26 września 2013

Sex i tabu - 13

Seks na Dominikanie. Był czy nie był, karać czy nie karać za to ? - taki dylemat mają dziś prokuratorzy. Chodzi o arcybiskupa polskiego który mieszkając na Dominikanie prawdopodobnie molestował nieletnich chłopców. Arcybiskup chodził na plażę i tam nawiązywał znajomości z chłopcami w wieku od 12-stu do 15-stu lat. Oferował im on od 500 do 1000 peso za tzw. "usługi seksualne" które trudno uznać za takie bo nie dochodziło do zbliżenia. Zapraszał on poznanych chłopców do wynajętego mieszkania a tam masturbował się na widok rozebranych do naga chłopców. Nie można takich zachowań nazywać molestowaniem i uprawianiem seksu. Po ok. 2 godzinach było po wszystkim i chłopcy wychodzili z tego mieszkania. Za te usługi ksiądz płacił im i nie było protestów. Sami niektórzy z nich pracowali i zarabiali ok. 400 peso, więc sami zgodzili się na propozycje księdza. Jeden z chłopców odpowiadając dziennikarce na pytania w tej sprawie mówił że "była to wyższa konieczność" gdyż słabo zarabiali w pracy a 1500 peso to nie 400. Sprawa ta by nie wyszła na światło dzienne lecz matka jednego z chłopców zainteresowała się tym skąd on ma tyle kasy. 

To oznacza że robi się smród tym prawie dorosłym i księdzu tylko dlatego że panuje fobia w okół pedofilii. Każdy uważa ( z tych co zajmują się pedofilią ) że jak doprowadzi do wykrycia i ukarania pedofila to będzie stał wyżej w hierarchii społecznej. To ich nakręca. I nieważne czy doszło do zbliżenia, do molestowania, do gwałtu i do wyrządzenia krzywdy nieletniej osobie - liczy się tylko aplauz od publiczności. 

Teraz w świetle wyżej opisanych faktów wymiar sprawiedliwości zastanawia się czy karać tego księdza, bo faktycznie nie doszło do molestowania ani do gwałtu. Młode chłopaki sami zgodzili się na taki układ. Uważam że warto zastanowić się w tej sytuacji czy wolno ingerować w sfery intymne ludziom dopóki nie dochodzi do jednoznacznej krzywdy. Prawo nie polega na tym by karać za wszelką cenę nawet niewinnych tylko dlatego że ktoś łamie chore zakazy. Prawo trzeba zmienić tak by karać tylko za świadome i jednoznaczne krzywdy a nie za krzywdy domniemane, urojone i za złamanie zakazu. Uważam że dla spokoju należało by obniżyć wiek inicjacji seksualnej z 15-stu do 12-stu dla prawa. Wiadomo że inicjacja seksualna zaczyna się między 11-tym a 13-tym rokiem życia w Europie a w Afryce między 9-tym a 11-tym rokiem życia i żadna ustawa oraz fobie tego nie zmienią. Nie można regulować biologii ludziom bo się nie da. Ona ma swój rytm. Przepisy zawsze należy dopasowywać do biologii człowieka a nie do widzimisię urzędnika czy polityka. Lepiej jest edukować dzieci i młodzież oraz dorosłych, niż karać ich za chore przepisy tworzone przez urzędnika czy polityka który zaspokaja sobie swoje fobie, zemstę za nieudane dzieciństwo i niekompetentność lub tworzy je tylko dla aplauzu. 

Także postanowiono zwracać uwagę na dziadków by nie spali z wnuczkami bo nigdy nie wiadomo co oni z nimi robią w łóżku. Ten co wymyślił podglądanie dziadków naprawdę musiał kierować się fobią zamiast rozumem. Może za mało było mu już ustalonych opcji za które już się karze ludzi. Na podobnej zasadzie działa UE. Urzędnicy ( politycy ) Unii jak nie mają zdrowych pomysłów to wymyślają chore. Tak się dzieje gdy za długo siedzi się na tym samym stołku. Dotyczy to też urzędników. Od zarania dziejów Ziemi rodziny zawsze spały razem w jednym łóżku i nic się nie wydarzyło. Dzieci same pchają się do łóżka i rodzicom, i starszemu rodzeństwu, i ciociom oraz wujkom a także babkom i dziadkom. I komu to przeszkadzało ? 

W Wielkiej Brytanii niektórzy imigranci z powodu bezrobocia podejmują pracę nietypową. Płaci się im za seks. Zatrudniają się oni u osób które chcą płacić za seks z nimi. Takie podejście do pracy już od dawna nie jest tabu, choć niechętnie ci pracownicy chwalą się tym. Jak widać różne są formy i style by być z kimś blisko lub uzyskać pracę. Niestety, zawsze urodzi się jakaś gnida której to przeszkadza mimo tego że ona nie ma kontaktu z ludźmi kochającymi się inaczej. To jest dopiero zwyrodnienie. 

Suma sum. - To wszystko jest chore. Jak widać chodzi tu tylko o to by "dopieprzyć" kochającym się inaczej i nie ważne za co. Za to rodzice gdy mają takie dzieci to albo ukrywają ich inność, albo chronią przed atakami nietolerancyjnych lub zrzekają się ich. Tu widać że wszystko zależy od punktu siedzenia a nie od rozumu.  

Brak komentarzy: