26 września 2013

Ujawniać czy nie ?

Powstał dylemat. Ujawniać czy też nie twarze służb specjalnych i ich nieprawidłowości. Generał Nosek, szef kontrwywiadu chce rozmawiać z posłami by poskarżyć się na wielomilionowe malwersacje w wojsku. Chodzi o nieprawidłowości przy ustawianiu przetargów bazy lotniczej w Malborku. Oburzone PO mówi że nie wolno ujawniać twarzy ludzi ze służb specjalnych i nie można ujawniać nieprawidłowości w tych służbach jakie zaistniały lub zaistnieją. Wg. posła PO St. Niesiołowskiego szef kontrwywiadu nie powinien pokazywać swojej twarzy i rozmawiać z posłami lecz powinien sprawę zgłosić do prokuratury by tylko ona się nią zajęła. Inni posłowie i dziennikarze uważają że należy ujawniać wszelkie nieprawidłowości nawet gdy dotyczą one wojska, Policji, służb specjalnych i innych instytucji państwowych. PiS złożył wniosek o utajnioną komisję w sprawie obrony narodowej. 

Uważam że wszyscy po trochu mają rację. Moim zdaniem należy upubliczniać i twarze i sprawy dotyczące nieprawidłowości we wszystkich służbach i instytucjach państwowych. Natomiast nie wolno ujawniać agentów. Nimi powinna zająć się prokuratura gdy złamali oni prawo. Natomiast społeczeństwo i posłowie powinni mieć prawo do informacji na te tematy. Nie można robić konferencji na te tematy oraz z przebiegu śledztwa gdyż za dużo tajnych informacji można ujawnić. I nie to jest problem a tylko zatajanie nieprawidłowości we wszystkich służbach i instytucjach państwowych gdy społeczeństwo nie będzie informowane o nadużyciach w/w służb i instytucji. Wtedy będzie to co było. Sprawy o nadużyciach nie będą zgłaszane do opinii publicznej i do prokuratury a jak już zgłosi się sprawę do prokuratury to "zamiecie się ją pod dywan" bo nie ma kontroli społecznej i politycznej. Tak źle a tak jeszcze gorzej. 

Uważam że w dzisiejszych czasach należy "patrzyć władzy na ręce" i ujawniać jej złe zachowania niezależnie od ważności funkcji i instytucji w państwie. Uważam także że należy ujawniać "tzw. prywatne rozmowy" polityków włącznie z prezydentami które dotyczą spraw krajowych i zagranicznych. Pierwszy krok uczynił Wiki Leaks a drugi ... . Rząd USA już się mocno wkurzył na Wiki Leaks gdy ujawnił on rozmowy prezydentów Ameryki z prezydentami i innymi politykami świata. Nie miał racji rząd USA gdyż nie zdradzono tajnych działań a tylko to co który polityk myśli o innym polityku. Też uważam że nie można za plecami społeczeństwa ustalać reguł gry dla tego społeczeństwa. Żeby tak nie było to wszelkie rozmowy prezydentów i polityków powinny być ujawnione opinii publicznej. Muszą się politycy do tej nowej sytuacji przyzwyczaić. Nie mają wyboru. Nie możemy my społeczeństwo być wiecznie okłamywane.   

Suma sum. - Mimo wszystko ten problem ( co można ujawniać a co nie ) należy rozwiązać na scenie sejmu. 

Brak komentarzy: