19 września 2013

Media kłamią !

Za komuny mówiło i pisało się na murach ; Telewizja kłamie, Łże elita, Precz z komuną itp. Tych napisów było wszędzie i dużo. Niektóre do dziś ostały się na murach. Tak jest i teraz za rządów Tuska. Media bezczelnie kłamią by przypodobać się władzy. Kłamstwa dotyczą głównie sobotnich protestów związkowych. Media chórem powtarzają kłamstwa. Dla nich wyjście ok. 200 tysięcy ludzi 14 września na ulice Warszawy nic nie znaczy i nic nie mówi. Mówią media  że ludzie wyszli na ulicę tylko po to by obalić demokratycznie wybrany rząd, po to by Duda ze związkami przejął władzę bo chce zostać politykiem, po to by utrudniać mieszkańcom stolicy poruszanie się po mieście itd. Uparcie twierdzą że jedynym miejscem na rozmowy z rządem jest komisja trójstronna w ciepełku a nie ulica. Uważam że każdy ma to, na co zasłużył. Rząd Tuska w tym przypadku zasłużył na rozmowy uliczne. 

Nie mówią prawdy media bo nie mówią że z Tuskiem, z ministrem pracy Kosiniakiem-Kamyszem i z pracodawcami związki zawodowe nie chcą rozmawiać w ogóle bo nie ma z kim. Z kłamcami nie rozmawia się. Nie mówią media że nie można rozmawiać z rządem który trzyma z pracodawcami i przynosi na komisję trójstronną gotowe ustawy sporządzone bez konsultacji społecznych i ze związkami zawodowymi, że Tusk ogranicza ustawami które sam przygotował prawa demokratyczne związkom zawodowym, zgromadzeniom, referendom itd. Nie mówią media także i o tym że rząd Tuska szykuje nam społeczeństwu wieczne niewolnictwo tymi ograniczeniami. Kłamią media i wtedy gdy powtarzają po Tusku i jego rządzie że podniesienie płacy minimalnej spowoduje większe bezrobocie, że odpłynie od nas kapitał zagraniczny, że nie ma rząd pieniędzy na podwyżki płac, że będziemy mieć większą emeryturę pracując do śmierci itd. Za to uporczywie bronią one każde złe posunięcie rządu Tuska. 

Ile można wytrzymywać słuchając tych bredni ? W końcu związki zawodowe i naród wyszli na ulicę po to by zastopować obłudę rządu i jego mediów. 

Tak tendencyjne i zakłamane media były ostatnio za PRL-u. Jest to ciąg nomenklatury prl-owskiej i "Okrągłego stołu" który zapisał sobie wieczne profity dla byłych komunistów. Do dziś nie można tego przełamać bo ślepo wierzymy politykom. Zwłaszcza Tusk ma dar przekonywania do swoich kłamstw a także i Kaczyński. Każdy z nich przekonuje nas społeczeństwo do swoich racji, lecz ich racje są rozbieżne nie tylko z interesem narodu ale są także i irracjonalne tak samo jak teorie Antoniego Macierewicza o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Tak się dzieje gdyż każdy polityk ciągnie w swoją stronę historię Polski. Oni nie liczą się z interesem ludu i kraju i dlatego kłamią by osiągnąć swoje cele. 

Chyba dobry pomysł miał ten co zgromadził ciężarówkę materiałów wybuchowych i chciał nią wjechać w sejm podczas obrad. Kiedyś uważałem go za oszołoma. Szkoda że Policja go nakryła. Może było to jedyne rozwiązanie naszych problemów. Przecież nie ma z kim rozmawiać bo wszyscy politycy dbają tylko o własny stołek i o własne interesy okłamując nas na codzień. 

Suma sum. - Pozostaje nam w tej sytuacji rozwiązać parlament. Samo usunięcie PO i PiS nie rozwiąże nam problemów bo pozostałe partie też siedzą po uszy w tym prl-owskim gównie. Liczyć możemy dziś tylko na związki zawodowe które opluwane są codziennie w mediach, oraz na normalną i rozsądną część narodu która nie da się zakrzyczeć przez kłamców medialnych i rządowych. 

Brak komentarzy: