08 września 2013

Klątwa nomenklatury

Mecz Polski z Czarnogórą w ramach piłkarskich mistrzostw świata Brazylia 2014 przesądził o dalszych rozgrywkach naszej kadry w eliminacjach gdyż tylko zremisowaliśmy 1 : 1. Mogliśmy wygrać 3 : 1 z Czarnogórą bo panowaliśmy na boisku przez cały mecz lecz sędzia główny nie uznał karnego a boczny raz widział spalonego a raz nie. Komentator sportowy Zimoch mówi że jeszcze nie jest przesądzony nasz dalszy udział w eliminacjach. Anglia na pewno wejdzie do II rundy lecz pozostałe drużyny już niewiadomo. Już pisałem że nomenklatura nadal jest we władzach nie tylko politycznych i sportowych. Np. Zbigniew Boniek - były piłkarz, obecnie prezes PZPN z epoki PRL i Dariusz Szpakowski - komentator który komentuje najważniejsze mecze naszej kadry narodowej w tym i piątkowy mecz Polska - Czarnogóra. Szpakowski też z nomenklatury PZPR-owskiej komentuje mecze naszej kadry od 30 lat tak, jakby nie było w Polsce innych, młodych i nieopatrzonych komentatorów. Z Bońkiem jest podobnie. Obydwaj przynoszą nam pecha. 

Nie można wiecznie podpierać się byłymi i znanymi piłkarzami oraz innymi osobami, gdyż "ten sam kotlet odgrzewany 1000 razy nie ma już smaku a tylko szkodzi". 

Tacy jak oni są pupilami "Okrągłego stołu", bo wywodzą się z czasów PRL-u. Z tego powodu tacy jak oni mają względy i ciągle płaci się im ważnymi stanowiskami i funkcjami bo musieli oni być za PRL-u donosicielami SB lub współpracownikami SB i władz PZPR lub mają oni inne powiązania z nomenklaturą PZPR. Każdy widzi na codzień że te osoby działają na szkodę kraju. Obwiniam za niepowodzenia także media a raczej ich pracowników których nie zmienia się przez dziesiątki lat. Brak zmian w personelu rodzi dyktaturę. Jeżeli mamy ciągle tych samych decydentów w Telewizji to mamy wtedy tych samych pracowników, komentatorów, dziennikarzy, redaktorów a to już jest dyktat mediów i nomenklatura TV. Jeśli chodzi o komentatorów powiązanych z PRL-em i PZPR-em to nie można im przypisać bezpośredniej szkodliwości lecz oni przynoszą pecha naszym sportowcom i są w układach. 

To jest klątwa nomenklatury z PRL. Nie jestem przesądny, lecz w swoich teoriach opieram się na faktach. 

Do kibiców. Winy za porażki naszej kadry to szukajcie w PZPN-ie i w jego prezesie Z. Bońku oraz w mediach i w komentatorze Dariuszu Szpakowskim który komentuje wszystkie mecze naszej kadry przez 30 lat jakby nie było młodych i innych komentatorów a nie w Lewandowskim. Oni są reliktem PZPR-u i nigdy z nimi nasza drużyna się nie podniesie. Lewandowski pokazał klasę strzelając bramkę Czarnogórze a wy z zazdrości wylewacie na niego pomyje. Wstydu nie macie bo nie jesteście kibicami. 

Nomenklatura z PRL-u ciągle straszy Polaków. Przez nich i przez "Okrągły stół" ciągle Polacy nie mogą się podnieść po odzyskaniu wolności w 1989 roku. Lustracja która była, to była niepełna. Dziś zbieramy tego plony. 

Brak komentarzy: