30 września 2013

Rząd zszedł na dno

Zgroza. Rząd zmusza chorych ludzi do pracy. Rząd Tuska w ramach szukania pieniędzy zszedł na dno by je znaleźć. Powołano agencje które mają wyręczyć Urzędy Pracy w znalezieniu pracy dla ludzi żyjących z zasiłków z Opieki Społecznej a którzy pozostają bez pracy po kilka i kilkanaście lat. Tak stworzono miejsca pracy dla kolejnych urzędników którzy dostali niezłą pulę pieniędzy na swoją bezproduktywną działalność. Teraz rząd będzie opłacał Urzędy Pracy oraz zbędne agencje pracy za nicnierobienie wiedząc że na rynku nie ma pracy zwłaszcza dla niepełnosprawnych ludzi. Lepiej było by wypłacać każdemu bez pracy zasiłki by mieli oni z czego żyć. Mnożenie urzędników pożera więcej pieniędzy niż zasiłki dla każdego pozostającego bez pracy. Zasiłek dla bezrobotnego wynosi ok. 800 zł. a pensja bezproduktywnego urzędnika wynosi powyżej 3 tys. złotych na miesiąc. Obydwa świadczenia są wypłacane z budżetu państwa. 

Teraz  można zrozumieć dlaczego pracownicy socjalni z Opieki Społecznej wymuszają na swoich podopiecznych by podejmowali oni każdą pracę jaką zaoferują agencje pracy oraz dlaczego podważają oni decyzje lekarzy o niezdolności do pracy wydawane tym co korzystają z Zasiłków Stałych. Pracownicy socjalni z Opieki Społecznej sami wydają orzeczenia o zdolności lub nie do pracy osobom niepełnosprawnym na podstawie własnego widzimisię. Np. ; jak ta osoba ma ręce i nogi to może podjąć pracę a jak nie ma rąk i nóg to może podjąć taka osoba pracę dostosowaną do tych braków. Zgroza. Nic dziwnego że krytykuję na codzień posunięcia nieludzkiego rządu Tuska. 

Rząd zmusza chorych ludzi do pracy mimo ich niezdolności do pracy i braku miejsc pracy na rynku. Praca jaką oferują agencje pracy poprzez Opiekę Społeczną jest nisko płatna a staż pracy jest wyjątkowo długi bo sięga 7 i 8 miesięcy. Każdy staż wiąże się z bardzo niskimi płacami - poniżej płacy minimalnej. To ma zachęcić ludzi do pracy. Ci co myślą unikają takich propozycji. Można zaoferować ludziom pracę o dobrych zarobkach i krótkim stażu pracy by ich zachęcić ale nie niewolnictwo. Osoba niepełnosprawna też ma prawo pracować za godną płacę tak samo jak i inni pracownicy. Ostatnio coraz mniej jest zakładów pracy które oferują miejsca pracy dla niepełnosprawnych mimo dotacji państwowych. One wolą zatrudniać pełnosprawnych na cały etat.  

Każdy rozsądny wie że nikt nie może podważać decyzji lekarskich gdyż tylko lekarze prowadzą leczenie i tylko oni wiedzą co komu dolega. Urzędnik nie jest lekarzem i nie ma prawa podważać ich decyzji. Niestety, nie ma komu ukarać tych co podważają decyzję lekarskie. Tak się dzieje bo osoby niepełnosprawne nie mają swoich związków zawodowych lub innej organizacji która dbała by o ich interesy. 

Suma sum. - Łatwiej jest chorych i niepracujących uważać za nierobów, niż pochylić się nad ich losem. Tym osobom nikt nie pomaga ; ani rząd, ani rodzina i znajomi a Opieka Społeczna wysyła ich do pracy niewolniczej. Oczywiście obwiniam za taką nieludzką sytuację nie Opiekę Społeczną a tylko rząd Tuska. Dla niego ważniejsza jest kasa niż los człowieka. 

Zgłoś to do KC

Wiesz o szkodliwych działaniach urzędników wobec petenta ? Zgłoś te sprawy do mnie, na mój adres e-mail. My będziemy analizować te przypadki - tak zachęca poszkodowanych do żalenia się na urzędników poseł PO Szejnfeld z racji zasiadania w komisji do podobnych spraw. Tak właśnie było też i za komuny. Ludziom w tamtym czasie pozwalano na pisanie skarg i zażaleń na wszystko co kogo trapi do KC PZPR. Ludzie pisali, pisali i pisali i nic z tego dla siebie nie ugrali. Wyjątkowo ktoś z władz KC PZPR zajął się sporną sprawą obywatela lub grupy obywateli ale musiała ona dotyczyć nie władz KC PZPR i jej urzędników lecz ludzi pracy, firmy czy instytucji. 

Tak teraz PO i rząd Tuska odsuwa od siebie niezadowolonych. Tak "zamiecie" się wiele spraw "pod dywan". Rząd Tuska w ten sposób szykuje sobie grunt do bezkarności. Tak zachowuje się totalitaryzm oraz dyktatura i dlatego należy odsunąć ten rząd od władzy a Tuska z polityki zanim będzie za późno. Już teraz trzeba szukać nowej formacji nie związanej z obecną elitą polityczną by nie dopuścić PiS do władzy. PO też tego się obawia i dlatego działa na swoją niekorzyść. Nadal rząd Tuska szkodzi Polsce i Polakom swoimi posunięciami bo liczy na to że i tak ludzie nie będą głosować na skompromitowany PiS Kaczyńskiego i Macierewicza.  

Apel Szejnfelda powstał z powodu rosnącej liczby skarg na urzędników a których mimo ustawy pozwalającej na ich karanie nie karze się za ich uchybienia. Jeśli już ukarze się urzędnika to tylko z najniższego szczebla a odpowiedzialni są także i ci z wysokiego. W Urzędach Skarbowych urzędnik z najniższego szczebla zmuszony jest płacić kary tym urzędom za nieterminowe wysyłanie pism do petentów. Dobrze że karze się niektórych urzędników, ale nic nam petentom po pokazówkach. Na codzień należy dbać o interesy petentów bo w końcu petenci płacą im za nie. 

Suma sum. - Sam zgłaszaj swoje uwagi na urzędników do odpowiedniego organu by mieć pewność że twoja sprawa zostanie po twojej myśli załatwiona. Z samego analizowania napływających skarg do posła czy kogokolwiek z KC nie rozwiąże się nikomu sprawy. 

Zaległe płace

Pracownicy Stoczni Gdańskiej dopiero po wielu protestach otrzymają zaległe płace. Groźbą strajków generalnych wymusili oni swoje żądania. Takich firm jest wiele które nie wypłacają zaległych pensji swoim pracownikom a rząd mówi że związki zawodowe są nam niepotrzebne. To nam obecny rząd jest nie potrzebny bo sam szkodzi ludziom pracy zamiast im pomagać odpowiednimi ustawami. 

Suma sum. - Czy potrzebne są nam strajki generalne by pracownicy mieli na czas wypłacane pensje ? Nie lepiej odsunąć od władzy obecny rząd by nie dochodziło do wyżej wspomnianych sytuacji ? 

29 września 2013

Wielkie manewry

Rosja i Białoruś przeprowadzili w ostatnich dniach wielkie manewry wzdłuż granic Polski, obwodu Kaliningradzkiego, Białorusi i Ukrainy. Nazwali je manewrami antyterrorystycznymi. Łukaszenka jak zwykle zabrał ze sobą na manewry swego syna - przekleństwo Białorusinów. Putin był zadowolony z tej akcji. 

Nie wiem kto Rosji zagraża. Chyba ona sama sobie. Jeżeli już, to zagrożenie terrorystyczne może istnieć tylko ze strony krajów kaukazkich jak m.in. Czeczenia i Afganistan. Tam powinny być manewry a nie przy granicach Polski. Tak naprawdę nie o terrorystów chodziło Rosji w tych manewrach, lecz o manewry NATO które mają odbyć się w tym roku na jesieni. Rosja jeszcze reaguje jak małe dziecko. Wystarczy że coś poruszy się na granicy z Rosją to już jest wprowadzany alarm oraz manewry. 

Suma sum. - Kiedy władze Rosji zrozumieją że nie świat jej zagraża lecz Rosja światu dopóki nie ma u niej demokracji, wolności słowa, swobód obywatelskich i dopóki kurczowo trzyma się ona swoich zacofanych i przestarzałych mentalności oraz tradycji. Brak postępu nadal z dala od świata będzie trzymał Rosję. 

Rząd ustąpił

Komitet Obywatelski d/s bezpieczeństwa emerytalnego stanął w obronie przyszłych emerytów. Teraz po protestach społecznych będzie można co 2 lata zmieniać fundusz emerytalny. Tusk obiecał publicznie że każdy będzie miał prawo przechodzić z OFE do ZUS i odwrotnie. Zmiany można dokonywać co 2 lata. 

Suma sum. - Tusk dziś obiecuje a jak PO nadal zostanie u władzy na kolejne 4 lata to na pewno zmieni on zdanie. Już pisałem wielokrotnie że nie można słuchać Tuska, bo można uwierzyć w jego obietnice i kłamstwa. 

Zmiany w referendum

Przedstawiciel kancelarii prezydenta broniąc ustawy prezydenckiej o referendum powiedział że mniejszość nie może odwoływać kogokolwiek a tylko większość, a także że nie można honorować referendum w którym mniej jest tych co jest za odrzuceniem polityka a więcej jest tych co nie biorą udziału w referendum. Takie referendum nie może wg. niego być ważne. Proponuje się zwiększyć do 3/5 udział ludzi w referendum. Takiej ilości głosujących nie uzbiera się i rząd o tym wie. Te niekorzystne zmiany prezydenckie mają zniechęcić wszystkich do udziału w referendum czyli ustawa prezydencka jest niedemokratyczna. 

Suma sum. - Faktycznie ta większość która nie przychodzi na referendum nie wiadomo jakie ma zdanie ale to nie powód by nie honorować właściwie przeprowadzonego referendum. Prezydent Komorowski niech pomajstruje przy innych i szkodliwych dla Polski i Polaków ustawach zamiast babrać się w obecnej i dobrze napisanej ustawie o referendum. 

Będziemy niewolnikami

Do 2020 roku mamy obowiązek skasować używanie węgla w kuchenkach. Dobry to pomysł pod warunkiem że każda miejscowość oraz wieś otrzyma sieć doprowadzającą gaz. Do tego musi być dostęp do alternatywnych źródeł na wypadek awarii lub zakręcenia nam kurka z gazem. Jak na razie zawodzą odnawialne źródła bo od rolników nie odbiera się już wyprodukowanych przez nich biopaliw i nie płaci za już dostarczone. Chłopy naprodukowali sterty biopaliw ze słomy i rzepaku a nie ma komu ich odbierać. Hurtownie które miały odbierać od rolników te paliwa mówią że mają zawalone magazyny i muszą wstrzymać odbiór. Natomiast kolektory słoneczne ciągle są za drogie. UE utrudnia ich zakup od Chin bo są one tańsze oraz utrudnia ich zakup w imię solidarności z Chińczykami pracującymi prawie za darmo. Trzeba wiedzieć że Polska ma taki klimat który niewiele da nam pożytku z elektrowni wiatrowych i z kolektorów słonecznych bo mamy za mało wiatrów i słońca. Nie oznacza to że musimy zrezygnować z tych źródeł. One mogą i muszą być alternatywą dla pozostałych. Także z korzystania ze źródeł odnawialnych utrudniają nie do końca dopracowane przepisy. Głównie z ich powodu nie mogą producenci energii odnawialnej uruchomić swojej działalności. 

Pięknie to nie wygląda a będzie gorzej bo górnicy stracą pracę po 2020 roku. Wtedy będą strajki aż z powrotem górnicy powrócą do pracy. Winien takiej sytuacji jest pakiet klimatyczny narzucony światu przez UE. Opozycja cała jest przeciw temu pakietowi ale nie rząd PO który włazi w dupę Unii za mamonę i stanowiska w PE. Niezależnie od wszystkiego i tak należy ograniczać tam gdzie się da emisję co2. Każdy kraj na świecie sam powinien decydować w którym miejscu zastosować ograniczenia w emisji co2 ale bez pakietu klimatycznego. I tak nie wszyscy stosują się do zapisów pakietu klimatycznego bo handlują prawami do emisji co2. Firmy zapłacą i dalej smrodzą. 

Suma sum. - Wprowadzenie do końca pakietu klimatycznego spowoduje to, że będziemy coraz więcej płacić za energię. To spowoduje wyższe koszta produkcji co przełoży się na coraz wyższe ceny na towary i usługi zwłaszcza w Polsce. Tak robi się z nas niewolników. Dopóki rządy nasze wprowadzają bezmyślnie i bezkrytycznie złe ustawy unijne to przez wieki będziemy niewolnikami. 

28 września 2013

Aborcja po staremu

W piątek odbyło się głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy aborcyjnej. Nie przegłosowano jej bo większość była przeciw. Wniosek o zmianie ustawy złożył społeczny komitet czyli Obywatelski projekt d/s aborcji pod egidą Kai Godek. Jej 400 tys. podpisów o zaostrzeniu przepisów aborcyjnych przepadło. Ruch społeczny chciał wykreślić z ustawy aborcyjnej punkt w którym pisze ; upośledzenie płodu w nieodwracalny sposób. Chodzi tu o dopuszczenie do urodzeń dzieci z zespołem Downa. Salę sejmową opanowała burza. Padało na sali sejmowej wiele inwektyw pod adresem każdej strony. Kaja Godek używała zakazanych słów jak zabijanie dzieci. To nie spodobało się posłom. Posłowie Ruchu Palikota opuścili salę sejmową w proteście. Dla PiS i SP ważniejszy był plemnik i płód niż dorosła kobieta którą oni zmuszają do rodzenia dzieci upośledzonych, wynikających z gwałtu i nieuleczalnie chorych. Sądząc po wypowiedziach posłów PiS i SP można powiedzieć że Dorosłe Kobiety nie mają żadnych praw w Polsce a tylko posłowie PiS, SP i Kościół. Można je wg. nich pozamykać do więzienia lub spalić na stosie ale plemniki trzeba ratować za wszelką cenę. 

Selin z PiS mówił że większość aborcji dotyczy dzieci z zespołem Downa. Uciekł on od odpowiedzi na pytanie czy naprawdę trzeba zamykać do więzień kobiety usuwające niechciane ciąże. Czy nie ma dla kobiet innego wyjścia. Ograniczenie mózgowe posłów PiS i SP i fich obie nie pozwoliły szerzej spojrzeć na ten problem i dlatego zabrakło odpowiedzi na te pytanie. Dla nich nie ważne jest to że będzie zamykać się niewinne kobiety do więzienia gdy wejdzie ustawa "społecznego komitetu obywatelskiego". Piekarska z SLD mówiła że mamy w roku 600 aborcji legalnych i 150 tys. nielegalnych dokonywanych w Czechach, w Niemczech i w innych krajach. Chciała ona powiedzieć że zaostrzenie przepisów aborcyjnych nic nie da bo kobiety i tak będą usuwać ciąże ale nielegalnie. Lepiej wg. niej będzie gdy zalegalizuje się przerywanie ciąż, niż wprowadzi się karanie za nie. Do akcji włączył się także i jak zwykle wścipski Kościół. Czemu on jest bez immunitetu skoro zabiera głos w sprawach które go nie dotyczą ? Straszyli jego przedstawiciele posłów tym że jeżeli są oni katolikami to powinni głosować za życiem poczętym a jeżeli oni nie są katolikami to niech zrezygnują z mandatu posła. Były też głosy które mówiły że posłowie powinni uchwalać ustawy dla wszystkich ludzi a nie tylko dla wąskiej grupy narodowo-katolickiej.  

Beata Kempa z SP mówiła że powinniśmy uszanować zdanie 440 tys. podpisów i przegłosować ustawę Kai Godek oraz reszty z ruchu społecznego. Uważam że ta reszta jest niewiadomego pochodzenia. Te resztki to na pewno ludzie po PiS-ie bo prawdziwy ruch społeczny składał by się z kobiet i mężczyzn którzy są za obecną ustawą aborcyjną która zawiera kompromis a podpisów było by wtedy więcej niż kilka milionów. 

Godek była oburzona tym że poseł RP nie chce dzieci z zespołem Downa bo sama ma takie dziecko. Ona chyba dosłownie zrozumiała że jak zostanie obecna ustawa aborcyjna przy życiu to będzie się mordować wszystkie dzieci z zespołem Downa. Ona nie powinna w takiej sytuacji zgłaszać poprawek do ustawy bo kieruje się tylko własnym interesem a nie społecznym. 

Dużo mówiono podczas debaty nad ustawą aborcyjną za i przeciw niej, ale nikt nie pomyślał o traumie kobiety która musi wychowywać dziecko poczęte z gwałtu. Ona przez chore przepisy narzucane przez chorych ludzi wiele musi przeżyć by wychowywać nieswoje dziecko. Niech oni ( zwolennicy nowelizacji ustawy aborcyjnej ) sami postawią się w tej sytuacji zanim będą tworzyć prawo dla innych ludzi. Nie można także dosłownie rozumieć zapisów Biblijnych i na siłę wprowadzać ich do ustaw świeckich i państwowych. W ogóle nie można przenosić na grunt świecki i państwowy jakichkolwiek zapisów z jakiejkolwiek religii. Te zapisy dotyczą tylko społeczeństw zdrowych a takiego nie ma na świecie. Dlatego należy stosować kompromis. 

Dziwne jest to że "obywatelski projekt d/s aborcji" który uzbierał zaledwie 440 tys. głosów był przyjęty przez sejm a postulaty związków zawodowych gdzie złożono ok. 2,5 mln. głosów został odrzucony. To oznacza że PO Tuska olewa demokrację bo jest ona autorytatywna. Albo przyjmuje się wszystkie projekty obywatelskie które spełniają wymogi albo żadne. 

Suma sum. - Na razie kobiety mają spokój bo została ustawa zawierająca kompromis, ale co będzie gdy oszołomy z PiS, SP i inne dojdą do władzy ? 

27 września 2013

Marketing

"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych ( stosownie do ustawy z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133 z 1997 r. oraz ustawy z 18.07.2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną lub inną - Dz. U. nr 144 z 2002 r. ) w celu realizacji Usług. Każdy użytkownik ma prawo wglądu do swych danych, a także prawo ich poprawiania i żądania ich usunięcia. W tym celu należy skorzystać z możliwości strony profilowej pod adresem http://konto. ... .pl/ lub zwrócić się listownie na adres Grupa ... SA w Krakowie, ul. ... 48, 00-275 Kraków". Taka informacja automatycznie jest podawana w każdej umowie niezależnie czy jest to umowa z bankiem, z siecią komórkową, z loterią także i internetową, z zakupem towaru na raty, korzystaniem z usług internetowych i z wieloma innymi usługami. Te informacje są pisane najdrobniejszym i najmniejszym drukiem. Bez lupy ich nikt nie przeczyta a to oznacza że automatycznie musimy zgodzić się na te warunki. Od dłuższego czasu hipermarkety żądają od swoich klientów podania miejsca zamieszkania lub innych danych. To wszystko jest bezprawiem. 

Wszyscy wymagają od nas danych osobowych, często i te im ( usługodawcom ) niepotrzebne oraz te drażliwe jak osobiste i intymne "dla celów marketingowych". Oficjalnie wmawia się społeczeństwu że zbierane dane od klientów przy każdej okazji służą tylko celom marketingowych. Tak naprawdę my klienci nie wiemy co dzieje się z naszymi danymi osobowymi. Ci co oferują nam przez telefon lub listownie usługę lub towar do kupienia mają nasze dane osobowe od firm w których przyjmowaliśmy usługi i zakupiony towar bo wszędzie zostawiamy je nieświadomie. Potem się dziwimy że one znajdują się m.in. w firmach windykacyjnych w wielu krajach oraz w firmach co oferują nam przez telefon lub listownie usługę lub towar do kupienia oraz w innych. 

W umowie możemy przeczytać że "każdy użytkownik ma prawo wglądu do swych danych, a także prawo ich poprawiania i żądania ich usunięcia". Tak naprawdę klient nie ma czasu zajmować się sprawdzaniem swoich zostawionych danych a także nie uzyska wiarygodnych informacji od firm np. w sprawie - co dzieje się z nimi. Firmy które stosują marketing wiedzą o tym i wykorzystują to perfidnie przeciw swoim i obcym klientom. 

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie moich danych osobowych bo firmy i usługodawcy niewłaściwie wykorzystują nasze dane osobowe oraz dlatego bo zbierają one niepotrzebne im dane dotyczące naszego prywatnego życia i używają je przeciw klientom. 

Każdy klient powinien podpisać się pod tym wezwaniem. 

Uważam że należy zakazać całkowicie działań zwanych "marketing" bo firmy mogą obyć się bez naszych danych by sprawdzić ile one sprzedały towaru lub udzieliły usług. Więcej informacji im nie potrzeba. Niepotrzebne są im informacje dotyczące m.in. wieku, płci, miejsca zamieszkania, zakładu pracy oraz szkoły, kont bankowych i ich kodów, peselu i innych danych zawartych w dowodzie osobistym, danych wrażliwych czyli dotyczących naszego prywatnego życia oraz naszych numerów telefonów i e-maili. I gdzie tu jest ochrona naszych danych osobowych -  Dz. U. nr 133 z 1997 r. ? Ochrona danych osobowych to fikcja. A tak naprawdę, nas klientów nie interesuje to że firmy coś chcą od nas bo one same we własnym zakresie i własnymi środkami powinny zdobywać wiedzę której potrzebują. 

Uważam że firmom nie potrzebne są wszelkie marketingi. One nic nie dają firmom oprócz naszych danych osobowych które są cynicznie wykorzystywane przeciwko klientom. Taka działalność powinna być natychmiast zakazana. Także powinno zakazać się wciskania towaru i usługi na siłę. Chodzi o to że należy zakazać firmom bezczelnego oferowania ludziom swoich towarów i usług poprzez telefon, listownie i wchodząc do prywatnego mieszkania wpraszając się ze swoją ofertą wbrew woli swoich przyszłych ofiar. Dotyczy ten zakaz także tych co zaczepiają na ulicy lub na bazarze przechodniów i na siłę wciskają im niepotrzebny towar. Tak najczęściej zachowują się cyganie i obcokrajowcy. Także powinno zakazać się roznoszenia ulotek na ulicach i wrzucania ich do skrzynek pocztowych lokatorów oraz zostawiania ich w widocznym miejscu gdyż są one nieprzydatne dla większości ludzi oraz narzucane wbrew woli klienta. Klient powinien mieć prawo do przeczytania tylko tych reklam które go interesują. Wiadomo że na ich oferty, często nieuczciwe zawsze nabiorą się osoby naiwne i starsze. Jak wiadomo nie można wykorzystywać słabości i wad człowieka dla własnych celów bo jest to karalne. Wystarczy egzekwować te prawo a skończą się gehenny m.in. osób starszych. Firmom powinny wystarczyć tylko reklamy w radiu, telewizji i na ulicach - tylko te uczciwe i bez zbierania danych osobowych. 

Już nie będą wciskać nam "badziewia" przez internet. Teraz wchodzi ustawa która pozwoli klientowi na zwrot zakupionego towaru przez internet w ciągu 3-ech miesięcy a najpóźniej w ciągu roku i 14-tu dni od dnia zakupu. Towar jest towarem i ma takie same prawa jak inne, niezależnie gdzie i od kogo go kupujemy. 

Suma sum. - Żądajmy my klienci by oferowano nam towary i usługi bez wymagania od nas zgody na przetwarzanie naszych danych osobowych. 

Chodzi o to by firmy oferowały nam swoje towary i usługi ale bez prawa do zbierania, przechowywania i przetwarzania naszych danych osobowych. Jeżeli ustawa z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133 z 1997 r. oraz ustawy z 18.07.2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną lub inną - Dz. U. nr 144 z 2002 r. mówi inaczej to należy zmienić tę ustawę na korzyść klientów i konsumentów. 

Czytaj także ; "Kto okrada staruszków" oraz "Promocje za darmo". 

Kto okrada staruszków ?

Każdy wie że beneficjentami okularów korekcyjnych są najczęściej starsze osoby. One też są i tu wykorzystywane. Tym razem przez legalne firmy. One oferują okulary za 300 i więcej złotych za parę oraz badania wzroku za gratis. Ostatnio polecały te firmy dwie pary okularów za 300 zł. plus jedna para gratis. Jest tu wielki przekręt bo badanie wzroku nie jest bezpłatne lecz wliczone w cenę okularów. A zupełnie ostatnio oferowały one dwie pary po 150 zł. i jedną parę gratis. Tak się dzieje bo te firmy nie mają zbytu na swoje produkty ze względu na zbyt wysokie ceny. Zanim opuszczały ceny firmy optyczne to zdzierały ze swoich klientów olbrzymią kasę bo wmówiono im że jest to "nowość". Niestety, nie była to nowość gdyż podobne okulary można było kupić na bazarach i to za dużo niższą cenę. Cena okularów w firmie wynosi od 150 zł. do 300-tu i więcej a na bazarach od 10-ciu do 15-tu zł. za parę. Wyraźnie widać tu różnicę. Porównuję tu okulary podobne z soczewkami plastikowymi i w ramce plastikowej oraz metalowej. Jakość widzenia jest też porównywalna z tym że na bazarze należy dobrze dobierać okulary bo niektóre faktycznie są niedopracowane, lecz za niską cenę nie można za wiele wymagać. Sprzedawcy firm optycznych tłumaczą wysokie ceny na swoje okulary tym że one są produkowane z drogich materiałów. Nie można w to uwierzyć bo gdyby nawet to na jedną parę przypada znikoma ilość materiału. Te ich okulary są tak cienkie i lekkie że strach wziąć je do ręki by ich nie pogiąć lub nie połamać. Mnie osobiście zdziwiła cena ramek zwłaszcza tych plastikowych. Jak się zorientowałem to właśnie ramki te plastikowe są najdroższe a nie szkła. Nie znam takiego tworzywa sztucznego które aż tyle by kosztowało - 300 złotych za kilka gramów plastiku i metalu. Jest jeszcze pytanie ; komu potrzebne są 3 pary okularów oferowane ( wciskane klientom ) przez firmy ? Zanim zużyją się jedne to zmienią się dioptrie u klienta. 

Każdy wie że beneficjentami słuchawek dla niedosłyszących są głównie starsze osoby. One też są i tu wykorzystywane. Tym razem przez legalne firmy. Na naszym rynku pojawiły się firmy oferujące słuchawki nauszne w cenie od 500 zł. do 7 tys. złotych za sztukę. Ich sprzedawcy tłumaczyli wysokie ceny tym że są to nowości, że mają inteligentne układy scalone które umożliwiają separacje głosu od zbędnego hałasu jaki towarzyszy przy każdej rozmowie i że można regulować głośność. Słuchałem przez takie słuchawki i stwierdziłem że one dają nieprzyjemny przydźwięk gdy odwrócimy głowę nie w tym kierunku lub gdy jesteśmy przy głośniku lub przy innym urządzeniu elektrycznym. Parametry mają one dobre lecz starsze osoby narzekają na wysokie tony które dominują w ich słuchawkach. Natomiast selektywność ich jest tragiczna. Nie można zrozumieć osoby z którą się rozmawia. Chyba dlatego że postawiono na małe gabaryty a nie na komfort klienta. Do tego często trzeba wymieniać baterie. O podobnej jakości można kupić słuchawki na bazarach za 30 zł. Może być rozpiętość w cenach lecz nie aż taka by za podobny towar płacono 30 zł. lub 7 tys. zł. zwłaszcza że materiału użytego na jedną słuchawkę jest znikoma ilość. Niektórzy jeszcze się zapominają, gdyż od upadku komuny nie wolno podnosić cen tylko z powodu uznania towaru za nowość. Nigdy nie płaci się za nowość i za inne bzdury lecz tylko za koszta produkcji. Każdy uczciwy producent wie o tym i tak ustala ceny na swoje produkty. On nie musi ciągle obniżać cen aż stanie się to podejrzane. 

Każdy wie że beneficjentami telefonów komórkowych są też i starsze osoby. One też są i tu wykorzystywane. Tym razem przez legalne firmy. Sieci komórkowe nadal wykorzystują tych staruszków gdyż zmuszają ich do tego by co trzy miesiące uzupełniali oni swoje konto. Zdarza się że zapominają doładować komórkę a wtedy zostają bez łączności z rodziną i znajomymi. Nie dla nich taki telefon. Oni potrzebują taki który będzie bardzo długo aktywny, taki w którym rzadko zasila się konto np. raz na pół roku lub raz na rok i nie traci środków z tego powodu, taki kiedy płaci się tylko wtedy gdy się korzysta z niego. Jak można płacić za nieużywanie telefonu ? Niestety, taka nieuczciwość jest u nas w kraju. Płacisz nawet wtedy gdy nie używasz telefonu. Przykładowo ; załadowałeś kartę na 3 miesiące ważności lub opłaciłeś miesięczny abonament a nie chcesz w tym okresie dzwonić bo wolisz po tym okresie rozmawiać z drugą osobą dłużej. Jak nie wykorzystasz w tym okresie środków znajdujących się na twoim koncie w komórce to one przepadają. To oznacza ; czy rozmawiasz czy też nie i tak musisz zapłacić. Tak nie może być. Nie można płacić sieciom komórkowym tylko za posiadanie komórki. To samo jest z internetem. Już pisałem że powinno płacić się tylko za dostęp do internetu ale nie za ilość zużytych GB. Jedna sieć już oferuje nielimitowany internet lecz to za mało. Oznacza to że można jednak płacić tylko za dostęp do internetu i za nic więcej. Jest też także sieć komórkowa która trzyma środki na koncie abonenta przez rok bez doładowywania. I nie ma narzucanych limitów doładowywania konta by zatrzymać te środki na rok czasu. Ile załadujesz to tyle możesz wykorzystać w ciągu roku a nie w ciągu miesiąca. Dzwonisz wtedy kiedy chcesz. Jak skończą się środki na twoim koncie to możesz ponownie załadować komórkę przed upływem roku który liczy się od ostatniego doładowania. Nie płacisz co miesiąc sieci za przestojowe. Można ? Można. Ta sieć jest idealna dla osób starszych gdyż coraz rzadziej one dzwonią i odbierają telefony bo "kruszy" się im rodzina i znajomi. Szkoda że inne sieci nie idą za postępem. Sknery i złodzieje. Pomijam oczywiście tych co muszą spłacać nową komórkę, tablet czy laptop. Oni muszą co miesiąc opłacać abonament. Także mogą spłacać raz na pół roku lub raz na rok aby tylko sieci im to umożliwiły. Lecz jest to ich tylko marzenie. 

Suma sum. - Już słów mi brakuje by określić tych co okradają starsze osoby a które żyją z nędznej renty czy emerytury. Ale jak przestrzec starsze osoby przed zakupem zadrogich produktów ? Zwłaszcza te które są samotne, nie korzystają z internetu, nie słuchają radia i rzadko oglądają telewizję. Są w końcu dużo tańsze odpowiedniki w/w produktów. 

Promocje za darmo

Do jednej staruszki ktoś zadzwonił i zaproponował kupno biżuterii za darmo oświadczając jednocześnie że jest to promocja. Staruszka zgodziła się na tą promocję nie wietrząc kłopotów. Na biżuterię długo nie czekała i ją otrzymała przez pocztę. Po jakimś czasie otrzymała ona ponaglenie od firmy która zaoferowała jej promocję by zapłaciła za tą biżuterię a potem dostała drugie by zapłaciła za koszty wysyłki a dalej dostawała ponaglenia za nie płacenie kar. Następnie dostawała kolejne ponaglenia wraz ze straszeniem że jak nie zapłaci to komornik zajmie jej emeryturę lub mienie. Staruszka nie wytrzymała i powiadomiła UOKiK oraz Policję. Staruszka oglądając promocję stwierdziła że nie jest to biżuteria a tylko dziecięce koraliki plastikowe i inne pierdoły nic nie warte.

Ktoś ogłosił się że może za darmo przebadać każdego chętnego. Była to "Fundacja" która robiła darmowe badania refundowane przez Unię Europejską. Badania miały potrwać kilkanaście minut a wyniki miały być już tego samego dnia. Badanie się odbyło a potem badający zaczął opowiadać o chorobach. Następnie zachwalał on urządzenie do masowania kręgosłupa za 4 tysiące złotych. Cena poduszki plus mata masująca to około 4 tys. złotych. Sama poduszka kosztowała około 1,5 tysiąca złotych. "Fundacja" także ostrzegała tych co chcieli zwrócić towar tym że jak ktoś zrezygnuje z niego to firma i tak nie przyjmie go. Klienci tej fundacji musieli w tej sytuacji "strawić" zakupiony towar. Gdy okazało się że pacjentka nie ma tyle pieniędzy to "lekarz" polecił jej kredyt w 5 minut. "Konsultanci" mieli przy sobie także umowy bankowe. Okazało się potem że "Fundacja" nie jest fundacją a wyniki badań szokowały nawet lekarza rodzinnego. I nie o badania tu chodziło a tylko o wciśnięcie naiwnym urządzeń za kilka tysięcy złotych. 

W sprzedaży bezpośredniej proponowano także m.in. zestawy garnków za 5 tys. zł., kołdry z "lamy" za 4 tys. zł., fotel za 2,800 zł. oraz słuchawki dla niedosłyszących za 4 tys. zł. O podobnej jakości można kupić słuchawki na bazarach za 30 zł. Każdy zauważył że te ceny są kosmiczne. Z jakością można się kłócić. Badania oraz sprzedaż bezpośrednia odbywały się najczęściej w miejscowym domu kultury, w żłobku lub w szkole. 

Ofiarami akwizytorów padają najczęściej starsze osoby. One są wykorzystywane przez nieuczciwych bo starsze osoby wierzą w uczciwość i szczerość innych ludzi. To że one wierzą w człowieka to nie jest zbrodnia ale że młodzi ludzie to wykorzystują dla własnych cynicznych celów to jest już zbrodnia. Te starsze osoby często tracą także majątki a nawet i mieszkania przez pseudobiznesmenów. 

Rząd powinien zająć się tą dziedziną. Powinien on zakazać w/w działalności. Szkoły, domy kultury, żłobki oraz prywatne osoby nie powinny wpuszczać na swój teren akwizytorów i tych z bezpośrednią sprzedażą. Można dopuścić zakup przez telefon ale zakupu należy dokonać w sklepie. Jak osoba jest niewychodząca z domu ze względu na stan zdrowia to należy skorzystać z zaufanej osoby by zakupu dokonała w sklepie. Gdy korzysta się z pracownika sklepu by dostarczył tej osobie zakupiony towar to należy podać m.in. adres i nazwę tego sklepu oraz dane pracownika sklepu. Te dane należy zweryfikować przed zakupem. Może będzie to niewystarczające działanie ale w ten sposób można pozbyć się wszystkich akwizytorów. Także należało by pozbyć się akwizytorów roznoszących leki po przychodniach. Oni wymuszają w ten sposób na lekarzach by ich leki aplikowano i wypisywano pacjentom. Te leki są dużo droższe niż ich zamienniki. 

Suma sum. - Nie kupuj worka w kotu a także kota w worku. Nigdy nie wiadomo na co trafisz. Nie rób badań i zakupów przez telefon oraz w miejscach które nie są przychodniami i sklepami. Nigdy nie wpuszczaj do własnego domu akwizytorów i inne osoby oferujące coś do sprzedania lub w promocji. Szybko okaże się że zapłaciłeś więcej niż to było warte. Nigdy nie ufaj promocjom bo za nimi kryje się rozpacz. W promocji sprzedawane są towary na które nie ma nabywców. One wcale nie są tanie i darmowe. Nie bierz także udziału w loteriach. One "wycisną" z ciebie ostatnie grosze nie dając czegokolwiek w zamian oraz wyłudzą twoje dane osobowe i jeszcze nerwy zepsują.  

Ale jak przestrzec starsze osoby ? Zwłaszcza te które są samotne, nie korzystają z internetu, nie słuchają radia i rzadko oglądają telewizję. 

26 września 2013

Sex i tabu - 13

Seks na Dominikanie. Był czy nie był, karać czy nie karać za to ? - taki dylemat mają dziś prokuratorzy. Chodzi o arcybiskupa polskiego który mieszkając na Dominikanie prawdopodobnie molestował nieletnich chłopców. Arcybiskup chodził na plażę i tam nawiązywał znajomości z chłopcami w wieku od 12-stu do 15-stu lat. Oferował im on od 500 do 1000 peso za tzw. "usługi seksualne" które trudno uznać za takie bo nie dochodziło do zbliżenia. Zapraszał on poznanych chłopców do wynajętego mieszkania a tam masturbował się na widok rozebranych do naga chłopców. Nie można takich zachowań nazywać molestowaniem i uprawianiem seksu. Po ok. 2 godzinach było po wszystkim i chłopcy wychodzili z tego mieszkania. Za te usługi ksiądz płacił im i nie było protestów. Sami niektórzy z nich pracowali i zarabiali ok. 400 peso, więc sami zgodzili się na propozycje księdza. Jeden z chłopców odpowiadając dziennikarce na pytania w tej sprawie mówił że "była to wyższa konieczność" gdyż słabo zarabiali w pracy a 1500 peso to nie 400. Sprawa ta by nie wyszła na światło dzienne lecz matka jednego z chłopców zainteresowała się tym skąd on ma tyle kasy. 

To oznacza że robi się smród tym prawie dorosłym i księdzu tylko dlatego że panuje fobia w okół pedofilii. Każdy uważa ( z tych co zajmują się pedofilią ) że jak doprowadzi do wykrycia i ukarania pedofila to będzie stał wyżej w hierarchii społecznej. To ich nakręca. I nieważne czy doszło do zbliżenia, do molestowania, do gwałtu i do wyrządzenia krzywdy nieletniej osobie - liczy się tylko aplauz od publiczności. 

Teraz w świetle wyżej opisanych faktów wymiar sprawiedliwości zastanawia się czy karać tego księdza, bo faktycznie nie doszło do molestowania ani do gwałtu. Młode chłopaki sami zgodzili się na taki układ. Uważam że warto zastanowić się w tej sytuacji czy wolno ingerować w sfery intymne ludziom dopóki nie dochodzi do jednoznacznej krzywdy. Prawo nie polega na tym by karać za wszelką cenę nawet niewinnych tylko dlatego że ktoś łamie chore zakazy. Prawo trzeba zmienić tak by karać tylko za świadome i jednoznaczne krzywdy a nie za krzywdy domniemane, urojone i za złamanie zakazu. Uważam że dla spokoju należało by obniżyć wiek inicjacji seksualnej z 15-stu do 12-stu dla prawa. Wiadomo że inicjacja seksualna zaczyna się między 11-tym a 13-tym rokiem życia w Europie a w Afryce między 9-tym a 11-tym rokiem życia i żadna ustawa oraz fobie tego nie zmienią. Nie można regulować biologii ludziom bo się nie da. Ona ma swój rytm. Przepisy zawsze należy dopasowywać do biologii człowieka a nie do widzimisię urzędnika czy polityka. Lepiej jest edukować dzieci i młodzież oraz dorosłych, niż karać ich za chore przepisy tworzone przez urzędnika czy polityka który zaspokaja sobie swoje fobie, zemstę za nieudane dzieciństwo i niekompetentność lub tworzy je tylko dla aplauzu. 

Także postanowiono zwracać uwagę na dziadków by nie spali z wnuczkami bo nigdy nie wiadomo co oni z nimi robią w łóżku. Ten co wymyślił podglądanie dziadków naprawdę musiał kierować się fobią zamiast rozumem. Może za mało było mu już ustalonych opcji za które już się karze ludzi. Na podobnej zasadzie działa UE. Urzędnicy ( politycy ) Unii jak nie mają zdrowych pomysłów to wymyślają chore. Tak się dzieje gdy za długo siedzi się na tym samym stołku. Dotyczy to też urzędników. Od zarania dziejów Ziemi rodziny zawsze spały razem w jednym łóżku i nic się nie wydarzyło. Dzieci same pchają się do łóżka i rodzicom, i starszemu rodzeństwu, i ciociom oraz wujkom a także babkom i dziadkom. I komu to przeszkadzało ? 

W Wielkiej Brytanii niektórzy imigranci z powodu bezrobocia podejmują pracę nietypową. Płaci się im za seks. Zatrudniają się oni u osób które chcą płacić za seks z nimi. Takie podejście do pracy już od dawna nie jest tabu, choć niechętnie ci pracownicy chwalą się tym. Jak widać różne są formy i style by być z kimś blisko lub uzyskać pracę. Niestety, zawsze urodzi się jakaś gnida której to przeszkadza mimo tego że ona nie ma kontaktu z ludźmi kochającymi się inaczej. To jest dopiero zwyrodnienie. 

Suma sum. - To wszystko jest chore. Jak widać chodzi tu tylko o to by "dopieprzyć" kochającym się inaczej i nie ważne za co. Za to rodzice gdy mają takie dzieci to albo ukrywają ich inność, albo chronią przed atakami nietolerancyjnych lub zrzekają się ich. Tu widać że wszystko zależy od punktu siedzenia a nie od rozumu.  

Ujawniać czy nie ?

Powstał dylemat. Ujawniać czy też nie twarze służb specjalnych i ich nieprawidłowości. Generał Nosek, szef kontrwywiadu chce rozmawiać z posłami by poskarżyć się na wielomilionowe malwersacje w wojsku. Chodzi o nieprawidłowości przy ustawianiu przetargów bazy lotniczej w Malborku. Oburzone PO mówi że nie wolno ujawniać twarzy ludzi ze służb specjalnych i nie można ujawniać nieprawidłowości w tych służbach jakie zaistniały lub zaistnieją. Wg. posła PO St. Niesiołowskiego szef kontrwywiadu nie powinien pokazywać swojej twarzy i rozmawiać z posłami lecz powinien sprawę zgłosić do prokuratury by tylko ona się nią zajęła. Inni posłowie i dziennikarze uważają że należy ujawniać wszelkie nieprawidłowości nawet gdy dotyczą one wojska, Policji, służb specjalnych i innych instytucji państwowych. PiS złożył wniosek o utajnioną komisję w sprawie obrony narodowej. 

Uważam że wszyscy po trochu mają rację. Moim zdaniem należy upubliczniać i twarze i sprawy dotyczące nieprawidłowości we wszystkich służbach i instytucjach państwowych. Natomiast nie wolno ujawniać agentów. Nimi powinna zająć się prokuratura gdy złamali oni prawo. Natomiast społeczeństwo i posłowie powinni mieć prawo do informacji na te tematy. Nie można robić konferencji na te tematy oraz z przebiegu śledztwa gdyż za dużo tajnych informacji można ujawnić. I nie to jest problem a tylko zatajanie nieprawidłowości we wszystkich służbach i instytucjach państwowych gdy społeczeństwo nie będzie informowane o nadużyciach w/w służb i instytucji. Wtedy będzie to co było. Sprawy o nadużyciach nie będą zgłaszane do opinii publicznej i do prokuratury a jak już zgłosi się sprawę do prokuratury to "zamiecie się ją pod dywan" bo nie ma kontroli społecznej i politycznej. Tak źle a tak jeszcze gorzej. 

Uważam że w dzisiejszych czasach należy "patrzyć władzy na ręce" i ujawniać jej złe zachowania niezależnie od ważności funkcji i instytucji w państwie. Uważam także że należy ujawniać "tzw. prywatne rozmowy" polityków włącznie z prezydentami które dotyczą spraw krajowych i zagranicznych. Pierwszy krok uczynił Wiki Leaks a drugi ... . Rząd USA już się mocno wkurzył na Wiki Leaks gdy ujawnił on rozmowy prezydentów Ameryki z prezydentami i innymi politykami świata. Nie miał racji rząd USA gdyż nie zdradzono tajnych działań a tylko to co który polityk myśli o innym polityku. Też uważam że nie można za plecami społeczeństwa ustalać reguł gry dla tego społeczeństwa. Żeby tak nie było to wszelkie rozmowy prezydentów i polityków powinny być ujawnione opinii publicznej. Muszą się politycy do tej nowej sytuacji przyzwyczaić. Nie mają wyboru. Nie możemy my społeczeństwo być wiecznie okłamywane.   

Suma sum. - Mimo wszystko ten problem ( co można ujawniać a co nie ) należy rozwiązać na scenie sejmu. 

25 września 2013

Nie chodzę na referendum

Po ulicach Warszawy chodzą posłowie PO ze znaczkiem na którym jest napis ; "nie chodzę na referendum", "popieram H. G. Waltz". Ta agitacja była odzewem na plakat PiS. Chodzi o to żeby nie wyjść z domu w dniu referendum 13 października 2013 r. poświęconemu odwołaniu prezydenta Warszawy H. G. Waltz z PO. To jest agitacja, lecz niedemokratyczna i ona nie powinna mieć miejsca. Nie wolno namawiać ludzi by nie brali udziału w referendum lub w wyborach do sejmu i w innych. Taka agitacja narzuca społeczeństwu z góry kto ma być a kto nie  prezydentem Warszawy. 

PiS też się popisał w tej sprawie. Jego posłowie paradują po Warszawie z przedwojennym plakatem. Na plakacie jest duża litera "W' i malutka data referendum. Można być o poglądach katolickich i średniowiecznych ale nie można przywoływać retoryki II wojny światowej by odwołać dziś polityka z jego stanowiska. Litera "W' symbolizuje godzinę "W" powstania warszawskiego w 1944 roku. Godzinę "W" ustalono by wszyscy Warszawiacy wiedzieli o której godzinie zacząć powstanie przeciwko hitlerowcom okupującym stolicę. Tylko PiS mógł wpaść na ten pomysł i chyba się "przejechał na literce W" bo po pierwsze ; powstanie było przegraną a po drugie ; o godzinie 17-stej nie zaczyna się głosowania lecz od 6 rano.  

Suma sum. - Uważam że nie można upolityczniać wyborów i referendum gdyż jest to sprawa tylko wyborców. Politycy nie mają prawa zabierać głosu w tych sprawach i agitować wyborców bo zmieniają im zdanie. 

In vitro - cd.

Jutro ma odbyć się w sejmie głosowanie nad ustawą o in vitro. Jarosław Gowin, były poseł PO a teraz niezależny chce założyć partię konserwatywną i rządzić Polską w 2015 roku. Lepiej by było gdyby Gowin i jemu podobni nie zajmowali się polityką i odeszli od niej i z sejmu bo jego partia zamieni się w PiS bis, bis, bis. Takie partie jak PJN, SP i Gowina będą zawsze poniżej progu wyborczego, bo społeczeństwo nie chce fanatyków religijnych ustawiających naród po myśli Kaczyńskiego i Rydzyka - to było na marginesie. On chce by ustawa o in vitro dopuszczała do urodzeń dzieci z zespołem Downa. Tak naprawdę jako konserwatysta jest on, PiS i SP przeciw wprowadzeniu tej ustawy w całości gdyż kierują się oni religią i fobią a nie rozumem i potrzebami ludzi. Uważam że wierni mają prawo rodzić to co im się podoba lub nie, ale nie mają oni prawa zmuszać pozostałych matek do rodzenia niechcianych i kalekich dzieci zwłaszcza jak nie mają za co ich utrzymać. "Niechciane" oznacza takie które urodziło się wbrew woli rodzica np. z powodu gwałtu lub przypadkowej i nieprzypadkowej znajomości. 

Nie może być prawa tylko w jedną stronę. 

Chodzi mi o to że jak z jednej strony coś się ludziom nakazuje lub zakazuje to z drugiej strony należy coś dać tym ludziom. Całkowity zakaz usuwania ciąż jest działaniem w jedną stronę. Pozwalanie na usuwanie lub nie usuwanie tylko dzieci z zespołem Downa też jest działaniem w jedną stronę. Chodzi mi o to że jak zabrania się usuwania dzieci niechcianych i kalekich z ciąż to państwo powinno wtedy zapewnić im rozwój, opiekę medyczną oraz utrzymanie. Każde takie dziecko jest obciążeniem dla rodziny gdyż te dzieci wymagają często całodziennej opieki ze strony dorosłej osoby. Każdy wie że w Polsce trudno utrzymać lub zaopiekować się dzieckiem kalekim bo państwo nie chce podnosić ludziom stopy życiowej. To przede wszystkim należało by brać pod uwagę przy tworzeniu ustaw. 

Uważam że każdy rodzic sam powinien podejmować decyzję czy usunąć kalekie lub niechciane dziecko czy też nie, ale prawo powinno umożliwić im podjęcie tej decyzji na tak lub na nie bez konsekwencji. 

UE nam zagraża i może nam zakazać stosowania naszej ustawy o in vitro. Polska nie dopełniła obowiązku rejestracji zamrożonych zarodków. 

Suma sum. - Tylko chory na głowę chce mieć dzieci brzydkie, głupie, chore, z wadami genetycznymi i z zespołem Downa w swojej rodzinie. Na pewno lepiej jest zachować wierność małżeńską oraz wstrzemięźliwość do innych, pozamałżeńskich stosunków ale życie jest jednak zbyt kuszące w tej materii by na to liczyć u słabej istoty ludzkiej. Żeby to religie rozumiały i uwzględniały to ... . 

Konferencja naukowców

Michał Kleiber, przew. PAN ( polskiej akademii nauk ) chce zwołać konferencję naukowców w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Chce on by w tej grupie zasiadali naukowcy uniwersytetów i eksperci z komisji Antoniego Macierewicza z PiS. Chce on debaty w której każdy będzie mógł publicznie przedstawić swoje racje. Ta debata ma rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej. W związku z tym poseł PO Stefan Niesiołowski chce odwołać Michała Kleibera ze stanowiska przew. PAN. 

Uważam że ta konferencja nie ma sensu gdyż będzie ona tylko polityczna bo w niej zbiorą się zwolennicy PO i PiS-u. Będzie kłótnia a nie merytoryczna dyskusja. Po drugie ; naukowcy nie mają pojęcia o przyczynach katastrofy smoleńskiej bo nie zajmowali się tą konkretną sprawą a w dodatku nie mają dowodów dotyczących tej sprawy. Po trzecie ; od wyjaśniania przyczyn katastrof lotniczych w tym i smoleńskiej są eksperci a nie naukowcy. Po czwarte ; komisja Macierewicza nie posiada takich ekspertów i nie powinno jej powierzyć się tego zadania. Ta komisja powinna być rozwiązana natychmiast. Jej członkowie pobierają państwowe pieniądze już 3 lata i nie wskazali do tej pory faktycznych dowodów i przyczyn k. smoleńskiej. Ich konfabulacje i tezy nie są dowodami. 

Natomiast Niesiołowski nie ma prawa odwoływać kogokolwiek. Przewodniczącego PAN może odwołać tylko gremium naukowców uniwersyteckich. Mimo wszystko uważam że te gremium naukowców powinno jednak odwołać Michała Kleibera z jego stanowiska, gdyż zajmuje on stanowisko PiS zamiast zachować neutralność polityczną jako naukowiec PAN. Jego poparcie dla PiS i dla pisowskich teorii dyskwalifikuje go jako naukowca na najważniejszym stanowisku. 

Suma sum. - Uważam że PiS-owi nie chodzi o wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej a tylko o przerzucenie winy na innych oraz o władzę. Katastrofa smoleńska i mówienie o niej na okrągło utrzymuje PiS u władzy, gdyż PiS ma zwolenników swoich teorii w swoim elektoracie. 

24 września 2013

Śmieciowy absurd

Bój o śmieci. Za segregację śmieci nikt nam nie płaci. Za segregację śmieci wykonaną naszymi rękami to nam lokatorom podniesiono opłaty. Jak stwierdzi się u jednego lokatora brak chęci do segregowania śmieci, to wszystkim lokatorom podniesie się opłaty za wywóz śmieci a opłaty są już za wysokie. Z powodu podniesienia opłat za wywóz śmieci rzadziej spółdzielnie mieszkaniowe wywożą śmiecie - w niektórych miejscach raz na kwartał a w innych dwa razy w roku. Tak spółdzielnie mieszkaniowe zarabiają na lokatorach. Od lokatorów pobierają one te same opłaty niezależnie od częstotliwości wywożenia śmieci. Niektóre firmy wywożą śmiecie do lasu by nie płacić za ich odbiór. Tak spółdzielnie mieszkaniowe i firmy odbierające od nich posegregowane śmieci zarabiają na lokatorach. Od lokatorów pobierają one te same opłaty niezależnie gdzie wywożone są śmieci. Albo brak jest pojemników przeznaczonych do segregacji śmieci, albo stawia się takie że nie chce się do nich czegokolwiek wrzucać bo mają one zbyt mały otwór. Mały otwór w pojemniku na makulaturę zniechęca każdego do segregacji gdyż trzeba dużo siły by zwinąć w rulon karton lub inny papier aby zmieścił się on w małym otworze pojemnika. Aż 80 % jest zbędnych materiałów w pojemniku na plastik. Ludzie narzekają że nie mają miejsca w domu na posegregowane śmieci gdy trzeba osobno je trzymać w torebkach foliowych. Pierwszym sukcesem segregacji była podwyżka opłat za wywóz śmieci. Jeden z lokatorów narzekał że przedtem płacił 3,30 zł. za wywóz śmieci a teraz płaci 7,20. 

Mały otwór w pojemniku oraz pozamykane na klucz śmietniki oznaczają że firmy odbierające posegregowane śmieci boją się utraty tych surowców. Mało im było tego zabezpieczenia to teraz wrzucają do pojemników GPS-y żeby śledzić złodziei tych pojemników. Aż tak się boją oni o nieswoje śmieci. To oznacza że za darmo te firmy mają surowiec wtórny. To oznacza że to my lokatorzy płacimy za to własną pracą i wyższymi opłatami za wywóz śmieci. 

To oznacza że nas oszukano. Tylko Tusk mógł wpaść na taki złodziejski pomysł. Nas lokatorów zmuszono do segregacji śmieci naszymi rękami i to my za to płacimy. 

Także "wyrolowano" nasze rodzime firmy wydobywające surowce z ziemi jak m.in. KGHM. Rząd Tuska postanowił zrobić tak jak w innych krajach. Inne kraje pobierają podatki ( opłaty dodatkowe od wydobycia ) od firm zagranicznych za wydobywanie surowców ze swojego kraju a rząd Tuska opodatkował nie tylko firmy zagraniczne ale i nasze. To jest szczyt chamstwa i złodziejstwa. I jak kraj oraz ludzie mają się rozwijać i być zamożne skoro każdego u nas się okrada ? 

Rynek sam się wyregulował. Od jakiegoś czasu działają prywatne inicjatywy które na własny koszt wybierają ze śmietnika to co ich interesuje i sprzedają to w punktach skupu. I po co nam złodziejska ustawa śmieciowa ? Oni nam ten problem rozwiązali. Uważam że tak można było zrobić wcześniej. Lokatorzy mogą jedynie ułatwić tym prywatnym inicjatywom odbiór surowców wtórnych wystawiając w miejscach do tego wyznaczonych przez spółdzielnie makulaturę, szkło, plastik, metal, meble i elektrośmieci czyli sprzęt AGD i RTV. Tę sytuację wykorzystały spółdzielnie mieszkaniowe które uważają że te śmiecie są ich własnością a nie tych co przyjeżdżają własnymi samochodami i je zabierają. Jak wywietrzyli kasę to spółdzielnie mieszkaniowe przywłaszczyli sobie te śmiecie. Powinny one i ci co wywożą własnymi samochodami śmiecie wiedzieć, że dopóki te śmiecie nie są wywiezione to właścicielem ich są nadal tylko lokatorzy. Jednak każdy ma prawo wybierać te śmieci dla własnych potrzeb. Niestety, teraz obowiązuje zasada ; kto silniejszy ten zabiera te śmieci. Bój o śmieci trwa. 

Suma sum. - Naród powinien zbuntować się i nie segregować śmieci dopóki nie powstanie nowa ustawa śmieciowa. Nowa u. oznacza powrót do poprzednich zasad bez segregacji. Uważam że jak jakaś firma chce surowce wtórne, to niech sama sobie wybiera ze śmietnika to co ją interesuje i nie obciąża za to lokatorów. Są już firmy zajmujące się recyklingiem i to one powinny odbierać wszystkie śmiecie od spółdzielni mieszkaniowych, zakładów pracy, instytucji oraz od prywatnych domów. Także one powinny płacić spółdzielniom mieszkaniowym i prywatnym domom za odbiór tych śmieci gdyż to one mają zyski z recyklingu i odsprzedaży surowców wtórnych fabrykom co musi przełożyć się na skasowanie opłat za wywóz śmieci. Pozostanie jednak problem z tymi co sami wybierają ze śmietnika te wtórne surowce w całości i odsprzedają je w punktach skupu. Są to głównie bezdomni którzy wtedy stracą pracę i środki do życia. Uważam że w tej sytuacji można zastosować zasadę ; kto pierwszy, ten lepszy. 

Postulujmy ; Nowa ustawa na śmietnik. Przywrócić poprzednie opłaty za wywóz śmieci lub je skasować. Pojemniki na surowce wtórne muszą być dopasowane wielkością do każdego lokatora. Te pojemniki powinny mieć wystarczająco duży otwór by wszystkie gabaryty surowców wtórnych się tam zmieściły bez ściskania, rżnięcia, wchodzenia na drabinę i ich tłuczenia. 

Umorzono śledztwo

Prokuratura Okręgowa dla miasta Warszawy Praga-Południe umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Werdykt sądu ; Nie wykryto winy urzędników. Odpowiedzialni za katastrofę zginęli w katastrofie. J. Kaczyński z PiS jednak nie ustąpi. Mówił on że jak dojdzie do władzy to wznowi śledztwo. Miler z SLD mówił że to kancelaria premiera ponosi winę za katastrofę smoleńską. R. Palikota mówił że PO chce pod dywan zamieść tę sprawę. I tak każdy polityk pieprzy, pieprzy i pieprzy głupoty zamiast pomyśleć i dać sobie oraz nam spokój z tym tematem gdy nie ma dowodów. 

Suma sum. - Zabrakło dowodów by obwinić kogokolwiek za katastrofę smoleńską a konfabulacje Macierewicza nie są dowodami. Winowajcą została tylko mgła, lecz trudno ją zaaresztować i skuć w kajdanki oraz doprowadzić ją na salę sądową. Ten lot nie powinien się odbyć. Czytaj "Ostatni lot do...".   

23 września 2013

Seks i tabu - 12

Sieci wolne od pornografii. Niektórych nic tak nie podnieca jak walka z pornografią. Od początku powstania istoty ludzkiej i biznesu pornograficznego powstają grupy przeciwników nagości i tego biznesu. Królewski a zarazem konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii chce wprowadzić swój program walki z „komercjalizacją seksu i seksualizacją dzieciństwa” na wyspach. Może powodem takiej decyzji była Holandia która chce zalegalizować seks i pornografię dziecięcą a także i to że królewskie mają wszystko, czyli to co chcą w przeciwieństwie do ich poddanych. Za konserwą królewską ruszyła do ataku na nagość Solidarna Polska ( wypierdek mamuta czyli konserwatystów PiS ) która złożyła swój projekt do marszałka sejmu Ewy Kopacz a który wzywa MAC  ( ministra Administracji i Cyfryzacji ) do "zagwarantowania rodzicom prawa do internetu bez pornografii”, czyli opracowania takich rozwiązań technicznych i prawnych, które pozwolą rodzicom uchronić swoje dzieci przed internetowym porno. Wg. SP dostawcy internetu będą mieli obowiązek stworzenia odpowiednich filtrów. 

Trzeba wiedzieć że takie filtry już są od dawna na rynku i można je kupić, lecz biedaki z SP chcą je za darmo. Z tego wniosek wypływa taki, że tak naprawdę takie skrajnie chore formacje i grupy nawiedzonych chcą zablokować wszystkim dostęp do treści pornograficznych w internecie i gdzie się da. I nie chodzi im o treści związane z nagością dzieci lecz o wszystkie. Te filtry też nie rozwiążą problemu bo nie każdy rodzic zna się na obsłudze komputera. Natomiast dzieci i młodzież doskonale znają się na obsłudze komputera i sami usuną te filtry lub tak ustawią ich opcje by mogli zaglądać tam gdzie chcą. 

Tak naprawdę to my dorośli jesteśmy w tyle, bo uważamy że współczesne dzieci i młodzież nie powinny pewnych rzeczy robić lub posiadać. To my dorośli jesteśmy w tyle tylko dlatego że trzymamy się tradycji i tego co było. To my dorośli jesteśmy w tyle i nienormalni, bo narzucamy dzieciom i młodzieży to co dla nich jest przestarzałe. To my dorośli jesteśmy w tyle i nienormalni, bo tego nie chcemy zrozumieć. To rodzi frustracje wśród dzieci i młodzieży bo oni często z tego powodu kłócą się z rodzicami, uciekają z domu i targają się na własne życie. Tak dbamy o swoje dzieci przez własną głupotę i chore mentalności. 

Niestety, życie samo weryfikuje co komu wolno a czego nie wolno. Jak ktoś utrudnia nam dostęp do pewnych treści lub przedmiotów to sami po nie sięgamy lecz po kryjomu. Jak do tej pory nie stwierdzono by dziecko czy młodzież wypaczyła się oglądając treści pornograficzne. Oni nabrali tylko więcej wiedzy na te tematy bo szkoła poprzez religijnych lub zacofanych polityków utrudnia im zdobywanie tej wiedzy. Nadal blokuje się w szkołach lekcje o seksie i na podobne tematy. Co "konserwa" wejdzie do władzy, to zakazuje tych lekcji i wielu innych rzeczy. 

Wydaje mi się że skoro coraz częściej i dzieci, i młodzież oraz dorośli oglądają treści pornograficzne także i z udziałem dzieci to musi oznaczać że jest takie zapotrzebowanie. To z kolei oznacza że nie nagość i seks jest problemem czyli  owocem zakazanym a tylko mentalności u niektórych ludzi. To właśnie mentalność ludzka jest problemem oraz religie. Mentalność można jednak zmienić. Najlepiej zrobić to ustawą która zezwoli, lub raczej nie będzie zakazywać nam oglądania, posiadania i produkcji treści pornograficznych. Natomiast jak komuś religia lub chore poglądy zabraniają pewnych zachowań, to niech je przestrzegają ale niech nie zmuszają innych do tego samego. Dotyczy te zdanie także polityków.  

PO niedawno próbowała nam cenzurować internet za pomocą "Rejestru Internetowych Stron i Usług Niedozwolonych" oraz "Acta". Protesty społeczne nie dopuściły jednak do takiej inwigilacji internetu i społeczeństwa. Mimo wszystko problem powraca bo nie brakuje na świecie moralizatorów świeckich i religijnych. Oni przypisali sobie prawo do narzucania innym swoich chorych pomysłów. 

Niektórych nic tak nie podnieca, jak walka z pornografią. 

Ci degeneraci podniecają się ale inaczej. W końcu są różne rodzaje dewiacji na świecie. Oni z pianą na ustach oglądają treści pornograficzne i zamieniają się w cenzorów. Mówią oni wtedy do siebie ; to jest be, tamto be, to be bo koziołek uśmiechnął się do drugiego koziołka wymachując przy tym ogonem - na kreskówce, to też be bo nie ma tu stanika i majtek a tu są majtki i stanik ale reszta jest zupełnie goła itd. Potem te swoje "be" wprowadzają oni do ustaw nie pytając innych o zdanie. 

Od kiedy politycy wiedzą lepiej od nas co jest dla nas dobre ? Oni za nas decydują o wszystkich dziedzinach naszego życia, nawet o tej chronionej jaką jest intymność nie pytając nas społeczeństwo o zdanie. To jest dyktatura o której często piszę na którą nie musimy się zgadzać. 

Nie wolno politykom ingerować w sfery intymne i osobiste ludzi ale to my społeczeństwo powinniśmy walczyć o te prawa. Politycy za nas tego nie zrobią bo niektórych nic tak nie podnieca jak walka z pornografią. Politykom jak za dużo się pozwoli to nadużywają oni wtedy tych praw. Przeciwni pornografii są głównie ci politycy którzy kierują się własnymi poglądami a nie rozumem. Przypomnę, bo już często to podkreślałem że polityk musi kierować się przy uchwalaniu ustaw dla wszystkich ludzi tylko racjami i potrzebami społeczeństwa ale nigdy poglądami które są różne dla każdej grupy społecznej na świecie. 

Jest taka prosta, niepisana zasada dla polityków i innych osób - jak nie wiesz co zrobić, to nic nie rób. 

Oburzeni internauci piszą ; 
``Oburzony pisze. Co za pirdol..y kraj ! Wszyscy na około mają mi mówić co mam oglądać i co jeść. Mam tego dość. Ja piep..ę taki kraj. 
``Inny napisał ( nie przytoczę dosłownie tych treści bo co drugie słowo to kur..waga, pieprz..ona i jakiś pier..wiastek ) że nie chce by dewiacje mu narzucano. Miał on na myśli wypowiadanie się polityków na temat seksu którzy są gejami. Trochę go poniosło bo nigdy oni nie narzucali kto z kim i co ma robić. Dewiacją w jego przypadku są niestety obraźliwe i brzydkie słowa a nie seks gejów. Geje i lesbijki niestety mają prawo inaczej niż hetero uprawiać seks, niezależnie czy nam się to podoba czy też nie. 
``Ciemnota pisze. Jestem katolikiem i uważam, że treści erotyczne w internecie powinny być w Polsce odfiltrowywane, gdyż są to diabelskie plugastwa które mącą ludziom w głowach. Poza tym za oglądanie takiego plugastwa i naśladowanie pokazywanych tam zachowań nasz Stwórca skazuje ludzi po śmierci na wieczne męczarnie w otchłaniach piekieł. Zamiast oglądać treści erotyczne to trzeba chodzić regularnie do kościoła na msze święte. 

- Uważam że od mszy nikomu nie przybyło rozumu na tematy seksualne i pozostałe, ale za to klerykom przybyło na tacę. Kto ma z tego zysk ? Za to wszelkie religie ograniczają nam dostęp do wiedzy czyniąc kraj ciemny i głupi. Treści erotyczne też nie mącą komukolwiek w główce bo niby czym. Innością uprawiania seksu niż nakazuje Biblia ? Od kiedy inność jest zbrodnią ? Można wierzyć w coś lub w kogoś, ale nie można ogłupiać reszty ludzi. 

Suma sum. - Odstawić należy polityków i inne grupy społeczne od ingerencji w sfery intymne, osobiste i prywatne ludzi a zatem od tworzenia ustaw wbrew woli jednostki ludzkiej. 

22 września 2013

Wybory w Niemczech

Niemcy wybierają przyszłość. Chyba przeszłość bo Angela Merker z CDU ( unia chrześcijańsko-demokratyczna ) ma szansę na trzecią kadencję. Więcej niż 2 lata rządzenia przestawia mózg każdemu politykowi i urzędnikowi a co dopiero 4, 8 czy 12 lat. Strach nawet pomyśleć. Widzimy to po Tusku i Kaczyńskim a także po Milerze z SLD. 

Uważam że należy wymienić Angelę Merker na innego szefa Niemiec by nie stać w miejscu. Może nie lepszy będzie nowy kandydat z SDP który nie chce dopłacać Grecji i innym zadłużonym krajom europejskim, ale w zamian obiecuje on płacę minimalną w wysokości 38 zł. na godzinę. Nie brał bym pod uwagę obietnic przy wyborze polityka bo rzadko który polityk je realizuje, lecz ważniejsza jest częstsza wymiana rządzących, prezydentów, premierów, polityków i urzędników państwowych bo już po 2 latach urzędowania przewraca się im w głowach ( pomijam wyjątki ). Po tym okresie z braku dobrych pomysłów wymyślają oni coraz gorsze. Merker za długo rządzi nie tylko w Niemczech ale także nos wsadza i w UE. Ona weszła kiedyś w układy z Sarkozym z Francji i ustawiała całą Unię po swojemu. Dlatego mamy mnóstwo chorych ich pomysłów. Nie wolno do takich układów dopuszczać a jedynym sposobem na to jest wymiana polityków co 2 lata by przerywać złe układy. 

Suma sum. - Niemcy mogą jeszcze zmienić ten układ bo głosują do czasu zamknięcia urn i lokali wyborczych. 

Psia dola

W Rumunii rząd ( prezydent ) wydał dekret pozwalający na usypianie bezpańskich psów. Powodem takiej decyzji było zagryzienie 4-letniego dziecka przez bezpańskiego psa. W tym przypadku narozrabiał Caucesku który był wodzem Rumunii za komuny. On za swoich rządów nakazał społeczeństwu pozbywanie się zwierząt z mieszkań. Do dziś ludzie wyrzucają na ulicę zwierzęta. Teraz odpowiednie służby krążą po mieście i wyłapują bezpańskie psy. Te wyłapane psy trafiają najpierw do schronisk a po dwóch miesiącach jak nie znajdzie się właściciel są one usypiane. Jak zwykle nie zabrakło obrońców zwierząt którzy uważają że jest to nieludzkie by psa pozbawiać życia. 

Pies od początku świata jest przyjacielem człowieka i trudno wydać na niego wyrok śmierci. Natomiast sytuacja w miastach a także i na wsiach zmienia się. Ludzie już nie potrzebują aż tyle psów i dlatego pozbywają się ich. Tak się dzieje gdyż ludzie mają większe poczucie bezpieczeństwa a także nie mają czasu na zajmowanie się nimi z powodu pracy zawodowej. Ta sytuacja spowodowała powstawanie schronisk dla zwierząt gdzie trzyma się te bezpańskie. Problem jest w tym że te schroniska nie są finansowane przez państwo a same nie są w stanie utrzymać się. U nas jest tzw. 1-procentowy odpis od podatku na pozarządowe organizacje i jakieś środki są na te schroniska. One są jednak za małe i dlatego w niektórych schroniskach dochodziło do sterylizacji i do uśmiercania nadmiaru zwierząt. 

Uważam że trzeba pogodzić się z obecną sytuacją. Powinniśmy w tej sytuacji pozwolić na usypianie nadmiaru zwierząt. Innego wyjścia nie ma. Tak jest lepiej dla tych zwierząt gdyż one nie mają żadnej opieki w schroniskach a tylko są tam przetrzymywane. Nie tylko bezpańskie psy ale też i pańskie są zmorą naszych ulic. Często one mimo zakazu są bez smyczy i zagrażają przechodniom. Ich właściciele lekceważą bezpieczeństwo przechodniów i powinni być karani. Oni nie mogą zrozumieć że ich pupile są przyjazne tylko dla nich samych ale nie dla obcych ludzi. Takie podejście właścicieli psów prowokuje agresję ich pupilów i atak na przypadkowych przechodniów. 

Trzeba wiedzieć że pies nie odróżnia wieku atakowanej osoby i dlatego atakuje nawet dzieci. Uważam że powinno zaostrzyć się kary dla tych co lekceważą bezpieczeństwo innych ludzi wychodząc na spacer z psem bez smyczy. Nie raz widziałem sytuację jak pies bez smyczy idąc ze swoim panem zaatakował lokatora wychodzącego z bloku. Takie przypadki widziałem też na wsi i w mniejszych miejscowościach. Ich właściciele nie zabezpieczają swojego parkanu czy płotu i pozwalają na bezkarne hasanie swoim pupilom. Nie można do takich sytuacji dopuszczać.   

Suma sum. - Jak kochasz swojego pupila to nie wyrzucaj go na ulicę. Lepiej oddać go do schroniska lub w dobre ręce. 

I kto tu jest kibolem ?

Kibole znowu w akcji. Tym razem zepsuli oni humor Włochom. Kibole narozrabiali z okazji meczu Legia - Lazio. Obrazili się kibole Legii na to że policja włoska przeszła po fladze którą oni rozłożyli na ziemi. Sami sprowokowali tę sytuacje a winę zwalili na prowokację policji włoskiej. Tych degeneratów o dziwo broni PiS i Ruch Palikota. PiS mówi że rząd Tuska zachowuje się w stosunku do naszych kibiców tak jak na wschodzie czyli w Rosji. Kibicom naszym ogranicza się swobody i prawa obywatelskie. Natomiast Ruch Palikota powiedział że rząd jak zwykle szuka chłopców do bicia. 

Czy te partie są ślepe ? Czy nie odróżniają one normalnie zachowujących się kibiców od przestępców którzy handlują narkotykami i robią zadymy dla samej zadymy ? Dziwnie pojmuje PiS swobody i prawa obywatelskie. Jak PiS jest atakowany przez przeciwników podczas ich manifestacji, to tych ludzi nazywają oni bandytami. A jak bandyci ( kibole ) atakują bezbronnych i niewinnych ludzi oraz niszczą obiekty sportowe i inne to są obywatelami kraju którzy powinni mieć ochronę prawną i od policji. 

Taki kraj, to chory kraj. Pewno zadziwię niektórych ale to właśnie PiS stoi za taką chorą sytuacją naszego kraju mimo że ma on w nazwie swojej partii prawo i sprawiedliwość. 

I kto tu jest kibolem ? Chyba tylko ci co robią zadymy i ci co stają w ich obronie. Dla jednych są oni tylko dodatkowym elektoratem a dla drugich dilerami narkotyków. Kto jak kto, ale politycy nie powinni bawić się jak mali chłopcy lecz wymaga się od nich by stali oni na straży spokoju i pokoju w kraju. 

Suma sum. - Nie ufaj politykom. Oni wykorzystują każdą sytuację i niektóre grupy społeczne by zwiększyć swój elektorat. Ten elektorat potrzebny jest im by wygrywać wybory. Dla nich liczy się tylko władza i trwanie w niej. Społeczeństwo i jego potrzeby nie liczą się dla nich. Każdy już się przekonał o tym gdy płacił za dużo za chleb, za lekarstwa, za czynsz, za paliwo, za prąd, za gaz i za inne swoje potrzeby. 

Psychoza maniakalna

Jarosław Kaczyński ostatnio stoi na tle tabloidu na którym zatrzymano obraz loga "Solidarności" i przemawia do telewizji. Jakim prawem on tak postępuje ? Przecież on i PiS nie mają wspólnej historii z NSZZ "Solidarność". Jeżeli już mówią oni że są razem z postulatami związków zawodowych to tylko tak mówią, bo jak dojdą do władzy to zapominają co mówili przed wyborami. Jak już pisałem wielokrotnie Kaczyńscy zawłaszczają wszystko co im może się przydać do prowadzenia swojej chorej polityki. 

Diagnoza u Kaczyńskiego - psychoza maniakalna. On ma manię przywłaszczania sobie wszystkiego co może mu się przydać do prowadzenia polityki PiS-u. Z powodu tej choroby przywłaszczył on sobie wszystkie święta narodowe, pomniki historii, NSZZ "Solidarność", logo "Solidarności" i prawo do decydowania za wszystkich Polaków tak samo jak dyktator ksiądz Tadeusz Rydzyk, właściciel Radia Maryja. Myślą oni że jak zasłonią się Bogiem to już mają recepty i panaceum dla wszystkich Polaków. Polityka to nie wiara. 

Suma sum. - Polska nie potrzebuje dyktatorów, lecz mądrych ludzi którzy poprowadzą kraj. 

Patologia rządu PO

Na piątek 20 września zaplanowano spotkanie związków zawodowych, pracodawców i strony rządowej w komisji trójstronnej. Na spotkanie przyszli ; min. finansów J. Rostowski, min. pracy Wł. Kosiniak-Kamysz i przedstawiciel pracodawców. Rozsiedli się oni w fotelach, w ciepłym pomieszczeniu, na stole woda mineralna lub coś podobnego oraz jest zaproszona telewizja a "ważni panowie" ciągle czekali na przedstawicieli związków zawodowych. Min. finansów J. Rostowski był rozweselony tak jakby to on był najważniejszy na tej sali i wszyscy pozostali też czekali lecz z mniejszym na twarzy zadowoleniem. Czekali, czekali i się rozeszli. 

To jest jedna z patalogii naszego rządu gdyż przygotowano spotkanie od a do zet wiedząc z góry że na te spotkanie nie przyjdą związki zawodowe. Przewodniczący trzech central związków zawodowych uprzedzili stronę rządową że nie przyjdą na komisję trójstronną jeżeli nie odwoła się min. pracy Wł. Kosiniaka-Kamysza, jeżeli rząd nie zrezygnuje z umów śmieciowych i z kilku innych ustaw. Rząd nie ustąpił i nie spełnił związkowych próśb a mimo to zorganizował te spotkanie. Cynizmem, tupetem, głupotą i patologią wykazał się tu rząd Tuska licząc na to że każdy będzie przed nim na kolana padał bo ma on władzę. Pewny był Tusk że jak tupnie nogą to każdy będzie go słuchał. Był on pewny że na te spotkanie przyjdzie strona związkowa mimo nie spełnienia przez stronę rządową ultimatum postawione przez przew. związków Piotra Dudę. 

Suma sum. - Pycha, pycha, pycha. Pycha Tuska nie pozwala mu na rozsądek. Poniżając związki zawodowe a przez to ludzi pracy Tusk sam siebie poniżył, gdyż to związki zawodowe dały mu "kosza" a nie Tusk związkom. Przestań Tusku lekceważyć naród, bo on cię już olał. 

21 września 2013

Desperacja polityków PO

Jeden z polityków PO postraszył społeczeństwo tym że nie ma możliwości odwołania rządu i parlamentu poprzez referendum. Nawiązuje on swoją wypowiedzią do ostrzeżeń P. Dudy który zapowiedział że będzie zbierał podpisy pod referendum by odwołać właśnie parlament. Wg. polityka PO tylko następne wybory mogą zmienić scenę polityczną. Tak mówią politycy nie tylko z PO, bo boją się utraty władzy oraz boją się powrotu PiS-u do władzy który zapowiedział że jak wygra wybory to rozliczy niektórych posłów choćby za katastrofę smoleńską. 

To powoduje że posłowie PO bronią się rękami i nogami przed utratą władzy. Desperacja u polityków PO polega na tym że popadają w skrajność - ale tą chorą. Zamiast bronić się dobrymi ustawami dla narodu, to tworzą je coraz gorsze a do tego nie chcą ustąpić postulatom związków zawodowych. Do tego kłamią jak nigdy. Tak PO traci głowę a przez to i rozum. 

Suma sum. - Skoro PO traci rozum to powinna odejść z polityki, bo dla własnego dobra nie powinna poświęcać ona narodu i kraju. 

Tusk i PO na bruk

Tak, tak, ja nie żartuję. Dlaczego ? O 50 % wzrosły w tym roku egzekucje komornicze w porównaniu do zeszłego. Najwięcej eksmisji przypada na jesień zanim chronić ich będzie ustawa. Więc można spodziewać się więcej eksmitowanych niż 50 %. Do tej patologii przyczyniła się nieludzka polityka rządu Tuska i PO która podwyższa czynsz jednocześnie podwyższając ceny na artykuły i usługi. 

Taką polityką ludzie nie mogą dogonić rosnących z roku na rok cen. Za komuny tak samo robiono by ludzie nie stawiali się władzy totalitarnej. Tych najbiedniejszych i tych co najmniej zarabiają te bezmyślne urządzenie zwane "tuskiem" dobiło głównie podwyżką cen na tytoń i papierosy. To co im zostawało z wypłaty po zakupie żywności wydawali na te używki. W ten sposób dochodziło do niepłacenia za czynsz a w konsekwencji trafiali oni na bruk. Tego nie może i nie chce zrozumieć Tusk, minister finansów Jacek Rostowski i reszta decydentów. Dla nich ważniejsze było łatanie dziury budżetowej którą sami zrobili właśnie podwyżkami cen, akcyz i VAT-u niż los wyrzucanych na bruk ludzi. M.in. dlatego Tuska nazywam nieludzką istotą.  
A tak miały pomóc bezrobotnym umowy śmieciowe. Wszędzie Tusk chwali się że dzięki tym umowom więcej ludzi znalazło "upragnioną" pracę. Skoro tak, to dlaczego przybywa eksmitowanych na bruk ludzi ? 

Suma sum. - Tusk i PO na bruk ! 

A wszystko przez PiS

Przyczyną patologii politycznej jaką mamy w Polsce jest PiS. Gdyby ta partia była normalna to PO też była by normalna. PiS swoimi chorymi pomysłami prowokuje PO do takich samych zachowań. PiS ma taki negatywny wpływ na pozostałe partie dlatego że jest największą partią opozycyjną. Pisałem dużo, dużo wcześniej że nam potrzebne są conajmniej dwie partie które będą normalne czyli bez ideologii liberalnej, prawicowej, lewicowej i innej oraz będą się one nawzajem uzupełniać w pomysłach dla dobra kraju i ludzi lecz w dobrym tego słowa znaczeniu. Te partie nie mogą konkurować ze sobą na takich zasadach jak obecna PO i PiS. Te partie "podcinają sobie nogi', oskarżają się nawzajem, robią sobie na przekór nie licząc się z racją stanu. 

Gdy jedna z największych partii jest z ideologią a druga opozycyjna też, to mamy skrajności w poglądach. Te skrajności doprowadzają kraj i ludzi do schizofrenii czyli do rozczepienia myślowego. To z kolei powoduje że jedni fanatycznie ufają Kaczyńskiemu, Macierewiczowi i Rydzykowi a pozostali Tuskowi lub innemu politykowi. Oni uwierzą im nawet w kłamstwa a to jest szkodliwe dla samych ich zwolenników. Takie skrajności powodują kłótnie i brak porozumienia nie tylko na "górze" ale i na "dole". Takich partii nie powinniśmy w ogóle wybierać na przyszłość. 

Suma sum. - Polaku, zacznij sam myśleć ! Politycy tylko sobie załatwiają sprawy gdy dojdą do władzy a ty im bezmyślnie i bezkrytycznie wierzysz tylko dlatego by twoja ulubiona partia rządziła a nie ta właściwa. Takich polityków należało by postawić pod Trybunał Stanu za degradację państwa. 

Schizofrenia PiS-u

PiS proponuje ujednolicenie sondaży wyborczych ponieważ w sondażach teraz spada. PO powróciło w sondażach na pierwsze miejsce, za PO jest partia Gowina a na trzecie miejsce spadł PiS. To nie podoba się PiS-owi. Chyba lepiej będzie tak ustawiać sondaże, by każda partia miała zawsze po tyle samo procentów. Wtedy takie rozkapryszone partie jak PiS będą zadowolone w zupełności. Takie zmiany PiS proponuje bo za długo utrzymywał się na pierwszej pozycji w sondażach.  

Suma sum. - Proponuję zrównać PiS z PO i wywalić za burtę. Wtedy będzie po równo. 

Nędza a OPZZ

Nędza. Tak wyglądał Leszek Miler z SLD gdy stał pod tabloidem obok przewodniczącego OPZZ Jana Guza oraz obok przew. Z.Z. ZNP. Aż przykro mi się zrobiło. Strasznie on wtedy wyglądał. Nie udało mu się wtedy ukryć tego że jest on w tej konfiguracji persona non grata, czyli osoba niepożądana w tym towarzystwie. Dlatego tak strasznie on wtedy wyglądał. Aż przykro mi się zrobiło. Ta kanalia ma tupet i czelność stawać w jednym szeregu ze związkami zawodowymi obrażając jednocześnie ludzi pracy z którymi jego partia z PRL-u PZPR walczyła w tamtym czasie. 

Dziś udaje on świętoszka i matkę Teresę. Mówi że ma dobry program dla Polski, lecz tak mówi każda partia. Oficjalnie zgadza się on z niektórymi postulatami związków zawodowych a tak naprawdę chce on wkręcić się do władzy razem z SLD i PO. Oni już rządzili w latach 2001-2005 i nie było różnicy w rządzeniu między tamtą koalicją a obecną PO-PSL. Obie koalicje nie dbały o sprawy pracownicze a tylko zbijały kapitał ( kręcili biznes ) na ludzkiej naiwności. 

Suma sum. - Są ludzie honoru którzy nie wchodzą do władz gdy mają coś na sumieniu lub mają sfajdaną kupą przeszłość a także są ludzie cyniczni i bez honoru jak Leszek Miler, Kwaśniewski, Oleksy, Czarzasty, oraz resztki i ochłapy po komunie które nadal kryją się w partiach politycznych i w innych służbach państwa polskiego. Czarzasty na tyle jest cyniczny że sam przyznał się do tego że był w PZPR-ze. Powiedział on że nie wstydzi się tego że był on w tej przestępczej organizacji która walczyła ze związkami zawodowymi i z ludem pracy. 

No cóż. Potrzebna jest nam nowa lustracja która obejmie także te nędzne i cyniczne resztki i ochłapy które ostały się po komunie. 

Odwołano pseudoekspertów

Rektorzy Uniwersytetów odwołali pseudoekspertów A. Macierewicza profesora Rońdę i Obrębskiego gdyż oni wg. uczelni nie są ekspertami d/s lotniczych. Uczelnie chcieli odciąć się od nich by nie przynosili oni im ujmy. Uważają one że tytuł profesora nie czyni nikogo uczonym z dorobkiem. Posłowie PiS mówią że każdy ma prawo wyjaśniać przyczyny katastrofy smoleńskiej, nie tylko komisja Millera i zespół Macieja Laska. Mówią także że ani Miller, ani Lasek nie byli na miejscu tragedii w Smoleńsku, lecz zapomnieli dodać że pseudoeksperci A. Macierewicza  i on sam też nie byli na miejscu zdarzenia a przypisali tylko sobie prawo do wyjaśniania okoliczności zdarzenia. 

Nie wiem czy Miller i Lasek byli na miejscu zdarzenia bo posłowie PiS częstą kłamią i manipulują społeczeństwem ale wiem i społeczeństwo to wie że w Smoleńsku było wiele delegacji z komisji Millera robiąc oględziny miejsca tragedii i wraku. To oznacza że komisja Millera ma dowody a PiS i zespół Macierewicza d/s badania przyczyn tragedii w Smoleńsku ich nie mają. I pewno PiS-owi nie o prawdę chodzi skoro zmyśla i manipuluje społeczeństwem a tylko o wmówienie społeczeństwu za wszelką cenę nieprawdy gdyż brak im dowodów na zamach. Także chodzi im o to by wina za tragedię spadła na niewinnych by "uchronić skórę" Jarosławowi Kaczyńskiemu współodpowiedzialnemu za tamtą tragedię. 

Suma sum. - Nie ma tu sumy sum. 

Pseudobiznesmen 4

Pseudobiznesmen pisze ; "Dlaczego Pan Duda , zamiast wymagać , nie zaproponuje rozwiązań długofalowych , które nie będą wyłącznie dobre dla pracowników ale również dla tych którzy dają pracę . Dlaczego Pan Duda nie rozumie , że jak będzie dalej wygadywał swoje głupoty i nakręcał społeczeństwo, to ci którzy dają pracę przeniosą swoją produkcję tam gdzie nie ma Takich cyrkowców. Szkoda , że tylu jest wciąż naiwnych w naszym społeczeństwie. Przedsiębiorca-kapitalista nie da pracownikowi , jeżeli będzie miał stracić. Nie po to zakłada on działalność by pracownikowi było lepiej a tylko by jemu było lepiej . Jeżeli pracownik chce by było mu lepiej to sam może sobie założyć działalność i być Panem z warunkami jakie wymyśla Pan DUDA . Jakie ma propozycje pan Duda dla Pracodawcy - jakie korzyści ???"  

- To jest kolejny przykład pseudobiznesmena który myśli tylko o sobie. Trzeba wiedzieć że Duda i związki zawodowe nie są od tego by dbać o tych co okradają pracowników, czyli o pracodawców. Duda i związki zawodowe są od tego by chronić pracowników wykorzystywanych przez pracodawców. Od stawiania warunków pracownikom są związki zawodowe a nie pseudobiznesmen. Ci co mają już własne firmy powinni wiedzieć że nie każdy chce i nie każdy musi zakładać własną działalność. Z resztą, gdyby wszyscy założyli własną działalność to kto by na was pracował darmozjady ? Tak, darmozjady, bo to nie wy pracujecie a tylko wasi pracownicy na was pracują. Kapitalizm w czystej formie już od dawna nie istnieje, lecz niektórzy zapominają o tym. Teraz prawo go reguluje. 

Suma sum. - Więcej w art. "Pseudobiznesmen 1, 2 i 3". 

20 września 2013

Dzięki Ameryko !

Artykuł aktualizowany. 
Odsiecz Amerykanów. Prędzej Amerykanin zrozumie Polaka niż Polak Polaka. My się kłócimy o prawdę tylko dlatego że wierzymy politykom. Jeden wierzy Tuskowi, drugi Kaczyńskiemu a inny pozostałym politykom. Każdy z polityków ma inne zdanie w każdej sprawie a to oznacza że prawdy nie poznamy. I nie chodzi nam o prawdę a tylko o popieranie ulubionego polityka niezależnie czy mówi prawdę czy kłamie. Tak nie można postępować gdyż ważniejsza jest prawda, niż popieranie zakłamanych polityków którzy oszukują nas od 1989 roku. A oszukują wszyscy politycy w Polsce. 

W odsiecz ruszyła amerykańska prasa która wprost opieprzyła polską władzę. Steve Forbes napisał w gazecie "Forbes" ; Polskie władze spacyfikowały prywatne oszczędności w OFE. Polski rząd zabrał połowę z ich oszczędności. Te zachowania są komunistyczne. Konstytucja Rzeczpospolitej mówi wyraźnie że każdemu należy się ochrona jego dóbr a rząd polski łamie tę Konstytucję. Tu Lenin i Stalin na pewno by się uśmiał. "Forbes" prowokacyjnie podszedł do tematu pisząc ; również można zabrać kilkadziesiąt dolarów temu lub innemu funduszowi czy organizacji. Można zabrać było 40 mld. zł. to można także zabrać i 270 mld zł. Nie było reakcji przy zabieraniu społeczeństwu 40 mld. zł. to nie będzie reakcji przy zabieraniu 270 mld. zł. Tak właśnie podchodzi rząd Tuska do naszych prywatnych pieniędzy i ustaw pisanych wbrew woli narodu bo jesteśmy bierni. A także dlatego bo ślepo wierzymy zakłamanemu rządowi Tuska i samemu Tuskowi. Kto jak kto, ale szczególnie Amerykanie są uczuleni na to gdy zabiera się im ich ciężko wypracowaną własność. Tusk jak nie dostanie w mordę to tego nie zrozumie. 

J. Rostowski, min. finansów z PO tłumaczył się tym że jak dobrowolność jest czymś złym to amerykańskie metody też są złe. Odniósł się Rostowski do dobrowolności lecz nie odniósł się do nacjonalizacji prywatnych pieniędzy Polaków. To oznacza że rząd Tuska ma gdzieś zdanie Polaków i że tak zachowuje się rząd totalitarny i socjalistyczny. Amerykanie tak samo uważają. Wspomniana dobrowolność też nie jest dobrowolna bo ona obowiązuje tylko 8 miesięcy a po tym okresie rząd sam będzie podejmował decyzję za przyszłego emeryta. Wtedy rząd sam przeniesie środki zgromadzone w OFE do ZUS-u nie pytając się o zdanie zainteresowanego. I jaka tu jest dobrowolność ? To jest dyktatura socjalistów z PO. Jak zwykle posłowie z PO kłamią by zachować twarz i stołki. 

Można rozszerzyć niezadowolenie Amerykanów na inne działania naszego rządu z którymi naród się nie zgadza. Amerykanie dali niedowiarkom sygnał że rząd Tuska faktycznie zachowuje się jak rząd totalitarno-socjalistyczny omijając demokratyczne zdanie Polaków. Amerykanie odezwali się dlatego że nasz rząd i nasze media ( gazety papierowe, internetowe, radio i telewizja ) torpedują każdą prawdę na temat rządu, OFE, emerytur, związków zawodowych i na inne tematy. W kraju niestety nie mamy znaczącej gazety czy telewizji które stawały by w obronie narodu przed złym rządem Tuska. Nasze media niestety nie są niezależne. Szkoda. Pozostaje nam tylko czytać naprawdę niezależne prywatne blogi których autorzy nie są związani z jakąkolwiek partią i z ich poglądami. 

Bojkotujmy wypowiedzi polityków, rządowych mediów, komentatorów i ekonomistów a wtedy dowiemy się prawdy. 

Suma sum. - Czy naprawdę musimy uwierzyć w prawdę dopiero wtedy gdy inny kraj zabierze głos w naszej sprawie ? Czytaj także art. "Media kłamią" ! 

Dzięki Ameryko !