31 lipca 2014

Wolna Ukraina 80

Ogryzek dla Putina. Moskwa po kolejnych sankcjach zastosowanych przez USA i UE dla Rosji tylko Polsce dała embargo na jabłka. Polacy tym się nie przejęli i zaproponowali Putinowi ogryzek z polskiego jabłka. Natomiast przejęli się tym tylko eksporterzy jabłek, bo jak mówią dużo stracą na embargu. Wtedy musieli by obniżyć ceny w kraju by je sprzedać. - Akurat ja jak większość konsumentów w Polsce nie przejmuję się tym, bo w końcu nauczą się nasi pośrednicy i producenci przetworów spożywczych właściwie kształtować ceny w sprzedaży. Ceny produktów rolnych zaniżają oni przy skupie a zawyżają przy sprzedaży. Np. za jabłka płacą rolnikowi 12 groszy za kilogram a sprzedają po 3 zł. i więcej. Uważam że ta kara należała się im za okradanie konsumentów. Lepiej by było gdyby to każdy kolejny rząd pilnował cen na skupie i w sprzedaży, bo wolny rynek niektórzy pseudobiznesmeni źle rozumują. Więcej w art. Owoce bezcenne. 

Władze Rosji oficjalnie mówią że embargo nie było wymierzone w Polskę. One mówią że te embargo było spowodowane zagrożeniem wynikającym z jedzenia polskich jabłek, bo Polska nie przestrzega rosyjskich norm. - Nie da zatruć się jabłkiem nawet wtedy gdy jest robaczywe. Zawsze można wykroić chore miejsca w jabłku a resztę zjeść. Wydaje mi się że Putin dostał obsesji, bo już zatrudnia osobę próbującą jego posiłek zanim sam go zje. Tak zachowują się dyktatorzy bo nie szanują ludzi. To z kolei powoduje u dyktatorów obsesje zatrucia lub zamordowania w inny sposób przez lud. To oznaka poczuwania się Putina do winy wobec Ukrainy, Polski i innych państw które są karane embargiem za sprzyjanie nowym władzom Ukrainy. 

Barack Obama po kolejnych sankcjach zastosowanych przez USA i UE powiedział że nie chodzi tu o zimną wojnę której nie ma, lecz o wskazanie Rosji by nie wtrącała się w sprawy Ukrainy. Ukraina wg. niego sama powinna stanowić o sobie. Rosja wg. niego musi poczuć sankcje i wyciągnąć właściwe wnioski, bo będzie odseparowana od świata. - Jak do tej pory Putin "nabrał wody w usta" i nie komentuje tych sankcji. Może trafiły te sankcje we właściwy punkt Rosji. Dla Rosji właściwie wymierzone sankcje spowodują u niej recesję a ona niezadowolenie społeczne które spowoduje obalenie rządu Putina. Sankcje te mogą spowodować m.in. podniesienie w Rosji cen, podatków oraz niższe płace a z tego nikt nie będzie zadowolony bo i tak w Rosji są już zaniskie płace. W takim kraju jak Rosja gdzie zawsze nieludzki reżim rządził ludzie zawsze ledwo "wiązali koniec z końcem" a kolejne podwyżki cen i podatków dobiją ich. Uważam że należało by wreszcie zmienić rząd Putina na inny lecz demokratyczny, bo Rosja z taką nieobliczalną i chorą na umyśle władzą Putina spowoduje kolejne zagrożenie dla świata. Tu naród rosyjski powinien powstać by obalić rząd Putina, bo nikt za niego nie poprawi losu obywatelom Rosji. 

Leonid Kuczma ( pierwszy prezydent Ukrainy po upadku reżimu ZSRR ) w tym ambasador Rosji na Ukrainie i przedstawiciel OBWE zostali zaproszeni na rozmowy do "okrągłego stołu". Oni mają wypracować porozumienie między Ukrainą a separatystami rosyjskimi i Rosją. - Uważam że Kuczma nie powinien brać udziału w tej perfidnej maskaradzie bo jest prorosyjski. To samo dotyczy przedstawicieli Rosji bo to nie ich problem jak Ukraina tworzy sobie własne państwo. "Okrągły stół" z udziałem tych stron tylko pogorszy sytuację na Ukrainie bo utrzyma porządek polityczny i gospodarczy taki jaki był za rządów Wiktora Janukowicza. Ukraina wtedy kolejny raz zostanie oszukana przez Rosję i "okrągły stół". Uważam że wogóle nie jest potrzebny żaden "okrągły stół" w tej sprawie, lecz potrzebne jest wymuszenie na Rosji wycofania swoich obywateli z terenów Ukrainy i Krymu oraz swoich wojsk spod granicy ukraińskiej. To zakończy konflikt całkowicie. Uważam także że Ukraina nie musi i nie ma obowiązku wtedy kontynuować rozmów z Rosją, dopóki nie zmieni się u niej rząd. Nie można szukać porozumienia ze stroną która jest przyczyną konfliktu na Ukrainie i Krymie. 

Rosja jak zwykle winę za konflikt ukraińsko-rosyjski zwala na Zachód Europy bo wg. niej wspomaga władze Ukrainy w jej dążeniu do UE i NATO. - Rosja jak zwykle pieprzy głupoty, by od siebie odsunąć winę w tej sprawie. Na to nie można przyzwolić. Ukraina jak każde państwo ma prawo sama decydować o swoim losie, bez wtrącania się innych państw. Akurat pomoc UE i USA dla Ukrainy czy innego państwa nie jest wtrącaniem się w sprawy Ukrainy. Natomiast Rosja fałszywie pomaga innym państwom i to wbrew ich woli, bo narzuca swoje władze i swój chory reżimowy porządek w obcym państwie. Jakaś różnica w tym jest. 

Trzeba brać pod uwagę także broń atomową którą nieobliczalna i psychicznie chora władza Rosji może użyć przeciwko innym państwom, choć nie wiem dlaczego i co to jej da gdyż sama może paść jej ofiarą. Bombki mają to do siebie, że latają w obie strony. Do tego nie ma racji Rosja w tym co robi złego w stosunku do innych państw w tym i do Ukrainy. Dziś to nie te czasy by wchodzić z wojskiem na obce terytorium by nauczyć rozumu kraj który wg. Rosji zagraża jej np. rzekomym faszyzmem czy islamem. Dopóki inne państwo nie narusza wprost granic Rosji bez powodu, to ona nie powinna reagować. - Rosja testowała broń średniego zasięgu. USA zwróciły jej uwagę że łamie prawo. Rosja zapowiedziała że sprawdzi ten przypadek. Rosja nieoficjalnie rozważa użycie broni atomowej i stąd te reakcje. 

Suma sum - Uważam że należało by skasować całkowicie i immunitety i veto. Te przestarzałe bo przedwojenne formy ochrony posła i wyrażania swojego zdania nie powinny nigdy zaistnieć, bo utrudniają właściwe reagowanie na zagrożenia w kraju i w świecie. Posłowie są bezkarni a veto z jednej strony jest niedemokratyczne i dotyczy tylko interesów jednej strony np. Rosji w ONZ. Demokracja wymaga większości nawet w ONZ by coś przegłosować a nie veta jednej strony które burzy ład demokratyczny. 

Podsłuchy nielegalne

Jeszcze przez 18 miesięcy służby specjalne będą podsłuchiwać naród nielegalnie. TK ( trybunał konstytucyjny ) stwierdził że obecne przepisy w tej sprawie są częściowo niekonstytucyjne i niezgodne z prawami człowieka. Do tej pory wszystkie służby mogły inwigilować każdego człowieka bezkarnie. Nie było ograniczeń w zbieraniu wszystkich bilingów, nawet tych niepotrzebnych do sprawy. TK stwierdził że nie można zbierać wszystkich danych ( ze wszystkich billingów ) o obywatelu w całokształcie gdy dotyczy to życia prywatnego. TK ; każdy człowiek ma prawo do ochrony przed zewnętrznym monitorowaniem jego aktywności osobistej zarówno w świecie realnym jak i wirtualnym. TK ; Policja może ścigać przestępców, ale nie tak by naruszać prawo. TK stwierdził także że brak jest zewnętrznego nadzoru nad tymi służbami. Obecnie aż 12 służb podsłu chuje obywateli ; Policja, Sądy, CBA, AW ( agencja wywiadu ), ABW, AK, Służby kontrwywiadu i wywiadu wojskowego, Prokuratura, Policja Skarbowa, Izba Skarbowa, Straż Graniczna, Urząd Kontroli Elektronicznej i Żandarmeria Wojskowa. 

Akurat służbom wolno podsłuchiwać każdego człowieka w państwie legalnie, nielegalnie i bezkarnie a ludzie już nie mogą bo dokonują przestępstwa. - Nie może być takich przepisów które działają tylko w jedną stronę. Już za czasów rządów PiS zwracano uwagę na nadmiar podsłuchów i na nielegalne podsłuchiwanie przez służby państwa, lecz do dziś nic nie zrobiono w tej sprawie. 

W normalnym kraju od razu usunięto by niekonstytucyjne przepisy a w Polsce trzeba czekać. Może we wrześniu sejm zmieni te przepisy, ale znając ociężałość Tuska w przypadkach gdy trzeba działać szybko na korzyść narodu może przeciągnąć się w czasie uchwalenie nowych przepisów. 

Suma sum - Przy okrągłym stole w cyklicznym programie "Minęła 20-sta" posłowie zapowiedzieli że należy jak najszybciej wprowadzić zmiany w ustawie, lecz jak zwykle tylko na dobrych chęciach się skończy bo każdej złej władzy nie zależy na tych zmianach. Tak uczy doświadczenie. Władza jest wtedy odczuwalna, gdy zły rząd ma całkowitą władzę nad obywatelem a totalne podsłuchy są jednym z jej elementów. Takim rządem jest rząd Tuska i Kaczyńskiego gdy zdobędzie władzę. Ciekawe jest to czy ci przestępcy ze służb specjalnych zostaną ukarani za zakładanie nielegalnych podsłuchów ? Zwykły obywatel od razu trafił by za kratki za te przestępstwa. 

Im więcej jest służb, tym więcej jest nielegalnych podsłuchów i bezkarności bo trudno wszystkich upilnować. Państwo powinno skasować conajmniej 50 % z nich, by funkcjonowało normalnie. 

Tłusty europoseł

Urzędnicy z UE cieszą się że ustawa o przeciwdziałaniu otyłości działa. Cieszą się oni że podniesiony podatek ograniczył spożywanie pokarmów tłustych, słonych i słodkich oraz napojów gazowanych. Tak wynika z badań KE. Dodatkowe podatki na batony, kaloryczne i słone przekąski, kakao, słodycze i lody wprowadziła Finlandia. Węgry 3 lata temu wprowadziły te zakazy. Francja w 2012 roku wprowadziła dodatkowy podatek od wszystkich napojów z dodatkiem cukru i słodzików. 

Jest to bezprawie gdyż żaden urzędnik, urząd i rząd nie ma prawa podnosić komukolwiek cen oraz wprowadzać dodatkowych haraczy w postaci akcyzy, vat i dodatkowych podatków. 
Najlepiej by było gdyby ten zakaz zapisano w Konstytucji. Wtedy nikt nie będzie wymyślał bezkarnie parapodatków i ustalał cen. 

Suma sum - Tłusty europoseł sam żre tyle ile fabryka daje a ogranicza innym ludziom spożywanie tego co oni lubią. Takiego zakłamania nie może być na świecie. Zabrakło w tym przypadku jak i w wielu innych konsultacji społecznych które akurat są tu zbędne, bo nie można okradać ludzi nawet w imię ochrony ich zdrowia. Ludzie są dorośli i sami decydują za siebie. Te działania tłustych i niekompetentnych urzędników z UE napędzają kasę tylko firmom a to już jest nieuczciwe. Jeżeli już chce zadbać się o czyjeś zdrowie to należy zmobilizować rodziców dzieci zagrożonych otyłością lub innymi chorobami do tego, by nie kupowali im szkodliwych pokarmów. Nie można wszystkim ludziom podnosić cen, bo nie wszyscy mają te zagrożenia. Również można by było podnosić ceny na lekarstwa i inne artykuły w imię fałszywie rozumianej ochrony zdrowia, bo we wszystkim można dopatrzyć się na upartego szkodliwych właściwości. Społeczeństwo powinno się buntować powyższym parapodatkom i wychodzić na ulicę, bo do rozumu unijnych i innych urzędników już nikt nie dotrze. Nie było, nie ma i nie będzie argumentów na podnoszenie cen i wprowadzanie parapodatków. Tylko jeden podatek, podatek od realnego dochodu jest tym właściwym podatkiem który państwo może zabierać ludziom. 

Na bruk

Urząd dzielnicy Warszawa Śródmieście chce wyrzucić rodzinę na bruk mimo spłacenia zadłużenia za ojca jednego ze współmałżonków. Minęło 10 lat od spłacenia długu a Urząd Miasta nadal nie chce podpisać z tą rodziną nowej umowy najmu. Rzecznik urzędu WŚ Mateusz Dallali tłumaczył się tym że rodzic obecnego użytkownika lokalu zaniedbał tę sprawę, bo nie złożył wniosku o przywrócenie tytułu prawnego po spłacie zadłużenia. 

Po pierwsze : jak ojciec obecnego użytkownika lokalu miał starać się o przywrócenie tytułu prawnego skoro zmarł ? Po drugie : przywrócenie tytułu prawnego po spłaceniu zadłużenia musi następować automatycznie. To Urzędy Miast, SM ( spółdzielnie mieszkaniowe ) i WM ( wspólnoty mieszkaniowe ) mają obowiązek przywrócenia lokatorom tytułu prawnego po ustaniu przyczyny bez żadnego składanego dodatkowego wniosku. To urzędnik musi przyjść do lokatora i wręczyć mu przywrócenie tytułu prawnego bo za to bierze pieniądze. Lokatorzy jak wiadomo z różnych powodów mogą o czymś nie wiedzieć, lub być obłożnie chorym by udać się do SM czy UM i upominać się o swoje. 

Ten przykład pokazuje jak pozbywać się naiwnych i nieświadomych lokatorów, by zająć ich mieszkania w celu odsprzedawania ich innym osobom by na tym nieuczciwym interesie dodatkowo zarobić. Podmioty zajmujące się wynajmowaniem lub sprzedażą mieszkań w tym i SM nadal są bezkarne, bo ludzie na ogół nie znają się na prawie. Tym akurat przypadkiem zainteresowali się radni z TR. Inne przypadki pozostają bez echa. Tak okrada się ludzi z ich własnego lub lokatorskiego mieszkania w majestacie prawa. To akurat jest bezprawie. 

Suma sum - Na dzień dzisiejszy tej rodzinie proponuje się mieszkanie socjalne, lecz nie ma gwarancji czy je dostanie. Tej rodzinie zapisano bruk jako miejsce zamieszkania. Pies przynajmniej dostał by budę a człowiek za nieludzkich rządów Tuska tylko chmurkę nad głową pod warunkiem że pojawi się na niebie. Bez komentarza. 

30 lipca 2014

Śmiać się wypada

Donalda Tuska trafiło w bark i był operowany. Szkoda że nie trafiło go w inne miejsce. Niestety, historia pokazuje że dyktatorzy, tyrany i przygłupy najdłużej trwają u władzy a dobrych ludzi szlag trafia lub są usuwani z polityki przez ludzi o złych zamiarach. 

Uczciwość i sprawiedliwość są pojęciami względnymi i nie muszą być bezwzględnie przestrzegane bo to chory stan. Trzeba być normalnym, czyli właściwie trzeba ważyć uczciwość i sprawiedliwość by nie popaść w skrajności. Niewłaściwe operowanie skrajnościami jest szkodliwe. 

Może długo utrzymują się u władzy dyktatorzy, tyrany i przygłupy lecz oni też źle kończą właśnie dlatego że nie szanują ludzi którymi kierują. Np. Hitlera ( Niemcy ) spalono, Musolliniego ( Włochy ) powieszono do góry nogami, Całucesku i jego żonę ( Rumunia ) powieszono i zastrzelono, Stalina ( Rosja ) otruto a Lech Kaczyński ( Polska ) rozbił sobie główkę w Smoleńsku bo chciał dyktatury w państwie. Jak widać żadna dyktatura nie jest bezkarna. 

Suma sum - Obecnie do poniedziałku Tuska zastępuje Janusz Piechociński. On teraz prowadzi spotkania z radą ministrów. Donald Tusk też jest dyktatorem i nie szanuje ludzi którymi kieruje, lecz los dyktatora powoli go usuwa z jego stanowiska bo w kolejce czeka kolejny dyktator Jarosław Kaczyński. 

Czy grozi nam wojna ?

Co się odwlecze, to nie uciecze - mówi staropolskie porzekadło. Historia uczy że wojny są cykliczne, czyli zawsze będą. Oczywiście z czasem będzie ich coraz mniej, ale zawsze znajdzie się oszołom który wywoła je. Są też wojny uzasadnione, czyli takie bez których nie da się rozwiązać problemu. Ich akurat nie da się uniknąć, bo zawsze jedna strona będzie do niej dążyć. Tego typu wojny są nawet konieczne, bo bez nich wzrośnie jeszcze bardziej niezadowolenie społeczne które spowoduje terroryzm. Ludzie będą wtedy ginąć przez lata a problem nie zostanie rozwiązany. Nie oznacza to że każdy terroryzm ma rację. Wtedy należy walczyć z tym terroryzmem zamiast powodować wojny. 

Tadeusz Iwiński z SLD na siłę przekonywał telewidzów w programie "Bez retuszu" o tym że wojny nie będzie. On jak i reszta z SLD są pochodzenia pzpr-owsko-prl-owskiego i jak wiadomo będą oni działali na rzecz Rosji a nie na rzecz państwa polskiego i dlatego zwodzą naród. Posłowie SLD zwodząc naród chcą spowodować inercję, czyli zastój w uzbrajaniu się państwa na wszelką okoliczność której nie da się przewidzieć. Każdy rozsądny strateg wojskowy wie, że tylko gotowość do wojny może jej zapobiec. Gotowość do wojny to ciągłe dozbrajanie się i szkolenie kadr. I i II wojna światowa pokazała że przez takich jak ci z SLD i z Kościoła Polska nie była przygotowana do żadnej z nich przez co traciła suwerenność. Dlatego należy krytykować tych co tak postępują. 

Jak wiadomo Rosja zawsze była nieobliczalna w swoich zachowaniach a to argument by zawsze być przygotowanym na konfrontację z nią. Sami pewno nie damy rady w przypadku agresji ze strony Rosji, ale bez dobrej armii zostaniemy wchłonięci przez nią bardzo szybko i staniemy się kolejną republiką rosyjską. 

Czy grozi nam wojna ? Ona ciągle "wisi na włosku", gdyż jeszcze są "punkty zapalne" w niektórych regionach świata z których może powstać realna wojna. Przyczyny wojen to najczęściej konflikt religijny i terytorialny. Wystarczy odsunąć religię od władzy i ustalić granice przy pomocy ONZ by uniknąć wojny. Problem powstaje wtedy gdy jedna ze stron lub dwie strony nie chcą ustąpić ze swoich roszczeń. Wtedy nadal istnieje groźba wojny. 

Obecnie najpoważniejszym zagrożeniem dla ludzkości są religie w tym islamska, spory terytorialne oraz kapitalizm i socjalizm. Nie trudno się domyślić że chodzi tu o kraje arabsko-islamskie, państwa w których religia katolicka na siłę pcha się do władzy, Rosję która zagarnia obce terytoria wg. własnego uznania, państwa w których grozi wojna domowa z powodu wyzysku kapitalistycznego oraz państwa które z powodu wyzysku kapitalistycznego chcą wprowadzić u siebie socjalizm. 

Suma sum - Wystarczy usunąć te bariery a wojny nie będzie. Niestety, nie da się tych barier usunąć bo religie są nieprzekonywalne, kapitalizm ma w swoich rękach całą kasę ( ok. 80 % w całym świecie ) i władzę a spory terytorialne słabe państwa nie rozwiążą same. Pozostaje tylko dyskusja na te tematy. W skrajnych przypadkach będzie dochodzić do wojen, bo inaczej nie da się rozwiązać niektórych problemów. 

28 lipca 2014 roku obchodzi się 100-tną rocznicę wybuchu I wojny światowej. Austro-Węgry wywołały wojnę Serbii. 10 mln. ludzi straciło w tej wojnie życie. 250 tys. ludzi zmarło z głodu. Ona miała być ostatnią światową w Europie. 

29 lipca 2014

Ostatni dzwonek

Emerytura do koloru, do wyboru. Do 1 sierpnia należy zdecydować się czy chce być się w ZUS czy w OFE. Wnioski można przesyłać pocztą i internetem. Gdy ktoś przesyła wniosek internetem to musi mieć swój zaufany profil lub wpis elektroniczny. Gdy zdecyduje się ktoś na emerytury z ZUS lub nie złoży wogóle wniosku do 1 sierpnia to główna składka emerytalna trafi na konto ZUS. Z tego konta 12,22 % trafi na ogólne konto ZUS a 7,3 % na indywidualne subkonto. Gdy zdecyduje się ktoś na emerytury z OFE to cała składka trafi na te konto. 12, 22 % z tego konta trafi do ZUS, 4,38 % trafi na subkonto a 2,92 % z tego subkonta trafi na indywidualny rachunek w OFE. Większość z tych składek zabrał niestety rząd Tuska i wrzucił do ZUS. 

W ZUS subkonto i inne konta są wirtualne i nie do odzyskania, bo na te dzisiejsze emerytury składają się obecnie pracujący ludzie. Z OFE tylko 2,92 % jest do odebrania. Obecna konfiguracja nie daje żadnej z tych grup nadziei na wyższe emerytury, bo one są uzależnione od wysokości składek podzielonych przez przewidywany wiek życia. W pierwszej kolejności rząd będzie brał pod uwagę jednak stan kasy na ten dzień. Natomiast stan kasy uzależniony jest od wzrostu gospodarczego a on od polityki rządu który jest nieprzewidywalny. 

Suma sum - W zasadzie rząd Tuska już przewidział jakie będą emerytury za 20 lat, bo zna swoją prowadzoną i niezmienną politykę. Będą one mizerne. 

Czy to dyskryminacja ?

Do jednego z supermarketów nie wpuszczono dziecka z zespołem Downa. Pracownicy supermarketu powiedzieli rodzicom tego dziecka że nie wolno zostawiać ich bez opieki rodzica lub opiekuna bo nie zezwala na to ich regulamin. Ojciec dziecka uzyskał informacje że takich zakazów wogóle nie ma a sklep mimo tego pozostał przy swoim stanowisku. To spowodowało falę niezadowolenia a sklep oskarżono o dyskryminację osób niepełnosprawnych. 

Zespół Downa to odmienność genetyczna. U osób z zespołem Downa - ogólnie - w 21 chromosomie jest dodatkowa informacja która powoduje inny niż u pozostałych ludzi wygląd, mniejsze zdolności intelektualne i większe emocjonalne. Dla niektórych takie dzieci to normalne dzieci. Tak uważają w zasadzie tylko rodzice tych dzieci. Inni ludzie widzą w nich wyraźną odmienność co powoduje automatycznie niechęć do nich. Gdyby te osoby były normalne, to chodziły by ze wszystkimi dziećmi do jednej szkoły. Nie można udawać i wmawiać wszystkim że te dzieci są normalne, bo nie da się ukryć ich widocznych wad w wyglądzie i w zachowaniach. Te dzieci wymagają szczególnej troski, bo nie da się przewidzieć ich zachowań. O tym ich rodzice nie powinny zapominać, gdy zostawiają je z innymi zdrowymi osobami. To nie jest dyskryminacja, lecz właściwe podejście do osób niepełnosprawnych. 

Uważam że nie ma dyskryminacji w tym przypadku, gdyż każdy rodzic lub opiekun takiego, lub innego z niepełnosprawnością dziecka sam powinien wiedzieć o tym że nie wolno swoich dzieci zostawiać w obcych rękach. Obce osoby nie mają na codzień kontaktu z osobami niepełnosprawnymi i mają prawo odmówić opieki nad takimi osobami bo nie znają się na tej niepełnosprawności i na zachowaniach z niej wypływających. Po drugie ; sam wygląd osób zespołem Downa odrzuca większość ludzi od tych osób na odległość a to rodzice tych osób powinni także brać pod uwagę. Wiadomo że każdy rodzic wytrzyma ze swoim dzieckiem nawet całe życie jakie by ono nie było, ale obcego już nie zniesie. Jeżeli tego nie zrozumieją rodzice niepełnosprawnych i wyjątkowo brzydkich dzieci, to niech nie zabierają głosu. Jak wybierają się oni dalej od domu, to niech zatrudnią opiekuna do swoich dzieci. 

Jak wiadomo natura sama odrzuca chore, słabe i niepełnosprawne jaja z gniazda. Ludzie od wieków też pozbywali się po porodzie te niedoróbki biologiczne i zawsze było to normalne i zrozumiałe. Dziś zakazuje się aborcji przez katolików by wymusić rodzenie wszelkich niedoróbek biologicznych a w kraju przybywa z tego powodu niezdolnych do pracy i z wadami ludzi za których trzeba płacić z kasy państwowej. Nie można rodzić kierując się ilością, bo państwo będzie osłabione w każdym aspekcie. Wiara ogólnie traktuje życie a katolicy dosłownie. Przez nich Polska będzie skupiskiem ludzi z wadami genetycznymi a wtedy może dojść do zapaści państwa. To spowoduje że państwo stanie się bezbronne w przypadku agresji. To powód by partie religijne wycofać z sejmu. 

Suma sum - Moim zdaniem - by nie być takim szorstkim i nieludzkim stworzeniem jak np. Donald Tusk - sklepy i inne większe placówki powinny zatrudniać u siebie specjalistę od osób niepełnosprawnych, by zapobiec konfliktowym sytuacjom. O tym powinno uprzedzać się rodziców zanim wejdą do placówki ze swoim dzieckiem. Dodatkowo powinno umieszczać się w widocznym miejscu informację na ten temat. 

Lincz zamiast prawa

Sąd rejonowy w Bełchatowie ( Dolny Śląsk ) aresztował 5-ciu sprawców zamordowania kierowcy. Oni na parkingu pobili kierowcę auta który spowodował tylko zwykłą stłuczkę, potem skopali go a następnie po nim skakali aż zmarł. Tenże kierowca był pijany w trakcie zdarzenia. Oskarżeni tłumaczyli się tym że nie stosowali siły wobec tego kierowcy. Oni nie rozumieją że pobicie i skakanie wymaga niemałej siły. Oni włączyli się w zatarg tylko dlatego że kobieta brała w nim udział. Jeszcze pokutuje w mężczyznach konieczność obrony kobiety niezależnie po której stronie jest wina. Ta męska ślepota jest przyczyną wielu nieszczęść które nie musiały się wydarzyć. Kobiety też popełniają przestępstwa i siedzą w więzieniu. Można zrozumieć obronę kobiety gdy jest atak jednoznaczny na słabą płeć, ale nie można zrozumieć linczu i samosądów na tych co atakują kobiety gdy mamy prawo i policję. Zachowania tych zabójców i im podobnych to nic innego jak prymitywne instynkty zwierząt. Takich samców należy też właściwie potraktować, bo rozum a nie instynkty powinny kierować człowiekiem. Należy surowo takich karać, by nie dawali sobie upustu z ukrytych prymitywnych swoich zachowań. 

Przestępstwo powyższe potraktowano jednak jako "pobicie ze skutkiem śmiertelnym" a nie "zabójstwo z premedytacją". Moim zdaniem te przestępstwo należy potraktować jako "zabójstwo z premedytacją", gdyż doszło do linczu czyli do świadomego zamiaru odebrania innej osobie zdrowia i życia oraz do samosądu. Właśnie samosądy należy karać wyjątkowo surowo, bo inaczej każdy może sam wymierzać innym swoją sprawiedliwość bezkarnie. 

Najgłośniejszy samosąd w Polsce to wieszanie Targowiczan którzy przed II wojną światową zaprosili Rosję do Polski. Drugi lincz był we Włodowie na chorym psychicznie. Pierwszy lincz można jakoś wytłumaczyć, gdy kolejnych już nie. Nie ma przyzwolenia do samosądów w żadnym kraju. Wyjątkiem może być obalanie złych rządów gdy nie ma innego wyjścia. 

Jedna z przypadkowych osób ( kobieta ) jest za tym, by nie karać zabójców bo działali w słusznej sprawie. 

Suma sum - Takich Buraków ze wsi jak ona to mamy wielu w kraju. Oni mają jeszcze we krwi stare czasy kiedy nie było na wsi sądów i sami dla wygodnictwa wymierzali sprawiedliwość. Dziś już nie powinny takie wypadki się zdarzać, bo jest telefon i internet a Buraki poruszają się autami a nie wozami. Chłopi niby są najbardziej katoliccy w Polsce i nie są za odbieraniem innej osobie życia, ale jak przyjdzie co do czego to zapominają o Bogu - dla wygodnictwa. Uważam że brak jest propagowania na wsi zachowań które nakazują kierowanie się prawem by zapobiegać samosądom oraz brak jest surowego karania tych co samosąd stawiają wyżej niż prawo. 

28 lipca 2014

Nieludzkie władze 22

NIK chce przekazać sprawę CBA i Prokuratorowi Generalnemu za niedociągnięcia przy stawianiu wiatraków prądu. Każdy obecne prawo w tej sprawie interpretował tak jak chciał. PiS z tego powodu żąda poprawy tego prawa. Nie dosyć że przeciągane w czasie było uchwalenie odpowiednich przepisów dotyczących wiatraków i paneli słonecznych, to jeszcze niechlujnie je zbudowano przez co narażono rolników na straty i kłopoty. Główne zarzuty to m.in. ; lokalizacje pod budowę wiatraków sami sobie rozdawali pracownicy gmin wbrew interesom społeczeństwa ( nie odbywały się referenda ), by na tym interesie zarobić kupowali te lokalizacje a potem odsprzedawali je innym osobom, przerzucano koszta planów z gminy na inwestora, decyzje uzależniano od darowizn, nie badano poziomu hałasu i oddziaływań na środowisko po postawieniu wiatraków oraz nie było fachowego nadzoru ze strony służb technicznych. Takie są ustawy, jaki rząd który je uchwala. Mentalność chytrego i skąpego Tuska niestety nie pozwala na uchwalanie ustaw tak, by na tym nie zyskały władze państwa, urzędnicy państwowi i posłowie. Ktoś na korupcji musi zarabiać. Zwykły obywatel za rządów Tuska nie ma co liczyć na względy władz i na zaspokojenie swoich potrzeb, bo nie o to chodzi takiej kanalii jak Tusk. Niskie płace jakie utrzymuje Tusk mają na celu zakneblowanie ludziom buzi, by nie stawiali się gdy buldożer wjedzie na ich podwórko przez które ma być przeprowadzana droga aby zaorać im dom lub po to by postawić bez sprzeciwu wiatrak przy budynku obywatela. W przypadku drogi przez podwórko też są tak stworzone przepisy że te osoby nie mogą otrzymać nawet odszkodowania na właściwym poziomie i we właściwym czasie. To jest arogancja władzy na którą nie możemy przyzwalać. To kolejny powód na to że trzeba co 2 lub co 4 wymieniać władze państwa i samorządowe. 

Janusz Tomaszewski zrezygnował z bycia posłem PiS i jest posłem niezależnym. Tomaszewski był niezadowolony z tego że wystawiono posła z PO na stanowisko urzędowe miasta Łodzi. Nie podoba się mu także dyktatorska struktura PiS. PiS zarzucił mu to że nie wie on kto jest winien wojny na Ukrainie - czy Rosja czy Ukraina. Niestety, jaka szkoła, taka pszczoła. To PiS wypaczył mu umysł jak każdemu swojemu posłowi i zwolennikowi tej partii. Niektórzy posłowie PiS też winę za wojnę na Ukrainie zwalają na Ukrainę. Dopiero od niedawna zmienili oni zdanie gdy poszły pogłoski o dodatkowych środkach dla wojska których domagały się USA od naszego rządu. 25 lipca już postanowiono w PiS że odsuną Tomaszewskiego z partii za proputinowskie wypowiedzi w sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu. Akurat za wypowiedzi nie usuwa się posłów, bo gdyby tak było to cały PiS by się rozleciał już dawno temu. Właśnie posłowie PiS mają najwięcej chorych i nieprawdziwych swoich wypowiedzi na koncie. 

PiS - 36 %, PO - 25 %, SLD - 9 %, NP - 6 %, PSL - 4 %, PR - 3 %, TR - 2 % SP - 1 %. - Role się odwróciły. Znowu PiS wyprzedza PO a PO uważa że do wyborów jest jeszcze daleko by przejmować się sondażami. PiS w tej sytuacji czuje się już zwycięzcą i planuje samodzielnie rządzić. W związku z tym że niektóre partie mają ciągle wynik poniżej progu wyborczego to przyszedł mi pomysł by zakazać tym partiom łączenie się z innym przed wyborami. Nie trudno się domyślić dlaczego tak uważam. Partie te gdy nie mają poparcia w społeczeństwie powinny odpaść w kolejnych wyborach na stałe. Połączenie ich z innymi partiami przed wyborami pozwoli im nadal sprawować władzę a tak nie powinno być. 

Dobre plony zboża jakie prognozuje się w tym roku są dylematem dla rolników, gdyż obawiają się oni niższych cen na skupie. W tym celu magazynują plony w silosach, by w przyszłym roku sprzedać je po wyższych cenach. To jest manipulacja która jest zakazana w prawie. Nie wolno kombinować jak nieuczciwie i więcej zarobić na swoich klientach. Za granicą zboże jest dużo tańsze od naszego co powoduje jego import do Polski a nasi rolnicy nadal wszystko robią by chleb był coraz droższy. Te działania są wbrew logice. Pszenica na skupie już jest tańsza o 16 % a żyto o 9 %. W Polsce gdy podnosi się cenę za chleb w sytuacji gdy droższe jest zboże, to nie obniża się tej ceny gdy zboże tanieje. Tak za chleb płacimy każdego roku coraz więcej. Ciekawym zjawiskiem jest to że głównie pszenica drożeje a nie żyto gdy jest nieurodzaj lub katastrofy atmosferyczne i ona zawsze jest droższa od żyta, lecz pieczywo z żytniej mąki jest od dawna droższe od pszennego. To akurat nazywa się anomalią a tak naprawdę okradaniem i oszukiwaniem konsumentów. Ludzie przez kombinatorów i złodziei nie mogą kupić tańszego chleba a to już jest nieludzkie. 

Suma sum - Nieludzkie władze Tuska to nieludzkie ustawy na wiatraki prądowe, to nieludzkie partie które łącząc się z innymi nadal chcą kierować państwem wbrew woli wyborców oraz nieludzkie ceny na chleb. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska" oraz "Wszystko dla rodziny".  

27 lipca 2014

Morskie Oko

Śmierć w Morskim Oku. Okrutna śmierć, bo dotyczy nikomu niewinnych koni. Koni brutalnie wykorzystuje się do przewozu turystów za opłatą w rejon stawu pn. Morskie Oko w Tatrach. 

"Każdy się męczy" - tak tłumaczył padanie koni jeden z górali ( Wiesław Rzepka ), by nie było do nich ( do górali ) pretensji. On się zmęczy to i konie mogą się męczyć. Nie wiem czym on tak okrutnie się męczy, gdy siedzi na wozie i pogania batem konia ? Co za bezduszność w nim jest ? Jeden z turystów chwalił się że ma prawo jechać tak obciążonym wozem, bo waży 102 kg. i płaci podwójnie. Nawet turyści mają klapki na oczach w przeciwieństwie do koni. Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski mówił że nie można z tego problemu robić wielkiego "halo", bo za tym stoi jakieś lobby które chce wprowadzić inny rodzaj transportu niż konie i wóz. Jemu też klapki spadły na oczy, bo podejrzewa innych o dywersję zamiast podejść odpowiedzialnie do problemu bestialstwa na koniach jako urzędnik państwowy. On powinien od razu stracić swoje stanowisko w tej sytuacji. Faktem jest że planuje się zastąpienie konia elektrycznymi pojazdami, lecz tylko o tym się mówi. Górale i miasto nie chcą tracić kasy na drogie pojazdy elektryczne i dlatego bronią się przed nimi jak się da. 

Górale są przeciwni zamianie koni na wozy elektryczne, bo tradycja tego nie ścierpi. To drugi powód przeciwko pojazdom elektrycznym. Tradycją ciągle zasłania się także PiS i Kościół, bo nie potrafią iść do przodu te zabetonowane w średniowieczu mózgi. Oni wszyscy tradycjami chcą zamęczyć na śmierć całą Polskę, nie tylko koni. Dlatego często wypominam im wprowadzanie na siłę jakiejkolwiek tradycji, bo są one szkodliwe gdy trwają za długo. 

Konie ciągną pod górę wóz przez 7 kilometrów by dotrzeć do celu który waży ok. tony plus turystów o ciężarze ok. tony co daje w sumie ok. 2 ton, lecz po drodze padają martwe ze zmęczenia. Zdjęcia wyraźnie pokazywały obfite poty na ciele koni oraz objawy całkowitego wyczerpania fizycznego co oznacza że przemęcza się te zwierzęta w imię tradycji aż padną na amen na drodze. Przepisy przewidują limit pasażerów do 12 osób na jednym wozie, lecz często przekracza się tą liczbę bo brak jest reakcji. Moim zdaniem nawet 6 osób na konia to już za dużo, gdy ciągnie się wóz pod górę. Uważam że dla konia czy człowieka pociągnięcie na poziomej powierzchni więcej niż ich waga to szybkie wycieńczenie a pod górę pewna śmierć. Górale jednak nie chcą zrezygnować z tradycji i nadal chcą mordować swoje konie. To powinno być zakazane. Oni powinni pracować w rzeźni a nie w turystyce. Jak wiadomo ważniejsze jest życie niż zyski. Górale wogóle nie widzą problemu i to jest najgorsze w ich świadomości. Dlatego państwo i organizacje humanitarne powinny zareagować tu w stanowczy sposób. 

Suma sum - Za długo trwa tego rodzaju turystyka, bo nikt nie zauważa dręczenia i mordowania koni w Tatrach. Może by tak zaprzęgnąć górali do woza by sami sprawdzili czy można bez wysiłku i utraty życia wjechać pod górę ich wozem turystycznym przez 7 km. ? Organoleptyczne metody są najbardziej prawdziwe w swych wynikach. Warto spróbować na sobie. 

Wszystko dla rodziny

Wszystko dla rodziny. Tak obiecuje rodzinom polskim na przyszłość min. pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Uważa on że lepsza dla rodzin jest polityka prorodzinna niż wskaźniki którymi często się posługiwał podczas rozmowy z redaktorem w TVP Warszawa. Obiecał on też wyższe emerytury gdy wprowadzi się politykę prorodzinną i doprowadzi się do przyrostu miejsc pracy bo wtedy podwyższy się dzietność w kraju. Wg. niego skala bezrobocia już spada. Akurat teraz jest sezon na ogórki i nie ma czym się chwalić. 

Wg. Kamysza karty typu Karta Wielkich Rodzin czy Karta Dużej Rodziny i Karta 3 + to warunek poprawy dzietności w kraju. Wg. niego już 200 gmin wsparło te projekty. Fakty są takie ; z Karty Dużej Rodziny może korzystać ok. 3,5 mln. osób a odebrało je zaledwie 20 tys. Kamysz nie załamując się i by się pochwalić powiedział że złożono już 80 tys. wniosków w tej sprawie oraz mówił że dał zaproszenia do firm by wspierały tą inicjatywę 5-cio i 10-cio procentowymi zniżkami dla tych rodzin. Dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny jest ulga w postaci szybszego zwrotu podatku. Zamiast 3-ch miesięcy to góra w dwa miesiące otrzymają one zwrot podatku. Mówił on że na ulgi podatkowe rząd przeznacza ok. 6-8 mld. zł. rocznie. Do tego dochodzą ulgi komunikacyjne, na basen i do biblioteki. 

Akurat 5 czy 10 procent zniżek na cokolwiek nie jest zauważalne dla każdej kieszeni a tym przekupuje się rodziny i wyborców. Szybszy o miesiąc i więcej zwrot podatku to nie ulga. Ją można wykreślić z tabeli ulg bez straty dla siebie. Wyższe emerytury i tak nie będą z ZUS-u, bo nadal mamy za niską dzietność i za niskie płace. Kamysz powiedział że emerytura będzie taka jaką uzbieramy sumę w odłożonych składkach które podzieli się na przewidywany okres długości życia jaki wypada po uzyskaniu prawa do emerytury. W związku z tym że przy niskich płacach są niskie odprowadzane składki to oznacza że emerytura też będzie nędzna. Można dołożyć do tej emerytury niską dzietność a to z kolei obniży nam całą emeryturę o kilkaset złotych, bo nie będzie komu pracować na bieżące emerytury. Tak obłudne koło szczęścia i spokoju na wyspach karaibskich nam się zamyka. Możemy tylko pomarzyć sobie w myślach o innym, lepszym świecie. 

Sam wzrost gospodarczy też nie da nam wyższych emerytur, bo na tym wzroście korzystają tylko podmioty gospodarcze. Ekonomiści i socjologowie przyjaźni rządowi Tuska mają odwrotne zdanie i nie ma co się dziwić im. Jak wiadomo każdemu wzrost gospodarczy w Polsce przy każdym rządzie nie przekłada się na wyższe płace i nie ma co marzyć o wyższych emeryturach, bo one zależą od sumy odłożonych w ZUS składek. Natomiast ulgi komunikacyjne, na basen i do biblioteki to kpina z biednych rodzin które nie mają co do gara włożyć i za co opłacić czynszu. Także nie każda rodzina chce korzystać z basenu czy kina i ma do nich bliski dostęp. Te dobrodziejstwa Tuska też nie są ulgą. 

Wzrost ilości miejsc pracy też nie rozwiąże problemu niskiej dzietności, bo sama praca nie daje powodu do zakładania rodziny. Niewolnicza praca tej dzietności nie daje. Tylko wysokie wynagrodzenia oraz stała i bezpieczna praca dają powód do zakładania rodziny. Tych mechanizmów jednak rząd Tuska nigdy nie stworzy ludziom w kraju, bo takich zamiarów on wogóle nie ma. Tusk tylko zwodzi, oszukuje i obiecuje by utrzymać się u władzy. To co proponuje rząd Tuska rodzinom wielodzietnym i tym co dopiero zakładają rodziny to jest badziewie którym zamydla się im oczy. 

Suma sum - Znowu mamy kolejne obietnice raju w Polsce, ale tylko głupi da się nabrać na te obiecanki Tuska. Tylko zmiana rządu Tuska na ludzki może coś poprawić w naszej egzystencji. 

Skok na kasę

Kasa SKOK "Wspólnota" nie miała własnych środków i na swoje działania bieżące a sąd ogłosił jej upadłość. Obsługiwała ona ok. 100 tys. klientów czyli ponad 800 mln. depozytów. Jednak kasa ta może oddać swoim klientom należności bo od zeszłego roku jest pod kontrolą Bankowego Funduszu Gwarancyjnego a Komisja Nadzoru Finansowego ma zadbać o to by SKOK-i były wypłacalne. Od 28 lipca przez 5 lat klientom mają być wypłacane pieniądze. Gwarantowane są wypłaty do 100 tys. euro dla jednej osoby. W BFG jest ok. 12 mld. zł. Pochodzą one ze składek SKOK-ów i Banków. ZBP ( związek banków polskich ) jest zdania że za kryzys SKOK-ów zapłacą banki, bo kasy SKOK nie wpłacały do BFG żadnych swoich środków. Jak wynika z badań 45 na 50 SKOK-ów ma problemy finansowe przez co wprowadzono w nich zarząd komisaryczny. 

Ciekawe nazwy mają kasy typu SKOK np. SKOK Wesoła, SKOK im. Mikołaja Kopernika oraz SKOK św. Jana z Kęt. Akurat używanie świętych w nazwach instytucji finansowych nie powinny mieć miejsca, bo zaprzeczają wszelkim religiom które ze swej istoty stronią od przepychu. Tu akurat wspomagał PiS i Kościół, bo tylko im zależy na działalności SKOK-ów które wg. nich są bezpieczniejsze i nie okradają swoich biednych klientów. Widać tu że Kościołowi tylko kasa i władza w głowie a święci w nazwie mają czuwać nad tym by klienci byli bezpieczniejsi. 

Jednak wskaźnik mówiący o tym że 45 na 50 SKOK-ów ma problemy finansowe powinien uświadomić klientom SKOK-ów że należy jak najszybciej wycofać swoje aktywa i nie pobierać kredytów w tych kasach. Z kolei główny ekonomista SKOK-ów zapewniał w Tv Trwam że one są bezpieczne. 

Suma sum - Tak rozłożono klientów banków "na obie łopatki". Gdzie się nie zgłoszą, to wszędzie mają dylemat. Tylko majętność klientów decyduje o tym, z której formy oszczędzania skorzystać bo rozum tu zawodzi. I SKOK-i i banki okradają swoich klientów. Biedniejsi wybierają wtedy kasy SKOK a bogatsi banki. Chyba lepsza jest skarpeta, bo przynajmniej po wypadnięciu monet z jej dziur zawsze one się znajdą czy to w szafie, czy to na podłodze lub pod kanapą.  

26 lipca 2014

Nieludzkie władze 21

Trwa debata nad Antonim Macierewiczem z PiS by oskarżyć go za rozwiązanie WSI ( wojskowych służb informacyjnych ). Na wniosek TR ma powstać komisja śledcza w tej sprawie. Za komisją są SLD, PSL i TR a PO rozważa by jeszcze jakiś czas badać tę sprawę. D. Tusk zmienił wczoraj zdanie i chce tej komisji. PiS i SP chcą odrzucić ten projekt. 

Do matołów czyli do Macierewicza i do posłów z PiS, SP i PR nie dociera to że nie chodzi tu o samo rozwiązanie WSI, lecz tylko o to że ujawniono nazwiska informatorów WSI przez co naraziło się Polskę na szkody. Nasze służby informacyjne nie mogą normalnie w utajniony sposób działać tam gdzie są potrzebne w tym i w Afganistanie. Teraz państwo musi wypłacać odszkodowania byłym funkcjonariuszom WSI niesłusznie oskarżonym przez Macierewicza. Za rozwiązaniem WSI głosowała kiedyś większość sejmowa a skoro tak, to znaczy że większość była za tym rozwiązaniem i PiSdziory nie powinni narzekać na ten aspekt. 

Macierewiczowi nie wystarczyło samo rozwiązanie WSI to upublicznił nawet w języku rosyjskim nazwiska naszych informatorów. Można było im zarzucać ich życiorys prl-owski, ale nie wolno było ujawniać ich nazwisk, bo niektórzy z nich działają nadal w tych służbach. 
Posłowie z PiS uważają i słusznie że trzeba było rozwiązać WSI, bo w nich byli ludzie z PRL-u. Włodzimierz Czarzasty z SLD bronił tych ludzi mówiąc że nie ich wina że byli oni w aparacie władzy PRL bo tak chciał los. Czarzasty nie chce zrozumieć że w wolnej Polsce nie może być we władzach ludzi którzy zniewalali kraj. Właśnie z powodu ich prl-owskiego życiorysu trzeba ich było usunąć z polskich służb. 

Macierewicz oskarża TR za to że chce komisji śledczej dla niego mówiąc że jego posłowie są marionetkami Tuska i PO. On by chciał żeby nie było tej komisji to szuka kozła ofiarnego gdy wiadomo że nie chodzi tu o WSI, lecz o pozbycie się samego Macierewicza z polityki bo on swoimi chorymi teoriami na każdy temat paskudzi życie całemu państwu polskiemu. Za Macierewiczem ma "pójść w diabły" także Jarosław Kaczyński, potem PiS a za nim satelity PiS-u SP i PR. Tego nie potrafią zrozumieć wymienione partie. Nie chcą one zrozumieć że Polska i Polacy nie chcą partii religijnych i Kościoła we władzy oraz oszołomów takich jak Macierewicz, bo rozwalają oni państwo w imię zdobycia władzy tylko dla siebie. 

Janusz Piechociński dziś na zjeździe PSL zapowiedział że nie będzie zezwolenia na haki i podsłuchy w celu obalania władzy. Chce on winnych podsłuchów surowo ukarać bo mogą działać w celu destabilizacji państwa wykorzystując do tego obce służby. - Ten matoł pzpr-owski nie chce zrozumieć że nie obcym służbom zależy na obalaniu władzy Tuska która jest na rękę np. Rosji, lecz narodowi. To naród nie chce tej władzy bo jest ona antyludzka a w tym celu można stosować różne sposoby by ją obalić. Jeżeli już mówi on o podsłuchiwanych politykach w aferze podsłuchowej jaka miała miejsce w restauracji Sowa & Przyjaciele i chce ich ukarać to tylko dlatego, że i Tusk chce się ich pozbyć lecz rękami PSL by zachować "czyste" ręce. 

Piechociński mówił także : "żeby nigdy owoce miękkie nie były tak tanie jak obecnie". Uważa on że jak rząd da zielone światło dla rynku by przyciągnąć przetwórców spożywczych do gry to z tego powodu owoce będą droższe na skupie. Właśnie z powodu pośredników w tym i przetwórców którzy też uczestniczą w pośrednictwie przy skupie płodów rolnych mamy w Polsce od dłuższego czasu za niskie ceny na skupie i za wysokie na te produkty w sklepie i na bazarach. Czytaj też "Owoce bezcenne". 

Suma sum - Gdy PiS zdobędzie władzę to będziemy mieli zamiast bezdusznego państwa Tuska, duszne państwo Kaczyńskiego i Rydzyka. Każdy się udusi wtedy teoriami i sloganami Macierewicza, Kaczyńskiego i Rydzyka. Nie można smrodu smrodem zastępować. 


Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska". 

Ekspansja Kościoła 20

Szpital w Wołominie miesiąc temu 26 czerwca uchwalił rezolucję w której napisał : "szpital powiatowy w swojej działalności bezwzględnie kieruje się zasadą ochrony życia ludzkiego". To oznacza że jest zakaz wykonywania aborcji w tym szpitalu. Ta uchwała radnych miasta zmieniła status tego szpitala bezprawnie. Jednak wojewoda mazowiecki dopatrzył się w tej uchwale ohydnego podstępu czyli zapisu niezgodnego z prawem. Ten zapis w uchwale radnych wołomińskich to zalegalizowanie w szpitalu publicznym zakazu wykonywania aborcji. Bogdan Chazan który sam zakazał wykonywania aborcji wszystkim lekarzom w szpitalu Świętej Rodziny w Warszawie po stracie stanowiska dyrektora tego szpitala trafił przed Parlamentarny zespół na rzecz ochrony życia i rodziny by dostać wsparcie dla siebie. Ten pisowski zespół parlamentarny nie powinien istnieć w sejmie, ale to odrębna sprawa. To pokazuje że niektórzy lekarze dali się wkręcić w organizacje PiS i Kościoła przez co działają przeciw państwu. To oni rozwalają państwo od środka. To jest jeden z elementów ekspansji Kościoła w państwo polskie. Jest to tym perfidniejsze że większość da się nabrać na szczytne z pozoru hasła takie jak ochrona życia czy rodziny. Już na wstępie w tych uchwałach jest złamanie prawa polskiego, bo nie wolno zmieniać go różnymi prywatnymi uchwałami, rezolucjami i postulatami nie będąc posłem. Nawet prywatny szpital nie ma prawa zmieniać ogólnych zasad i praw państwa polskiego. Z tego wynika to że należy karać tych co łamią prawo polskie i wprowadzają własne w życie. Trzeba zaznaczyć że ich prawa ( Chazana i radnych ) zostały uchwalone i wprowadzone bez konsultacji społecznych a to też jest złamanie prawa. 

Ksiądz Tadeusz Rydzyk to szef nie tylko mediów katolickich, lecz także szef terrorystów bo nasyła swoich fanatycznych zwolenników do akcji przeciwko porządkowi prawnemu w Polsce. Oni zakazując lub nakazując podmiotom świeckim wykonywanie lub nie swoich czynności które są zgodne z polskim prawem wymuszają bezprawie wobec państwa i bezwzględne posłuszeństwo wobec mafii religijnej i jej szefa Rydzyka. Trzeba wiedzieć że żadna wiara nie przykryje faktycznego czyli terrorystycznego i mafijnego charakteru działań Kościoła. Nie trzeba strzelać i zabijać oraz obcinać głów tak jak czyni to religia islamska, by mieć taki paskudny charakter. 

Tak naprawdę za stan mafijno-terrorystyczny Kościoła w Polsce odpowiada PiS z Kaczyńskimi na czele. To Kaczyńskim ( teraz tylko jednemu z nich ) potrzebny jest Kościół, ale tylko po to by zdobywać władzę w państwie. Wiadomo że Kościół za obiecanki ( np. za kasę od państwa ) da się wkręcić w wir państwa religijnego. To PiS należy usunąć w cień by państwo było takie jak chcą Polacy niezwiązani z partiami religijnymi. 

Terroryści islamscy w Tajlandii zabili ponad 6000 ludzi w zamachach bombowych. Ostatnio wysadzili oni w powietrze hotel w którym najczęściej zatrzymują się Malezyjczycy. Oni chcą utworzyć na południu Tajlandii swoje państwo islamskie. Aż tak daleko posuwają się terroryści islamscy z krajów arabskich że na nieswoim terytorium budują swoje państwo a to powód by zauważyć ten problem i już zacząć przeciwdziałać jemu. PiS i Kościół polski poszli dalej, bo chcą z całego państwa utworzyć państwo religijne. Takiego państwa jak islamskiego nikt nie chce bo to samo zło. Jeden reżim zastępuje się wtedy innym. 

Suma sum - Każdego można zagłaskać na śmierć z pozoru miłymi słówkami oraz hasłami o rodzinie i o życiu. Jak widać, trzeba być czułym na czułe słówka. 

Do niczego

Oni nie nadają się do czegokolwiek. Oni mają już zakodowane i poukładane w swoich główkach swoje chore teorie na każdy temat. Tych teorii nie da się wybić im z głowy nawet młotkiem. Podczas debat z innymi rozmówcami w tym i z dziennikarzami mówią do siebie, bo mówią ciągiem i nie odpowiadają na pytania. W ten sposób nie dopuszczają rozmówców swoich do głosu. Tylko w Radiu Maryja i w Tv Trwam czasem dopuszczą oni innych swoich rozmówców do głosu. Są to posłowie z PiS i byli posłowie z PiS czyli z SP i PR. 

Antoni Macierewicz w rozmowie z redaktorką TVP INFO w piątek w programie "Dziś wieczorem" nie dopuszczał jej do głosu. Macierewicz powiedział swoje i wyszedł ze studia. To nie była debata lecz monolog. Podobnie zachowuje się Beata Kempa, Mularczyk, Pawłowicz i inni posłowie PiS, SP i PR. Oni w ten sposób chcą Polakom siłą narzucić swoje racje które nie są racjami pożądanymi przez Polaków i dlatego albo zakrzykują swoich rozmówców, albo nie dopuszczają ich do głosu podczas debaty mówiąc nieprzerwanie. Niedopuszczanie rozmówców do głosu ma takie zadanie. Zawsze trzeba dopatrywać się w takich zachowaniach jak blokowanie rozmówcom głosu czegoś niedobrego. To zawsze oznacza że nie chce dopuścić się prawdy do głosu. 

I oni chcą władzy. Żeby mieć władzę w państwie, to trzeba uszanować zdanie innych osób. Brak zdania drugiej strony to dyktatura a nie demokracja. Już pisałem że PiS nie jest partią demokratyczną bo tylko zdanie Kaczyńskiego ma być wysłuchane i realizowane nie tylko przez członków PiS. Te argumenty wystarczą by odsunąć PiS i jemu podobne partie od władzy i z sejmu. 

Suma sum - Oni są do niczego, bo nie potrafią nawet po ludzku rozmawiać z innymi ludźmi. Można być święcie przekonanym do swoich racji, lecz nie wolno ich siłą narzucać innym osobom. Zawsze trzeba wysłuchać argumentów innej osoby nawet jak nie ma ona racji. Nie oznacza to że niektórzy nie mają racji i nie mówią prawdy. Wtedy można nie chcieć wysłuchiwać takich jak np. Macierewicz by jego chore teorie nie znalazły odbicia w naiwnych głowach społeczeństwa które podatne są na slogany i hasła z pozoru słuszne i prawdziwe. Niestety, takich wyjątków w życiu jest niewiele.   

24 lipca 2014

Tortury są zakazane

Kiej kuty tam są druty. One okalają teren wojskowy. W tym rejonie podobno wylądował samolot. Wyszło z niego podobno dwóch panów w asyście obstawy by czasem nie uciekli. Potem zamknięto ich w celach i podobno torturowano. Następnie zabrano ich do Guantanamo na Kubie. Jeden z tych panów był oskarżony za to że prowadził szkolenia dla terrorystów islamskich w Afganistanie a drugi za udział w zamachu z 11 września na Centrum Finansowe w New York ( USA ) gdzie zamordowano ok. 5 tys. niewinnych ludzi. Oni mają teraz czelność domagać się odszkodowania za przetrzymywanie ich w polskim więzieniu. Jednemu Polska ma zapłacić 100 tys. euro a drugiemu 100 tys. euro plus koszta procesu w wysokości 30 tys. euro. 

Za samo bycie terrorystą islamskim skazał bym ich na wieloletnie więzienie, gdyż oni zagrażają wolnemu światu i chrześcijaństwu mordując księży katolickich. Ostatnio znowu zapowiadali oni że wymordują chrześcijan i ich księży. Nie oznacza to że popieram tortury i wyroki bez sądu. Takich sytuacji nie może być. Mimo wszystko uważam że islamistów należy traktować tak samo jak oni traktują innych ludzi czyli mieczem, kamieniem i ogniem. Brak reakcji spowoduje bezkarne mordowanie przez nich ludzi na całym świecie co już się dzieje choćby w Afryce, w Afganistanie, w Iraku, w Iranie i w pozostałych krajach islamskich. Winna jest ich barbarzyńska religia, lecz to nie powód by ich nie karać odpowiednio za popełnione zbrodnie. Żadna religia nie może tłumaczyć krzywd wyrządzonych innym osobom. Jeżeli islamiści chcą być traktowani jak ludzie, to niech tak samo traktują innych ludzi nie wyznających islamu. Niestety, islamiści mają taką ohydną i barbarzyńską religię, że słowem nie wytłumaczy się im czegokolwiek a jedynie tylko mieczem i ogniem. Ich strata. Świat poradzi sobie z nimi. 

PO chce by odpowiedzialni za tą sytuację Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller z SLD wytłumaczyli się z niej. TR chce by za te kary zapłaciły USA, bo za ich przyczyną mógł znaleźć się w Polsce samolot z terrorystami islamskimi. Ja uważam że za tą sytuację Kwaśniewski i Miller powinni z własnej kieszeni zapłacić odszkodowanie terrorystom, gdyż to oni wpuścili ich na nasze terytorium bez zgody parlamentu. 

Suma sum - Uważam że byłym terrorystom islamskim nie należy się jakiekolwiek odszkodowanie, bo oni nie udowodnili że byli w Polsce i że byli torturowani w więzieniu polskim. Sąd europejski opierał się tylko na ich zeznaniach słownych a to za mało by przyznać im rację. Nawet gdyby oni byli naprawdę torturowani w Polsce to tylko przez amerykańskich żołnierzy, bo tylko oni wiedzieli za co im należy dać w dupę. To kolejny dowód na to, że Polska ( oprócz Kwaśniewskiego i Millera ) nie powinna im wypłacać jakiegokolwiek odszkodowania. 

23 lipca 2014

Aniołki

W Zawierciu ( woj. katowickie ) zmarł 21-letni Adrian G. Policja katowicka mówi że on zakrztusił się własną treścią pokarmową oraz że on sam przyznał się do tego w szpitalu że się przewrócił i stąd siniaki na jego ciele a ludzie mówili że został on pobity przez policjantów. Z tego powodu pod komendą policji zebrała się grupa protestujących którzy chcieli zwrócić uwagę na brutalność policji. Przy okazji doszło do próby wywrócenia auta policjanta jadącego do pracy i wybito szybę w komisariacie. Tą grupę policja próbowała uspokoić stosując przemoc co spowodowało wiele uszkodzeń ciał u tej grupy. Tu kobiety nie były faworyzowane. Policja tłumaczyła się że nie podjęła interwencji i nie goniła tej grupy a uczestnik z tej grupy twierdził że goniła ich czego skutkiem były obrażenia na ciałach uczestników i że policja kłamie. Inny uczestnik zajścia mówił że dwa radiowozy rozgoniły tą grupę która potem wróciła do swoich domów a po północy był telefon że Adrian nie żyje. Była to grupa 30 osób która szła z racami po mieście i to przeszkadzało policji. Nadkomisarz Tomasz Gogolin z komendy wojewódzkiej policji w Katowicach oznajmił że policja musi opierać się na faktach a w tej chwili tylko zakrztuszenie się chłopaka było przyczyną jego śmierci. Świadkowie zdarzenia mówili że chłopak ten wraz z kolegą byli ganiani przez policjantów. Ta gonitwa wg. nich mogła zakończyć się pobiciem Adriana. Policja temu zaprzecza. Jeden z uczestników protestów powiedział że będą stać pod komendą dopóki sprawiedliwość nie zatriumfuje, bo jak zwykle policja jest niewinna i bezkarna.  

Nie wiem co było przyczyną śmierci chłopaka, lecz jego pobicie mogło być powodem tego że się zakrztusił na śmierć. Może wtedy gdy on wracał z kolegą do domu to został zauważony przez patrol policji a jak wiadomo kogoś trzeba było "sprać" za zadymę. Resztę czas wyjaśni. Natomiast mają rację ci co uważają że policja katowicka jest najbardziej brutalna na tle innych województw. Sam widziałem takie zachowania w Katowicach. Dwóch milicjantów podeszło do pijanego człowieka w barze który leżał na podłodze i zamiast go podnieść i ocucić by się przebudził a potem posadzić w bezpiecznym miejscu tak by się nie przewrócił i nie rozwalił sobie głowy, to poszli na łatwiznę stawiając swojego buta na jego stopę. Milicjant kręcąc swoją stopą po stopie leżącego doprowadził do zadania mu strasznego bólu przy którym nawet nieboszczyk stanął by na baczność. Gdy pijany człowiek został przebudzony to został wyprowadzony z baru. Dalej nie wiem co się wydarzyło, ale ten incydent wystarczy by mieć właściwy osąd o policji katowickiej. 

Przede wszystkim bezkarność policjantów jest powodem ich brutalizacji wobec obywateli. Trzeba w końcu karać ich za takie zachowania, bo inaczej nadal będą zwierzętami i bestiami w mundurach. Uważam że społeczeństwo powinno zgłaszać każdy przypadek użycia siły bez uzasadnienia przez policjantów do Komendy Głównej w Warszawie by odebrać im prawo bycia policjantem. Powinno się też zwracać uwagę policjantom podczas szkolenia i później na samosądy i zakazać im ich stosowania wobec zatrzymywanych za popełnione przestępstwa. Od wydawania wyroków jest sąd a policjant nie ma prawa do samosądów i prawa do wyżywania się na zatrzymywanych za ich przestępstwa. Policjant ma obowiązek tylko zatrzymać podejrzanego bez użycia mordobicia bo taki jest każdy zatrzymywany dopóki nie udowodni się mu winy i powinien doprowadzić go do aresztu. Na tym jego rola się kończy. Nie jemu osądzać czy podejrzany jest winien i jak się zemścić za popełnione przestępstwo jeśli już jest ono znane. W końcu nie policjantowi zawinił podejrzany lub przestępca a tylko innej osobie. W więzieniach też nie może dochodzić do bestialstwa na więźniach ze strony służby więziennej. Innych kar nie ma jak tylko odsiadka, grzywna i prace społeczne. Reszta to zaspokajanie swoich potrzeb sadystycznych przez policjantów na więźniach i zatrzymywanych i te zachowania powinny być kontrolowane przez zwierzchników i surowo karane. Tak można powstrzymać bestię. 

Uważam że nadal nasza policja nie przeszła właściwej terapii która odbrutalizowała by ją. Jest na rękę każdej złej władzy by policja była brutalna wobec obywateli i nie ma co liczyć na jakiekolwiek zmiany. To nie powód by nie walczyć o zmianę przepisów dla policjantów by obywatela traktowali tak jak dziecko które coś spsociło i któremu należy się jakaś kara, lecz nie mordobicie i brutalne bestialstwo aż straci zdrowie lub życie. Tak z własnym dzieckiem, nawet niegrzecznym nie można postępować. 

Suma sum - Ach, te aniołki. One nigdy nie są winne. Może warto kogoś okraść, pobić i zamordować oraz zatuszować sprawę by zostać aniołkiem ? Mowa tu o policjantach którzy zawsze się wytłumaczą, bo sami siebie przesłuchują. 

Owoce bezcenne 2

Kolejna dobra rada rządu. Sadownicy uważają że jest zmowa cenowa przez co nie mogą uzyskać wyższych cen na skupie za swoje produkty. Sawicki zwala winę na UOKiK który powinien zająć się zmową cenową z urzędu bez skarg rolników. Tak problem nie będzie rozwiązany bo rolnik często nie wie co to jest UOKiK a do tego nie ma czasu jeździć po urzędach do miasta. 

Sawicki obiecał że płacić się będzie rolnikom 10 % więcej jeśli zrzeszą się. To oznacza że zamiast 40 gr. za kilogram wiśni dostaną 44 gr. To jednak nie przekonuje rolników. Sawicki uważa że gdy zrzeszą się producenci owoców to będą mogli oni negocjować m.in. ceny skupu, ceny nawozów i inne swoje potrzeby. Sawicki ma pretensje jednak do rolników bo tylko 1 % producentów owoców miękkich jest zrzeszonych w grupach producenckich a u wielu brak kontraktacji. Jak wiadomo rolnik nie ma czasu na przesiadywanie w jakiejkolwiek organizacji, bo musi pracować cały dzień na roli. W tym zrzeszaniu się na siłę jak proponuje rząd musi być jakiś ukryty haczyk na który łapie się naiwnych. Pewno chodzi tu o to żeby zbierać dodatkową kasę od rolników do budżetu państwa lub dla kolesi posłów z PSL-u. Warto przemyśleć wiązanie się z niewiadomą i zbędną organizacją. Ta organizacja nie ma i nie może mieć wpływu na cenę w skupie, bo to tylko rolnik może ją ustalać wg. kosztów produkcji. Dalej można nie rozważać tego problemu, bo te zdanie wyjaśnia wszystko. 

Ceny na skupie akurat nie zależą od tego czy ktoś jest zrzeszony czy nie w jakąś zbędną organizację, lecz od polityki rządu który wszystko robi by rolnik i pracownik w fabryce jak najmniej zarabiał. Tak komuna dba o swoich obywateli a PSL jest reliktem z PRL-u. I po co komu te rady i bajki ministra ? Nic się nie zmieni na lepsze w kraju dopóki nie zmieni się rządu Tuska na normalny. Rząd pozwala punktom skupu i pośrednikom na ustalanie cen wg. własnego widzimisię, bo nie reaguje właściwie na skargi rolników które są od zawsze w tej materii. 

Sawicki uważa że obie strony ( producenci i przetwórcy ) nie mają racji. Pewno chodziło mu o to że producenci nie powinni upominać się o wyższe ceny na skupie bo powinni się zrzeszyć a przetwórcy powinni zadbać o chłodnie by zatrzymać owoce na przyszły rok. Nie tędy droga do sukcesu. Rolnikom chodzi tylko o właściwe ceny na skupie a reszta problemów nie powinna być brana pod uwagę bo rozmydla sedno sprawy. Może o to właśnie chodzi rządowi Tuska by mówić na inny temat, bo wtedy ominie się rozwiązywanie problemów rolników a przy okazji ukarze się tych co nie właściwie gospodarują unijnymi środkami. Jak widać rządowi bardziej chodzi o zabranie niż o danie. Na tej zasadzie funkcjonuje rząd Tuska i to nie jest dziwne. 

Wiele cen jest wyjątkowo zawyżonych jak np. na jagody, truskawki, jabłka, morele, śliwki i czereśnie. Takich cen kiedyś nie było, bo ustalane były w miarę uczciwie. Na te owoce ceny były zawsze niskie w porównaniu do innych. Jednak od dłuższego czasu ceny te są ustalane wg. popytu a nie wg. kosztów produkcji. Do takiej degradacji cen doprowadzili pośrednicy. To im należy podziękować że Polska jeden z największych producentów żywności i owoców w świecie ma bardzo wysokie ceny na te produkty. I jak ludzie mają być zdrowi ? Np. jabłko ( najbardziej pożądany owoc w tym klimacie bo daje dużo zdrowia ) na skupie jest w cenie 12 groszy za kg. a w sklepie od 3 do 5 zł. w dodatku niektórzy przetwórcy odmawiają ich skupu co doprowadza do tego że one gniją na drzewach i spada ich konsumpcja z powodu wysokiej ceny. Tak celowo podnosi się cenę na ten owoc. Traci na tym rolnik i konsument a nieuczciwy pośrednik i tak swoje zarobi. 

Uważam że rząd powinien postąpić tak jak chcą tego rolnicy, producenci owoców. Jeden z rolników mówił że należy najpierw zmienić prawo. Rolnicy żądają nowej ustawy która zapewni im właściwe ceny na skupie lub minimalną. Uważam że musi być ustalona w ustawie granica dla skupu, dla pośredników i dla sprzedawców której przekroczyć nikomu nie będzie wolno. Nie wszyscy wolny rynek rozumieją właściwie. Wolny rynek to sprzedaż po kosztach produkcji plus uczciwy zysk dla pośredników i sprzedawców. Państwo nie powinno wtrącać się w regulację cen przy wolnym rynku, lecz nieuczciwi ludzie zmuszają rząd do reakcji. Jak wiadomo rząd powinien stać na straży bezpieczeństwa ludzi w tym i na straży w obronie ich interesów. Tego właśnie domagają się rolnicy. 

Suma sum - Mamy w Polsce owoce bezcenne. One nie mają ceny bo pośrednik je ustala tak jak chce zamiast ustalać je wg. kosztów produkcji plus uczciwy zysk za pośrednictwo przy sprzedaży. Za nich powinien wziąć się rząd, by każdy Polak mógł jeść bez ograniczeń samo zdrowie jakim są owoce i warzywa. 

Owoce bezcenne 1

Trwa blokada przez rolników drogi krajowej nr 19 w Kózkach koło Łasic. Rolnicy mówią że koszta produkcji owoców nie są rekompensowane w cenach na skupie. Mówią oni że zwraca się im tylko 1/6 z tego co włożyli w produkcję owoców. Przyczyną są niskie ceny skupu. Narzekają oni bo za coś muszą przeżyć i spłacać kredyty. Także narzekają na to że nie ma polskich firm przetwórstwa owocowego, bo zostały sprzedane obcym kapitałom i z tego powodu lekceważy się interes polskiego rolnika. Mówią oni że te firmy odmawiają skupu ich produktów bo kupują je z innych krajów. Na taki stan rolnicy się nie zgadzają i żądają od rządu zmian. 

Ceny na skupie za kilogram owoców średnio ; wiśnie - 40 do 80 gr., porzeczki - 40 gr., jabłka - 12 gr., itd. Podobnie jest przy pozostałych owocach. Cena owoców na skupie nie przekracza złotówki a na bazarach przekracza krocie. Koszt produkcji np. wiśni to 1,5 do 2 zł. za kilogram. 

Ceny na bazarach za kilogram owoców średnio ; wiśnia - 4 do 7 zł., jabłka - 3 i 4 zł., gruszki - 7 zł., morele - 7 i 8 zł., nektarynka - 3 do 5 zł., brzoskwinie - 8 i 9 zł., jagody - 20 zł. a bezpośrednio od zbieracza 10 zł. za litr, banany - 5 i 6 zł., śliwki - 5 do 18 zł., czereśnie - 14 do 18 zł., śmierdzący bób - z 14-tu szybko spadł do 2,50 zł. za kg. bo cena była sporo zawyżona itd. Ludzie sami zwracali sprzedawcom uwagę na to że ceny są wyjątkowo za wysokie i nie kupowali bobu. Wtedy lawinowo zaczęły spadać ceny na bób. Także zwracałem uwagę na to by sprzedawcy zostawiali dwa małe otwory po przeciwnych stronach w torebkach foliowych w które pakowany był bób, lecz nie dali się przekonać do tego pomysłu. Bardziej im zależało na tym by nie zepsuł im się towar, niż na komforcie klientów którzy nie chcieli konsumować śmierdzącego bobu. Może warto tych upartych sprzedawców zamknąć szczelnie bez dostępu powietrza w torebkę foliową na jakiś czas i sprawdzić czy nie prześmiardną ? Może wtedy zaczną szanować także i klientów a nie tylko swój towar. 

Jak widać ceny na bazarach nie przekładają się na ceny w skupie. Chodzi o to że cena w sprzedaży powinna być do 40-50 % wyższa niż w skupie a jest wyższa o 500 i więcej procent. Z kolei cena produktów rolnych na skupie wg. rolników powinna być wyższa conajmniej o 100 %, by opłacało się produkować. Natomiast cena w sklepie i na bazarach powinna wynosić góra 3 zł. np. za kg. wiśni przy cenie skupu liczonej po kosztach produkcji która wynosi 2 zł. jak obliczyli rolnicy. Za brak ochrony nad rolnikiem i polską żywnością ze strony państwa klient polski płaci ograniczając sobie ilość spożywanych owoców których mamy w bród. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. 

Marek Sawicki ( PSL ) z min. rolnictwa jako radę dla rolników zaproponował zrzeszanie się rolników w grupy producenckie, ścisłą kontrolę rolników korzystających ze środków unijnych oraz by rolnicy nie przejadali tego co zarobią tylko inwestowali w chłodnie a pieniądze trzymali na gorsze lata kiedy nie będzie urodzaju. Te pomysły zostały wyśmiane przez rolników protestujących. Kontrola tych co korzystają ze środków unijnych to kpina. To nie ma wpływu na cenę w skupie. Rolnik nie ma także obowiązku zrzeszania się, bo może sam sprzedawać w punkcie skupu. Z tego powodu nie wolno go oszukiwać na punkcie skupu i okradać. Natomiast każdy rolnik sam powinien przywidywać trudne czasy nieurodzaju odkładając część pieniędzy by mieć za co przeżyć. Tu nie można liczyć na państwo. Nie można, ale państwo chce jednak dopłacać rolnikom za niskie ceny przy skupie. To jest zwykłe chamstwo, gdyż są winni niskich cen na skupie jak pośrednicy i przetwórcy i to oni powinni pokrywać straty rolników które sami spowodowali. - Obiecał Sawicki 600 zł. od hektara dla dwóch grup owoców które są skupowane po niskich cenach. Gdy będzie więcej grup owocowych to dopłaty dla rolników spadną do 400 zł. Jak widać rząd po chamsku spekuluje bo woli mniej zapłacić poszkodowanym rolnikom, niż spowodować by wyższe były ceny na skupie. Wyższe ceny na skupie dadzą jednak dużo większy zysk rolnikom. 

Nieludzkie władze 20

Zbliża się 1 sierpnia 70-ta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. J. Kaczyński chce by w uchwale o Powstaniu Warszawskim była mowa o Lechu Kaczyńskim. PO słowami Stefana Niesiołowskiego zapowiedziała że nie będzie tego zapisu, bo Lech nie brał udziału w Powstaniu Warszawskim. I słusznie. Powstaje w tej sytuacji pytanie : po co komu kolejna uchwała na ten temat ? Ile można ich tworzyć i w jakim celu ? Co to zmieni w naszej mentalności, skoro wszystko już wiadomo na ten temat ? - Uważam że tylko PiS-owi i Kaczyńskiemu chodzi o kolejną uchwałę w tej sprawie, by podkreślić wkład Lecha w wybudowaniu muzeum Powstania Warszawskiego. Jest to egoistyczne podejście PiS i Kaczyńskiego oraz prywata. Natomiast muzeum P.W. nie ma nic wspólnego z powstaniem warszawskim a to powód by zlekceważyć zachcianki PiS i Kaczyńskiego. Kaczyński na siłę i za wszelką cenę chce wszystkie rzekome zasługi przypisać sobie, bratu i PiS-owi by zapisać się w historii jako bohaterzy RP. Uważam że tylko historia czyli czas określi kto był naprawdę zasłużonym dla RP. J. Kaczyński sam chce narzucić nam mizerne zasługi swoje i brata dla RP, bo wie że on, jego brat i PiS nie mają poparcia w swoich wątpliwych zasługach, czynach i w sondażach w całym narodzie. Tak nie można oszukiwać historii, bo prawda zawsze wyjdzie na jaw. 

PSL to kopalnia złota. Przez 25 lat bycia w rządzie było z czego nazbierać sobie złota. U Jana Burego z PSL w biurze poselskim znaleziono m.in. złoto. CBA sprawdza czy czasami nie był to środek płatniczy. Eugeniusz Kłopotek z PSL w tej sytuacji powiedział że nie można służbami zmieniać sceny politycznej w kraju. - A jakimi metodami należy zmieniać skompromitowaną scenę polityczną ? Może trzeba czekać do kolejnych wyborów by nadal partie korzystały z korupcji by kupczyć stanowiskami, okradały naród utrzymując tanią siłę roboczą i zmuszały ludzi do stania w kolejkach do lekarza po kilka miesięcy i lat ? A może należy nic nie robić by Tusk, PO i jego koalicja rosła w siłę z naszych podatków nie dając narodowi czegokolwiek w zamian oprócz nędzy, terroru i reżimu władzy ? 

Suma sum - I tak PO i PSL są w dobrej koniunkcji, bo nie mają alternatywy w sejmie. To niestety jest najgorszy scenariusz dla Polski, gdy nie można wyrzucić z sejmu złej władzy tylko dlatego bo nie ma kim jej zastąpić. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska". 

Wolna Ukraina 79

Radosław Sikorski z MSZ zwrócił uwagę USA o tym że jest zagrożenie ze strony Rosji. Prez. Bronisław Komorowski włączył się do rezolucji potępiającej działania separatystów rosyjskich na Ukrainie i nakazał natychmiastowe przerwanie działań wojennych w tym regionie świata. Prez. USA Barack Obama potwierdził że jest zagrożenie sądząc po sytuacji na Ukrainie, po zdjęciach satelitarnych oraz po wywiadzie wojskowym i postanowił profilaktycznie wzmocnić siły NATO we wschodniej Europie. Jak wiadomo Rosja, jak zawsze w takich sytuacjach musiała zareagować z przyzwyczajenia oraz z powodu chorej swojej mentalności i postanowiła zwiększyć liczbę swoich wojsk i uzbrojenia jakby miała ich za mało. Niebawem Rosja urządzi kolejne manewry wojskowe pod granicami UE tak jak zawsze. Rosja ma obsesję, bo ciągle czuje się zagrożona. Najczęściej ci czują się zagrożeni, co zagrażają innym. To Rosja zagraża innym narodom, lecz tego nie chce zauważyć. Dla niej zagarnięcie Krymu, Osetii PŁn. i Abchazji, Białorusi oraz próba zagarnięcia Gruzji i innych byłych republik radzieckich to normalne zachowanie. Dla Rosji to każdy argument jest dobry, by ingerować w inne państwo i najeżdżać je czołgami. Rosja najczęściej zasłania się rzekomymi terrorystami oraz faszystami by zrobić sobie pretekst do aneksji jakiegoś państwa. 

Suma sum - Rosja jest nienormalna. Ją powinno się odseparować od cywilizowanego świata, by nauczyła się rozumu. Do takiej konkluzji doszła wczoraj też UE, bo widzi że brak reakcji i sankcje nie działają na Putina. 

22 lipca 2014

Nieludzkie władze 19

Janusz Piechociński szef PSL na spotkanie z Tuskiem przyszedł z postulatami o kwotowych rentach i emeryturach, o ochronie ziemi po 2016 roku i o inwestycjach samorządów. Wg. niego ustawa o inwestycjach samorządów jest zbyt rygorystyczna a ziemie polskie po 2016 roku nie będą chronione przed obcokrajowcami i spekulacjami. Natomiast waloryzacja rent i emerytur ma być zamieniona z procentowej na kwotową. 

Uważam że unijna ustawa o wykupie ziemi w całej Unii jest dobra i pożądana, lecz nie przewiduje ona zamożności obywateli w niektórych biednych krajach. Ludzie z biednych krajów nie będą mieli możliwości wykupu ziemi w swoim i innym kraju bo ich na to nie stać. To powoduje sprzeciw tych krajów wobec wykupu ziemi przez obcokrajowców. W związku z tym proponuję by w tych biednych krajach każdy obywatel miał prawo pierwokupu, by wykupić dla siebie ziemię za przysłowiową złotówkę. Żeby nie było spekulacji ziemią to można by zezwolić na jej odsprzedaż innej osobie dopiero po 10-ciu latach. Ustawa o inwestycjach samorządów moim zdaniem przeszkadza tylko takim partiom jak PSL, bo ta partia chce sama decydować o tym co i gdzie wybudować. Uważam że ludzie powinni o tym decydować a nie władze samorządów w których są posłowie. Także ta partia i inna nie ma prawa zmieniać po swojemu ustawy o waloryzacjach rent i emerytur. Obecna ustawa nakazuje ustalać wysokość tych świadczeń wg. procentów i tak ma być. Ustawą nie można się bawić jak klockami i przestawiać jej elementów wg. własnego widzimisię. Kiedyś PiS postanowił ustalać sam zasady wypłat tych świadczeń i ustalił kwotowe wypłaty przez co naraził się na krytykę. Nie oznacza to że procentowa wypłata świadczeń jest sprawiedliwa. Ci co najmniejszą mają rentę i emeryturę dostają wtedy najmniej a ci co mają wyższe świadczenia dostają więcej. To tworzy coraz większą przepaść między tymi grupami. Uważam że powinno wypłacać się te świadczenia kwotowo i każdemu po równo, gdyż wtedy sprawiedliwie dzieli się zyski jakie wpływają do budżetu państwa. Lecz żeby stosować kwotowe wypłaty, to należy najpierw zmienić ustawę o waloryzacjach. Taki wniosek powinien wpłynąć do laski marszałkowskiej już dziś. 

Piechociński najpierw zgodził się na weryfikację swojego stanowiska w wotum zaufania jakie miało odbyć się 26 lipca a potem zrezygnował bo bał się utraty stanowiska szefa partii. Niektórzy posłowie z PSL byli za tym by on poddał się tej weryfikacji dla jego własnego dobra. Zgrzyty w PSL powstały po tym jak Pawlak stracił stanowisko szefa partii na rzecz Piechocińskiego. Piechociński wygrał z Pawlakiem niewielką ilością głosów. Niektórzy w PSL uważają że Pawlak mówi i robi a Piechociński tylko mówi. Tak naprawdę zaczęło się na poważnie wtedy kiedy zaczęło się przejmowanie władzy w PSL przez Pawlaka. Wtedy Pawlak wystąpił w sejmie niezapowiadany i zażądał przerwy by odsunąć w czasie głosowanie nad wotum zaufania dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Wtedy wyraźnie dano sygnał że w PSL nie jest dobrze oraz że nie lubi się w tej partii Piechocińskiego. Uważam że ani Pawlak ani Piechociński nie zmienią na lepsze PSL i kraju, bo to taka partia nic nie warta jak i SLD. Obie są reliktem PRL. Już opisywałem sylwetkę Piechocińskiego. Uważam że Piechociński jest taki jak i Tusk : co innego mówi a co innego robi, czyli nic nie robi. Nic dobrego dla ludzi i kraju. 

Suma sum - Trwa walka o przetrwanie. PO winę za zły stan państwa zwala na PiS a swoje afery uważa za spisek przeciw państwu. SP i PR w tym celu połączył się ze znienawidzonym PiS-em. TR podlizuje się PO. SLD konszachtuje po cichu z PO a PSL chce pozbyć się szefa partii. Te partie zamiast usunąć się w cień skoro naród nie daje im wystarczającego poparcia nawet w sondażach, to wkręcając się w ciemne układy kombinują jak oszukać wyborców. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska". 

Ekspansja Kościoła 19

"Mój światopogląd jak widać stoi na przeszkodzie nie tylko w wykonywaniu funkcji dyrektora szpitala, ale pewno i innych zajęć. Nie zasługuję na takie potraktowanie za 10 lat pracy. Istnieje sprzeczność między sumieniem a prawem, między prawem stanowionym a prawem naturalnym i tego nie da się rozwiązać". - Tak mówił Bogdan Chazan były dyrektor szpitala Świętej Rodziny w Warszawie po stracie stanowiska dyrektora szpitala i pracy w tym szpitalu gdy odmówił pacjentce dokonania aborcji i wskazania jej innego miejsca na ten zabieg. Jego argumenty za pozostawieniem go na dotychczasowym stanowisku to ; pozyskanie 50 mln. zł. ze środków unijnych, dobre wyniki pracy i niska umieralność po porodowa. 

Nic dziwnego że miał on w szpitalu niską umieralność po porodową, skoro sam siebie i personel zmobilizował do nie wykonywania aborcji nakazując wszystkim stosować klauzulę sumienia. Można być dobrym człowiekiem i specjalistą oraz przepracować więcej niż 10 lat, lecz to za mało by być dyrektorem szpitala w którym nakazuje się wszystkim łamanie prawa. Tego nie rozumie Chazan oraz tego że światopogląd zostawia się w domu gdy idzie się do pracy. Dotyczy to także posłów. Także nie ma sprzeczności między sumieniem a prawem, między prawem stanowionym a prawem naturalnym, gdyż te kwestie zostały wyregulowane prawem państwowym które trzeba tylko respektować by nie być w konflikcie. Ewentualnie można zrezygnować z pracy w której nie pozwala się na publiczne wyznawanie wiary. Od wyznawania wiary jest jak wiadomo świątynia a nie miejsca pracy i inne miejsca publiczne. 

J. Kaczyński broniąc Chazana mówił ; "Jego usuwanie to przedsięwzięcie które ma wszelkie cechy prowokacji. Jest ono elementem wojny kulturowej która ma doprowadzić do tego żeby katolicy w Polsce byli obywatelami drugiej kategorii". - Kaczyński żyje jeszcze w epoce PRL gdzie każde działanie władz było uważane za atak na Kościół i za prowokację. Wtedy akurat Kościół walczył o wolność kraju i było uzasadnienie dla reakcji ze strony Kościoła. Dziś to Kościół walczy z władzą i wolnością jaką Polska uzyskała po 1989 roku, bo nakazuje i zakazuje Polakom nie mając do tego mandatu społecznego. Każdy sprzeciw uważany jest za atak na Kościół i prowokację. Akurat do wojny kulturowej doprowadzają PiS, Kościół i prawica, ponieważ sami narzucają co ma być w kraju kulturą i tradycją a co nie. Jednak ludzie wybrali wolność, także od Kościoła. Garstka oszołomów z PiS i z Kościoła nie może decydować za wszystkich Polaków i nie ma prawa narzucać im jak mają oni żyć bo wtedy jest to dyktatura. Nawet dogmatów kościelnych które są słuszne ale tylko dla ich wyznawców nie wolno narzucać wszystkim ludziom. Natomiast odsuwanie Kościoła od władzy nie jest tworzeniem z katolików ludzi drugiej kategorii, lecz pokazanie gdzie ich jest miejsce. 

Suma sum - Posłowie PiS zapominają się że są z partii politycznej a nie kościelnej a to oznacza że nie powinni angażować się po stronie wiary i Kościoła. Sprawy wiary są osobistymi sprawami każdego człowieka i należy je załatwiać tylko w kościele. Gdy załatwia się je publicznie to oznacza że tworzy się państwo religijne które nie może istnieć. Tylko usunięcie PiS z sejmu na trwałe odsunie groźbę państwa religijnego, bo związał się on z Kościołem.  

Gaz łzawiący

Łzy lecą gdy Hamas zrzuca na Izrael bomby. Łzy lecą gdy w odwecie Izrael bombarduje Strefę Gazy. Hamas przerwał rozejm a teraz ma pretensje do Izraela. Hamas to przestępcza organizacja złożona z terrorystów islamskich a mimo tego dostała mandat na sprawowanie władzy w Palestynie. Taka władza nigdy nie doprowadzi do porozumienia z Izraelem a to oznacza nieprzerwane walki. Doświadczenie uczy że niemożliwe jest porozumienie z krajami islamskimi, bo ich religia stawiana jest wyżej od prawa nawet międzynarodowego. Pozostaje poczekać nam na to kiedy państwa islamskie pozbędą się swojej złej religii. Wtedy będzie z kim rozmawiać. Niezrozumiałe jest i to że niektóre państwa nawet te nieislamskie oskarżają tylko Izrael za zamachy bombowe a nie Palestynę która ciągle prowokuje. W ten sposób nie pomoże się komukolwiek. Uważam że świat powinien wreszcie zauważyć zagrożenie jakie płynie ze strony państw islamskich, by w porę obronić się przed ich atakiem. 

21 lipca 2014

Ekspansja Kościoła 18

Ks. Grzegorz Michalczyk oznajmił że coraz mniej ludzi regularnie odwiedza i będzie odwiedzać kościół. W  ostatnich latach ok. 2 mln. ludzi odeszło od kościoła. Obecnie 39,1 % chodzi regularnie do Kościoła, lecz jest to za mało wg. Kościoła. Ks. Michalczyk zauważył że brak w kościołach zrozumiałego języka jest powodem absencji w kościołach. - Wszyscy widzą że Kościół swoim postępowaniem zabetonowanym w średniowieczu odpycha od siebie ludzi, ale ks. Tadeusz Rydzyk z Radia Maryja nadal wierzy że jest inaczej i podsyca tą niechęć do Kościoła swoimi wypowiedziami i posługiwaniem się krucjatą złożoną z fanatyków religijnych którzy mają rozwalać państwo. Taki Kościół nie przetrwa. Może to i dobry sposób na to by Kościół powrócił do swoich terenów na których stoją jego kościoły. Wtedy nie będzie mieszał w polityce państwa a jak nie będzie wiernych w kościołach to ktoś zacznie myśleć o tym, by zmienić zasady współistnienia państwa i religii tak by naprawdę było wzajemne zrozumienie w państwie. Każdy musi znać swoje miejsce w życiu i musi wiedzieć na ile może się posuwać by nie wejść w konflikt z innymi. 

Odbyła się 26-ta Międzynarodowa Parafiada Dzieci i Młodzieży na terenie SGGW ( szkoła główna gospodarstwa wiejskiego ) w Warszawie w której udział wzięli wierni z wielu krajów ( ok. 1500 osób ) w tym z Polski, Niemiec, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Białorusi, Uzbekistanu i Rosji. Na tym zjeździe odbyły się zawody sportowe i warsztaty. Abp. Tadeusz Kondrusiewicz metropolita mińsko-mohylewski mówił że ten zjazd integruje ludzi różnych narodowości, kultur i języków i tworzy świat wzajemnego zrozumienia a w tym miejscu wszyscy czują się razem bo jeden jest świat. Inny duchowny powiedział że nie mogą przegrać i stracić szansy na życie bo takiej drugiej nie będzie. Dodał on że wszyscy umrzemy i trzeba wykorzystać ten czas na fizyczne i duchowne odrodzenie. 

Z wierzchu wszystko ładnie i niewinnie wygląda, lecz jest to niebezpieczne zjawisko dla państwa. Ludzi nie wolno odrywać od państwa, bo szkodzi się i tym ludziom i państwu. Ci ludzie żyją w innej rzeczywistości a państwo ma z takimi kłopoty. Nie będzie nigdy wzajemnego zrozumienia w państwie o którym mówił abp. Kondrusiewicz, bo Kościół żyje sam dla siebie a nie dla państwa. To wystarczający powód żeby Kościół odsunąć na trwałe od państwa. Nie potrzebne komukolwiek jest także fizyczne i duchowne odrodzenie, bo jest ono źle rozumiane przez organizatorów zjazdu. Te odrodzenie to tworzenie struktur pod państwo religijne. Polega ono na tym że wierni będą oderwani od rzeczywistości czyli nie będą przestrzegać prawa polskiego a słuchać będą tylko władz Kościoła. Takie społeczeństwo to już sekta. Najgorsze jest to, że tej sekty nie da się zatrzymać słowem. 

Suma sum - Żeby dać dzieciom rozrywkę, to nie trzeba organizować zjazdów kościelnych, gdyż one tworzą odrębną subkulturę czyli sektę która zagraża każdemu państwu. Państwo powinno zakazywać organizowania ludziom życia przez Kościół i inne sekty.