22 września 2013

Patologia rządu PO

Na piątek 20 września zaplanowano spotkanie związków zawodowych, pracodawców i strony rządowej w komisji trójstronnej. Na spotkanie przyszli ; min. finansów J. Rostowski, min. pracy Wł. Kosiniak-Kamysz i przedstawiciel pracodawców. Rozsiedli się oni w fotelach, w ciepłym pomieszczeniu, na stole woda mineralna lub coś podobnego oraz jest zaproszona telewizja a "ważni panowie" ciągle czekali na przedstawicieli związków zawodowych. Min. finansów J. Rostowski był rozweselony tak jakby to on był najważniejszy na tej sali i wszyscy pozostali też czekali lecz z mniejszym na twarzy zadowoleniem. Czekali, czekali i się rozeszli. 

To jest jedna z patalogii naszego rządu gdyż przygotowano spotkanie od a do zet wiedząc z góry że na te spotkanie nie przyjdą związki zawodowe. Przewodniczący trzech central związków zawodowych uprzedzili stronę rządową że nie przyjdą na komisję trójstronną jeżeli nie odwoła się min. pracy Wł. Kosiniaka-Kamysza, jeżeli rząd nie zrezygnuje z umów śmieciowych i z kilku innych ustaw. Rząd nie ustąpił i nie spełnił związkowych próśb a mimo to zorganizował te spotkanie. Cynizmem, tupetem, głupotą i patologią wykazał się tu rząd Tuska licząc na to że każdy będzie przed nim na kolana padał bo ma on władzę. Pewny był Tusk że jak tupnie nogą to każdy będzie go słuchał. Był on pewny że na te spotkanie przyjdzie strona związkowa mimo nie spełnienia przez stronę rządową ultimatum postawione przez przew. związków Piotra Dudę. 

Suma sum. - Pycha, pycha, pycha. Pycha Tuska nie pozwala mu na rozsądek. Poniżając związki zawodowe a przez to ludzi pracy Tusk sam siebie poniżył, gdyż to związki zawodowe dały mu "kosza" a nie Tusk związkom. Przestań Tusku lekceważyć naród, bo on cię już olał. 

Brak komentarzy: