Jean-Claude Junker przew. KE mówił 5 maja tego roku - "zbyt dużo polityków europejskich wsłuchuje się w opinie wygłaszane w ich państwach a jeżeli słuchasz opinii narodowych to nie tworzysz wspólnej europejskiej wartości". - Ma on tu rację bo
żeby być jednym państwem to trzeba odrzucić prywatne i narodowe zachcianki by UE wyznawała różne a zarazem wspólne wartości.
PiS zarzuca UE że Polską demokracją zajmuje się Franz Zimerman wiceprzew. KE a nie RE. Witold Waszczykowski min. MSZ przypomniał że go wybrano w niewłaściwy sposób na te stanowisko a Donald Tusk najpierw nie zgadzał się z trybem wyboru jego i innych urzędników UE a potem stwierdził w ich obecności że dobrze wybrano bo cel uświęca środki. - Już pisałem że każdego urzędnika do instytucji UE kraje członkowskie powinny wybierać a nie oni sami siebie jak do tej pory bo oni wtedy za długo trwają na swoich stanowiskach lecz ich kadencje powinny być nie dłuższe niż 4 lata bo za długie rządzenie to mózgu wypaczenie. Tak jeden z nich przew. PE dostał szajby, bo wali po głowie i po mordzie pozostałych urzędników unijnych na przywitanie jakby był Bogiem. Do takich wypaczeń nie wolno dopuszczać.
PiS tak bardzo mocno uwierzył w siebie że powołał nawet instytucję ( niezależną organizację pozarządową - jak mówił Jan Dziedziczak z PiS ) która będzie bronić jego dobrego imienia a zwaną Reduta Dobrego Imienia. Na jej czele ma stanąć Piotr Gliński i Maciej Świrski założyciel tej instytucji i bliski współpracownik Glińskiego. Świrski nie rozmawia z TVN-em a jak już przyszli dziennikarze porozmawiać to puścił ich na szczaw i mirabelki czyli w maliny. PiS-owcy rozmawiają tylko ze swoimi katolickimi mediami. Ta Reduta napisała do Bila Clintona że armia amerykańska nie przelała ani jednej kropli krwi za wolność Polski a USA nie wywarły dostatecznej presji na niemiecki reżim pod koniec II wojny światowej aby przerwać horror Holokaustu. Natomiast Franklin Roosevelt w swojej naiwności otoczony przez prosowieckich doradców zgodził się na zagarnięcie przez Stalina pół Europy w tym i Polskę. PiS ( Adam Bielan ) wogóle uważa że obydwa obozy Hillary Clinton i Donalda Trumpa mają wpływy rosyjskie bo mają doradców prosowieckich a Mateusz Morawiecki w/ce premier z PiS mówił że mamy wybór między dżumą a cholerą mając na myśli obozy Clinton i Trumpa.
PiS znowu sam siebie zakłamuje bo z jednej strony chwali się że ma dobre stosunki z USA a z drugiej krytykują przyszłego prezydenta. PiS po części ma rację w tym co napisał do USA ale one nie miały wpływu by przekonać Rosję do swoich pomysłów bo ona już zagarnęła pół Europy wyzwalając ją spod okupacji niemieckiej. Reduta Dobrego Imienia to świrnięty pomysł gdyż nie tworzy się takich instytucji by bronić partyjnego dobrego imienia i nie jest to instytucja niezależna bo posłowie PiS nią władają dla własnych celów. Na dobre imię to należy zasłużyć realizując potrzeby całego narodu a nie wybranej grupy oszołomów religijnych i Kościoła nie przestrzegając przy tym własnej Konstytucji. Dobrego imienia - jak wiadomo - to jeszcze nie miała żadna partia polityczna na świecie bo takie nie istnieją. Każda partia polityczna ma brudne ręce, bo olewając potrzeby narodu niszczą swój kraj.
PiS sam nie wie czego chce bo z jednej strony mówi że Polska nie jest suwerenna gdy UE narzuca nam swoje pomysły a z drugiej gdy mówi że Polska jest suwerenna bo PiS ma władzę i rządzi, parlament działa, rząd uchwala ustawy itd. Żeby bronić swojej suwerenności to trzeba jej nie mieć a tak nie jest i nie wolno przyrównywać UE do Rosji sowieckiej bo UE ma prawo ustalać zasady funkcjonowania państw członkowskich za ich zgodą a Rosja sowiecka narzucała swoje zasady bez zgody zajętych i okupowanych państw.
Tak naprawdę to PiS chce by UE odpieprzyła się od rządów takich jak PiS-u i Orbana na Węgrzech, bo te rządy to dyktatury które chcą narzucać swoim państwom swój porządek a nie unijny. UE w przeciwieństwie do wspomnianych dyktatur narodowo-katolicko-nacjonalistycznych chce dać każdemu w UE należne prawa a te dyktatury chcą tych praw ich pozbawić. Jak PiS nie odróżnia tych kolosalnych różnic, to niech zejdzie ze sceny politycznej raz na zawsze.
żeby być jednym państwem to trzeba odrzucić prywatne i narodowe zachcianki by UE wyznawała różne a zarazem wspólne wartości.
PiS zarzuca UE że Polską demokracją zajmuje się Franz Zimerman wiceprzew. KE a nie RE. Witold Waszczykowski min. MSZ przypomniał że go wybrano w niewłaściwy sposób na te stanowisko a Donald Tusk najpierw nie zgadzał się z trybem wyboru jego i innych urzędników UE a potem stwierdził w ich obecności że dobrze wybrano bo cel uświęca środki. - Już pisałem że każdego urzędnika do instytucji UE kraje członkowskie powinny wybierać a nie oni sami siebie jak do tej pory bo oni wtedy za długo trwają na swoich stanowiskach lecz ich kadencje powinny być nie dłuższe niż 4 lata bo za długie rządzenie to mózgu wypaczenie. Tak jeden z nich przew. PE dostał szajby, bo wali po głowie i po mordzie pozostałych urzędników unijnych na przywitanie jakby był Bogiem. Do takich wypaczeń nie wolno dopuszczać.
PiS tak bardzo mocno uwierzył w siebie że powołał nawet instytucję ( niezależną organizację pozarządową - jak mówił Jan Dziedziczak z PiS ) która będzie bronić jego dobrego imienia a zwaną Reduta Dobrego Imienia. Na jej czele ma stanąć Piotr Gliński i Maciej Świrski założyciel tej instytucji i bliski współpracownik Glińskiego. Świrski nie rozmawia z TVN-em a jak już przyszli dziennikarze porozmawiać to puścił ich na szczaw i mirabelki czyli w maliny. PiS-owcy rozmawiają tylko ze swoimi katolickimi mediami. Ta Reduta napisała do Bila Clintona że armia amerykańska nie przelała ani jednej kropli krwi za wolność Polski a USA nie wywarły dostatecznej presji na niemiecki reżim pod koniec II wojny światowej aby przerwać horror Holokaustu. Natomiast Franklin Roosevelt w swojej naiwności otoczony przez prosowieckich doradców zgodził się na zagarnięcie przez Stalina pół Europy w tym i Polskę. PiS ( Adam Bielan ) wogóle uważa że obydwa obozy Hillary Clinton i Donalda Trumpa mają wpływy rosyjskie bo mają doradców prosowieckich a Mateusz Morawiecki w/ce premier z PiS mówił że mamy wybór między dżumą a cholerą mając na myśli obozy Clinton i Trumpa.
PiS znowu sam siebie zakłamuje bo z jednej strony chwali się że ma dobre stosunki z USA a z drugiej krytykują przyszłego prezydenta. PiS po części ma rację w tym co napisał do USA ale one nie miały wpływu by przekonać Rosję do swoich pomysłów bo ona już zagarnęła pół Europy wyzwalając ją spod okupacji niemieckiej. Reduta Dobrego Imienia to świrnięty pomysł gdyż nie tworzy się takich instytucji by bronić partyjnego dobrego imienia i nie jest to instytucja niezależna bo posłowie PiS nią władają dla własnych celów. Na dobre imię to należy zasłużyć realizując potrzeby całego narodu a nie wybranej grupy oszołomów religijnych i Kościoła nie przestrzegając przy tym własnej Konstytucji. Dobrego imienia - jak wiadomo - to jeszcze nie miała żadna partia polityczna na świecie bo takie nie istnieją. Każda partia polityczna ma brudne ręce, bo olewając potrzeby narodu niszczą swój kraj.
PiS sam nie wie czego chce bo z jednej strony mówi że Polska nie jest suwerenna gdy UE narzuca nam swoje pomysły a z drugiej gdy mówi że Polska jest suwerenna bo PiS ma władzę i rządzi, parlament działa, rząd uchwala ustawy itd. Żeby bronić swojej suwerenności to trzeba jej nie mieć a tak nie jest i nie wolno przyrównywać UE do Rosji sowieckiej bo UE ma prawo ustalać zasady funkcjonowania państw członkowskich za ich zgodą a Rosja sowiecka narzucała swoje zasady bez zgody zajętych i okupowanych państw.
Tak naprawdę to PiS chce by UE odpieprzyła się od rządów takich jak PiS-u i Orbana na Węgrzech, bo te rządy to dyktatury które chcą narzucać swoim państwom swój porządek a nie unijny. UE w przeciwieństwie do wspomnianych dyktatur narodowo-katolicko-nacjonalistycznych chce dać każdemu w UE należne prawa a te dyktatury chcą tych praw ich pozbawić. Jak PiS nie odróżnia tych kolosalnych różnic, to niech zejdzie ze sceny politycznej raz na zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz