27 września 2013

Marketing

"Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych ( stosownie do ustawy z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133 z 1997 r. oraz ustawy z 18.07.2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną lub inną - Dz. U. nr 144 z 2002 r. ) w celu realizacji Usług. Każdy użytkownik ma prawo wglądu do swych danych, a także prawo ich poprawiania i żądania ich usunięcia. W tym celu należy skorzystać z możliwości strony profilowej pod adresem http://konto. ... .pl/ lub zwrócić się listownie na adres Grupa ... SA w Krakowie, ul. ... 48, 00-275 Kraków". Taka informacja automatycznie jest podawana w każdej umowie niezależnie czy jest to umowa z bankiem, z siecią komórkową, z loterią także i internetową, z zakupem towaru na raty, korzystaniem z usług internetowych i z wieloma innymi usługami. Te informacje są pisane najdrobniejszym i najmniejszym drukiem. Bez lupy ich nikt nie przeczyta a to oznacza że automatycznie musimy zgodzić się na te warunki. Od dłuższego czasu hipermarkety żądają od swoich klientów podania miejsca zamieszkania lub innych danych. To wszystko jest bezprawiem. 

Wszyscy wymagają od nas danych osobowych, często i te im ( usługodawcom ) niepotrzebne oraz te drażliwe jak osobiste i intymne "dla celów marketingowych". Oficjalnie wmawia się społeczeństwu że zbierane dane od klientów przy każdej okazji służą tylko celom marketingowych. Tak naprawdę my klienci nie wiemy co dzieje się z naszymi danymi osobowymi. Ci co oferują nam przez telefon lub listownie usługę lub towar do kupienia mają nasze dane osobowe od firm w których przyjmowaliśmy usługi i zakupiony towar bo wszędzie zostawiamy je nieświadomie. Potem się dziwimy że one znajdują się m.in. w firmach windykacyjnych w wielu krajach oraz w firmach co oferują nam przez telefon lub listownie usługę lub towar do kupienia oraz w innych. 

W umowie możemy przeczytać że "każdy użytkownik ma prawo wglądu do swych danych, a także prawo ich poprawiania i żądania ich usunięcia". Tak naprawdę klient nie ma czasu zajmować się sprawdzaniem swoich zostawionych danych a także nie uzyska wiarygodnych informacji od firm np. w sprawie - co dzieje się z nimi. Firmy które stosują marketing wiedzą o tym i wykorzystują to perfidnie przeciw swoim i obcym klientom. 

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie moich danych osobowych bo firmy i usługodawcy niewłaściwie wykorzystują nasze dane osobowe oraz dlatego bo zbierają one niepotrzebne im dane dotyczące naszego prywatnego życia i używają je przeciw klientom. 

Każdy klient powinien podpisać się pod tym wezwaniem. 

Uważam że należy zakazać całkowicie działań zwanych "marketing" bo firmy mogą obyć się bez naszych danych by sprawdzić ile one sprzedały towaru lub udzieliły usług. Więcej informacji im nie potrzeba. Niepotrzebne są im informacje dotyczące m.in. wieku, płci, miejsca zamieszkania, zakładu pracy oraz szkoły, kont bankowych i ich kodów, peselu i innych danych zawartych w dowodzie osobistym, danych wrażliwych czyli dotyczących naszego prywatnego życia oraz naszych numerów telefonów i e-maili. I gdzie tu jest ochrona naszych danych osobowych -  Dz. U. nr 133 z 1997 r. ? Ochrona danych osobowych to fikcja. A tak naprawdę, nas klientów nie interesuje to że firmy coś chcą od nas bo one same we własnym zakresie i własnymi środkami powinny zdobywać wiedzę której potrzebują. 

Uważam że firmom nie potrzebne są wszelkie marketingi. One nic nie dają firmom oprócz naszych danych osobowych które są cynicznie wykorzystywane przeciwko klientom. Taka działalność powinna być natychmiast zakazana. Także powinno zakazać się wciskania towaru i usługi na siłę. Chodzi o to że należy zakazać firmom bezczelnego oferowania ludziom swoich towarów i usług poprzez telefon, listownie i wchodząc do prywatnego mieszkania wpraszając się ze swoją ofertą wbrew woli swoich przyszłych ofiar. Dotyczy ten zakaz także tych co zaczepiają na ulicy lub na bazarze przechodniów i na siłę wciskają im niepotrzebny towar. Tak najczęściej zachowują się cyganie i obcokrajowcy. Także powinno zakazać się roznoszenia ulotek na ulicach i wrzucania ich do skrzynek pocztowych lokatorów oraz zostawiania ich w widocznym miejscu gdyż są one nieprzydatne dla większości ludzi oraz narzucane wbrew woli klienta. Klient powinien mieć prawo do przeczytania tylko tych reklam które go interesują. Wiadomo że na ich oferty, często nieuczciwe zawsze nabiorą się osoby naiwne i starsze. Jak wiadomo nie można wykorzystywać słabości i wad człowieka dla własnych celów bo jest to karalne. Wystarczy egzekwować te prawo a skończą się gehenny m.in. osób starszych. Firmom powinny wystarczyć tylko reklamy w radiu, telewizji i na ulicach - tylko te uczciwe i bez zbierania danych osobowych. 

Już nie będą wciskać nam "badziewia" przez internet. Teraz wchodzi ustawa która pozwoli klientowi na zwrot zakupionego towaru przez internet w ciągu 3-ech miesięcy a najpóźniej w ciągu roku i 14-tu dni od dnia zakupu. Towar jest towarem i ma takie same prawa jak inne, niezależnie gdzie i od kogo go kupujemy. 

Suma sum. - Żądajmy my klienci by oferowano nam towary i usługi bez wymagania od nas zgody na przetwarzanie naszych danych osobowych. 

Chodzi o to by firmy oferowały nam swoje towary i usługi ale bez prawa do zbierania, przechowywania i przetwarzania naszych danych osobowych. Jeżeli ustawa z 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133 z 1997 r. oraz ustawy z 18.07.2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną lub inną - Dz. U. nr 144 z 2002 r. mówi inaczej to należy zmienić tę ustawę na korzyść klientów i konsumentów. 

Czytaj także ; "Kto okrada staruszków" oraz "Promocje za darmo". 

Brak komentarzy: