Ostatnio kurs franka podskoczył w górę za sprawą spekulacji rządu Szwajcarii aż do 5,20 zł. by potem unormować się na poziomie powyżej 4 zł. za franka i nadal się waha. Ok. 700 tys. ludzi w kraju ma kredyty hipoteczne we frankach. Oni teraz chcą pomocy od państwa.
Uważam że każdy kto zaciąga kredyty krajowe i zagraniczne to
powinien spłacać je po kursie jaki był gdy pobrał kredyt. Tylko ta forma jest sprawiedliwa gdyż każda waluta na kursie raz idzie w dół, raz w górę a potem znowu spada i tak bilans jest na zero a to oznacza że banki nie mają żadnych strat. Klient nie może odpowiadać za kursy walut na giełdach zwłaszcza że on wynika ze spekulacji graczy giełdowych a nie z rzeczywistości. Ewentualne straty wynikające z udzielania kredytów banki powinny brać na siebie. Uważam także że państwo nie powinno pomagać kredytobiorcom którzy pobrali je we frankach szwajcarskich, gdyż oni sami na swoją odpowiedzialność ryzykowali. Ryszard Petru ekonomista powiedział że lepiej by było żeby państwo pomagało najbiedniejszym niż bogatym których stać na wzięcie kredytu w obcej walucie. Ja też się pod tym hasłem podpisuję.
Uważam że każdy kto zaciąga kredyty krajowe i zagraniczne to
powinien spłacać je po kursie jaki był gdy pobrał kredyt. Tylko ta forma jest sprawiedliwa gdyż każda waluta na kursie raz idzie w dół, raz w górę a potem znowu spada i tak bilans jest na zero a to oznacza że banki nie mają żadnych strat. Klient nie może odpowiadać za kursy walut na giełdach zwłaszcza że on wynika ze spekulacji graczy giełdowych a nie z rzeczywistości. Ewentualne straty wynikające z udzielania kredytów banki powinny brać na siebie. Uważam także że państwo nie powinno pomagać kredytobiorcom którzy pobrali je we frankach szwajcarskich, gdyż oni sami na swoją odpowiedzialność ryzykowali. Ryszard Petru ekonomista powiedział że lepiej by było żeby państwo pomagało najbiedniejszym niż bogatym których stać na wzięcie kredytu w obcej walucie. Ja też się pod tym hasłem podpisuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz