23 maja 2016

Czy będą nowe wybory ?

Michał Dworczyk z PiS mówił że może wreszcie opozycja zacznie rozmawiać z PiS-em by doszło do porozumienia bo tak chce PiS, lecz ta rozmowa ma polegać na słuchaniu tylko jednej strony czyli PiS-u. Tak samo uważa Ryszard Petru z Nowoczesnej i powiedział że w związku z brakiem porozumienia opozycji z rządem PiS to 
proponuje on przedterminowe wybory parlamentarne a Dworczyk odpowiedział na to że to nie ma sensu bo co dopiero bo w zeszłym roku odbyły się wybory i wybrano PiS. Jadwiga Wiśniewska z PiS odpowiedziała że jest to kompromitacja ze strony Petru a na nowe wybory jest jeszcze za wcześnie. Zaproponowano jako mediatora w rozwiązaniu sporu między opozycją a PiS Kościół a Petru zastanawia się czy akurat Kościół jest tą instytucją która ma prawo drukować orzeczenia TK. Petru liczy na to że zostanie premierem Polski i to mu wypomniano przypominając mu jego "wpadki" takie m.in. jak mylenie faktów politycznych, historycznych i geograficznych. On nie pamiętał nawet kim jest obecnie Donald Tusk - czy szefem KE, czy szefem RE ale to można mu wybaczyć bo Tusk nie zasłużył na stanowisko szefa RE. A wogóle to poseł nie musi znać wszystkich faktów by działać jako poseł bo on ma zajmować się potrzebami ludzi a nie geografią, historią, tym co kto powiedział lub kim jest. O Tusku to większość ludzi zapomniała gdy został on szefem RE w UE i trudno o nim pamiętać gdy ma on ponurą przeszłość jako premier za rządów koalicji PO-PSL bo dbał tylko o bogaczy oraz gdy ma się na głowie inne ważniejsze sprawy jak np. Polskę. Mimo wszystko Petru nie powinien wypowiadać się o faktach których nie zna lub nie pamięta bo sobie wyrabia złą markę a z taką marką nie zostanie on nawet premierem. 

Przedterminowe wybory parlamentarne szykują się bo PiS nadużywa władzy. Jednak może do nich nie dojść bo nie ma z czego wybierać. PO już zepsuła swoją markę której i tak nie miała a inne partie albo są odrzutem PO albo odrzutem PiS. Nowoczesna pnie się w górę w sondażach, ale Petru popierający PO i KOD co prawda nie do końca i mylący fakty to nie może liczyć na wysokie noty by wygrać jako lider wybory parlamentarne. Natomiast Kukiz'15 też nie może liczyć na wysokie noty bo za bardzo popiera PiS. Wokół sejmu krąży SLD i liczy że dostanie się do parlamentu w następnych wyborach i może się nie przeliczyć bo niedawno Włodzimierz Czarzasty przedstawił program tej partii który zakłada m.in. podwyżki rent, emerytur i płac i tylko ci co im uwierzyli to będą na nich głosować. SLD jednak jak ma już władzę to zapomina co obiecywał narodowi bo jest popeerelowskim szkodnikiem Polski który ma za zadanie popierać linię polityczną Moskwy a ona nakazuje utrzymywać w Polsce biedę i dziadostwo by ona nie zagrażała Rosji. Partia Razem też liczy na wejście do parlamentu, ale swoim programem nie może przekonać kogokolwiek do siebie choćby dlatego że Polacy mają dość zakłamanej i złodziejskiej lewicy. Lewica co prawda zabierze bogatym, ale nie da biednym i takiej nikt rozsądny nie chce. Inne partie są prawicowe a one wogóle nie mają posłuchu w narodzie bo są za dyskryminacją mniejszości wszelkich i za dyktaturą jednego człowieka. I tak mamy nadal wybór między dżumą a cholerą. Co nie wybierzemy to źle wybierzemy. 

Brak komentarzy: