07 września 2013

Policja 3

Czy to już państwo policyjne ? > Nie wiecie co zrobić z tymi co się stawiają ? A dać w mordę, także kilka pałek, potem rzucić na glebę, porazić prądem, skopać, skuć i wywieźć do komisariatu na przesłuchanie zanim się wytłumaczą a tam wiecie co dalej robić jak nikt nie widzi. Zawsze jak by co możecie się kryć nawzajem gdyby komuś przyszło do głowy odszkodowanie lub sądzenie się. < 

- Tak mogła wyglądać instrukcja dla Policji od premiera D. Tuska. Tak można sądzić gdyż za często dochodzi do gwałtu na obywatelach. Tak rodzi się państwo policyjne. Jak powiedział nowy szef Policji minister sprawiedliwości Bartłomiej Sienkiewicz - "tylko władza ma monopol na przemoc". Można to rozumieć tak że tylko władza może posuwać się za daleko czyli do przemocy ale obywatele wobec władzy już nie gdy się bronią przed nią. 

Nie tak należy rozumieć prawo, gdyż ono jest jak kij - ma dwa takie same końce. 

Oznacza to że jak jednej stronie nie wolno posuwać się do przemocy to i drugiej. A jeżeli już dojdzie do przemocy ze strony obywatela lub gdy on stawia się władzy to Policja ma odpowiednie instrumenty by tylko obezwładnić go i zatrzymać bez przemocy. Policja i społeczeństwo muszą wiedzieć że policjant nie może wyżywać się na zatrzymanych, nie może on zaspokajać swoich skłonności sadystycznych na nich, nie może on mścić się na zatrzymanym bez względu na okoliczności np. tylko dlatego że zatrzymywany broni się odruchowo najczęściej przed policjantem który próbuje go zatrzymać np. nie podając motywu tego zatrzymania lub w przypadku niesłusznego lub pomyłkowego zatrzymania. Takie często się zdarza. Niewinnych rzuca się na "glebę" i okłada aż zęby im wypadną zanim się wytłumaczą. 

Każdy ma prawo do obrony nawet przed policjantem, bo nie każdy policjant stosuje się do prawa. 

Nie każdy zatrzymywany zna się na procedurach policyjnych i nie każdy musi im się poddawać. Policjantów należało by poinstruować że obywatele mogą nie znać się na procedurach zatrzymania i nie można od nich wymagać by stosowali się do nich. Tego brakuje w działaniu policji wobec obywatela. Policja tylko wymaga a jak ktoś się stawia to używa się wtedy bezprawnie przemocy mając inne środki do dyspozycji - cywilizacyjne i humanitarne. Ja tu przytoczyłem tylko przykłady stosowane na dorosłych mężczyznach lecz zatrzymuje się także dzieci, młodzież i kobiety oraz starsze osoby. 

Wyjątkowo wobec tych osób nie wolno stosować przemocy bez względu na okoliczności czyli poniżać, bić, okaleczać, wybijać zęby, razić prądem, polewać wodą, rzucać na glebę i dociskać do niej więcej niż sytuacja tego wymaga oraz używać podczas operacji wulgarnych słów. Dotyczy to też do więźniów. 

Każdy policjant nie może unosić się ambicją i zatrzymywać za wszelką cenę podejrzanych używając przy tym środków niedozwolonych. Powinni oni trzymać nerwy na wodzy. Na tym ich praca polega a jak ktoś nie jest wstanie sprostać tym wymaganiom to powinien zrezygnować z takiej służby. 

Coraz częściej zdarzają się przypadki kiedy to policjanci by zatrzymać podejrzanego stosują swoje sposoby które nie są procedurami policyjnymi. Np. próbowano zatrzymać pijanego mężczyznę lecz on się stawiał. Wtedy użyto wobec niego przemocy. Tak go pobito że nie poznał siebie mimo że policja miała możliwość obezwładnienia jego. Potem policjanci tłumaczyli że musieli pobić tego gościa bo wchodził on przez okno do innej osoby. Przypomnę że od wymierzania sprawiedliwości są sądy a nie Policja. Do Policji należy tylko zatrzymanie podejrzanego i umieszczenie go w areszcie. Wcześniej w Gdańsku traktowano zatrzymanych złodziei przyrządów gimnastycznych tak jak w Guantanamo. Bito ich nie tylko po piętach i rażono prądem w genitalia aż jeden z nich odebrał sobie życie. Głośna była sprawa kiedy w Gdyni nie było reakcji ze strony Policji gdy kibole Ruchu Chorzów zaatakowali Meksykanów. Co jakiś czas dochodzi do gwałtów na zatrzymanych kobietach na komisariatach ze strony policjantów. W Białymstoku zatrzymano i źle traktowano dziennikarza TVN który podawał się za emigranta w celach wyjaśnienia złego traktowania wszystkich emigrantów w ośrodku i nie ma winnych w tej i w wyżej wymienionych sprawach. Rzecznik Policji Mariusz Sokołowski powiedział że prokuratura zajmuje się tą sprawą. Tak się zajmuje że nie ma efektów. Wie Policja że dziennikarz był tam jako dziennikarz śledczy który tropił nieprawidłowości w tym ośrodku dla emigrantów a mimo to traktuje tego dziennikarza jako przestępcę i nie chce go wypuścić z aresztu. Takich przypadków nam przybywa i dlatego podniesiono larum. 

Nawiązuję tym artykułem do bezkarnej przemocy ze strony niektórych policjantów wobec obywateli. Oni są poza prawem gdyż ich nie osądza się, nadal pracują w Policji i sami siebie kryją nawzajem. Rzecznik Policji Mariusz Sokołowski tłumaczył brak reakcji w stosunku do policjantów łamiących prawo tym że prokuratura zajmuje się takimi przypadkami. Tylko co z tego nam społeczeństwu że prokuratura zajmuje się tymi incydentami skoro nie skazuje winnych bo oni kryją się nawzajem. Ta bezkarność policjantów doprowadzi w końcu do dalszego łamania prawa. Tak urodzi się nam państwo policyjne. 

Brak komentarzy: