26 maja 2016

UE w opałach

W Belgii są protesty przeciw 45-godzinnemu tygodniu pracy i obniżkom płac oraz przeciw liberalizacji prawa pracy przez państwo a to wszystko 
w tym i wymuszone oszczędności naruszają wg. Związkowców także zasady działania Opieki Społecznej. Belgowie uważają że każde działania rządu w tej materii kosztowały ich ok. 100 euro miesięcznie, gdy nadal nie zrealizowano potrzeb utworzenia nowych miejsc pracy. Podczas protestów w Brukseli doszło do zamieszek ulicznych a policję obrzucono kamieniami. 

Na Litwie są protesty przeciw wysokim cenom na produkty jakie powstały po wprowadzeniu 1,5 roku temu waluty euro. W proteście rozdano ludziom 6 ton mleka bo ono jest tam za drogie - dwa razy droższe niż było. Ludzie z tego powodu przyjeżdżają do Polski po zakupy nawet hurtowe np. dla rodziny i znajomych, bo płacą wtedy dwa razy mniej niż u siebie. Na Litwie stawka vat wynosi 21 % a w Polsce 23, ale na Litwie stawka vat na żywność wynosi 21 % a w Polsce 5 %. Litwini mówią że ceny ustala kartel ( czyli tzw. zmowa cenowa ) i z góry wiadomo ile będzie kosztować każdy produkt a to nie pozwala na obniżkę cen na te produkty. W tej sytuacji nie istnieje tam konkurencja. - W Polsce jest podobnie, lecz w wielu rodzajach produktów i usług i bez wprowadzenia euro. Uważam że ludzie sami powinni wymusić uczciwy przelicznik z rodzimej waluty na euro skoro rządy nie chcą tym się zająć. Wystarczy samemu przeliczyć własną walutę na kurs euro a potem przełożyć na ceny i tyle trzeba zapłacić za produkty sprzedawcom. 

We Francji są protesty przeciw 45-godzinnemu tygodniu pracy i ograniczaniu nabytych praw pracy. Podczas tych protestów a było ich wiele doszło do zamieszek ulicznych i za każdym razem doszło do starć z policją obrzucając ją kamieniami. Rząd przy współpracy z pracodawcami chce wydłużyć Francuzom tydzień pracy z 35 nawet do 48 godzin. Wczoraj CGT ( związek zawodowy komunistyczny ) postanowił zablokować rafinerie by zmusić rząd do ustępstw. Co trzecia stacja benzynowa nie ma paliwa. 

Na Słowacji od razu narzekano na zawysokie ceny po wprowadzeniu waluty euro, bo nie stosowano przelicznika 1 do 1. 

Utrzymywanie w UE tych samych i niskich płac oraz zabieranie pracownikom praw nabytych powoduje aktywowanie się ruchów narodowych a one zamiast walczyć o prawa pracowników i o prawa innych grup społecznych to chcą swoje kraje wyprowadzić z UE by stały się religijnymi pod dyktaturą jednej osoby i Kościoła. Tak nie naprawi się obecnej sytuacji.  

Uważam że nie wolno naruszać komukolwiek nabytych praw pracowniczych. Uważam także że należy skasować podatek vat w całej UE, bo nie wolno kilkakrotnie opodatkowywać tej samej rzeczy. Ten i inne parapodatki ogałacają kieszenie ludziom dodatkowo tak jak zawysokie ceny na produkty i usługi i dlatego należy je skasować ale strajkami, bo rządy same na ten wspaniały pomysł nie wpadną. Uważam też że należy wprowadzać uczciwy przelicznik na ceny produktów po wprowadzeniu waluty euro i tego należy dopilnować bo producenci i sprzedawcy sami na ten pomysł nie wpadną nie mając żadnej sankcji za swoje złe i szkodliwe działania gdyż rządy ich wspierają. 

UE po wprowadzaniu złych ustaw przez poszczególne kraje członkowskie znalazła się w opałach i stąd te protesty oraz próby wyjścia z niej. Głównie rządy socjalistów przyczyniają się do ograniczania praw pracowniczych i podwyżek cen na produkty, lecz za nimi stoją pracodawcy którzy mając swoje lobby w PE i w swoich forsują dla siebie korzystne zmiany. 

W krajach UE raz rządzą liberałowie a raz lewica i dopóki tak będzie to zawsze ludzie będą wyzyskiwani. Ani liberałowie ani lewica nie dba o właściwe płace pracowników. Liberałowie chcą skasować Związki Zawodowe i liberalizować prawo pracownicze tak by ludzie pracowali jak najdłużej a lewica chce zabierać bogatym nie dając biednym. I tak źle, i tak nie dobrze jest. 

To powód by ludzie wreszcie sami tworzyli partie polityczne ale bez ideologii które będą realizować potrzeby narodu a nie ideologii. Gdy takie partie powstaną to należało by usunąć na stałe partie ideologiczne by nie było w przyszłości ani lewicy, ani liberałów, ani centrowców, ani prawicy, ani narodowców i partii religijnych. Wtedy zmiana rządu który nie bardzo radzi sobie z tym nowym modelem rządzenia na inny niewiele zmieni pracownikom i pozostałym ludziom. Do tego trzeba pozbyć się lobby pracodawców z parlamentów swoich i UE, bo z nim i z pracodawcami nie ma o czym rozmawiać. 

Brak komentarzy: