03 stycznia 2015

UE i jej problemy

W Wielkiej Brytanii wzrost płac utrzymuje się na stałym poziomie mimo utrzymującego się wzrostu gospodarczego. Tak samo jest w Polsce. To jest niezrozumiałe że premier WB David Cameron obcina imigrantom zasiłki. Brytyjczycy nie chcą opłacać imigrantów bo boją się że zbyt duża ich ilość z UE jaka napływa na wyspy to spadek płac w całej WB. - Niesłuszne są Brytyjczyków obawy bo płaca nie spada z powodu imigrantów. Wprowadzono w końcu ustawę która nie da zasiłków na dzieci imigrantów które 
przebywają poza Wielką Brytanią. Już pisałem że państwo nie może dawać pieniędzy imigrantom na osoby nie mieszkające w tym kraju bo przebywają one poza granicami tego kraju, ale jeśli rdzenni mieszkańcy dostają te zasiłki na swoje dzieci które też mogą czasowo lub na stałe przebywać poza granicami WB to również i imigranci powinni dostawać te zasiłki na tych samych zasadach co rdzenna ludność. Taki jest wymóg unijny by wszystkich mieszkańców UE traktować jednakowo niezależnie gdzie mieszkają lub czasowo przebywają. 

Od lipca 2013 roku trwają negocjacje między UE a USA dotyczące wolnego handlu. Handlowcy i rolnicy z UE postanowili zbojkotować te negocjacje i wyszli na ulice Brukseli bo nie chcą tańszej żywności z USA która zabierze im miejsca pracy gdyż żywność europejska jest droższa niż sprowadzana z USA. Zanim traktory wjechały pod szczyt to on się zakończył. Rolnicy z 70-ciu organizacji zostali jednak zlekceważeni przez europosłów którzy nadal pracują nad przyjęciem tego porozumienia. - Uważam że rolnicy z UE mają słuszne zastrzeżenia, lecz kiedyś trzeba wprowadzić wolny handel z USA by wzbogacić europejski rynek. Wcześniej czy później nastąpi porozumienie między UE a USA. Uważam że trzeba już dziś wypracować taki model porozumienia by nie tracili na nim rolnicy i handlowcy UE i na tym powinni się skupić oni a nie na bojkocie szczytu. 

Brak komentarzy: