajmujący się wiarą i posługą wobec bliźniego. Dający każdemu człowiekowi prawo wyboru w jaki sposób żyć. Poruszono także sytuację w Stalowej Woli. Nie rozumieją niektórzy ludzie, głównie R.Maryjni że nie ma co walczyć ze stoczniami i ich koprodukcjami jak m.in. Stalowa wola. Te molochy dawno powinny upaść gdyż są przestarzałe do tego stopnia że nikt nie chce tego kupić nawet na złom. Szkoda tylko ludzi którzy stracą lub stracili już pracę, a jest ich sporo. Kościół nie potrafi znaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości i trwa w średniowieczu. Dzieli naród co każdy może potwierdzić. Za dużo miesza się w politykę a za mało w integrację narodu. Za długo wyciąga ręce po nie swoje itd. Średnio jeden kościół ma ok. kliku milionów złotych rocznie dochodu ze składek i usług jak m.in. chrzty, komunie, śluby i pogrzeby. Średnio na kapłana przypada ok. 2,5 tys. zł./ mies. Kościół żąda od Państwa gratyfikacje za nie oddane ziemie. Nie oddano do tej pory ok. 50 % tych ziem gdyż nie ma takiej teraz możliwości. Na co jemu tyle ziemi, przecież w miejsce zabranych ziem naród wiernych uzupełnił te braki od wojny z nawiązką. Kościół dostaje teraz od Państwa ok. 500 mln. zł./rocznie z funduszu kościelnego. UE też dokłada się. Państwo chce zamienić ten fundusz na inną formę datkowania. Wydatki Kościoła na swoją działalność dochodzą miliardów zł./rocznie. Pytanie powstaje ; skąd Kościół ma na to środki ? Moim zdaniem dochody Caritas z datków i wpłacania na jej konto co roku sum przy każdej okazji jak m.in. różne katastrofy i ukrywane dochody z tacy, usług typu ślub i inne są źródłem potężnego szmalu. Kościół to jedyna instytucja której nie można udowodnić faktycznych dochodów, dlatego opływa on w dostatkach wbrew pozorom. Stąd niezadowolenie w narodzie. Ostatnio Rydzykowi przybyło katolików w naszym kraju. Było ich 70 %, potem 90 % a teraz jest podobno 99 %. Te cyfry 99 % mają na celu zmuszenie KRRiT by dała koncesje na multipleksie dla Tv Trwam. Każdy podstęp jest dobry. Rydzyk zaczyna mieszać i uważa że powinny być zakazane wszystkie programy w TV publicznej , zwłaszcza te rozrywkowe i filmy bo są szatańskie. Już ostrzegałem do czego zmierza Kościół. Dlatego należy oddzielić Kościół od Państwa fizycznie.  Czytaj także ; "P.K.S. - 46", "Naród milczy" , "Do grobu" itd.... 

14 stycznia 2012

UMOWA ŚmiEtnikowA

 Umowy śmieciowe do śmietnika.  Umowy śmieciowe nie mają popytu i uznania w społeczeństwie. Sam pomysł dobry ale nie do przyjęcia w obecnej formie. Nie może być umów które są niepełne. Brakuje w nich składek jakie mają umowy na czas nieokreślony. Umowy tzw. śmieciowe miały w założeniu uzupełniać luki w bezrobociu. Forma tych umów powinna być podobna do umów o dzieło czyli na czas określony i zapewniać opłacanie wszystkich niezbędnych składek. Brak tych elementów w umowie śmieciowej i innej dyskwalifikuje te umowy. Ludzie nie powinni podejmować pracy na umowę śmieciową gdyż są niekonstytucyjne i łamią Kodeks Pracy. Każda umowa o pracę musi zawierać każdy rodzaj zabezpieczeń dla pracownika, gdyż pracownik ten może mieć później kłopoty z przyznaniem renty, emerytury i świadczeń zdrowotnych. Pracownik który podjął się pracy śmieciowej został perfidnie oszukany przez Państwo gdyż nie płaci się więcej niż innym pracownikom i nie ma opłacanych składek. Skoro pracodawca nie opłaca składek za pracownika to pensja powinna być dużo wyższa. Pracodawcom i tak się opłaca zatrudniać ludzi na czas określony ( umowy śmieciowe ) gdy opłaca składki i w pełni zabezpiecza prawa pracownicze, gdyż uzupełnia sobie luki w zatrudnieniu w okresie większego zapotrzebowania. Narzekać im nie wolno. Rząd jak zwykle poszedł na rękę pracodawcom i na łatwiznę a ludzie są nadal bez pracy. Nie tędy droga do poprawienia sytuacji na rynku pracy. Jedyna droga to realne płace. Brak właściwych płac nie zastąpi żadna dodatkowa ustawa. Ruchomy czas pracy jaki wpisano w nowy Kodeks Pracy ma zalety ale i wady. Wydaje mi się że pracodawcy źle go zrozumieli i zniechęcają ludzi do tej formy. Czas pracy ruchomy stosowany jest najczęściej w umowach śmieciowych gdzie pracownik nie dosyć że mało zarabia to jeszcze musi zaspokajać kaprysy pracodawców. Przykł. - dziś pan przyjdzie o godz 10 i popracuje 2 godz., potem dowiaduje się pracownik że ma przyjść na godz. 12 i pracować 3 godz. a dalej to samo i w końcu pracownicy rezygnują z pracy nawet jak w ich mniemaniu są dobrze opłacani. Nie tędy droga pracodawco ! Nie wolno nękać pracowników ! Są i tacy pracodawcy ( odzerawzbogacajacy się ) którzy narzekają na swoich pracowników. Uważają oni że nie będą płacić po okresie próbnym 5 tys. zł/mies. tylko niech najpierw pracownik wykaże się. Nie ma tu swawoli dla pracodawców a widzimisię ich niech stosują tylko do siebie. Jest umowa i w niej każdy pracodawca musi określić stałą stawkę po okresie próbnym lub po stażu. Musi być zawarta także w umowie podwyżka płac zależna od wydajności i stażu pracy. Inna umowa jest nie ważna. I po to wymyślono Kodeks Pracy dla pracowników i pracodawców-darmozjadów by pracodawcy nie oszukiwali swoich pracowników. Nie wymyślali swojego widzimisię. "Odzera" wmawiają swoim pracownikom że nie chcą pracować tylko zarabiać od razu po 5 tys. zł/mies. Ci pracownicy są zwalniani z pracy po kilku miesiącach. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest to że pracodawca kiedyś podejmował swe pierwsze prace na kilku etatach niskozarobkowych dorabiając się "fortuny" która pozwalała na założenie firmy. Teraz zatrudnia on pracowników do swojej firmy wymagając tego samego od pracowników czyli aby pracowali za niskie zarobki na wielu etatach i nie narzekali. Nie tędy droga "odzera" ! Trzeba najpierw zmienić sobie mentalność a potem zatrudniać ludzi. Innej drogi nie ma. Należy  traktować ludzi tak jak każdy pracodawca powinien. A mianowicie ; zawsze należy zakładać że pracownikowi zależy głównie na wysokich lub realnych za pracę zarobkach, nawet jak inaczej się wyraża czy to słownie czy w CV. Pracodawco do roboty bo bezrobotni czekają. A rząd zanim wprowadzi bubel niech się zastanowi najpierw. Powodzenia.  

OSTATNI LOT

Widok wraku po katastrofie
Ostatni lot TU-154 M.  Cd. Ostatnie badania kopii czarnych skrzynek ze strony polskiej wskazały że gen.Błasika nie było w kabinie podczas katastrofy Smoleńskiej gdyż jego głos nie został potwierdzony - ten głos co potwierdzał wysokość z wysokościomierza. Nie zmienia to faktu przebywania gen. Błasika w kabinie gdyż po katastrofie jego ciało znajdowało się w kabinie. Moim zdaniem gen. Błasik mógł w ostatniej fazie lotu siedzieć za sterami. I stąd ślady kokpitu na ciele generała o których mówi ekspertyza. L. Kaczyński też miał takie sytuacje o których niechętnie się rozmawia. Były też głosy w kabinie przed lądowaniem innego generała o imieniu Tadek. Jeden z pilotów zwracał się do drugiego - o, jest generalicja - gdy wszedł inny nierozpoznany generał do kabiny. Widocznie było dwóch generałów w kabinie. Dziwna jest zmiana stanowiska po 2 latach od katastrofy prowadzona przez prokuraturę wojskową, która stwierdza że głos A.Błasika to głos II pilota. 2 lata temu były problemy z identyfikacją głosów i nie wszystkie rozszyfrowano do dzisiaj a akurat głos gen. Błasika zidentyfikowano. Jestem pewny że po 2 latach to ja bym nie rozpoznał nawet głosu swojej matki - z taśmy magnetofonowej. Dlatego uważam że ktoś tu kręci. Moim zdaniem do zmiany zdania przyczyniła się komisja wojskowa z Krakowa, a Kraków sprzyja Pis-owi. Stwierdza się dziś że generał nie miał promili w ciele, że nie było go w kokpicie, że nie jego głos jest na taśmie itd.?  A może nie leciał tym samolotem ? Kto wie. Nie wiem czym zasłużyła sobie na szczególne ukłony wdowa po gen. Błasiku dla której Pis żąda przeprosin od wszystkich. Nie była ona przecież zasłużona i znana dla szerszej publiczności. Może właśnie z jej powodu zmieniono zdanie o gen. Błasiku gdy do wyjaśnień faktów z k.Smoleńskiej wzięła się Prokuratora Wojskowa. Wiadomo ze Pr.Wojskowa będzie wybielać swojego. To że generał latał razem w tej samej eskadrze z pilotami TU-154 to świadczy o tym że była presja na pilotów. Inni ( Pis-owcy) są innego zdania. Presja może być także bez słów. Są także wątpliwości co do szczątków samolotu które po upadku powinny znajdować się w innych miejscach i w innej kolejności niż leżały - teoria Piłs-utczyków. Moim zdaniem Ruskie przyszły, zadały sobie wiele trudu i poukładali szczątki tak jak chcieli. Innego wytłumaczenia nie ma. Doszły nowe dowody w sprawie k.smoleńskiej. Stwierdzono że zidentyfikowano głosy 17 osób z czarnej skrzynki oraz że w kabinie po wypadku nie było dowódcy statku - Protasiewicza. I tu znów potwierdza się moja teoria że za sterami mógł siedzieć gen. Błasik a w kabinie mogło przebywać lub przewijać się przez nią 17 osób i więcej.  W takim przypadku musiało dojść do katastrofy. Brak zapisów głosu gen. Błasika w czarnej skrzynce nie zmienia faktu przebywania i pilotowania przez niego samolotu. Mówienie w raporcie że gen. Błasik miał ok. 0,2 promila alkoholu we krwi to nie znaczy że generał był pijany jak zarzucają zwolennicy Pis-u ich przeciwnikom. Komisja A.Macierewicza zrobiła "ekspertyzę" w USA i stwierdzono na jej podstawie że brzoza nie mogła urwać skrzydła od samolotu. Jako dane wykorzystane do ekspertyzy użyto m.in. dane z "Mak-u", rodzaj samolotu, przygotowanie pilotów do pilotażu i wrzucono je na komputer. Na tej podstawie można tylko stwierdzić że był to samolot TU-154 M, że leciał we mgle, że piloci byli źle przeszkoleni bo nie szkolili się na symulatorach gdyż L.Kaczyński zaniedbał tę kwestię ( żałował kasy na symulatory - może i dobrze, bo dziś były by nieużyteczne ) i że brzoza nieszczęsna miała grubość 44 cm. Nie da się na ekspertyzach komputerowych udowodnić wielu tez z brzozą, gdyż za dużo jest niewiadomych. A komputer nie nadaje się do tej ekspertyzy. Ale można na logikę jeżeli ktoś ją posiada udowodnić że samolot o dużej masie i prędkości zetnie nie tylko brzozę nawet wtedy gdy skrzydło jest słabe. Tak było w 11 listopada w Nowym Jorku gdzie samolot z terrorystami na pokładzie zaatakował wieżowiec ścinając metalową jego konstrukcję. Zabrakło także A.Macierewiczowi odgłosu łamanego skrzydła na czarnych skrzynkach. Chyba Macierewicz nie latał nigdy samolotem i nie wie że przy powyżej 100 decybeli jakie wytwarza silnik dużego samolotu, w środku samolotu nie słychać co się dzieje na zewnątrz. To i mikrofony nie mogły zarejestrować żadnego dźwięku. Trzeba także wiedzieć że brzóz było więcej na trasie TU-154 zanim upadł samolot. Te kolejne urwały już osłabione lewe skrzydło, a te co zostało, prawe zmieniło środek ciężkości samolotu i samolot przechylił się na prawą burtę ryjąc ziemię prawym skrzydłem aż ono się rozpadło i reszta samolotu. Wg. komputerowych ekspertyz amerykańskich i teorii Macierewicza nie powinno dojść do kontaktu z brzozą gdyż samolot znajdował się na wysokości ok 227 m nad poziomem lotniska. Odczyt z czarnych skrzynek wskazywał na wysokość ok. kilku metrów. Konfabulacje Pis-u i Macierewicza nie mają końca by trwać w przekonaniu że przyczyny są takie jakie wymyśli Macierewicz i Pis. Od kiedy politycy biorą się za śledztwa specjalistyczne jak katastrofy samolotowe ? Komisja Macierewicza do wyjaśnienia k.Smoleńskiej nigdy nie powinna powstać. Tylko specjaliści od katastrof powinny zajmować się śledztwem. Wyszły na jaw ostatnio niedociągnięcia BOR-u ( biuro ochrony rządu ) w przygotowaniu lotu do Smoleńska. Nie wiem po co powtarza się tę informacje, przecież już po katastrofie było to wiadome a ja już o tym pisałem Niejaki pułkownik Jarosław Kaczyński zaniedbał obowiązki. Macierewicz żąda dymisji szefa BOR-u a Kaczyński nowego śledztwa. A ja postawienia przed sądem L.Kaczyńskiego i jego brata odpowiedzialnych za doprowadzenie do nieumyślnego wypadku w Smoleńsku oraz za absorbowanie społeczeństwa w sprawę która już została wyjaśniona. Nawet jak były matactwa ze strony B. Klicha i innych prowadzących śledztwo to i tak nie zmienia to przyczyn tej katastrofy. Przyczyny opisałem w art. "Ostatni lot TU-154 M". A. Macierewicz donosi nowe sensacje. A. Seremet, prokurator biorący udział w śledztwie powiedział że dla śledztwa podzielono samolot na sektory. W pierwszym sektorze znalazły się salonka i kokpit i w tym rejonie znaleziono zwłoki gen. Błasika oraz 7 innych osób niż piloci w tym 1 pilot. A Macierewicz obejrzał zdjęcia satelitarne i stwierdził że kokpit był lekko przesunięty względem I Sektora. A skoro był przesunięty to na pewno nie było gen Błasika w kokpicie. Co za różnica czy był w kokpicie czy obok, w salonce skoro tylko 3 centymetry dzielą te pomieszczenia od siebie, a drzwi się nie zamykały. Fobie i mania prześladowcza Macierewicza nie pozwala mu trzeźwo spojrzeć na sprawę, stąd jego urojenia. Śledztwo trwa.  Więcej czytaj w art. "Ostatni lot TU-154 M" i "Dlaczego ostatni lot" ? 

12 stycznia 2012

LOCZKI

Lokowanie czyli propaganda sukcesu ogarnęła nasze życie. Lokowanie to wkręcanie się biznesu poprzez reklamowanie swojego towaru do programów telewizyjnych i filmów. Nie zawsze chodzi o prawdę tylko o kasę. Podobnie rząd nakazuje mediom by opisywali w pozytywny sposób wykorzystywanie środków z UE. Najlepsi kłamcy będą brać udział w eliminacjach o najlepszego autora. Kojarzy mi się ta sytuacja z propagandą sukcesu za PRL-u. Rozumiem że nie wypada pokazywać naszych ciemnych stron za granicą ale wolność słowa i konieczność ukazywania nadużyć ze strony rządzących na to nie pozwala. Rząd chce się pochwalić jak dobrze wykorzystujemy środki z funduszu Europejskiego i stąd ta inicjatywa. Że nie wszystko jest różowe w tej materii można dowiedzieć się z art. "Skarbie mój".

SKARBIE MÓJ

Mój ukochany skarb. Skarb Państwa.  Urząd skarbowy jest wyjątkowo nieprzejednany i nie przepuści nawet umarłemu. To wyjątkowa kanalia. Byle pomyłka i Urząd Skarbowy wkracza z karami w nasze życie. Kolejny piekarz stracił pracę płacąc wysokie kary za dobroczynność na jaką nie stać rząd PO. Co prawda przepisy po zmianie pozwalają na przekazywanie żywności podmiotom prywatnym ale są jeszcze luki które każą za charytatywność. Dużo D. Tusk mówił o zaufaniu a sam utrudnia życie i to tym najbiedniejszym. Pisałem już dużo o tym że D. Tusk ma wadę psychiczną polegającą na tym że nie widzi ludzi tylko władzę i kasę a zwłaszcza 300 mld. Euro z UE. Nasuwa się pytanie - kto to ? - sam ma a drugiemu nie da ? Minister Finansów to też osobliwość szczególna. Pamiętamy jak była minister finansów Zyta Gilowska, kiedyś z PO dzisiaj z Pis powiedziała - "nie oddam pieniędzy" wskazując na skarbiec państwa. Dlatego niechętnie przeznaczają środki na tych najbiedniejszych. Tego typu ludzie to chytre dusigrosze. Rozumiem skąpstwo gdy dają ze swojej prywatnej kieszeni, ale nie rozumiem gdy dają z mojej kieszeni. Paradoks polega na tym że M.F. przymyka oczy na nadużycia w strefie gospodarczej gdzie traci skarb Państwa miliardy zł. a narzuca oszczędności w strefie socjalnej. Przykł. ; wojsko robi przekręty przy przetargach modernizując armię. Jak widzą że nie dadzą rady wykorzystać środków przeznaczonych na inwestycję w danym roku, to organizują powtórne przetargi lub przesuwają środki na inne inwestycje zamiast zwrócić je do skarbu Państwa. W ten sposób bez inwestycji lub na niepotrzebne przetargi tracone są środki niewykorzystane ( setki mln. zł. ). A Opieka Społeczna jak może wykorzystać legalnie każdą ilość środków przyznanych , to wymusza się na niej by oddawała z powrotem niewykorzystane środki do kasy państwa. I co roku beneficjenci O.P.S.-u otrzymują coraz mniej. Paranoja. Dlatego śledztwo wykazało że dzieci ( część z nich ) chodzą do szkoły bez drugiego śniadania a wracają bez obiadu. Szkoły zwracają ok od 30 do 40 % niewykorzystanych środków bo tłumaczono to tym, że pracownicy socjalni nie znaleźli osób potrzebujących. A dorośli korzystający z pomocy O.P.S.-u  nie dostają wystarczająco i grzebią w śmietnikach bo opieka tłumaczy się nakazem oszczędzania. Potem zarzuca się im że nie chcą płacić na czynsz. Kuriozium. Wychodzi tu skąpstwo premiera i ministra finansów. Podobnie jest w miastach kiedy gmina narzeka że nie ma środków na inwestycje. Nałożono im obowiązki ale nie dano kasy. A kasa z puli środków Europejskich leży odłogiem, lecz minister finansów nie pozwala z niej korzystać. Z tego co wiemy to środkami z UE tak się dysponuje jak przy przetargach w wojsku. Żeby wydać kasę ze środków UE to zawyża się koszta budowy lub innej inwestycji zamiast przeznaczyć resztę tych środków niewykorzystanych na inne inwestycje. Bezmyślność decydentów drogo nas kosztuje.  Czytaj ; "Loczki" i "PeKaeSy 1-27". 

P. K. S. - 28

Marines podczas egzekucji
 Cd.  Padły wyroki dla twórców Stanu Wojennego. Kiszczak dostał 2 lata w zawieszeniu na 5 lat, Kania uniewinniony. Jaruzelski miga się od sprawiedliwości udając chorego. Późno padły wyroki ale zakończyły etap rozliczeń. Niezadowolona Słomka z KPN-u ( Konfederacja Polski Niepodległej ) która posiedzi sobie 14 dni w areszcie za przejęcie obowiązków sądu. Przez Słomkę odczytano wyrok bez kamer i bez publiczności. Ktoś z Pis-u dał propozycję by przed śmiercią zdegradować ich - twórców S.W., by na tablicach nie wyryto kiedyś np. generał w stanie spoczynku, pierwszy prezydent RP lub I sekretarz partii  itd. Zgadzam się z tą propozycją. S.Niesiołowski z PO uważa że prokurator M.Przybył który się postrzelił to osoba psychicznie chora. Na pewno był w desperacji, miał poważne zarzuty i miał prawo tak zareagować ale nie trzeba tak zaraz nazywać jego zachowań. Najlepiej umyć ręce i winę zwalić na obywateli choćby ustawę refundacyjną.  Ujawniono film amerykańskich marines którzy olewali Al-kaidę, czyli sikali na zabitych talibów w Afganistanie. Co prawda ofiarom wszytko jedno, ale w buzi pozostał niesmak. Nieładnie zachowali się amerykanie, ale talibowie i islamiści są jeszcze gorsi bo bardziej brutalni i prymitywni gdy mordują swoje ofiary, głównie amerykanów oraz europejczyków i to za życia. Obcinają głowy tasakiem i inne części ciał, kamienują i okaleczają niewierne kobiety, za wyrzucanie śmieci po godz. 21 można być wychłostanym itd.. Moim zdaniem amerykanie takim zachowaniem chcieli zaprotestować przeciwko brutalności talibów wobec jeńców. Jest jakieś dziwne przyzwolenie na tortury wyjątkowo brutalne ze strony talibów i islamistów niektórych na obcokrajowcach i na chrześcijanach bo oni tacy już są. Nie jest to wytłumaczenie i należy wprost i głośno sprzeciwiać się ich prymitywnym zachowaniom. Marines poniosło ofiary w tej sprawie bo będą sądzeni.  Czytaj więcej w "PeKaeSy 1-27" . 

11 stycznia 2012

DING DONG

Ding Dong - tu Giełda. Giełda Papierów Wartościowych. UE i nasz rząd ma zamiar opodatkować graczy giełdowych. Wydaje mi się że jak wprowadzi się moje propozycje to nie będzie to konieczne. Gracze tego rodzaju to spekulanci tacy sami jak ci co za komuny handlowali dewizami. Skupywali je by odsprzedać później z zyskiem. Wtedy brakowało kantorów i spekulanci zarabiali nieuczciwie. Dla przypomnienia ; Giełdy P.W są po to by inwestorzy-przedsiębiorcy mogli kupić i sprzedać akcje. Przedsiębiorcy nie gracze. Życie to pułapka i zawsze znajdzie się jakiś pasożyt który wykorzysta sytuację do żerowania czyimś kosztem. Gracze giełdowi są takimi pasożytami. Uważam że należy skasować graczy a giełda powróci do normalnego rytmu i będzie spełniać swoje zadania. Nie będzie wygranych i przegranych. Nie będzie ładować się pieniędzy tam gdzie nie potrzeba. Nie będzie zakłamywania rzeczywistości. Ceny akcji, ( nie którzy narzekają że są za wysokie bo spekulanci sztucznie je zawyżają ) będą miały właściwą wartość. Trzeba pamiętać że gracze giełdowi obracają olbrzymią nie swoją kasą jak banki. Zarabiają nieuczciwie naszym kosztem. Żadnego pożytku nie ma z takich transakcji. Traci się tylko na tym. Tracą ci co chcą kupić akcje by je zatrzymać i żyć z dywidendy a zyskują ci co manipulują nieuczciwie. Państwo traci krocie gdyż do tej pory nie opodatkowano tychże graczy. Zamiast opodatkowywać tych pasożytów, a to kosztuje Państwo należy przerwać tę grę. I problem rozwiązany.