10 maja 2016

Uchodźcy bez azylu w Polsce

PiS postanowił wogóle nie przyjmować uchodźców bo - jak mówił Mariusz Błaszczak min. MSW - oni mają fałszywe dokumenty i nie da się ich zidentyfikować. Dla niego ważniejsze jest bezpieczeństwo Polaków niż 
przyjmowanie nie wiadomo kogo. Witold Waszczykowski min. MSZ mówił że rząd PiS-u chce imigrantom ( uchodźcom ) jeśli ich się przyjmie dać możliwość poszukania mieszkania i pracy by sami za siebie płacili oraz chce ich dożywiać i dać im drobne kieszonkowe. Potem zmienił zdanie i powiedział że nie pozwoli na relokację uchodźców w Polsce dopóki jest siłowa. Fundacja "Dla wolności" mówiła że powinniśmy przyjąć uchodźców potrzebujących pomocy i nieważne są ich dokumenty bo nie o to chodzi. Kukiz'15 napisał że "gospodarzem w Polsce nie jest obecna ani żadna inna władza a tylko obywatele i to oni powinni decydować czy i kogo przyjmiemy do naszej ojczyzny" i chce referendum w tej sprawie. 

Wiktor Orban mówił że Węgier zarabia 4 tys. euro rocznie a żeby zarobić 250 tys. zł. to musiał by pracować 39 lat i dlatego uważa że ta kara od UE jest przesadzona. Inni posłowie z krajów członkowskich UE mówią że tak wysokie kary mogą doprowadzić do opuszczenia UE. Angela Merkel mówiła że ta kara to lojalność wobec krajów zewnętrznych takich jak np. Włochy i Grecja które na siebie przejmują cały ciężar w przyjmowaniu uchodźców. 

Uważam że w tych sprawach nie ma lojalności i przymusu bo chodzi o muzułmanów wyznania islamskiego. Owszem, jest tu sytuacja patowa i co się nie zrobi to będzie źle, ale uchodźcy bliżej mają do sąsiednich krajów ( Arabia Saudyjska, Iran, Afganistan, Pakistan, Jemen, Egipt i inne ) a do tego one akceptują ludzi o wyznaniu islamskim i im jest łatwiej przyjmować tych uchodźców niż pozostałym krajom o innej religii. Problem jest w tym że niektóre państwa UE uległy wobec tych uchodźców i postanowiły ich przyjmować szkodząc sobie a raczej swoim obywatelom. 

Coraz więcej krajów UE zaczyna buntować się przeciw przyjmowaniu uchodźców a kary unijne i narzucany przymus ich przyjmowania tylko potęgują ten sprzeciw - np. w Niemczech. Natomiast decydenci z UE nie wyciągają z tej lekcji żadnych wniosków i nadal narzucają państwom UE pod przymusem ich przyjmowanie. Imigranci to pożywka dla narodowców, ale nie dla zwykłych obywateli. 

Witold Waszczykowski chce wszystko zepsuć bo nie wolno uchodźcom pozwalać na pracę i zamieszkanie w Polsce zwłaszcza gdy wie się że oni nie zaakceptują modelu życia Europejczyka wyznając islam. Waszczykowski będąc urzędnikiem państwowym to powinien wiedzieć że uchodźców trzyma się tylko w Ośrodkach dla cudzoziemców lub uchodźców do czasu zakończenia konfliktu w ich rodzimych krajach. PiS gdy mówi że dba o bezpieczeństwo Polaków to nie powinien ich puszczać luzem po kraju. 

Obrońcy uchodźców mają rację gdy mówią że należy im pomagać, ale jej nie mają gdy sugerują by przyjmować ich bez sprawdzenia tożsamości i innych informacji na ich temat. Rację ma tylko Kukiz'15, bo tylko naród może decydować o swoich sprawach a nie rządy i UE. 

Brak komentarzy: