20 września 2013

Obłudna rocznica

SLD obchodzi 20 rocznicę zwycięstwa. W 1993 roku miał 20 %, w 2001 roku miał 41 % a teraz ma zaledwie 8 % poparcia. Miler mówi tak, jakby chodziło o wielkie zwycięstwo Napoleona nad Rosją. Media wypomniały SLD ten sposób uprawiania rocznic przyrównując do fety z czasów PRL. Żadna inna partia nie czci swoich rocznic zwycięstwa bo niby po co i nad kim. Tylko mizeroty świętują by zamanifestować swoją mizerność. Milerowi przyśniło się chyba PZPR i PRL kiedy był w ich władzach razem z Kwaśniewskim i wieloma innymi komuchami którzy zasiadają do dziś w sejmie. Te komuchy z SLD świętowały nawet złożenia flagi PZPR po uzyskaniu wolności. 

Inni by płakali. Dla nich wszystko da się święcić, nawet zakłamanie. Obecne 8 % poparcia dla SLD nie daje powodu do świętowania w tej partii. Obłuda postkomunistycznych formacji nie chce mówić prawdy że SLD powstało po rozpadzie PZPR a uzyskane procenty były wynikiem tylko sutej popijawy podczas i po "Okrągłym stole". Także nie mówią członkowie SLD tego że po 1989 roku było jeszcze zbyt dużo partyjniaków z PZPR-u którzy na nich głosowali by uchronić swoją skórę przed ewentualną lustracją. W związku z tym nie wiem co oni świętowali i po co. Komu ta rocznica była potrzebna w wolnej Polsce ? Czy w ogóle partia komunistyczna rodem z PRL-u miała prawo czcić siebie w wolnej Polsce ? 

Suma sum. - To co wyprawia SLD to jest chichot historii. Pozwoliliśmy resztkom po komunie na trwanie to teraz mamy ciąg PRL-u. 

Brak komentarzy: