23 stycznia 2015

UE i jej problemy 2

Rękawice ochronne do kuchni chroniące przed oparzeniami, hełmy ochronne, kamizelki ratunkowe oraz suszarki do włosów i czajniki elektryczne o zmniejszonej mocy ( do 2400 kwh, maksymalna pojemność to 1,7 litra i bez regulacji temperatury ) mają być wprowadzone na rynki krajów członkowskich. Właściciele gastronomii uważają że wiedzą jak posługiwać się tymi 
rękawicami i nie potrzebują unijnych regulacji. Natomiast fryzjerzy uważają że mniejsza moc urządzeń to dłuższy czas pracy a to w sumie na to samo wyjdzie. Europosłowie mówią że w KE trafiają się producenci i lobbyści którym czasami uda się przeforsować ustawę która da im dodatkowe zyski ze sprzedaży urządzeń o nowych parametrach unijnych. KE chce także wydawać decyzje o budowie wyciągów narciarskich gdy ich budowa zbyt długo trwa i gdy trzeba czekać latami na te decyzje. - Tak skarżą się właściciele wyciągów. Rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen tłumaczy te zmiany oszczędzaniem energii oraz ratowaniem klimatu i środowiska naturalnego. To ma obniżyć wg. niej rachunki za prąd. 

Suma sum - Niestety, na tym wszystkim zarabiają tylko lobbyści i producenci a społeczeństwa tracą bo muszą wymieniać urządzenia i inne artykuły na nowe. Na takim działaniu UE nie zyska klimat a straci klient. UE już zabrakło pomysłów na poprawę ludziom życia więc z nudów wymyśla absurdy, ale czemu na tych absurdach muszą tracić Europejczycy ? Życie nie znosi absurdów i pustki więc ludzie nadal korzystają z zakazanych urządzeń i artykułów. Lepiej by było aby UE zajęła się nierównościami w krajach członkowskich by nie było tak dużych różnic w zarobkach, płacach minimalnych, rentach i emeryturach oraz w świadczeniach państwowych. Wtedy nie będzie takiej jak do tej pory migracji wśród mieszkańców UE za lepiej płatną pracą a Wielka Brytania wtedy odetchnie od imigrantów. 

Brak komentarzy: