01 stycznia 2015

Wzrost cen w 2015 roku

Wzrost cen jaki przewiduje się w 2015 roku ; Cena prądu ma wzrosnąć o 2 %, droższy będzie sprzęt AGD, warzywa już są za drogie i takie pozostaną do wiosny bo pośrednicy w handlu chcą nadrobić straty związane z embargiem dla Polski od Rosji ( przykładowo kalafior kosztował na jesieni 3 zł. za sztukę a teraz nie wiadomo dlaczego kosztuje aż 9 zł. czyli 3 razy więcej ), wyroby ciastkarskie nigdy nie stanieją w Polsce bo sprzedawcy jak już kiedyś pisałem będą utrzymywać wysokie ceny tylko dlatego że jest duży popyt na to co słodkie jakby nie wiedzieli że tylko koszta produkcji decydują o cenie towaru. Mąka główny surowiec wypieków ma tak niską od lat cenę nawet na skupie ( średnio w sklepie od 3 do 4 zł. za kilogram ) że można uznać sprzedawców tych łakoci za złodziei. Niektóre sklepy zasłaniają się firmą, lecz to nie argument by podwyższać ceny na swoje produkty powyżej kosztów wytwarzania. Jednak by nie kłamać całkowicie to powiem że 
są sklepy gdzie można taniej kupić łakocie. W tych sklepach można kupić np. ciasto w cenie 16-18 zł. za kg. a w innych dla porównania w cenie 26-32 zł. za kg. W styczniu 2014 roku rząd Tuska wprowadził na alkohol podwyżkę akcyzy o 15 % a cena pół litra alkoholu wzrosła wtedy średnio o 2 złote. To spowodowało zmniejszone wpływy do budżetu państwa oraz nielegalną produkcję i handel a także przemyt z zagranicy alkoholu. Papierosy i tytoń nie podrożeją bo ministerstwo finansów wstrzymało podwyżkę akcyzy na rok 2015 a i tak podniosło ją na zaś i to do górnej granicy wymaganej przez UE wbrew ustawie unijnej by się podlizać UE a Tuska wysłać jaknajszybciej do Brukseli. Tak więc można powiedzieć że podwyżka cen na te wyroby też będzie w 2015 roku, bo już była wcześniej nałożona przez rząd Tuska. 

Cezary Kaźmierczak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców powiedział to co już pisałem kilkakrotnie : "jeżeli jest coś za drogie, to ludzie przestają to kupować oraz rośnie szara strefa a ludzie przywożą alkohol z zagranicy. Ludzie ( politycy ) odpowiedzialni za te podwyżki chodzą w glorii chwały, bo nie ma odważnego premiera który zechciał by ich rozliczyć". - Z tego powodu Jacek Kapica został uznany za największego szkodnika Polski wg. pracodawców. Kapica w-ce minister finansów wprowadził podatek akcyzowy uderzający w naród i przedsiębiorców. Akurat były premier Donald Tusk nie miał interesu w tym by karać swoich posłów za podwyżki cen i parapodatków bo sam był zainteresowany zubożeniem społeczeństwa polskiego do maksimum by podlizać się UE za stanowisko w niej. Posłowie podwyżkami cen, vat-u i akcyz spowodowali w kraju zmniejszone zakupy towarów i usług przez co straciły na tym firmy bo nie mogły sprzedać swoich towarów w pełni a niektórzy pozamykali swoje firmy oraz stracił na tym także naród bo nie kupił tego co chciał i planował a jak już coś kupił bo musiał to przepłacił i ogołocił swój budżet rodzinny. Teraz nawet media takie jak TVN mówią o tym że jest źle gdy podnosi się ceny, ale co z tego skoro nie ma społeczeństwo bata na rządzących. Wyjście na ulicę rozwiązało by ten i pozostałe problemy ale niewielu chętnych na to by się zdecydowało bo chodzi głównie o używki. Trzeba jednak wiedzieć że używki to też towar taki sam jak inny który powinien mieć też właściwą cenę czyli liczoną wg. kosztów wytwarzania. Już pisałem że żaden rząd nie ma prawa ustalać cen na cokolwiek w kraju oraz wymyślać i wprowadzać więcej niż już wymyślony podatek od dochodu kiedyś zwany dziesięciną i tego należy się trzymać. Dzisięcina to uczciwy podatek mimo narzekań chłopów bo stanowi on równowartość podatku 10 %. Rząd jak nie radzi sobie z zadłużeniem państwa, to niech odda władzę innym i nie podnosi cen. 

Suma sum - Obecnie jest koniunktura na tani alkohol i wzrośnie przemyt bo rubel i ukraińska hrywna wyraźnie spadły a to daje tańszy alkohol przemycany z Rosji, z Obwodu Kaliningradzkiego i Ukrainy do kraju. W związku z tym że systematycznie spadał zakup polskiego legalnego alkoholu a rósł przemyt to zamknięto w Polsce ok. 20 % firm spirytusowych. Polski przemysł alkoholowy stracił z tego powodu 1/5 swoich dochodów w tym roku. Ekspert podatkowy Pracodawców RP Klaudia Kaniecka mówiła : "rodzimi producenci cierpią i będą cierpieć na tym coraz bardziej". Nic w tym dziwnego dopóki rządzi złodziejska PO. Może rządy PO pod wodzą Ewy Kopacz zmienią nam sytuację na lepszą, jednak pod warunkiem że ona nie będzie ulegać wpływom Tuska i jego byłych kumpli z boiska sejmowego. Jak wiadomo piłkarze znają się tylko na piłce czyli wiedzą jak okiwać przeciwnika. Tym przeciwnikiem dla posłów jest naród. 

Brak komentarzy: