Neonaziści w Niemczech od 3-ech miesięcy protestują przeciw islamizacji kraju wychodząc na ulice broniąc wolności i demokracji ale w stylu Putina. Dzieci jak modlą się w meczecie to po powrocie do domu nie chcą rozmawiać z rodzicami i dlatego Niemcy nie chcą u siebie meczetów islamistów. Oni są po rosyjskiej stronie i uważają że polskie media to co robią to jest wroga polityka wobec Rosji. Jeden z nich co się tak wyrażał przed naszą kamerą mówił że ogląda tylko niemieckie i rosyjskie media. Na demonstracjach jest po tyle samo flag niemieckich i rosyjskich. Jeden z organizatorów protestów PEGIDA w Dreźnie mówił
że to co robi rząd niemiecki to jest napędzanie wojny. Oni chcą szukać dialogu z panem Putinem a nie wojny. Ich nie interesuje kto i po co anektował Krym, bo to nie ich zadanie. Mówią oni że reprezentują społeczne centrum. W odpowiedzi kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Niemiec wspólnie ze stowarzyszeniami muzułmańskimi opowiadali się za tolerancyjnymi i otwartymi Niemcami składając kwiaty pod francuską ambasadą w hołdzie pomordowanym w Paryżu przez terrorystów muzułmańskich.
Suma sum - Jest w tym ruska robota gdyż narodowcy mają w swoich szeregach rosyjskich prowokatorów którzy wszystko robią by doprowadzić narody europejskie do podziału. Tak można sądzić bo w zachowaniach, mentalnościach i w poglądach na świat narodowców jest paradoksalna sprzeczność. Z jednej strony głoszą oni jedność narodu i wolność od obcych a z drugiej strony popierają obce państwo jakim jest Rosja która jest wrogiem wszystkich państw. Natomiast Polscy narodowcy mają w swoich szeregach ludzi o niemiecko-faszytowskich wyglądach co pozwala wysnuć wniosek taki że Niemcy ( narodowcy niemieccy ) mieszają w naszym narodzie po to by go skonfliktować wewnętrznie. Polscy narodowcy też popierają politykę Putina i można nazwać ich zdrajcami narodu bo dążą do separacji państwa od świata. Kraj osamotniony jest łatwym łupem dla obcego agresora. Podzielone wewnętrznie narody nie mają siły by bronić się przed obcą agresją. Jak widać narodowcy to złe ziarno które należy wyplenić z naszego życia. Natomiast hasła naszych narodowców takie jak Bóg, honor i ojczyzna to tylko przykrywka.
że to co robi rząd niemiecki to jest napędzanie wojny. Oni chcą szukać dialogu z panem Putinem a nie wojny. Ich nie interesuje kto i po co anektował Krym, bo to nie ich zadanie. Mówią oni że reprezentują społeczne centrum. W odpowiedzi kanclerz Angela Merkel oraz prezydent Niemiec wspólnie ze stowarzyszeniami muzułmańskimi opowiadali się za tolerancyjnymi i otwartymi Niemcami składając kwiaty pod francuską ambasadą w hołdzie pomordowanym w Paryżu przez terrorystów muzułmańskich.
Suma sum - Jest w tym ruska robota gdyż narodowcy mają w swoich szeregach rosyjskich prowokatorów którzy wszystko robią by doprowadzić narody europejskie do podziału. Tak można sądzić bo w zachowaniach, mentalnościach i w poglądach na świat narodowców jest paradoksalna sprzeczność. Z jednej strony głoszą oni jedność narodu i wolność od obcych a z drugiej strony popierają obce państwo jakim jest Rosja która jest wrogiem wszystkich państw. Natomiast Polscy narodowcy mają w swoich szeregach ludzi o niemiecko-faszytowskich wyglądach co pozwala wysnuć wniosek taki że Niemcy ( narodowcy niemieccy ) mieszają w naszym narodzie po to by go skonfliktować wewnętrznie. Polscy narodowcy też popierają politykę Putina i można nazwać ich zdrajcami narodu bo dążą do separacji państwa od świata. Kraj osamotniony jest łatwym łupem dla obcego agresora. Podzielone wewnętrznie narody nie mają siły by bronić się przed obcą agresją. Jak widać narodowcy to złe ziarno które należy wyplenić z naszego życia. Natomiast hasła naszych narodowców takie jak Bóg, honor i ojczyzna to tylko przykrywka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz