NOWA ERA

Po wyborach, po obiecankach, po złudzeniach Pora na zmiany.   Pora działań.    Nastała  NOWA ERA. ERA ULICY, ERA PRAWDY czyli - " DEMOSTREET "Niewielkie zmiany nastąpiły po wyborach jeśli chodzi o wybór partii. Na Wielkie Zmiany czeka naród jeśli chodzi o reformy, postulaty i deklaracje. Zbyt dużo obiecywały partie by wierzyć w realizacje stuprocentowe. Należy jednak wymagać by realizowały swoje deklaracje - tylko te dobre dla narodu. Nie wolno odpuścić i dać się uśpić bo polityk nie kontrolowany wprowadzi jak zwykle ustawy niezgodne z oczekiwaniami narodu. Nazywam to dyktatem polityków. Pisałem o dyktacie polityków i mediów w innych artykułach. To co opisuję w swojej gazecie ( a to  tylko część problemów ) należy traktować jako postulaty do zrealizowania przez polityków w następnej kadencji, gdyż politycy do tej pory nie zauważyli i nie chcieli zauważyć tych problemów. Każdy był zajęty swoim korytem i kłótniami z Pis-em. Dokładniej - to Pis prowokuje kłótnie co utrudnia i opóźnia wprowadzanie ustaw. Dzięki Pis-owi nie ma m.in. jeszcze "Karty praw człowieka" która rozwiązuje wiele problemów ludzkich. PO zapewnia że karty tej nie ma ale jest bo przepisy jakie mamy to... i tak dalej - same bzdury. Karta ta jest tylko wtedy jeśli jest ratyfikowana. Politycy żyją w innym świecie gdzie obowiązują 20-letnie schematy rządzenia. Pis swoim działaniem opóźnia i utrudnia wprowadzanie cennych ustaw dla kraju. Każde realizacje postulatów powinny poprzedzać debaty w sejmie i ze społeczeństwem gdyż każdy jest omylny, wprowadza swoje pomysły niezgodne z oczekiwaniami narodu albo kieruje się lobby. NOWA ERA - DEMOSTREET  to nowy punkt spojrzenia na politykę i jej realizację. Nowy punkt widzenia przewija się przez wszystkie moje artykuły. Nowość polega na tym że nie należy ufać politykom którym powierzyliśmy mandat zaufania gdyż gdy wpadną w tryby rządzenia krajem to się automatycznie utożsamiają ze starą nomenklaturą i tradycyjnym rządzeniem i tracą poczucie rzeczywistości. Zapominają co mieli zrealizować. Pomijam nierealne i szkodliwe dla społeczeństwa postulaty których nie wolno realizować jak m.in. kara śmierci czy państwo klerykalne. Gdy nie poskutkują formy ogólnie przyjęte jako demokratyczne to należy uruchomić nową formę demokracji czyli demokrację bezpośrednią z ulicy lub w sejmie. Polega ona na rozmowach z politykami prosto z ulicy. Wtedy politycy słyszą to co się do nich mówi i nie wprowadzają po cichu ustaw które godzą w interesy społeczeństwa ( przykł. GMO ). Nowa forma demokracji pochodzi z Hiszpanii i tam jest już stosowana jako odpowiedź na niestosowanie demokracji, nieuczciwości biznesu i banków, dyktatury rynków finansowych, narzucanie nieuzasadninych cen, wprowadzanie nowych podatków i parapodatków,  wprowadzanie durnych ustaw przez rząd i UE,  cięcia rządowe które obejmują głównie najbiedniejszych. Ameryka ( USA ) też już korzysta z tej formy. 15 października odbył się międzynarodowy "Marsz Oburzonych" na całym świecie. W Polsce też. Protestujący domagają się by za kryzys płacili winni czyli bankowcy i pracodawcy. Politycy przyzwyczaili nas do tego że mogą wprowadzać zmiany ( reformy ) bez konsultacji społecznych. Pora wybić im to zgłowy. Przykładowo ; Koleje w jednej miejscowości przeprowadziły tory pod oknami budynków mieszkalnych bo im tak pasowało. Protesty mieszkańców nie pomogły. Pomogły dopiero media. O obwodnicach miast zbyt dużo pisano i nie będę rozwijał tych tematów. UE ostatnio wprowadziła m.in. durny zakaz używania balonów i piszczałek przez dzieci. A misie muszą mieć futerko bez trocin nadające się do wyprania. Te zabawki mają już ze sto lat i jakoś świat i dzieci przeżyły. Wprowadzono także papierosy samogasnące które każdy palacz będzie przeklinał zapalając co chwila. Rzadko zdarzają się pożary z powodu papierosów więcej z powodu używania gazu. Ale używania gazu nie zakazano. Wprowadzone nowe zapalniczki nie nadają się do użytku nawet przez silnych mężczyzn i powinny wrócić stare modele. Nie da się zabezpieczyć na 100 %  żadnej dziedziny życia i te pomysły UE są moim zdaniem nie trafione. Wiele mamy takich durnych ustaw a mało by polepszyć komfort życia społeczeństw. Brak walki UE i naszego rządu z biedą w kraju i w UE. Za to mnożą się pomysły by pomagać światu. Na tę pomoc środki są ale dla własnych ludzi nie ma. Trudno mi nazwać tę chorobę psychiczną polityków. Nie ma jej jeszcze w encyklopedii. Czas przewrócić świat do góry nogami by był normalny. Rządy Państw i UE są skorumpowane przez biznes i rynki finansowe i to one rządzą a nie demokracja. Trzeba to zmienić i przejąć kontrole nad tym zjawiskiem. U nas już są protesty w związku z niesprawiedliwością społeczną spowodowaną udziałem biznesu w polityce która doprowadza do zwiększania strefy biedy z jednej strony i bogatych ponad stan z drugiej. Ci bogacze ( pracodawcy, prezesi, dyrektorzy, ich zastępcy, prezesi banków, bankowcy, finansiera itd. ) przejadają środki które powinny być przeznaczone na systematyczną waloryzację płac. O płacach już napisałem dużo. Ale przypomnę że wymyśliłem nową formę wynagrodzeń za pracę która jest uczciwa dla pracownika i firm. Zmiana ta pozwoli na to by każdego było stać na samoutrzymanie się i więcej. A na Państwo nie ma co liczyć gdyż politycy powiązani są z biznesem dla którego nie liczy się człowiek tylko pieniądz. Skutek uboczny nowej formy to duża różnica między najniższą a najwyższą płacą ( choć niekoniecznie ) co może być torpedowane przez lewicę. Mimo wszystko najniższa płaca pozwoli na godne życie. Ludzie muszą się nauczyć żyć i zbiednymi i z bogatymi po wprowadzeniu nowej formy płac bez zawiści. Bo zawiść doprowadzi z powrotem do tego co było, czyli płace w całym sektorze gospodarki wyrównają się. O szczegółach później. Za niewypłacone pensje musi zapłacić pracodawca ( w procesie sądowym ) ze swoich zysków a karanie 2000 zł. mandatem i wyższym jest nieskuteczne i powinno być zniesione gdyż pracodawca może obciążyć pracowników tą karą. Wystarczy uważnie czytać wszystkie moje artykuły a  znajdą się problemy które po przekuciu staną się postulatami  do zrealizowania przez polityków i sejm.  Do tego trzeba woli i odwagi ludzi by przekazywać te postulaty do mediów i polityków.  Sam świat się nie zmieni. Czytaj dalej - "Nowa Era - 2 i "DEMOSTREET".