25 stycznia 2015

Koniec świata tuż tuż

Asteroida 2004 BL86 ma zbliżyć się do Ziemi 26 stycznia 2014 roku. Zbliży się ona na odległość ok. 1 miliona kilometrów a jej średnica wynosi ok. 500 metrów. Ta odległość jest trzy razy większa od odległości księżyca od Ziemi i nie ma obaw że ta asteroida trafi w Ziemię. Podobne zjawisko nastąpi w 2027 roku. Wtedy minie lub nie ominie Ziemię asteroida 1999 AN10. Niektórzy z tego powodu wietrzą koniec świata bo 
zbyt mała jest przewidywana odległość asteroid od Ziemi. Jednak mała masa asteroidy nie jest wstanie wywołać nawet kataklizmu na Ziemi a co dopiero doprowadzić do końca świata. Może ona tylko lokalnie wywołać kataklizm ale zależy to od tego w którym miejscu kuli ziemskiej ona trafi. 

Bliżej wywołania końca świata jest Czeczenia. Wiceprezydent Czeczenii Wacha Arsanow ostrzegał w 1999 roku że zabawa już się skończyła. Powiedział on : "Albo świat pozwoli nam prowadzić równorzędną walkę, albo rozpętamy piekło". Miał on na myśli unicestwienie całej ludzkości w tym i całej Rosji przy pomocy broni jądrowej pochodzącej z Rosji. On tłumaczył tą decyzję desperacką tym że Rosjanie bez wahania atakują im szpitale, bazary, przedszkola i szkoły. Zapowiedział on że Czeczeni będą wysadzać m.in. ich samoloty, kwatery i instalacje wojskowe. Szczegółów on nie zdradza. 

Suma sum - Obliczenia naukowców i astronautów jeśli chodzi o asteroidy są podane w przybliżeniu a to oznacza że mogą oni pomylić się nawet o 1 milion kilometrów w obie strony. Natomiast Czeczenia nie jest wstanie wywołać końca świata ale może trochę uspokoić imperialne zapędy Rosji detonując u niej kilka jej własnych atomów. Może wtedy Rosja nie będzie siebie uważać za mocarstwo światowe, nie będzie dyktować swoich warunków światu i da spokój oraz wolność innym państwom.

Brak komentarzy: