11 maja 2016

Orgie pod pałacem prezydenckim

Po 73 miesięcznicy. Pod pałacem prezydenckim w Warszawie jak zwykle 10-tego każdego miesiąca zebrali się na miesięcznicy posłowie PiS i jego zwolennicy by nadal kadzić ( smrodzić ) o Lechu Kaczyńskim. Ksiądz prowadzący "polową mszę" w tym miejscu mówił 
m.in. że L. Kaczyński zginął tragicznie okazując za swoich rządów swoje dobro dla ojczyzny i przelewając za ojczyznę ostatnią kroplę krwi i za to należy mu się od Jezusa Chrystusa dar wiecznego życia a dla pozostałych ofiar miłosierdzie. 

Zbyt daleko z kłamstwami posuwa się nawet ksiądz gdyż Lech Kaczyński oprócz obowiązkowej corocznej waloryzacji płac, rent i emerytur nic więcej ludziom nie dał a miał takie możliwości jako prezydent gdy PiS miał władzę. Lech Kaczyński także nie przelewał za ojczyznę swojej krwi gdy zginął w katastrofie lotniczej na własne życzenie. 

Uważam że władze stolicy ( bo na rząd PiS-u nie ma co liczyć ) to powinny zakazać przychodzenia ludziom pod pałac prezydencki w celu oddania hołdu zmarłemu Lechowi Kaczyńskiemu by w tym miejscu mieszkańcy Warszawy mogli każdego dnia przechadzać się nie oglądając Kaczyńskiego i jego oszołomów religijnych. Pałac prezydencki to także nie miejsce na egzorcyzmy religijne. Także w tym miejscu nie zginął L. Kaczyński by mu oddawać hołd. Brak decyzji ze strony władz stolicy nadal będzie zezwalać oszołomom religijnym okupować pałac prezydencki gdy te egzorcyzmy już dawno temu powinny ustać.

Brak komentarzy: