25 sierpnia 2011

Kara musi być

Trafiła dupa na kopa. Najwyższy czas. Dosyć kłamstw wobec PO i nie tylko. Pis został ukarany grzywną 10000 . By zdobyć władzę Pis stosuje chwyty poniżej pasa. Na kłamstwach Pis jedzie do sejmu. Pis wszystkie zasługi PO przypisuje sobie. Wszystko co zrobi PO to źle. Tu odzywają się kompleksy J.Kaczyńskiego i Pis-u, czyli ; Pis uważa się za jedyną, prawowitą partię dla Polski a inne partie lekceważy  bo są "niepolskie".  Prezydenta Komorowskiego chce zmusić do oddania władzy, bo siebie J.K. uważa za prezydenta. Demokracja nie istnieje dla Pis-u tylko dyktatura. J.K. lepiej wie co Polacy chcą. Podwyżkę VAT spowodował Pis nękając PO przez rok, że jest kryzys i trzeba wprowadzić pakiet antykryzysowy. Jak PO wprowadziła pakiet to J.K. w mediach powiedział, że nie było kryzysu i nie rozumie dlaczego PO podnosi podatki. Cynizm bez komentarza. Wszystkie kłamstwa przeszły do R.Maryja, a słuchacze tego radia wierzą bezkrytycznie i fanatycznie każdemu kłamstwu. A to jest niebezpieczne. Rodzi się tak podział kraju na polaków i niepolaków.Już Polak z Polakiem nie może pogadać, jak Polak z Polakiem. Druga kara to już recydywa. Następna to Wykop z polityki. 10000 tys. zł.za kłamstwo J.Kaczyńskiego o głosowaniu PSL-u za miękkimi narkotykami. Ta suma ma trafić na ociemniałych w Laskach.  

24 sierpnia 2011

Wybory 9.10.

Poprawiono błędy 

Wybory tuż tuż. Pycha PO i PiS-u nie zna granic. Te partie uważają siebie za najważniejsze partie w Polsce i same chcą brać udział w debatach przedwyborczych. Nie bardzo wiem jak, skoro 

21 sierpnia 2011

CHLEBA naszego

Chleba naszego powszedniego daj nam piekarzu. Smacznego, dobrego, świeżego, pieczonego  ze świeżej mąki, za cenę przyzwoitą. Padają piekarnie małe, a to dlatego że ceny są wyższe niż w hipermarketach. Właściciele piekarń nie nadążają za zmianami na rynku i wolą je zamknąć niż obniżyć cenę na swoje wypieki. Piekarnie narzekają na zbyt a zaniżają dochody 4 krotnie przed fiskusem. Jakie biedne. Ukrywają realne dochody i narzekają by utrzymać wysokie ceny. A ludzie nie głupie i szukają tańszego pieczywa w innych sklepach oraz zastępują je innymi produktami spożywczymi. My konsumenci pomagamy im siebie okradać nie biorąc paragonu. Każdy nie wzięty paragon nie jest doliczony do dochodów firmy i prowokuje nieuczciwość wobec klienta i fiskusa. A to powód do wolnejamerykanki cen. Dlaczego ? Żeby ceny pieczywa były uczciwe to trzeba wykazywać realne dochody fiskusowi bo każda zmiana cen ( manipulacja ) byłaby zauważona i rodziła by podejrzenia o ukrywanie dochodów realnych. Dlatego warto brać paragony. Oglądałem niedawno ceny wypieków cukierniczych. Średnio za kg. ciasta od sernika do tortowego trzeba zapłacić ok. 25-30 zł. Ceny ciastek "ptysiowych" w małych sklepach biją rekordy - do 32zł./kg., w Geant ( hipermarket ) - ok. 15 zł/kg. Znając recepturę, skład i metody produkcji, to cena powinna wynosić ok. 10 zł/kg. W ogóle to ceny na łakocie rosną bez końca a to dlatego, że pazerność cukierników żeruje na łasuchach, a ceny nie mają nic wspólnego z kosztami produkcji. Dla potwierdzenie mojej tezy można porównać ceny w cukierniach do cen w hipermarketach, a okaże się że można inaczej ustalać ceny. Różnica ta to często 2-krotnie mniejsza cena w hipermarketach. Garmażeryjne produkty to samo. Cena kotletów mielonych 39 zł/kg, naleśniki i pierogi ok. 25 zł/kg. Skoro mąka kosztuje ok. 2 zł./kg., cukier ok. 4 zł na rynku ( producent kupuje po niższych cenach w hurtowni ) plus inne składniki których cena nie zmienia się drastycznie wnioskuję, że cena produktów cukierniczych powinna być o ok. połowę mniejsza. Producenci i sprzedawcy jednak świadomie zawyżają ceny swoich produktów. Co gorsze nie obniżają cen mimo spadku cen na surowce, a ceny z dnia na dzień  stają się kosmiczne. Byle dodatek do pieczywa jak kminek, śliwki, pestki dyni i słonecznika powodują wzrost cen prawie dwukrotnie. A tych składników jest śladowa ilość.Chleb Baltonowski pojawił się na naszym rynku jeszcze za komuny jako alternatywa na braki pieczywa i jego gatunków. Z początku był do zjedzenia ( trochę ), lecz teraz stał się obrzydliwy, niesmaczny i prawdopodobnie produkuje się go ze starej mąki. Cena kosmiczna tego chleba nie jest do strawienia.  Razowy chleb to ewenement jeśli chodzi o ceny. Jest obrzydliwy z wyglądu i nie smaczny. Cena wzrosła tylko z powodu zwiększonej konsumpcji i nie wynika z kosztów produkcji. Większość sprzedawców i producentów tak postępuje. Nie wiedzą i nie chcą wiedzieć, że najwyższa cena produktu to koszt produkcji a popyt nie zmienia ceny w górę. Jeżeli już to tylko w dół. Wystarczy kupować w hurtowniach by uznać moją rację. Tam więcej kupujesz, mniej płacisz. Większy popyt może nie obniżać ceny poniżej wartości produktu, a popyt zmniejszony powinien obniżać cenę. Takie są zasady kapitalizmu do którego jeszcze niektórzy nie dorośli. Wydaje mi się, że tylko jakiś wirus podobny do wirusa w kiełkach pszenicy znaleziony w Hiszpanii ( w Niemczech ) gdyby znalazł się w pieczywie mógłby obniżyć cenę. Nie polecam tego, ale jakiś wstrząs by się przydał. Ceny owoców i warzyw po terapii wstrząsowej wróciły do normy. Ceny podnoszą  głównie lobbyści, a także sprzedawcy, hurtownicy i rolnicy. Co roku krzyczą w mediach, że susza lub opady i na pewno zboże, owoce i warzywa będą droższe.  No i po takich zapowiedziach nawet fałszywych następuje zwyżka cen. Moim zdaniem ceny nie mogą być podnoszone z powodu suszy lub opadów nadmiernych i innych klęsk żywiołowych, gdyż te katastrofy rzadko się zdarzają i tylko regionalnie. W innych miejscach kraju jest normalnie i wystarczająco dużo zboża, warzyw i owoców, a katastrofy te regionalne nie powinny wpływać na ceny krajowe. Piekarze to specyficzna grupa producentów jak lekarze i farmaceuci. Jednym się wydaje że ludzie i tak kupią za każdą cenę bo to artykuł pierwszej potrzeby, drudzy i następni  tak samo myślą, bo ważniejsze jest zdrowie i życie i nie mają ludzie innego wyjścia. Żenujące i obrzydliwe jest tego rodzaju żerowanie na słabości człowieka. ...SMACZNEGO...

20 sierpnia 2011

B E Z P R A W I E

NA BRUK. A CO. Trzeba coś zrobić z osobami znęcającymi się nad członkami rodziny i wprowadzono prawo wyrzucania ludzi na bruk bez prawa do socjalnego mieszkania. I brak okresu ochronnego dla wszystkich opisanych przypadków od 1 listopada do 31 marca. Jest to bezprawie i łamanie konstytucji. Cywilizacja przewidziała tylko jedną karę za przestępstwo - więzienie lub grzywna. I takich powinno się zamykać za każdym razem do skutku, aż przestaną znęcać się. Najlepszym rozwiązaniem jest rozwód i podział majątku, co rozwiąże od razu problem. Dziwi mnie że nie stosuje się rozwodu i podziału majątku w takich sytuacjach. Każdego zamykanego należy zabezpieczyć prawem by po wyjściu z więzienia miał możliwość powrócenia do własnego mieszkania. Te mieszkanie należy uzyskać po rozwodzie i po podziale majątku które powinno nastąpić w trakcie przebywania oskarżonego o znęcanie się nad rodziną w więzieniu lub zaraz po wyjściu. Każde opuszczenie murów więziennych świadczy o tym ze skazany został z resocjalizowany i zapłacił za zły występek. A więc może powrócić do społeczności na równych zasadach. Inni przewidziani na bruk, to osoby zakłócające spokój i zalegające z czynszami. Nic lepszego dla spółdzielni.  Spółdzielnia Mieszkaniowa w takich sytuacjach zabiera mieszkanie i je sprzedaje, a zyski do prywatnej kieszeni idą. Tu obowiązują takie same prawa jak wyżej. Takie osoby zamyka się do więzienia, a po wypuszczeniu mają prawo powrócić do swojego mieszkania. A jeżeli chce się wyrzucić lokatora za zaległości w czynszach, to najpierw należy zwrócić wolnorynkową wartość mieszkania - po odliczeniu zaległości. Lecz spółdzielnie wykorzystują lukę w prawie i usuwają lokatorów bez zwrotu pieniędzy za mieszkanie. Jest to kolejne prawo restrykcyjne wprowadzone przez PO.  Mieszkanie S.M. sprzedają, a kasa jak zwykle idzie do prywatnej kieszeni prezesa spółdzielni. W takich sytuacjach często spółdzielnie utrudniają uzyskanie praw do lokalu, bo z góry zakładają że pozbawią lokatora mieszkania. Nie chcę się powtarzać, ale naprawdę rządzą fobie, kasa i bezmyślni politycy. Zawsze podejrzewałem spółdzielnie o powiązania z politykami i dlatego nie można do dziś wprowadzić zmian korzystnych dla lokatorów. Za duża kasa jest w spółdzielniach i może dochodzić do lobbingu oraz do korupcji. Na szczęście powstają Wspólnoty Mieszkaniowe. Łatwiej o zmianę zarządu i odzyskanie praw. Zatrzymano w 2006 r. zwrot mieszkań na własność z błahego powodu - ( z braku wyobraźni ). A mianowicie Z. Chlebowski z PO uległ osobom które już wykupiły mieszkania za wartość rynkową i z zawiści tych osób wstrzymano oddawanie za "złotówkę" innym uprawnionym. Paranoja. UE wymaga by kontynuacja prywatyzacji obejmowała także mieszkania. Wszystko PO na około prywatyzuje, ale co najważniejsze dla ludzi i kraju jak mieszkania to nie. Każdy rząd ma w tym interes by utrudniać oddawanie mieszkań na własność bo biznes polityków ma wpływy z zabieranych kamienic, wyrzucanych ludzi na bruk, pozbawiania ludzi mieszkań i praw do własnego mieszkania w wyżej opisanych wypadkach.  Wszystkie rządy po 1989 r. mają obowiązek oddania na własność wszystkich mieszkań ( komunalnych, lokatorskich, spółdzielczych itd. ) ludziom którym komuna zablokowała za PRL-u. "Złotówka" przysłowiowa wprowadzona kiedyś jako ustawa powinna być przywrócona i powinna ułatwiać odzyskanie mieszkania przez osoby których nie stać na wykup za cenę wolnorynkową. I każdy bez względu na majętność powinien mieć prawo skorzystania ze "złotówki" by dostać 'prawo na własność' na swoje mieszkanie. Pojęcie mieszkanie "własnościowe" należy skasować w skuteczny sposób, bo S.M. nadal stosują je mimo zakazu w nowelizowanej ustawie o Spółdzielniach Mieszkaniowych. Wydaje mi się, że z komuny nigdy nie wyjdziemy, chyba że wymrze te pokolenie, albo lustracja powyrzuca z miejsc publicznych ludzi mających wpływ na władzę lokalną i inną, powiązanych z PRL-em włącznie z Kwaśniewskim, Millerem, Oleksym i resztą, albo naród wreszcie się obudzi i zacznie walczyć o swoje prawa. 

19 sierpnia 2011

ZŁO DZIEJE

Organizacje broniące praw zwierząt domagają się karania osób znęcających się nad zwierzętami. 3 lata więzienia i 100 tys.zł. 3 lata można zrozumieć za okrutne traktowanie zwierząt, ale 100 tys. zł. nie ma uzasadnienia. Nikogo nie stać na zapłacenie takiej sumy. Z tego wniosek, że te organizacje chcą się wzbogacić nieuczciwie walcząc zajadle o takie prawo w sejmie. Poruszyli wszystkie partie do realizacji swojego złodziejskiego pomysłu. Niby wspominali, że chcą przeznaczyć te środki na leczenie zwierząt i schroniska, ale suma 100 tys. zł. to przesada. Od jutra zakładam schronisko dla zwierząt a kasa sama przypłynie. Żyć nie umierać. 

17 sierpnia 2011

S T R A J K

 Nie pierwszy i nie ostatni.   Takie prawo demokracji i wolności. Tym razem Kolej Regionalna. Zarząd Spółki nie chce dołożyć 280 zł. do pensji kolejarza, tylko rozłożyć tę sumę na 3 lata. Ale Dziady. Sobie na bieżąco dokładają bez ograniczeń. Obecnie zarabiają kolejarze od 1500 do 2800 zł./mies. Brak nadal minimalnej płacy w kraju, która powinna wynosić obecnie minimum 3000 zł./mies., jak chcemy wejść do strefy EURO.  A brak tych uregulowań będzie szerzył protesty pracowników różnych gałęzi, aż uzyskają swoje. Trzeba zaznaczyć, że płace nie zmieniły się od transformacji, czyli od upadku Komuny. A ceny rosnąSłabo opłacana obsługa Kolei powoduje niechlujstwo na Kolei i narzekania pasażerów. Bałagan a zatem i brak środków na podwyżki powodują Zarządy Spółek. Kupują nowe pociągi a one rdzewieją na bocznicach , bo brak wyobraźni władz kolei. Gdyby władze Kolei kupowały takie cacka za swoje pieniądze, to by nie było marnotrawstwa. Dopóki Państwo rządzi i opłaca pracowników Kolei, dopóty nie będzie ładu i składu. Nie rozwiązano do dzisiaj zasad funkcjonowania Kolei i mamy nadal tzw. burdel. Zamiast sprzedać Kolej ( z ok. 20 % udziałem Państwa ) by rynek sam regulował i dopasował Kolej do potrzeb bieżących kraju, to cuduje się jak za komuny, czyli łata dziury finansami Gmin, a nie zyskami firmy. A one ( gminy ) jak zwykle mają "pustą kasę". I błędne koło. Moim zdaniem, powinno się Koleje Regionalne dołączyć do Ogólnopolskiej Sieci Kolei, a pociągi kursujące do tej pory tylko na krótkich trasach regionów włączyć do ogólnej sieci uwzględniając potrzeby regionów. Potrzeby regionów, to m.in. dowóz pracowników do większych miast, a zatem zwiększona częstotliwość kursowania pociągów. Trochę to skomplikowane, ale fachowcy to zrozumieją. Łatwiej będzie można rozpisać Rozkład Jazdy dla całego kraju uwzględniając przesiadki. Uważam że bez strajku cienia, nie ma porozumienia. Takie mamy rządy. Co zrobić. 

15 sierpnia 2011

NASZA KLASA

Nasza klasa nie dla wszystkich. Z powodu kilku niedojrzałych małolatów zakaże się kiedyś pokazywania wdzięków naszej młodzieży. Wydaje mi się że każdy wie, że nie wolno udostępniać publicznie gdziekolwiek tego co prywatne u każdego wbrew jego woli. Ale siła zemsty i głupoty widać jest silniejsza od rozumu. Władze uważają, że trzeba zakazać pokazywania wdzięków wszystkim internautom. Nie wylewa się dziecka z kąpielą. Ja uważam, że nikt nie ma prawa zakazywać pokazywania swojej nagości komukolwiek. Albo mamy wolność i demokrację, albo jej nie mamy. Nagość nie jest sama w sobie przestępstwem i nie może być dyskryminowana i karana. Jeżeli dochodzi do krzywdy na osobie z powodu pokazania w internecie scen z nagością, to winne jest nasze zacofane prawo, Kościół, dewotki i inne z fobiami osoby uważające nagość, seks i pornografię za przestępstwo oraz narzuca się nam wstyd za  nagość. Bo obyczaj, moralność, kościół itd. . Gdyby było odwrotnie nie było by wstydu, a zatem nikt nie zrobiłby sobie krzywdy z powodu nagości pokazanej publicznie. Dopóki przykł. w Kambodży nie mieszali się obcy z innych krajów nagość, seks, pornografia i tzw. pedofilia była chlebem powszednim akceptowanym przez ogół. Co prawda bieda pozwalała na takie zachowania. Któregoś dnia przyszedł obcy, powiedział że to jest Be i zaczęto ścigać i karać niewinnych. Z tego wniosek taki ; że  krzywda jest pojęciem względnym i zależy od narzuconych mentalności, od fobii oraz od nawiedzonych naprawiaczy świata. Oglądanie jakichkolwiek zdjęć i filmów z nagością i seksem nawet pornografii dziecięcej i zoofilii nie jest czyjąkolwiek krzywdą  i nie można karać ani zakazać oglądania takich produkcji. Co innego produkcja i udostępnianie publiczne tzw. dziecięcej pornografii. Tu nie chcę z nikim wojować ale przykład Kambodży pokazuje że wystarczy zmienić mentalność a seks, pornografia oraz pedofilia staje się normalnością. Tłumaczenia niektórych że nie chcieliby by ich dzieci każdy mógł oglądać jest bez sensu. Na takich zdjęciach znajdują się najczęściej dzieci z rodzin których rodzice nie zajmują się dziećmi i za ich zgodą. Za ich zgodą oznacza że te dzieci dobrowolnie biorą udział w sesjach i nie mają krzywdy. Pomijam skrajne sytuacje gdzie dochodzi do krzywdzenia dzieci biciem, molestowaniem i gwałtem. Bo to inna bajka. Policja idzie na łatwiznę i czepia się zdjęć, bo nie może złapać producentów pornografii. A ukarać kogoś trzeba dla awansu i zaspokojenia rzekomej troski o dzieci. Wielu uważa że jak ukarze się kogoś za krzywdę na dziecku nawet wtedy gdy jej nie było to będzie stał wyżej od innych. Takie wywyższanie się powoduje karanie niewinnych. Przykł. facet za głaskanie majtek na tyłku dziecka dostał 3 lata a nie jeden za zabicie dziecka na drodze samochodem dostał 2 lata w zawieszeniu. To jest właśnie fobia czyli zatracenie rzeczywistości.  Nie można karać za ściąganie z internetu i posiadanie dziecęcej  produkcji. Skoro jest zapotrzebowanie to musi być produkcja. Z narkotykami to samo. Mentalność wytarczy zmienić. UE chce karać za seks z nieletnimi tylko osoby pełnoletnie. Czyli nieletni są już dojrzali i mogą uprawiać seks ze sobą bezkarnie, a dorośli jeszcze nie dorośli do seksu i trzeba im zakazać. Ktoś tu chory. Prawo nie odróżnia wykorzystywania nieletnich seksualnie od seksu za zgodą obojga osób nie zależnie od wieku. Nie można karać jednych i drugich. Każdy wie kiedy i z kim może uprawiać seks a Państwu nic do tego. Takie prawo natury. Szwajcaria musi zmienić prawo ( nakaz UE ) tak, by 16 i 17-latki nie mogły już uprawiać prostytucji. Chore takie rozumowanie. Prostytucja wynika z biedy a Państwo nigdy nie zaspokoi młodzieży na tyle, by nie prostytuowali się. Z resztą i tak żadne przepisy i kary nie zmienią rzeczywistości. Im więcej się karze tym zjawisko prostytucji bardziej się rozwija. Czas skończyć z hipokryzją. W Hiszpanii wprowadzono zakaz chodzenia w bikini, tylko w majtkach i nago przy upale 37 - 40 stopni w cieniu. Jakiś urzędnik siedzący przy wentylatorze w pomieszczeniu wpadł na taki genialny pomysł. Głupków nie brakuje. Gdzie zgoda narodu na dyktat urzędników ? Debile robią z nami co chcą. Zgroza. Wytłumaczenie takiego zakazu przez urzędnika polegało na tym, że ktoś może być urażony nagością. Taki urażony niech się leczy psychiatrycznie a nie dostosowuje większość do siebie. I nie będzie problemu. Z tego wniosek taki, że chodzi tu o kasę i karanie a nie o dobro młodych i starych. Fobie ustawodawców jednak biorą górę nad rozumem i każe się za cokolwiek aby ukarać. Chyba politycy nic więcej nie potrafią. Brak im wyobraźni. Zasada jest tylko jedna i dotyczy każdego ;  Co byś nie robił nie rób drugiemu krzywdy,  oraz  nie karze się za coś co nie jest krzywdą.    Przykładowo ; Za pobicie kara a za złamanie ustawy i przepisu nie - chyba że doszło do krzywdy lub szkody. Niestety prawnicy i politycy z nudów tworzą setki ustaw i przepisów które zakazują pewnych czynności które nie powodują szkód i krzywdy a zatem służą karaniu. Najwięcej tych ustaw powstało za rządów Pis-u. I za Pis-u podniesiono wymiar kar bez uzasadnienia do granic absurdalnych. Wysokość kar nieadekwatna do czynu co przekłada się na demoralizację społeczeństwa. Społeczeństwo i tak wyczuwa kiedy kary są zawyżone lub niedorzeczne. I tak zostaliśmy z tymi ustawami i nikt nie chce tego zmienić. Uważam, że trzeba przełamać tabu, wstyd, wszelkie pseudomoralności i pseudoobyczaje, pseudotradycje i inne głupoty naszego życia. Niektóre partie chełpią się kultywowaniem tradycji narodowych, nie zdając sobie sprawy że w taki sposób cofają kraj cywilizacyjnie. Każda tradycja, moralność i obyczaj musi przejść przez sito odnowy poglądów i zmieniać się co jakiś czas. Świat się zmienia to i poglądy na świat muszą się zmieniać. Niestety Kościół wiele psuje, gdyż jest niereformowalny. Uważam, że katolicy jak chcą to mogą dostosować się do wymogów dekalogu, a inni powinni mieć wybór według własnego sumienia. Średniowiecze minęło na dobre. Demokracja to nie dyktatura. Paru niedorozwiniętych polityków nie może narzucać wszystkim swojej chorej wizji. Tylko protesty mogą powstrzymać polityków od tyranii i niedorzeczności. Bierność nas zabije.  W tym artykule nie chodzi mi oto by zachowywać się jak komu się podoba, choć każdy ma takie prawo i nie można go zakazać, tylko o niekaranie za coś co nie jest krzywdą. A co nie jest krzywdą i przestępstwem wyjaśniłem wyżej. 

14 sierpnia 2011

F O B I E

  ..Fobie to negatywne reakcje do zjawisk, sytuacji, osób i grup społecznych, czyli do tego czego nie znamy. Warto najpierw poznać i zrozumieć to czego nie znamy i czego się boimy a wtedy znikną fobie. Nadal pokutuje fobia do żydokomuny która jest wymyślona, do innych religii, do ludzi kolorowych, do inaczej ubranych, do innych poglądów ( ogólnie ), do inaczej urodzonych i żyjących ( geje, lesbijki, z wadami genetycznymi itd.), do poznania tajników seksu ( głównie dotyczy to samoograniczającej się ciemnoty i katolików ) itd.. W R.Maryja jedna ze słuchaczek powiedziała że rozmawia z dzieckiem o seksie i podobnych tematach i to musi dziecku wystarczyć. Co za hipokrytka ?  Nie wiele osób rozmawia z dziećmi o tych sprawach bo albo się wstydzą, albo Kościół nie pozwala bo nie zna się na tym, albo brak wiedzy rodziców na ten temat. Dlatego potrzebne w szkole jest nauczanie seksualne. Kościół i ciemnota nie może ograniczać dostępu do fachowej wiedzy. Każda dyktatura utrudnia dostęp do cywilizacji. Kościół też. Wreszcie w Polsce wprowadzono obowiązkowe nauczanie wychowania seksualnego. Aby tylko księża nie nauczali, bo wypaczą sens nauki o seksie. Wreszcie młodzież może poznać prawdę o tabu, jakie przez wieki było preferowane przez Kościół i kolejne władze. Aż dziw bierze, że po 2000 lat możemy poznać prawdę o sobie. Zanim poznamy wiedzę z książek, trochę moich spostrzeżeń z życia. A mianowicie ; zawsze świat dawał różne oblicza natury, czyli inne niż spotykamy na co dzień. Ludzie o ograniczonej inteligencji uważali te odmienności za wybryk natury lub anomalie które trzeba zwalczać. Kiedyś te wybryki były czczone jak bóstwa ( oprócz rudych ). Nie każdy to pamięta. Niestety, te tzw. wybryki natury towarzyszą nam od powstania świata i walka z nimi jest daremna. Trzeba po prostu nauczyć się z nimi żyć i zaakceptować je. Przykład ; istnieje w oceanie gatunek ryb, które przeobrażają się ( samce w samice ) gdy brakuje samic ( z różnych powodów )  po to by zachować gatunek i to jest normalne. Ale jak człowiek zmieni płeć z własnej woli lub nie z własnej ( np. urodzi się z przewagą hormonów żeńskich lub męskich ) to jest piętnowany. Czy to nie jest hipokryzja i prymitywizm ? Akceptuje się własne dziecko z zespołem downa a geja czy lesbijki już nie. Coś pod kopułą u niektórych jest nie dobrze, chyba same wióry. Tych ludzi trzeba leczyć a nie gejów, lesbijki, downów, z defektami genetycznymi, żydów, murzynów, transwestytów, rybki z oceanu itd.. Nie narządy płciowe decydują o płci, tylko psychika. Brak tej wiedzy rodzi anomalie w głowach  i robi krzywdę osobom urodzonych z innymi narządami płciowymi. Narody walczą od wieków o wolność i tolerancje nie tylko dla wybranych ale i dla pozostałych  

13 sierpnia 2011

Frank i Paliwo

Pis chce pomagać bogatym Frankowcom i bogatym właścicielom mercedesów. O biednych by pomyślał co żyją z zasiłku stałego 440 zł/mies od czasów komuny i im by dopłacił. Oczywiście nie tak jak jego brat. Chce Pis zawiesić spłaty we frankach ( jej część ) kredytobiorcom  na pewny okres czasu. Ta część spłaty ma być finansowana z budżetu Państwa. Z jakiej racji ? Każdy tu sam ponosi ryzyko i każdy sam musi sobie radzić.  Paliwo jest za drogie ( już 5.20 zł/l benzyny ), ale bogaty mercedesiak poradzi sobie. Paliwo u nas podnosi się bez uzasadnienia. Rząd tak manewruje cenami ( akcyzą ), a wysokość cen nie ma nic wspólnego z rynkiem światowym. 90 % ropy u nas pochodzi z Rosji. Ostatnia podwyżka była tłumaczona tym że nieuczciwi sprzedawcy kombinują by zarobić nielegalnie na paliwie. Uważa rząd że lepiej podnieść cenę paliwa tak by nie było spekulacji na rynku paliw. Podobnie zrobiono na autokursach. Dano od razu w łapę ( zwiększono cenę za kurs z 800 zł na 1300 zł. ) tym co prowadzą kursy by nie było korupcji. Paranoja. Na rynku światowym nie podnosi się cena ropy od dłuższego czasu. 2,54 zł./l benzyny to wartość paliwa, reszta to parapodatki. Można tu szukać obniżki cen. Problem w tym taki, że jeśli chodzi o paliwo to zawsze ktoś ( stacje paliw, dystrybutorzy ) znajdzie lukę i będzie podnosił ceny. Przemytnicy i lewi producenci paliwa znowu obniżają tą cenę a Państwo na tym traci. I tak źle i tak nie dobrze. A rząd ma z tym problem co zrobić, by nieuczciwi nie zarabiali kosztem kierowców. Ropa to chyba rodzynek w cieście, bo stała się droższa od benzyny. Nigdy tego nie było w historii paliw. Produkcja ropy zawsze jest niższa o ok. 3/4 od benzyny. Pisałem już że UE nakazała podnieść cenę ropy by skasować pojazdy z dislem ( na ropę ) bo za dużo spala się jej i podobno mają negatywny wpływ na ocieplenie klimatu. Takich bzdur UE nie żałuje nam by mieć okazję do podnoszenia cen i podatków. Od stycznia 2012 r. kolejna podwyżka o 30 % akcyzy na paliwo ( ropa i benzyna ). Każda podwyżka paliwa rodzi inflacje, a wysokie jego ceny odbiją się negatywnie na całej gospodarce. Ostatnio zapowiedzieli ( rząd ) podwyżkę paliwa o 18 % po 2012 r. Lecz debile od sprzedaży paliwa podnieśli już ( w listop. ) o 30 % marże  na paliwa co daje w sumie podwyżkę 48 % po Nowym Roku. Tłumaczyli psychole to tym że lepiej już teraz podnieść cenę by kierowcy nie doznali szoku po Nowym Roku. Rząd tłumaczy podwyżki sytuacją w Europie, dyrektywami UE by wyrównać ceny w całej Europie, kursem walut, i innymi bzdurami. Czy PO nie powinna trafić na leczenie do psychiatry ? Te durne tłumaczenia nie mieszczą się w głowie. I tak cena paliwa podnosi się i stoi, stoi i podnosi się.  I tak końca nie widać.  Czemu mnie się tak nie podnosi ?  Jak baryłka ropy na rynku światowym tanieje to nikt ceny przywróci. Paranoja.  Czytaj ; "Pod kopułą sejmu", "Blask Cen", "Po-datki", "KryzyS" i inne art. 

12 sierpnia 2011

KryzyS

Jest  kryzys czy go nie ma i kto odpowiada za kryzys. To jest pytanie. Kryzysu nie ma i nie było. Jest tylko  zadłużenie Państwa. Kryzys jest tylko wtedy jak brakuje na rynku towarów. Towarów mamy teraz w bród. Niczego nie brakuje. Pis a ostatnio Z.Gilowska natrętnie wmawia narodowi że jest kryżys. Gdyby Z.G. była facetem to dostałaby w japę odemnie.  Każdy polityk wmawia nam  istnienie lub nadchodzenie kryzysu tylko po to, by okradać społeczeństwo podwyższanymi cenami i podatkami.  Wmawianie narodowi kryzysu ma na celu spowodowanie działań ze strony PO by podnosiła ceny i podatki aby pozbyć się tej partii. Działa Pis świadomie na szkodę Państwa by osiągnąć swój cel - władzę. Naród się nie liczy. Dąży Pis i Kościół do separacji Państwa. Za takie działanie musi być Trybunał Stanu dla J.Kaczyńskiego i jego zaplecza - ( wcześniej czy później ). Dużo czynników wpływa na zadłużenie. Podstawową przyczyną jest wydawanie pieniędzy przez Państwo m.in. ;  na płace dla budżetówki, na inwestycje, na służbę zdrowia, wypłacanie pensji dla osób które nie mają chwilowo pracy, zamiast zadbać o zasiłki dla bezrobotnych by były wypłacane przez cały okres bezrobocia, dotacje bezmyślne na różną działalność instytucji, ograniczanie płac dla osób wytwarzających PKB (dochód) poprzez stopowanie minimalnej płacy, pomoc dla krajów które znajdują się w stanie klęski żywiołowej i politycznej, oraz podnoszenie cen i podatkówDo tego doszły recenzje firm ratingowych o stanie Państw, często nieuczciwe. Uzasadnienie : Każda podwyżka płac dla budżetówki to uszczerbek w budżecie, gdyż ta grupa pracowników jest liczna i nie daje fizycznego dochodu i ona pochłania najwięcej środków z budżetu ( ok. 50% ). Trzeba zaznaczyć, że ta grupa ciągle rozrasta się. Inwestycje źle oszacowane ( zawyżane koszta budowy ) i nie przynoszące zadowalających dochodów. Służba zdrowia to studnia bez dna. Środki przeznaczane są niewłaściwie. Większość środków szpital przeznacza na wypłaty. Najwięcej dostają dyrektorzy, potem lekarze a pielęgniarki i obsługa najmniej, a nawet wcale przez kilka lat. Lekarze nadal żyją w wirtualnym świecie i zarabiają za dużo w porównaniu do innych grup pracowniczych. Uważają, że jak ktoś ratuje komuś życie, to może żądać każdej zapłaty. Za życie innych osób odpowiada prawie każdy. Choćby kierowca, motorniczy, dozorca posypujący piaskiem lód na chodniku. Nie jest to bezpośrednie ratowanie życia, ale lekarz może bezpiecznie dojechać do pracy. Żądają płac takich jakie są na zachodzie. I tak dobrze zarabiają i dodatkowo dorabiają sobie prywatnie - często na państwowym sprzęcie. Kolejnym pożeraczem środków przeznaczonym na szpitale to wycena operacji i protez. Cena za operacje to horror. 20, 50, 100 tysięcy zł. za ok. 4 godziny pracy. Zawód lekarza powinien być traktowany jak każdy zawód odpowiedzialny za życie, zdrowie fizyczne i psychiczne oraz komfort psychiczny obywatela. Każdy zawód można za taki uznać. Lekarze żądają tyle co na zachodzie. Nie biorą pod uwagę średnich zarobków w kraju w którym żyją. One decydują o cenach operacji i płacach oraz budżet Państwa. Swoją drogą wycena operacji na zachodzie też strasznie zawyżona. Żerują lekarze na bezsilności pacjentów, gdyż każdy pacjent najwyżej stawia swoje zdrowie i życie. Okropne to. Cena operacji powinna spadać choćby z powodu konkurencji, gdyż lekarzy przybywa. Ceny wysokie protez ( też horror cen ) mają swoje uzasadnienie tylko wtedy, gdy produkuje się nie wielką ilość ręcznie. Jednak większość protez produkuje się masowo i ceny te nie powinny być aż tak zawyżone. Środki ( setki milionów złotych ) przeznaczone na aktywację bezrobotnych i osób po 50-tce  idą w błoto, czyli dla urzędników. Władza ma te sygnały lecz nie wyciąga z tego wniosków i nadal pompuje w urzędników. Lepiej przeznaczyć je na zasiłki dla bezrobotnych, by mieli środki na szukanie pracy i na przeżycie przez cały okres pozostawania bez pracy - bo nie każdy znajdzie dla siebie pracę. Niektóre, wyuczone zawody giną z czasem. Ciągle pokutuje mentalność rządu, że jak nie da się zasiłku to ludzie znajdą pracę. Hipokryzja i sknerstwo rządu, jakby dawali ze swojej kieszeni. Po pierwsze ludzie sami płacą w podatkach na zabezpieczenie przed utratą zdrowia i pracy czyli na m.in. wszelkie zasiłki i inne cele, a śmieciowe prace i płace ( proponowane w Urzędach Pracy )  nie pozwalają na znalezienie pracy dla każdego. I tak rośnie liczba bezdomnych i biedoty, gdyż te osoby nie mają za co zjeść i na opłaty za czynsz który rośnie co roku wraz z cenami na wszelkie produkty.  Poniżej minimum ( czyli poniżej 1000zł/mies. ) żyje w Polsce już ok. 25% ludzi. Karygodne. A minimum faktyczne wynosi obecnie ok. 2000 zł./mies...Dalej to dotacje na nikomu nie potrzebne urzędy i instytucje, które powstają jak grzyby po deszczu i mnożą szeregi urzędników nie dających PKB. Stopowanie płacy minimalnej i świadczeń od Państwa jak renty, emerytury i socjalne blokuje popyt, a to zmniejsza wpływy do budżetu. Im mniej w kieszeni obywatela, tym mniej ludzie kupują. Produkcja wtedy spada a zatem i wpływy z podatków od firm do budżetu. Następnie nie ma środków na wypłaty i ludzie są zwalniani z pracy a firma bankrutuje. Co roku upada ok. 1000 firm. Potem rośnie bezrobocie, a dalej kasa państwowa świeci pustkami. Następstwem tego podnosi się ceny i podatki oraz wprowadza cięcia i tak zatacza się błędne koło i w kółko Macieju szerzy się sztuczny kryzys.  Horror.  Dochodzę do wniosku, że albo mamy głupich ekonomistów w rządzie, albo jest to świadome działanie rządów by trzymać taki stan dla własnego dobra i lobby pracodawców oraz zaspokajają dyktat państw bogatych, by biedne nie były konkurencyjne dla bogatych. I dlatego mamy dziadostwo i kryzysy bo nie przeciwstawiamy się my jako społeczeństwo. Niektóre kryzysy jak w Polsce tworzy się sztucznie, by mieć pretekst do podwyższania cen, podatków i robienia cięć. Komuś na tym zależy. 20 lat minęło od upadku komuny a nadal ludzie żyją jak dziady. Środki ( setki milionów złotych ) na pomoc co roku na kraje z klęską żywiołowa zawsze są, a dla własnego kraju na choćby Zasiłki Stałe dla niepełnosprawnych i dla bezrobotnych to nie ma już od powalenia Komuny ( od 1989 r. ). Chyba ważniejsze są inne kraje. Może przeniesiemy się. Tragedia.  A naród śpi.  Ale jak się obudzi, to strach myśleć co będzie. Wystarczy spojrzeć na reakcje w krajach afrykańskich, w Grecji i w Anglii. U nas ciągle rządom naszym się wydaje, że jest dobrze, że ludzie są zadowoleni, że nie grozi nam bunt i strajki itd.. Co za pycha i krótkowzroczność ? Czytaj : "Jak wyjść z kryzysu", "Blask cen", "Po-datki" i inne artykuły. 

11 sierpnia 2011

Kremacja

Prochy to to samo co ciało, tylko w innym stanie skupienia.  Lód-woda-para to te same ciało, tylko w różnych stanach skupienia - dla porównania. Kościół proponuje najpierw mszę z ciałem, potem kremację. Krematyków Kościół nie uważa za ciało i nie chce nad urną wypowiadać słów  - " z prochu powstałeś, w proch się obrócisz". Kościół ma obowiązek nadążać za postępem i nie utrudniać wiernym pochówku i innych ceremonii. Zawsze można zmienić lub dopasować słowa do nowej sytuacji nie naruszając sensu wypowiedzi. Wydaje mi się, że chodzi tu o kasę. Mniejsza kasa za mszę nad krematykiem, większa nad ciałem i stąd opory Kościoła. Doszła nowa metoda pochówku czyli " upłynnienie ", polegające na upłynnieniu ciała pod wpływem temperatury a resztki wrzuca się do urny. Tu na pewno ksiądz dostanie szoku.   

09 sierpnia 2011

Londyn w ogniu

Protesty  w Anglii, Norwegii, Szwecji, Portugalii, Hiszpanii, Grecji i na Ukrainie. Co się dzieje ? Takie rozlewisko niezadowolenia dużo mówi. Przyczyny zawsze te same. Niezadowolenie z działań rządów. W Anglii przyczyną zamieszek jest zabicie człowieka, bo podobno posiadał trawę. Nie dał się aresztować, to policja zaczęła strzelać. A nie musiała, bo podejrzany siedział w samochodzie. Zabiła go kula innego policjanta zwanego nerwusem,  podobno przypadkowo. I nie chodzi tu dlaczego. Chodzi oto by policja nie miała praw do zabijania.  W artykule "Policja" na Strona - 1 omawiane są szczegóły. Inne przyczyny to cięcia socjalne, o których rządy nie wspominają a powinny, gdyż protestujący o tym wspominali  . Najlepiej zwalić na wandalizm ludzi walczących o swoje prawa. W innych krajach to samo. Niskie zarobki, wysokie ceny i cięcia budżetowe. Agencje ratingowe nie powinny istnieć, gdyż działają wedle własnego widzimisię, i to one głównie powodują kryzysy. Już nam ( Polsce ) dobrali się do tyłka i będziemy nie wypłacalni. Porównują nas do Grecji, Hiszpanii i Portugalii. Przewidziałem kryzys ratingowy. Faktycznie kryzysu u nas nie ma i nie było, ale dojdzie do niego gdy rząd będzie pogarszał sytuacje cięciami. A to już się dzieje. U nas jest jak w każdym kraju tylko dług publiczny a to nie kryzys. Frank już się udławił. Wolność słowa zagrożona. Rząd W.B.chce karać za wpisy do internetu 4 latami więzienia, a to krok do reżimuKto  bezpośrednio powoduje kryzysy ? Czytaj "KryzyS".

Smak Loterii

Każdy zna smak Loterii. Kto wygrywa ? Nikt tego nie wie. A może nikt nie wygrywa, bo nie można sprawdzić. To są pytania bez odpowiedzi. Moim zdaniem wszelkie Loterie powinny być skasowane, dopóki nie ustali się uczciwych zasad gry. A mianowicie ; Wygrywa w pierwszej kolejności osoba, która celnie odpowiedziała na pytanie lub rozwiązała konkurs przy użyciu tylko jednego sms-a, lub innej formy odpowiedzi. Czasu odpowiedzi nie można brać pod uwagę w ogóle. Jest to nie uczciwe z samego założenia. Choćby dlatego, że każdy posiada  inną komórkę i wciąga się grających nie uczciwie w dalszą grę ściągając środki z komórki bez ograniczeń. A nigdy nikt nie będzie najszybszy, bo nie ma weryfikacji dostępnej dla grającego. Sprawdziłem tę opcję wysyłając właściwą odpowiedź zanim przeczytałem pytanie. Po każdej próbie połączenia z TV nie można mówić - trafiłeś na zajętą linię, spróbuj znowu szczęścia,  gdy przez godzinę lub dwie TV nie odbiera żadnego telefonu. TV powinna przekazywać wszystkie odpowiedzi z połączeń na antenie. W internecie wciąga się nie uczciwie do dalszej gry nie kończącymi się pytaniami, zbierając przy okazji dane osobowe nie mające nic wspólnego z loterią od każdego. Komu są potrzebne dane osobowe ? To jest właściwe pytanie. Kumulacja w Totolotku i innych grach liczbowych to nadużycie mówiąc delikatnie. Jest ona nieuczciwa i ma swoje uzasadnienie ale tylko dla Kolektury. Po prostu ; co jakiś czas ktoś nie odbiera wygranej wtedy wygrana wraca do kolektury i dysponuje się ja między "pracowników". Powinno się dla zasad uczciwości przywrócić zasadę podziału zysku z opłat za kupony a zyski rozdzielić między grającymi według ilości prawidłowo skreślonych  liczb. Tłumaczenie prowadzących loterie które często słyszę, że wolny rynek i każdy może stosować zasady jakie chce świadczy o nieodpowiedzialności, głupocie i pazerności tychże prowadzących. Nic dodać, nic ująć, tylko skasować takie Loterie natychmiast, zanim ogołocą następnych łatwowiernych graczy.  

08 sierpnia 2011

Spadek

Każdy by chciał spadek. Nic z tego. Najpierw zapłać podatek. Nie każdy wie, że nie płaci się podatku od czegokolwiek co nie jest dochodem od wykonanej pracy. Debatowali posłowie kilka lat by znieść obowiązek płacenia podatku od oszczędności, wygranej w loterii, spadku i darowizn i nic nie zrobili w tej sprawie. I my tych cymbałów wybieramy.  Po co ? Komuna wprowadziła obowiązek płacenia podatków od spadku i darowizn bo miała w tym interes i dlatego trzeba go znieść. Do tego tak pokręcili zasady otrzymania spadku, że odechciewa się jego. Tylko banki i adwokaci na tym zarabiają.

Czy jesteś normalny ?

Czy jesteś normalny ?  Wątpię. Każdy siebie uważa za normalnego, a co do innych to różnie bywa. Co to jest normalność ?  To pojęcie względne. Krótko mówiąc, jeżeli akceptujesz innych bez względu na rasę, kolor skóry, płeć, o innych poglądach politycznych, religijnych, kaleki, chorych, z wadami genetycznymi, o innej orientacji seksualnej, ludzi i zjawiska, których nie rozumiesz, inaczej ubranych, bogatych i biednych to jesteś normalny. A jeżeli akceptujesz tylko siebie to jesteś nienormalny.    

07 sierpnia 2011

NARÓD MILCZY

Radio Maryja  może nie dostać koncesji. Swoimi treściami przyczynia się do rozkładu Państwa i liczy na wyrozumiałość Państwa i KRRiT. Najgorsze, że R.Maryja, Jarosław Kaczyński i Pis nie mają świadomości szkodliwej działalności swojej stacji. R.Maryja i ks.Rydzyk zostało oskarżone o malwersacje, nadużycia i nieuczciwość przy budowaniu Geotermii w Toruniu, budowie wielu Uczelni Kościelnych i zakładaniu TV Trwam. Jak zwykle bezkarny Kościół i ks. Rydzyk powiedział że nie zapłaci kary bo to satanizm i odwołał się od decyzji sądu.  Ks. Rydzyk zachowuje się jak święta krowa -  szatan w komży. Pierze mózgi wiernym a w głowach zostają tylko wióry. Zwracają się do słuchaczy o wsparcie dla R.M. w imię ważnych kapłanów biorących udział na Krakowskim Przedmieściu w egzorcyzmach i zadymach trwających już 16 miesięcy, dla dobra "demokracji", w imię przyszłych pokoleń, by było więcej ciemnoty i fanatyków religijnych itd. R. Maryja sobie chyba żartuje. Kościół nie zna demokracji, gdyż kieruje się jedną prawdą. Przejął rolę rządu i się mądrzy. Narzuca  przez eter jak każdy ma postępować. Zapomniał, że obowiązuje Konkordat w naszym kraju, czyli rozdział Państwa od Kościoła. Że mieszkają w naszym kraju różne grupy społeczne. Kościół źle rozumie tezy, zasady i prawdy zawarte w Biblii. One są po to, by ludzie kierowali się nimi w życiu wg. zasady powinni. Powinni się kierować nie oznacza, że muszą. Różni są ludzie i żyją w różnych warunkach. Nie można na siłę i bezmyślnie stosować zasad kościelnych do wszystkich bez wyjątku, bo następuje reakcja zwrotna i ludzie odwracają się od Kościoła. Dopóki Kościół tego nie zrozumie będzie następować degradacja Kościoła jako instytucji. TV publiczna i komercyjna nie jest własnością Kościoła i ma prawo wprowadzać na antenę nawet Nergala uważanego za satanistę. W R.Maryja mówią że media te obowiązuje chrześcijańska rola Państwa. Gdzie to wyczytali ? Nawet nie swoim mediom narzucają co mają emitować. Kościół szerzy nienawiść w narodzie swoją propagandą klerykalną  do gejów, lesbijek, transwestytów, do niekatolików, do mediów niekatolickich, do urodzonych i żyjących inaczej, do normalnych ludzi itd. Chyba zwariowali. Najgorsze że nie wiedzą o tym. Oślepli i zgłupieli jak Pis dał im władzę i pieniądze. Nawet od prezydenta wymagają by ingerował w program TV i dostosował się do wymogów Kościoła. Wszędzie widzą promowanie zła, homoseksualizmu, satanizmu, i innych "dewiacji". Wystarczy że pokażą te "zło" w mediach. Wszędzie czują się dyskryminowani bo pokazuje się w mediach to czego nie chcą sami oglądać. Tragedia. Odwracają zawsze kota ogonem i mówią że w kraju nie ma demokracji, że szykanuje się katolików, że państwo nie przestrzega prawa ( w rozumieniu Kościoła tylko ) a naprawdę jest odwrotnie. Oszaleli wyznawcy Rydzyka, Kościół i nie wiedzą co mówią. I można powiedzieć teraz że urodziła nam się tzw. Święta Inkwizycja. Brakuje Kościołowi tylko władzy na papierze. Nawołują w R.Maryja do rozprawienia się z narodem ( nie katolikami ).  Dlatego nie można dopuścić do władzy partii sprzyjającej Kościołowi jak Pis. Stworzyli już sobie uniwersytety o dużej liczbie kierunków by po przejęciu władzy działać jak każde Państwo. Kościół który nie ma złych zamiarów do ludzi nie tworzy struktur Państwa. Media inne niż Kościelne są wolne od każdej wiary bo są dla szerokiej publiczności. Kościół też nie powinien swego posłannictwa traktować jako władza, czyli nie powinien rządzić krajem. Niestety i tu jest pęd do koryta i do władzy, a to może doprowadzić kraj na skraj nędzy, wojny domowej i do rozkładu Państwa. Już mamy podzielony kraj na polaków i niepolaków i są trudności we wprowadzeniu przez rząd norm ( karty praw obywatelskich ) dla wszystkich obywateli. To krok do destabilizacji Państwa. Protesty w Hiszpanii przeciwko papieżowi Benedyktowi XVI spowodowane są biedą w kraju,  przepychem Kościoła oraz ingerencją Kościoła w Państwo.  R.M. uważa, że jak większość w Polsce jest katolicka, to wszyscy muszą być katolikami i cały naród musi się podporządkować Kościołowi. Co za pycha. Święta Inkwizycja  przecież już była. Rozpanoszył się nam Kościół w życiu publicznym, bo dostał zezwolenie od Pis-u. Na naszych oczach rośnie dyktatura i terror Kościoła i R.Maryja  Naród Milczy . Milczy jak wulkan. I wybuchnie jak wulkan. Nikt nie wie kiedy. Moim zdaniem Kościół szykuje się do skoku czyli do przejęcia władzy gdyż wyczuwa frustracje społeczeństwa zawiedzionego rządami skorumpowanymi, powiązanymi z biznesem, odsuwającymi się od ludzi głównie biednych, dbającymi tylko o bogatych, itd. Ludzie już nie ufają żadnym rządom i zwracają się ku Kościołowi. Nie zdają sobie sprawy że Kościół nie rozwiąże żadnych problemów społecznych i krajowych gdyż nie jest to odpowiednia instytucja. Kościół jest najgorszą alternatywą dla rządów demokratycznych i dlatego trzeba szukać innych dróg. Jakich ? Odpowiedź jest na stronie " Nowa Era ". Nie można być zaślepiony na Kościół, bo Kościół nie Bóg, tylko ludzie z wadami jak wszyscy. Do Kościoła należy tylko przekazywanie wiary, zapisów Biblii, wskazywanie drogi, uczenie miłości, szacunku i tolerancji do każdego bliźniego. Reszta to pycha. Za pychę Kościół zapłaci utratą wiarygodności i odwróceniem się wiernych od Kościoła  Nadużywanie Boga zawsze źle się kończy. Państwo w końcu ograniczy wpływy Kościoła - sami się proszą o to.  Kwestia czasu. Nie można terroryzować Państwa.  Czytaj także ; "Krzyż i pochodnia", "Do grobu", "Haracz" i inne powiązane artykuły. 

06 sierpnia 2011

Ewolucja

Ewolucja systemów politycznych przeszła już wiele i zmierza do umiarkowanego modelu.   Kapitalizm będzie istniał, ale z nową twarzą. Ten prymitywny, gdzie liczył się tylko zysk schodzi do podziemia. Od dawna mamy nowe podejście do gospodarki wolnorynkowej. Nawet Ameryka zaczyna rozumieć, że prawa człowieka  należy stawiać na pierwszym miejscu i wprowadziła m.in. opiekę medyczną dla wszystkich obywateli swojego kraju. Pomaganie tej części biedniejszej ze strony rządu nie pochodzi od komunistów czy socjalistów tylko od rozumnych polityków, którzy działali na rzecz biedoty wcześniej niż powstała komuna i jej system. Żadna łaska rządu, że dba o biedotę . Podatki płacą wszyscy i wszyscy mają prawo do pomocy.   Każdy może kiedyś stracić pracę lub zdrowie i powinien otrzymać opiekę od rządu. Jeszcze wolny rynek jest nie cywilizowany, gdyż dochodzi często do nadużyć czyli ceny ustalane są wg. wolnejamerykanki. a nie wg. wartości towaru i usługi, oraz podaży i popytu, gdzie górny pułap cen nie może przekroczyć wartości produktu. Na wartość produktu składa się - materiał, robocizna, dystrybucja, i wiele innych czynników. Przeraża mnie często podejście ludzi pracujących na własny rachunek. Często są przeciwni pomocy od rządu , bo wydaje im się, że wtedy rząd im zabiera by dać potrzebującym. Liczą na to, że nigdy nie będą chorować i że nie spotka ich nigdy jakieś nieszczęście.  Tylko głupi tak myśli.  Nikt nie traci, bo pomoc udzielana jest z budżetu Państwa. Najbardziej chytrymi są tzw. osoby nowobogackie. Żeby mogli to zabrali by zasiłki tym najbiedniejszym i renty. Jestem przekonany, że czas nauczy ich rozumu. A kapitalizm będzie nabierał ludzkiej twarzy bez wyzysku w tle.          

05 sierpnia 2011

Czkawka po SPECU fest

Jak nas dobić ? Wystarczy podnieść ceny i wydoić. Urząd Miasta Warszawy planuje podnieść ceny wody i biletów. SPEC ma być sprzedany. Dobrze, bo musi być konkurencja. SPEC to monopol. Obsługuje 80% terytorium kraju. Chyba za dużo jak na jedną firmę. SPEC też .nieźle podnosi ceny. W ciągu kilku lat z 3 zł na 8 zł/m3. za zimną wodę. Centralne zawsze było za wysokie i rośnie.      Były kiedyś założone kalorymetry i ludzie mogli oszczędzać. Jak przykręcali termoregulatory, to zmniejszyły się wpływy do spółdzielni. Jak zmniejszyły się wpływy, to wymontowano kalorymetry i nadal płaci się za metraż. Obłęd. Ceny biletów są już zatwierdzone i nie można ich zmienić. Co za bzdura. Jak w sklepie, gdy kasjerka leniwa nie chce wejść drugi raz do komputera i zmienić to co zaksięgowała a klient musi wtedy zapłacić za towar z którego chce zrezygnować. Paranoja.  Bilety dobiją chyba każdego, z 2,80 na 3,60 zł. przy zarobkach do 1500 zł/mies. W dalszej perspektywie do 7,20 zł za bilet w 2012 i 14 roku. Miesięcznie trzeba zapłacić za bilety ok. 200 zł tylko do pracy i z powrotem. Z zarobków śr. zostaje od 200 do 400 zł. w budżecie rodzinnym. Żywność stoi na pierwszym miejscu i czynsz za nią. Ludzie będą jeździć na gapę, bo komuś za mało kasy i rozumu. Tabor nie musi być wymieniany co 2 lata, "Czajka" ( oczyszczalnia ) nie musiała kosztować 4 mld. zł.. Autostrady nie musiały kosztować ok 2 mld. zł./km. A na zasiłki stałe dla niepełnosprawnych (chorych) nie ma nigdy pieniędzy. Szczyt chamstwa i cynizmu. Zarobki takie same mamy jak za komuny ( 800 - 1500 zł/mies.) i bilety też powinny być w tej cenie co za komuny - 50 gr. za sztukę. Chyba, że ustali się w końcu minimum socjalne ( ok. 2000 zł./mies. ) i podniesie płace do śr. europejskiej - ok 3000 zł/mies. najniższej płacy, a bilet zachowa swoją wartość 2,50 zł. Inaczej być nie może. Woda. Kto widział wodę   bez dodatków smakowych 8 zł za m3 ? Ciepła woda 9 zł/m3. Woda pobierana z dna rzeki i może być tańsza. Rury przedwojenne, przesył się nie zmienił to i cena nie może się zmienić wyraźnie. Taka sama cena wody zimnej i ciepłej. Ktoś tu czaruje. Dlaczego wyrównano cenę wody zimnej i ciepłej ? Ano dlatego, że ludzie po ostatnich podwyżkach, które są co roku zaczęli oszczędzać i zużywali mniej wody ciepłej lub wcale jej nie zużywali. Spółdzielnie tak postąpiły, by wyrównać sobie straty ze zmniejszonych opłat za wodę ciepłą. Podnieść cenę, bo ludzie oszczędzają. Czy to nie chore ? Brak bata nad spółdzielniami i innymi instytucjami, które podnoszą ceny wg. własnego widzimisię. Społeczeństwo jest trochę bierne i bezsilne. Nie zawsze wie co jest źle i co można zmienić w swoim otoczeniu. A to doprowadza do wypaczeń i nadużyć instytucji i firm. Dobrze, że urodził się ktoś taki jak .Ja , który widzi świat jaki jest i jaki powinien być.

Krzyż i pochodnia

Kto zatrzyma marsz krzyża i pochodni ?  
  Należy zweyfikować poglądy o Pis, gdyż zbliżają się wybory a Polonia może swoimi głosami zmienić stan polityczny w naszym kraju. Już 16 miesięcy straszą na pl.Prezydenckim w Warszawie ludzie oddający hołd tragicznie zmarłym w k.Smoleńskiej krzyżem i pochodniami. Zachowują się jak Ku Klux Klan. Wierzą, że dobrze czynią lecz nie biorą pod uwagę mieszkańców, kraj i opinię zgraniczną. Powinni wiedzieć, że żałoba już się skończyła 3 dni po katastrofie. Hołd w rocznicę oddaje się w miejscu tragedii, a nie gdzie się komu podoba. Lechowi tylko na Wawelu. Z tego wniosek, że ci ludzie działają pod presją Pis-u i J.Kaczyńskiego. Kościół mają w nosie. Kościół to narzędzie w rękach Pis-u do realizacji swoich chorych ambicji. Ludzie stojący z krzyżem pod pałacem prezydenckim mają objaw fanatyzmu religijnego. Nie ma z tymi ludźmi kontaktu. Żyją w innej rzeczywistości. Chyba tylko egzorcyści im pomogą wrócić do rzeczywistości, bo końca nie widać tej krucjaty. Do tego są tak bezczelni, że żądają ustąpienia obecnego rządu wybranego demokratycznie tylko dlatego że J.Kaczyński powiedział im iż prezydent Komorowski nie powinien wygrać wyborów tylko J.Kaczyński. A oni w to uwierzyli. I tak stoją i stoją na Krakowskim Przedmieściu. Mają w nosie demokrację, rozsądek, prawo, spokój mieszkańców Warszawy, opinię zagraniczną, porządek Miasta - wszystko. Cierpliwość władz miasta godna podziwu. Żądają pomnika na pl. Prezydenckim, jakby ten plac był ich własnością. Zapominają się, że nie mają prawa decydować za cały naród. Pomnik już mają na Powązkach i w innych zakątkach kraju a im ciągle mało. Co za tupet i chamstwo ? Powtarzam ciągle "oni", bo "oni" to nie cały naród, tylko grupa ludzi oderwana od reszty kraju, rządząca się własnymi prawami. Zmierzają do separacji kraju od reszty świata co niesie zagrożenie z zewnątrz. Podzielili kraj na polaków i niepolaków. J.Kaczyński jest chory psychicznie i nie ma w nim odpowiedzialności za kraj. Nie chce z nikim rozmawiać. Ani z rządem, ani z większością narodu, ani z Rosją i Niemcami a dużo mówi o porozumieniu.  Wymyślił sobie wrogów w kraju i za granicą i jedzie na nich do zguby narodu. Polska liczy na rozsądek Polonii. Dosyć mamy prania mózgów przez Kościół. Kiedy skończy się ta szopka, bo chcę pojeździć na wrotkach ?   U góry gadżet pt. - " Pranie mózgów."     

02 sierpnia 2011

Dlaczego ostatni lot ?

.No to Pis zapędził nas w szczegóły, bo brak im dowodów. Raczej nie chcą poznać prawdy i przyjąć wyników komisji Millera i rosyjskiego Maku.I tak zainteresowani grzebią w szczegółach, zamiast szukać winnych katastrofy Smoleńskiej. Ważne dla Pis-u jest m.in. dlaczego w ostatnich 2 sek. zabrakło sterowności samolotu....Komu to potrzebne ?..  Po 2 sek. i tak nastąpił wypadek. Schizofrenia, podejrzliwość, teorie spiskowe i brak podstawowej wiedzy o prawach fizyki i aerodynamiki Pis-u prowadzi do urojonych teorii.  Uważny obserwator treści z czarnych skrzynek od razu zrozumie, że skoro samolot leciał w ostatnim momencie przez las, to musiał zawadzać o drzewa i w ten sposób uszkodził sobie skrzydło i sterowność. Ktoś zapytał na wpisach w internecie, dlaczego samolot gdy upadł z wysokości 5,1 m zmasakrował zwłoki, przecież to nie możliwe. Pomylił fakty, a raczej powtórzył po A.Macierewiczu. Samolot nie spadł z wysokości 5,1 m. Na tej wysokości zgubił fragment skrzydła. A masakra zwłok nastąpiła na skutek dużej prędkości samolotu ( 280 km/godz. ) i dużej masy ( samo paliwo ważyło kilka ton ) oraz dużego kąta spadania. ( takie prawo fizyki ). Dalsze pytania Pis-u : skąd strzały zaraz po katastrofie ? Paliwo wybuchło oraz amunicja wojskowych i ochrony prezydenta pod wpływem temperatury. Dlaczego znaleziono resztki ciał w lesie na dużej odległości ? Dlatego, że samolot rozerwał się na kilka części zanim upadł i gubił je po drodze. Podobnie było z katastrofą w Lesie Kabackim. Dlaczego błędne były naprowadzania z wieży. Dlatego, że lotnisko było nie używane i posiadało przestarzały sprzęt m.in.naprowadzania -  ILS-u  nie było i z tego powodu samolot TU 154 M nie powinien lecieć do Smoleńska na lotnisko Se wierny. Lotniska nie zamknięto, bo ważniejsze było dotarcie delegacji na czas, niż życie ludzi. Prezydent L.Kaczyński tak zadecydował. Wieża ostrzegała o złych warunkach i nakazała pilotom odlecieć na zapasowe lotnisko do Witebska lub do Mińska, ale A.Macierewicz nie chce o tym pamiętać, bo nie o prawdę im chodzi tylko o pogrzebanie PO dla zdobycia władzy. Do tego gęsta mgła mogła fałszować parametry przyrządów. Wiadomo, że urządzenia elektryczne przewodzą prąd w wodzie ( we mgle też), co może doprowadzić do zwarcia układów elektrycznych, a zatem z fałszować wskazania. Dlaczego samolot stracił skrzydło, przecież nie powinien ? Cienka brzoza nie mogła złamać skrzydła potężnej maszyny. Dlatego, że skrzydło i ogon  to najdelikatniejsze elementy samolotu. I jeżeli samolot zawadzi o mocne drzewo (słup), to ono zetnie każdy słaby element samolotu, a jeśli o słabe to drzewo będzie ścięte. Wszystko zależy od masy i prędkości ciał. Dlaczego były 2 wybuchy przed samym uderzeniem w ziemię samolotu ? Zarzut Macierewicza mówi, że 15 m przed katastrofą miał miejsce zamach, bo doszło do 2 eksplozji. Wcześniej wspominałem o rozerwaniu się samolotu na kilka części i gubieniu ciał po drodze. Przyczyną były drzewa, które naruszyły kadłub oraz m.in. zbiorniki paliwa i układy sterowania i dlatego doszło do 2 wybuchów. Przypominam, że samolot znajdował się już na wysokości ok. 5 m i rozważanie brzozy, eksplozji zbiorników paliwa i brak sterowności nie ma żadnego znaczenia i tak doszło by do wypadku, bo samolot był za nisko by poderwać kilkadziesiąt ton do góry.  Dlaczego gen. Błasik po kielichu  stał w kabinie pilotów przed samą katastrofą, patrzył na wysokościomierz, czytał na głos wskazania 200 m, 150 m, 100 m i nie zareagował. Będąc pilotem powinien wiedzieć, że należy się wycofać i odlecieć. A to dla tego, bo nie stał tam by podziwiać widoki  których nie było (bo mgła), tylko po to aby wywierać nacisk na pilotów bez słów, gdyż słowa były nie potrzebne i rejestrowane.  Dlatego komisja Millera nie stwierdziła nacisku na pilotów przez pasażerów. Odpowiedziałem tylko na część pytań, którymi dręczy nas Pis. Wiele pytań pozostanie bez odpowiedzi, gdyż ofiary zabrały je do grobu.

Dziwny kraj

Dziwny kraj. Na oczach kraju jest destrukcja Państwa a nikt tego nie dostrzega.   Pałeczkę przejmuje Pis i R.Maryja. Już rządzą, ignorując działania legalnego rządu ( PO ). Decydują o wszystkim, dymisjonują kogo chcą ( winnych i nie winnych byle był z PO), ..przywłaszczyli sobie prawdę i historię Polski,  tylko siebie uważają za patriotów i Polaków, dzielą naród zamiast scalać, tworzą dwa państwa w jednym, hamują wolny rynek i prywatyzację, nazywają się prawicą a działają jak komuna (PZPR - centralizacja rządu, jeden wódz, jedyna prawda wodza, zaniechanie prywatyzacji itd...), plus cynizm, obłuda i zakłamanie. Pis chce oderwać kraj od UE by nie przeszkadzała w rządzeniu. W ten sposób doprowadzi do odizolowania Państwa od reszty świata, a to może doprowadzić do rozbiorów lub wojny. Świadomość Kaczyńskich nie dostrzega tej sytuacji. Chcą obydwaj być jak J.Piłsudski ale nie dorośli do tego. Jeszcze żyją (obecnie tylko jeden) w okresie międzywojennym. Nie zauważyli, że zmienił się świat. Że obowiązuje demokracja.  Związek z Kościołem to przykrywka dla prowadzenia polityki własnej, by naród wierzył w "dobre" zamiary Pis-u. Pis chce (po wygraniu wyborów) zmienić ustrój na tzw. IV RP, czyli na coś podobnego do PZPR ale z nieomylnym wodzem jak Łukaszenka. Każdy będzie winien (karany), kto ma inne zdanie niż wódz. Walka z korupcją wyimaginowaną lub prowokacjami na pierwszym planie, oraz zawyżanie kar dla przestępców do granic absurdów. Jednym słowem terror w imię sprawiedliwości i porządku. Co na to prawdziwie prawdziwi Polacy ?