21 maja 2016

Władza absolutna 2

Mariusz Kamiński szef służb z PiS na posiedzeniu o ustawie antyterrorystycznej po zarzutach ze strony opozycji o łamaniu przez PiS praw człowieka tą ustawą oburzony powiedział : "Wy wobec nas macie czelność mówić o prawach człowieka ? To jest żenujące i 
śmieszne". 

Opozycja ma rację bo ta ustawa miała być użyta tylko na wypadek pojawienia się terroryzmu podczas ŚDM i szczytu NATO w Polsce - jak mówił kiedyś rzecznik rządu PiS Rafał Bochenek - , ale wejdzie do użytku dopiero pod koniec roku i będzie obowiązywać bez podanej daty czyli bez końca. To oznacza że ta ustawa nie ma racji bytu a służyć ma tylko zaostrzeniu kontroli nad obywatelami np. poprzez podawanie przez nich danych osobistych przy zakupie kart telefonicznych pre-paid, inwigilację obywateli przez rok bez zezwolenia sądu, przy 3 i 4 stopniu zagrożenia ma być wprowadzony zakaz zgromadzeń publicznych i organizowanie imprez masowych, szef ABW będzie miał prawo do blokowania stron internetowych, przeszukania obywateli mogą być przeprowadzane o każdej porze dnia i nocy, zatrzymać będzie ich można do 14 dni a nie na 48 godzin, władza będzie mogła korzystać z baz danych nawet NFZ itd. Te ograniczenia wolności dotyczą polskich obywateli a obcokrajowcy mogą być dodatkowo podsłuchiwani i obserwowani przez 3 miesiące bez zgody sądu oraz można będzie im przeglądać korespondencję prywatną i fotografować ich w miejscach publicznych. 

Kamiński uważa że rząd PiS-u ma prawo ograniczać prawa człowieka tylko dlatego że PO też to samo robiła gdy rządziła, ale to jest już nadużycie słów i władzy bo innym partiom politycznym tego nie wolno robić niezależnie od tego co czyniły poprzednie rządy. Akurat PO nie wprowadzała takich ograniczeń jakie rząd PiS-u wprowadził. 

Nie wiem po co rządowi PiS dane z NFZ o obywatelach które objęte są tajemnicą lekarską. PiS za swoich rządów w latach 2005-2007 tak samo postępował i został za to skrytykowany oraz stracił władzę, bo nie wolno w imię rzekomego bezpieczeństwa państwa nadużywać władzy wprowadzając ustawy ograniczające prawa i swobody obywatelom, przeglądać kart zdrowia obywatelom, przetrzymywać w więzieniach dłużej niż jest to potrzebne osób podejrzanych, zakazywać zgromadzeń służących zamanifestowaniu swoich poglądów i niechęci do władzy panującej, inwigilować ludzi bez zgody sądu itd. gdyż te ograniczenia to władza absolutna nad ludem a to z kolei reżim a nie demokracja. 

Szczytem arogancji władzy rządu PiS jest przeglądanie kart zdrowia obywatelom ponieważ dane z tych kart nie mają żadnego związku z podejrzanymi np. o terroryzm dla władz państwa. Od przeglądania kart zdrowia obywatelom są tylko lekarze w tym i sądowi za zgodą sądu by na ich podstawie określać przyczyny dokonywanych przestępstw. Szczytem arogancji władzy rządu PiS jest także podsłuchiwanie prywatnych rozmów każdego obywatela. W normalnym państwie podsłuchuje się tylko wytypowane osoby które są podejrzane o jakieś przestępstwo gdyż nie ma sensu podsłuchiwanie wszystkich obywateli w tym celu. Tylko reżimy boją się prawdy o sobie i dlatego podsłuchują wszystkich ludzi. 

Opozycja ( PO ) uważa że ta ustawa to kaganiec na obywateli który ma zwalczać antyrządowe protesty i ograniczać swobody obywatelskie a dla bezpieczeństwa kraju wystarczą obecne przepisy. Natomiast Kamiński odpowiadając na te zarzuty powiedział cynicznie że każdy nadal ma prawo do manifestowania swoich poglądów. - Jest to cyniczna odpowiedź, gdyż rząd PiS-u wiążąc ręce i nogi obywatelom pozwala im podskakiwać. 

Brak komentarzy: