30 stycznia 2015

Dramat Ukrainy 3

Rząd Ukrainy postanowił obwody doniecki i ługański uznać za organizacje terrorystyczne i wprowadzić w nich Stan Wyjątkowy. To pozwoli Ukrainie zwalczać terroryzm tak jak się go zwalcza w innych regionach świata. Moim zdaniem z terrorystami nie pertraktuje się by ich zwalczyć lecz zabija. Tak władze Ukrainy powinny potraktować separatystów rosyjskich bo oni sami nie uznają władz i praw państwa w którym mieszkają oraz tworzą bezprawnie autonomie w obcym państwie by je oderwać i przyłączyć do Rosji. Separatyści rosyjscy to przewidzieli i sprowadzili z Rosji na teren Ukrainy krematoria na kółkach by spalać w nich 
ciała poległych separatystów. Ta sytuacja oznacza że separatyści rosyjscy będą walczyć z rządem Ukrainy do czasu oderwania obwodów donieckiego i ługańskiego i przekazania ich w ręce Rosji. Ukraina nie powinna czekać aż tak się stanie i powinna skuteczniej bronić tych regionów. W tym celu powinno uszczelnić się granice na wschodzie Ukrainy by z Rosji nie sprowadzano sprzętu wojskowego, żołnierzy i innych akcesoriów. 

Prez. Ukrainy Petro Poroszenko prosił ostatnio Moskwę o rozmowy w sprawie zawartego porozumienia między Ukrainą, Niemcami i Rosją ale nie dostał odpowiedzi. - Wydaje mi się że Poroszenko chce z władzami Rosji iść na ugodę która nie będzie korzystna dla Ukrainy bo nie radzi sobie z sytuacją na wschodzie Ukrainy. 

Siergiej Ławrow z MSZ Rosji powiedział : "Ukraina musi być neutralna by uniknąć dalszego podziału kraju". - To oznacza że Rosja będzie postępować z dalszym zagrabianiem ziem ukraińskich bo Ukraina nie zmieni swego statusu państwa dla kaprysów władz Rosji. Niedawno Ukraina ogłosiła że przestała być państwem neutralnym ale po to, by móc wejść w struktury NATO. Władzom Rosji to się nie spodobało i żądają one neutralności Ukrainy by panować nad nią administracyjnie i militarnie. Tak naprawdę Rosja boi się silnych sąsiadów, bo wg. władz Rosji zagrażają one jej bezpieczeństwu. Kto jak kto, ale Rosja jest największym państwem na Ziemi i nie ma racji gdy mówi o zagrożeniu własnego bezpieczeństwa. O własne bezpieczeństwo w histeryczny sposób dbają tylko potencjalni agresorzy a takim jest właśnie Rosja. Władze Rosji nie lubią jak ich pouczają inne państwa, ale same je pouczają. Takiej hipokryzji nie może być. Jak wiadomo to każde państwo samo decyduje o swoim statusie a Rosji nic do tego. 

Witalij Czurkin ambasador Rosji przy ONZ : "Po każdej wizycie wysoko postawionych oficjeli amerykańskich na Ukrainie Kijów szukał konfrontacji. Obecna eskalacja zdarzeń tragicznie zbiega się z kijowską wizytą dowódcy amerykańskich sił w Europie. To zdumiewające że wszędzie tam gdzie spogląda Waszyngton ( np. na Libię, Syrię, Irak i na Ukrainę ) to wszędzie jest destabilizacja, krew i kryzys". - Władze Rosji wspierają wszędzie reżimy bo same są reżimowe i dlatego przeciwne są ingerencji USA w inne państwa. Akurat USA zwalczają złe reżimy a Rosja je utrzymuje. Nie wielka różnica ale wymowna. Reżimy zwalcza się tylko siłą bo same nie ustąpią. Wtedy musi być w tych państwach destabilizacja, krew i kryzys by powstał w nich nowy i demokratyczny rząd. Władze Rosji tej prostej zależności nie pojmują, bo nie dorosły jeszcze do realiów świata zewnętrznego z powodu samoizolacji. 

Samanta Power z USA : "Plan stabilizacji wg. Rosji tak naprawdę jest planem okupacji Ukrainy". -  Samanta Power jak widać ma rację, gdyż władze Rosji nie chcą respektować tego porozumienia bo chcą zrobić swoje na Ukrainie. Respektowanie tego porozumienia powstrzymało by zajmowanie przez Rosję wschodnich regionów Ukrainy i uspokojenie terrorystów rosyjskich a tego władze Rosji akurat nie chcą. 

Putin mówił stosując język propagandy : "W zbuntowanym Donbasie nie walczy ukraińskie wojsko. Tam są w większości ochotnicze nacjonalistyczne bataliony. To nie armia. To natowska zagraniczna legia cudzoziemska która nie broni interesów Ukrainy". - Już wszyscy oprócz Rosjan wiedzą że Rosja znowu chce mieć wpływy w innych państwach i dlatego stosuje kłamstwa i propagandę by osiągnąć te cele. To że duża i silna Rosja sama sobie radzi z zagrożeniami domniemanymi bo innych ona nie ma, to nie powód by innym słabszym państwom zabraniać korzystania z obcych żołnierzy i z obcej armii gdy muszą one bronić się np. przed agresją Rosji. Rosja sądzi innych według siebie bo jest głupia. 

W Doniecku separatyści rosyjscy okrutnie poniżali jeńców ukraińskich. Aleksander Zacharczenko przywódca separatystów rosyjskich ruszając na Mariupol mówił że będzie to zemsta za tych co zginęli z rąk Ukraińców. - On tak tłumaczy zbrodnie na mieszkańcach Mariupola jakich chcą dokonać terroryści rosyjscy by mieć pretekst do zajęcia tego miasta i jednocześnie usprawiedliwienie przed światem które tak naprawdę jest gówno warte bo Rosjanie są agresorami, terrorystami i zbrodniarzami na ziemi Ukraińskiej. Nikt ich nie zmuszał poza Putinem do zajmowania obcego terytorium jakim jest Krym i Ukraina i to oni powinni zapłacić swoim poniżeniem i śmiercią za swoje zbrodnie na obcej dla nich narodowości i za zniszczenia wiosek i miast ukraińskich. Mniejszość rosyjska mogła przecież wyjechać do Rosji wtedy gdy zostały obalone prorosyjskie władze w Kijowie. Dziś też mogą oni wyjechać do siebie by zakończyć konflikt z Ukrainą. 

Odezwał się prez. Białorusi Łukaszenka, bo władze Rosji ze swoją agresją sięgają dalej. Mówił on że Białoruś nie jest częścią Rosji i nigdy nie nią będzie oraz nie pozwoli on na to by w niej zrobiono Majdan. - Białoruś też powinna przygotować się na obronę swojego terytorium bo Rosja nie żartuje. Rosją rządzą despoci a im wszystko jedno. 

Suma sum - Na przeszkodzie do normalizacji stosunków między Ukrainą a Rosją stoi mniejszość rosyjska mieszkająca na Ukrainie. Władze Rosji radzą sobie z tym problemem idąc na skróty. One postanowiły zająć administracyjnie i militarnie te tereny Ukrainy w których najwięcej jest mniejszości rosyjskiej, czyli Krym i wschodnie obwody Ukrainy. Tylko głupie władze a takie są w Rosji mogły wpaść na taki głupi pomysł. Wystarczyło by zabrać mniejszość rosyjską do Rosji gdy zmieniły się władze Ukrainy z rosyjskich na ukraińskie by nie zaczynać wojny z Ukrainą. Miała Rosja pieniądze na Olimpiadę Zimową ( ok. 50 mld. dolarów ), to ma je na przyjęcie swoich obywateli z innych państw. Putin też ma duże pieniądze którymi mógłby wspomagać mniejszość rosyjską którą przygarnął by do siebie bo tylko "kieszonkowe" jego wynosi ok. 40 mld. dolarów. Jak widać władzom Rosji brak jest tylko wyobraźni. 

Władze Rosji zrobią wszystko by nie było integracji Ukrainy z NATO. Władze Rosji w związku z kolejnymi sankcjami od UE i USA postanowiły rozłożyć w punktach strategicznych swoje wojska i wzmocnić swoje siły militarne. - Takie wypowiedzi padły dziś z Moskwy ale i wcześniej takie były. Co to ma wspólnego z sankcjami ? Nic. 

Brak komentarzy: