Rząd PiS-u powołał Instytut wolności nauki który w Uczelniach Uniwersyteckich ma kontrolować czy słusznie wydaje się tytuły naukowe np. doktora. Jan Żaryn poseł PiS i pracownik IPN mówił że będzie pierwszym który będzie za tym by ten instytut zlikwidować bo
wchodzi z polityką w sferę nauki. Uniwersytecki i propisowski prof. Michał Kleiber też jest przeciwny temu instytutowi bo uważa że będzie on katastrofą dla nauki gdy będzie weryfikował decyzje gremium uniwersyteckiego które orzeka komu przyznać tytuł naukowy.
Tak PiS opanuje całe państwo zmieniając kolejne ustawy, pisząc nowe, zmieniając Konstytucję, zmieniając też urzędy i służby wrzucając do nich swoich ludzi aż osiągnie to co chce - a chce mieć pełną kontrolę nad państwem a przez to i nad ludźmi co da mu władzę absolutną.
PiS inaczej nie potrafi sprawować władzy jak poprzez dyktaturę. PiS mówi o kompromisie ale go nie uznaje i dlatego nie można zakończyć sporów choćby w sprawie TK. Jak partia sięga po zmianę Konstytucji to znaczy że chce dyktatury w państwie by samej rządzić. Niedobrze jest gdy większość daje się PiS-owi nabrać na jego rzekome dobre zamiary wobec Polski kiedy mówi że chce naprawiać państwo a w tym celu musi zmienić ustawy i Konstytucję by bezkarnie to zrealizować.
To że rząd PO Donalda Tuska nie był akceptowany przez społeczeństwo bo nie widział potrzeb ludzi i przez to stracił władzę to nie powód by lecieć na oślep w przeciwną stronę czyli do PiS który też niewiele da Polakom bo chce dla siebie władzy dla samej władzy. Dowodem na to jest m.in. rozłożenie w czasie kwoty wolnej od podatku i płac na dziesięciolecia oraz powstrzymanie przywrócenia wieku emerytalnego przez rząd PiS-u. Podczas wyborów parlamentarnych w zeszłym roku było do wyboru kilka nowych partii i można było na nie głosować a nie na Po i Pis.
Wybierając PiS zapewniliśmy Polsce ciąg dalszy III RP, czyli to samo co było w tym brak perspektyw na przyszłość ale z Kościołem w tle który wraz z PiS-em będzie blokował niektóre ustawy ważne dla wolnych ludzi.
PiS staje się niebezpieczny dla Polski sięgając po władzę absolutną dla siebie, ale nie każdy to dostrzega. W tym celu PiS wykorzystał Kościół a tu trudno się sprzeciwiać bo większość da się zaślepić religii mimo że Kościół to tylko narzędzie do zdobywania władzy. Nie można wierzyć naiwnie że jak partia religijna i Kościół mają władzę w państwie i zaczną umoralniać religijnie naród to wszystkim będzie lepiej się żyło. Trzeba wiedzieć że i religia może być reżimem dla ludzi gdy dostanie władzę w państwie i będzie wtedy tak jak było w średniowieczu za świętej inkwizycji z której nikt w Europie nie był zadowolony.
Niektórzy biorą innych pod siu siu, ale Kaczyński bierze ich pod Kościół i dlatego będzie przybywać żebrzących stojących pod kościołem. - Już Kościół angażuje się w pomaganiu biednym ale raczej dla poprawy swojego wizerunku w społeczeństwie bo nie jest w stanie zapewnić im wystarczającej pomocy.
wchodzi z polityką w sferę nauki. Uniwersytecki i propisowski prof. Michał Kleiber też jest przeciwny temu instytutowi bo uważa że będzie on katastrofą dla nauki gdy będzie weryfikował decyzje gremium uniwersyteckiego które orzeka komu przyznać tytuł naukowy.
Tak PiS opanuje całe państwo zmieniając kolejne ustawy, pisząc nowe, zmieniając Konstytucję, zmieniając też urzędy i służby wrzucając do nich swoich ludzi aż osiągnie to co chce - a chce mieć pełną kontrolę nad państwem a przez to i nad ludźmi co da mu władzę absolutną.
PiS inaczej nie potrafi sprawować władzy jak poprzez dyktaturę. PiS mówi o kompromisie ale go nie uznaje i dlatego nie można zakończyć sporów choćby w sprawie TK. Jak partia sięga po zmianę Konstytucji to znaczy że chce dyktatury w państwie by samej rządzić. Niedobrze jest gdy większość daje się PiS-owi nabrać na jego rzekome dobre zamiary wobec Polski kiedy mówi że chce naprawiać państwo a w tym celu musi zmienić ustawy i Konstytucję by bezkarnie to zrealizować.
To że rząd PO Donalda Tuska nie był akceptowany przez społeczeństwo bo nie widział potrzeb ludzi i przez to stracił władzę to nie powód by lecieć na oślep w przeciwną stronę czyli do PiS który też niewiele da Polakom bo chce dla siebie władzy dla samej władzy. Dowodem na to jest m.in. rozłożenie w czasie kwoty wolnej od podatku i płac na dziesięciolecia oraz powstrzymanie przywrócenia wieku emerytalnego przez rząd PiS-u. Podczas wyborów parlamentarnych w zeszłym roku było do wyboru kilka nowych partii i można było na nie głosować a nie na Po i Pis.
Wybierając PiS zapewniliśmy Polsce ciąg dalszy III RP, czyli to samo co było w tym brak perspektyw na przyszłość ale z Kościołem w tle który wraz z PiS-em będzie blokował niektóre ustawy ważne dla wolnych ludzi.
PiS staje się niebezpieczny dla Polski sięgając po władzę absolutną dla siebie, ale nie każdy to dostrzega. W tym celu PiS wykorzystał Kościół a tu trudno się sprzeciwiać bo większość da się zaślepić religii mimo że Kościół to tylko narzędzie do zdobywania władzy. Nie można wierzyć naiwnie że jak partia religijna i Kościół mają władzę w państwie i zaczną umoralniać religijnie naród to wszystkim będzie lepiej się żyło. Trzeba wiedzieć że i religia może być reżimem dla ludzi gdy dostanie władzę w państwie i będzie wtedy tak jak było w średniowieczu za świętej inkwizycji z której nikt w Europie nie był zadowolony.
Niektórzy biorą innych pod siu siu, ale Kaczyński bierze ich pod Kościół i dlatego będzie przybywać żebrzących stojących pod kościołem. - Już Kościół angażuje się w pomaganiu biednym ale raczej dla poprawy swojego wizerunku w społeczeństwie bo nie jest w stanie zapewnić im wystarczającej pomocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz