11 września 2013

Co dalej z Polską ? 2

Media podsycają atmosferę związaną z protestami związków zawodowych lecz stając przeciwko nim. Większość wypowiedzi jest na niekorzyść związków zawodowych. Oczywiście nie dziwi mnie to gdyż media zawsze stoją po stronie rządowej - a podobno mamy wolne i niezależne media. Znaleziono także Warszawiaka który w radiu PR 1 powtarzał tezy niezadowolenia wypowiedziane przez prez. stolicy H. G. Waltz. Inni o przeciwnych poglądach nie wypowiedzieli się. 

Donald Tusk i Bronisław Komorowski otoczyli się ludźmi którzy byli po stronie PZPR za PRL-u mimo tego że część z nich walczyła po stronie "Solidarności" za PRL. Wojciech Jaruzelski, Tomasz Nałęcz, Jan Krzysztof Bielecki, Henryk Wujec itd. To tylko skromna część z otoczenia rządu Tuska i prezydenta Br. Komorowskiego. 

Wojciech Jaruzelski - I sekretarz partii w PZPR, obecnie doradca prez. Komorowskiego d/s stosunków z Rosją. Tomasz Nałęcz - przeszedł z SLD do PO, obecnie doradca d/s historycznych. Jan Krzysztof Bielecki - były premier, były prezes NBP, bankowiec, obecnie doradca prezydenta d/s finansowych, broni tylko interesów banków i rządu Tuska. Henryk Wujec - walczył po stronie związków zawodowych "Solidarność" w PRL lecz był po stronie PZPR. Obecnie jest on doradcą prezydenta Komorowskiego d/s związkowych i stoi po stronie rządowej. Mówił on że związki zawodowe są upolitycznione, że one nie mają prawa obalać rządu bo od tego są wybory demokratyczne, że emerytury 67 lat są nieuniknione bo obecne czasy wymagają wydłużonego czasu pracy, że każdy powinien być w ciągłym ruchu i pracować jak najdłużej, że on też będzie pracował jak najdłużej jak mu zdrowie na to pozwoli, że im dłużej będziemy pracować tym większą będziemy mieć emeryturę itd. 

Jego trochę można zrozumieć, bo za dobrą pensję rządową można pracować do śmierci, lecz to nie powód by zmuszać innych czyli tych co najmniej zarabiają i nie mają zdrowia lub mają pracę ciężką i szkodliwą dla zdrowia by pracowali dłużej niż do 65 roku życia. Oni nie pracują za biurkiem i za wysokie pensje rządowe. Oni im dłużej pracują tym mniejszą emeryturę mają i nie wiadomo czy dożyją do 67 roku życia. 

Trzeba wiedzieć że wiek emerytalny już dawno temu ustalono. Ustalono go na podstawie zdrowia i zdolności do pracy jakie ma człowiek w wieku 60 lat. Nie ustalali tego wieku politycy lecz lekarze znający się na tym zjawisku. Z tego wynika że żaden polityk nie ma prawa tego zmieniać. Więcej w art. "Wiek emerytalny". 

H. Wujec powinien wiedzieć będąc przy korycie rządu PO że rząd ustalił nowe zasady emerytur które wejdą w życie w styczniu 2014 roku a które mówią że takie będą nasze emerytury ile uzbieramy składek. Nie będzie emerytur socjalnych czyli takich którym podwyższa się wysokość emerytur do granicy przetrwania gdy za mało uzbieraliśmy w składkach. Piotr Duda, szef związków zawodowych "Solidarność" w jednym z postulatów żąda od rządu przywrócenia rent i emerytur socjalnych. 

Te i inne osoby których nie wymieniłem są doradcami prezydenta i rządu Tuska i wcale nie doradzają rządowi i prezydentowi w dobrym znaczeniu, lecz przeciwko narodowi i związkom zawodowym. Oni dużo wiedzą lecz tylko tyle żeby wiedzieć jak walczyć ze społeczeństwem i ze związkami zawodowymi a za mało wiedzą by doradzać w obecnych czasach dla dobra kraju i dobrych stosunków międzynarodowych. Obecne czasy wymagają jednak nowych ludzi nie związanych z PRL-em by sprostać trudnościom dzisiejszych czasów. Mam na myśli ludzi którzy nie byli we władzach PZPR i w innych w PRL-u. 

Taka jest teraz Polska. Uważam że z takim rządem Polska daleko nie zajedzie. 

Brak komentarzy: