Jarosław Sellin mówił że UE nie jest rządem Polski by za nią rządzić. To jedno z tłumaczeń PiS-u by wyjaśnić Polakom wprowadzenie uchwały przez rząd PiS w obronie suwerenności Polski. PiS poszedł dalej i zarzuca Brukseli
łamanie przez nią traktatu UE bo uważa że nie ma takiego zapisu w traktacie by UE narzucała innym krajom członkowskim swoje dyrektywy naruszając im suwerenność.
Posłanka PO Agnieszka Pomaska podarła kartkę papieru na mównicy sejmowej by zaprotestować symbolicznie przeciw chorej ustawie rządu PiS o obronie suwerenności Polski a inni posłowie PO przypomnieli że Polska sama zgodziła się na oddanie swojej częściowej suwerenności na rzecz UE i nie ma w tym jej utraty całkowitej jak sądzi PiS. Ona powiedziała że rząd PiS-u nie może przyjąć takiej uchwały, bo była by to kompromitacja całej izby. Michał Szułdrzyński dziennikarz i zwolennik PiS w odpowiedzi na jej gest darcia kartki papieru to powiedział że co innego jest krytykować decyzję rządu PiS a co innego jest dawanie sygnału który zupełnie był niepotrzebny. Tadeusz Płużański publicysta też zwolennik PiS mówił że Pomaska nie szanuje polskiej suwerenności a zatem nie szanuje Polski i pokazała ona po której jest stronie. Maciej Małecki z PiS mówił że mamy Polskę suwerenną, ale niektórzy politycy ( z opozycji ) o tym zapominają. Witold Waszczykowski min. z MSZ powiedział że urzędnicy UE gwałcą naszą suwerenność a nie powinni. Petru mówił że posłowie PiS swoją narracją wyprowadzają Polskę z UE.
Jacek Sasin z PiS mówił że tam gdzie traktat UE daje nam prawo do samodecydowania to wara UE od Polski. Sęk w tym że PiS samodecydowanie uważa za dyktaturę jaką chce prowadzić rząd PiS-u jednak PiS ma rację tylko w niektórych przypadkach jak np. by sprzeciwiać się UE ( KE, PE i E ) w przymusowej solidarności i karaniu krajów członkowskich za nieprzyjmowanie imigrantów i Pakietowi Klimatycznemu ale to nie powód by jej się sprzeciwiać całkowicie i wyprowadzać Polskę z niej gdy ma rację a ona jest zawsze gdy jakiś kraj nie przestrzega własnej Konstytucji.
Jacek Sasin mówił też ( w programie Minęła dwudziesta w TVP INFO ) że spór o TK nie paraliżuje rządu i ma rację, bo i tak ten rząd robi co chce niezależnie co wokół się dzieje.
PSL chce UE opartej na wartościach ( chrześcijańskich ), kulturze narodu i na wartościach jakie głosił JP II a on chciał właśnie takiej UE, czyli państwa wyznaniowego. Jeden z posłów PSL Piotr Zgorzelski uważa że patriotyzmem jest ciężka praca na rzecz państwa i nie potrzebna jest uchwała o obronie suwerenności bo i tak Polska jest krajem suwerennym ale na podstawie Konstytucji a nie jakiejś uchwały. On uważa że UE trzyma się jeszcze bo ma podparcie w fundamentach religii chrześcijańskiej. Natomiast Jacek Sasin mówił że PiS chce UE takiej do jakiej wstępowaliśmy, czyli Unii państw suwerennych a nie super państwa którego urzędnicy chcą narzucać innym państwom swoją wolę.
Jeżeli UE trzyma się jeszcze to tylko dlatego że ma poparcie wszystkich krajów członkowskich. Jedynie narodowcy i pseudokatolicy chcą ją zburzyć by władzę oddać jakiemuś despocie i dyktatorowi oraz klechom. Na taką religijnie wyznaniową UE nikt się nie zgodzi w Europie bo to też jest dyktatura. PSL by przypodobać się swojemu wiejskiemu elektoratowi to zakłamuje rzeczywistość mówiąc że chce wartości chrześcijańskich w Polsce i w UE. Co jakiś czas PSL przypomina że ma korzenie przedwojennego PSL-u, gdy tak naprawdę jest tylko spuścizną po PRL-u i dlatego popiera ciężką pracę na rzecz państwa za nędzną i głodową pensję tak jak władze PRL. Uważam że PSL jak i SLD nie powinni zabierać głosu w sprawach Polski. Natomiast PiS jeżeli chce UE takiej do jakiej wstępowaliśmy to niech zgodzi się na oddanie jej części polskiej suwerenności by nigdy nie było w Polsce dyktatury jednej partii ( PO ) i jednego człowieka ( Kaczyńskiego ). Jeżeli wprowadza się do Polski złe dyrektywy unijne to winni są tylko europosłowie a nie cała UE, bo oni mogą odrzucić złe dyrektywy a tego nie czynią gdyż kumają się z innymi europosłami z innych państw którzy narzucają swoje chore i złe pomysły dla całej UE.
łamanie przez nią traktatu UE bo uważa że nie ma takiego zapisu w traktacie by UE narzucała innym krajom członkowskim swoje dyrektywy naruszając im suwerenność.
Posłanka PO Agnieszka Pomaska podarła kartkę papieru na mównicy sejmowej by zaprotestować symbolicznie przeciw chorej ustawie rządu PiS o obronie suwerenności Polski a inni posłowie PO przypomnieli że Polska sama zgodziła się na oddanie swojej częściowej suwerenności na rzecz UE i nie ma w tym jej utraty całkowitej jak sądzi PiS. Ona powiedziała że rząd PiS-u nie może przyjąć takiej uchwały, bo była by to kompromitacja całej izby. Michał Szułdrzyński dziennikarz i zwolennik PiS w odpowiedzi na jej gest darcia kartki papieru to powiedział że co innego jest krytykować decyzję rządu PiS a co innego jest dawanie sygnału który zupełnie był niepotrzebny. Tadeusz Płużański publicysta też zwolennik PiS mówił że Pomaska nie szanuje polskiej suwerenności a zatem nie szanuje Polski i pokazała ona po której jest stronie. Maciej Małecki z PiS mówił że mamy Polskę suwerenną, ale niektórzy politycy ( z opozycji ) o tym zapominają. Witold Waszczykowski min. z MSZ powiedział że urzędnicy UE gwałcą naszą suwerenność a nie powinni. Petru mówił że posłowie PiS swoją narracją wyprowadzają Polskę z UE.
Jacek Sasin z PiS mówił że tam gdzie traktat UE daje nam prawo do samodecydowania to wara UE od Polski. Sęk w tym że PiS samodecydowanie uważa za dyktaturę jaką chce prowadzić rząd PiS-u jednak PiS ma rację tylko w niektórych przypadkach jak np. by sprzeciwiać się UE ( KE, PE i E ) w przymusowej solidarności i karaniu krajów członkowskich za nieprzyjmowanie imigrantów i Pakietowi Klimatycznemu ale to nie powód by jej się sprzeciwiać całkowicie i wyprowadzać Polskę z niej gdy ma rację a ona jest zawsze gdy jakiś kraj nie przestrzega własnej Konstytucji.
Jacek Sasin mówił też ( w programie Minęła dwudziesta w TVP INFO ) że spór o TK nie paraliżuje rządu i ma rację, bo i tak ten rząd robi co chce niezależnie co wokół się dzieje.
PSL chce UE opartej na wartościach ( chrześcijańskich ), kulturze narodu i na wartościach jakie głosił JP II a on chciał właśnie takiej UE, czyli państwa wyznaniowego. Jeden z posłów PSL Piotr Zgorzelski uważa że patriotyzmem jest ciężka praca na rzecz państwa i nie potrzebna jest uchwała o obronie suwerenności bo i tak Polska jest krajem suwerennym ale na podstawie Konstytucji a nie jakiejś uchwały. On uważa że UE trzyma się jeszcze bo ma podparcie w fundamentach religii chrześcijańskiej. Natomiast Jacek Sasin mówił że PiS chce UE takiej do jakiej wstępowaliśmy, czyli Unii państw suwerennych a nie super państwa którego urzędnicy chcą narzucać innym państwom swoją wolę.
Jeżeli UE trzyma się jeszcze to tylko dlatego że ma poparcie wszystkich krajów członkowskich. Jedynie narodowcy i pseudokatolicy chcą ją zburzyć by władzę oddać jakiemuś despocie i dyktatorowi oraz klechom. Na taką religijnie wyznaniową UE nikt się nie zgodzi w Europie bo to też jest dyktatura. PSL by przypodobać się swojemu wiejskiemu elektoratowi to zakłamuje rzeczywistość mówiąc że chce wartości chrześcijańskich w Polsce i w UE. Co jakiś czas PSL przypomina że ma korzenie przedwojennego PSL-u, gdy tak naprawdę jest tylko spuścizną po PRL-u i dlatego popiera ciężką pracę na rzecz państwa za nędzną i głodową pensję tak jak władze PRL. Uważam że PSL jak i SLD nie powinni zabierać głosu w sprawach Polski. Natomiast PiS jeżeli chce UE takiej do jakiej wstępowaliśmy to niech zgodzi się na oddanie jej części polskiej suwerenności by nigdy nie było w Polsce dyktatury jednej partii ( PO ) i jednego człowieka ( Kaczyńskiego ). Jeżeli wprowadza się do Polski złe dyrektywy unijne to winni są tylko europosłowie a nie cała UE, bo oni mogą odrzucić złe dyrektywy a tego nie czynią gdyż kumają się z innymi europosłami z innych państw którzy narzucają swoje chore i złe pomysły dla całej UE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz