13 kwietnia 2016

Polska pod rządami PiS 70

Od dawna podejrzewałem PiS o formowanie formacji zbrojnej na wzór ZOMO z PRL-u która miała by służyć przeciw ruchom antyrządowym. Powstaje ustawa która ma zatrudnić 35 tys. ludzi do tej formacji rządowej pod bronią. Posłowie PiS zaprzeczają lub mówią 
że nic nie wiedzą o tym mimo że Antoni Macierewicz czasami wspomina o tej grupie ZOMO-PiS. Pewno ta formacja miała być w tajemnicy pod przykrywką innej. Oficjalnie ta formacja ma za zadanie pomagać w przypadkach kataklizmów i katastrof, ale takim formacjom nie potrzebna jest broń palna. Jak buduje się dyktaturę, to potrzebne są dodatkowe siły zbrojne pilnujące bezpieczeństwa władzy. 

Jarosław Sellin z PiS cynicznie odpowiedział na wspólne żon prezydenckich apele o nie zmuszanie kobiet do heroizmu całkowitym zakazem aborcji : "te panie nie muszą zabierać głosu w tej sprawie, przecież nie były one pod taką presją" - nie musiały korzystać z aborcji. PiS im więcej czuje władzy, tym więcej cynizmem i bezczelnością zieje na około mówiąc często nieprawdę "przycinając" w ten sposób posłom z opozycji którzy nie zgadzają się z tym co robi i mówi PiS. Nic dziwnego że PE wydał wczoraj 4 rezolucje w sprawie Polski nakazujące Polsce przestrzeganie prawa i Konstytucji. Jedna z rezolucji mówi że "PE jest zaniepokojony tym że faktyczny paraliż TK w Polsce zagraża demokracji, prawom człowieka i rządom prawa". 5 na 8 partii unijnych popiera te rezolucje. Posłowie PiS i Kaczyński już mówili nie raz że jakaś UE nie będzie im dyktować co oni mają robić i w tym jest odpowiedź na nieprzestrzeganie praw krajowych i unijnych przez tą partię. Jest nie dobrze bo Kaczyńskiemu i Kościołowi zachciało się łamać prawo i Konstytucję po to by wprowadzić państwo religijne które jest anachronizmem na świecie i niepożądanym tworem politycznym. Wszędzie państwa radzą sobie bez religii w państwie, bo wiedzą gdzie powinno być miejsce dla każdej religii. Pomijam islamskie państwa bo są one wyjątkami też niepożądanymi w świecie. 

Imitacja pomnika. Posłowie PiS przymocowali tablicę upamiętniającą śmierć prezesa NIK, ministra sprawiedliwości i prezydenta Lecha Kaczyńskiego do dużego stojącego kamienia, ale to nie spodobało się prez. Warszawy H. G. Waltz. Ona uznała że było to nielegalne i chce zdjąć ten pseudopomnik z wizerunkiem L. K. nawet nie mały bo o wysokości człowieka. Napis na tej tablicy głosił że oni zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku w służbie ojczyzny. - PiS-owi ciągle się spieszy by już gdzieś stał pomnik jego brata a w tym celu stawia kombinowane pseudopomniki. Nie wiem jak oni mogli zginąć w służbie ojczyzny gdy zginęli wtedy ( 10 kwietnia 2010 roku ) gdy PO miała władzę. Wtedy PiS nie miał głosu w sejmie bo koalicja PO-PSL miała większość sejmową a wogóle to wykonywanie obowiązków służbowych jako poseł to nie służba ojczyźnie lecz obowiązek za który pobiera się państwowe i niemałe pieniądze. Wydaje mi się że PiS-owi ambicje szybkiego stawiania pomników Lechowi Kaczyńskiemu rozum odbierają. Chyba PiS czuje że lada dzień może stracić władzę i dlatego się spieszy z pomnikami i innymi ( dobrymi i złymi ) pomysłami bo nawet unijne instytucje krytykują rząd PiS za omijanie prawa i Konstytucji. 

Witold Waszczykowski z MSZ ( PiS ) mówił że "powstanie pomnik dla Lecha Kaczyńskiego i tak będzie". Natomiast Marek Magierowski szef zespołu prasowego z PiS z kancelarii prezydenta mówił cynicznie i bezczelnie że mamy do czynienia z blokadą władz miasta i dlatego nie można postawić pomnika tam gdzie chce PiS. - Waszczykowski mówił o tym z wielkim przekonaniem a to oznacza że PiS uprze się i postawi ten pomnik. Już pisałem że rząd PiS chce odebrać kompetencje miejskiemu konserwatorowi zabytków na rzecz wojewódzkiego przy pomocy ustawy, lecz jest to bezprawie bo tylko miejski konserwator może tym się zajmować znając lepiej realia miasta - stolicy. 

Jarosław Kaczyński przemawiając do swoich zwolenników przy placu prezydenckim 10 kwietnia skłamał mówiąc że nadal niektórzy Polacy nie wiedzą kto zamordował Polaków w Katyniu. On chce to wyjaśnić bo uważa że miliony Polaków o tym nie wiedzą. - Akurat o tym mówiono między Polakami już przed 1989 rokiem a potem media na okrągło powielały tą prawdę. Także coroczne rocznice Katyńskie organizowane w Polsce każdego uświadamiały kolejny raz że Polaków w Katyniu zamordowali Rosjanie. Kaczyński tu kłamał ale po to by wmówić swoim zwolennikom swoją prawdę o przyczynach katastrofy smoleńskiej i ona ma być zapisana w książkach historycznych by fałszować historię. Tu Kaczyński kolejny raz przegina prawdę na swoją korzyść, by ci co mu uwierzą trwali w fałszu. 

Jeden z posłów PiS miał pretensje w TVP INFO o to że nie dano im asysty wojskowej pod pierwszym wybudowanym pomnikiem jaki był w Radomiu poświęcony Lechowi Kaczyńskiemu. On jest pewny że pomnik dla niego powinien stać na placu prezydenckim, bo tam ludzie gromadząc się o tym zadecydowali. - Kolejny pisdzior łże bo to co on mówił to nie są argumenty za stawianiem w tym miejscu jakichkolwiek pomników. Natomiast asysta wojskowy nie przysługuje tam gdzie jakaś grupa sama wybudowała sobie pomnik i sama zorganizowała oddawanie czci pod tym pomnikiem. Asysta wojskowy przysługuje tylko rządowi który organizuje oddawanie hołdu ważnym osobom w kraju, ale tylko pod znanymi i uznanymi pomnikami. 

Anita Czerwińska z PiS narzekała że posłowie PiS znosili różne szykany po katastrofie smoleńskiej i przed nią ze strony innych partii w tym i przez Ruch Palikota. Ona na słowa - ma zagrażać demokracji, prawom człowieka i rządom prawa -  mówiła że jakby siebie słyszała 10 lat temu i dlatego podjęła działalność społeczną 10 lat temu żeby zmieniać Polskę na lepsze, lecz były to słowa wyjęte z PE w sprawie Polski która pod rządami PiS łamie te prawa nawet i te o TK. Ona wtedy na chwilę mocno zdziwiona wstrzymała oddech a potem powiedziała że sytuacja jaką teraz mamy to jest przeciwko Polsce i Polakom. Dodała ona że jest to odwet i zemsta na Polakach za to że dokonali niewłaściwego wyboru wybierając PiS. - Bez powodu PE nie tworzy rezolucji przeciw państwu UE a jeżeli już tworzy to nie w zemście. Nie wiem jak ona mogła sobie przypisać słowa że ktoś domniemany "ma zagrażać demokracji, prawom człowieka i rządom prawa" gdy to PiS łamie te prawa. PiS nadal uważa że jak wygrał wybory to ma prawo rządzić - dosłownie i tak jak chce łamiąc już istniejące prawa i Konstytucję. Inne partie które już rządziły potrafiły zmieniać przepisy prawa nie łamiąc Konstytucji a PiS tego nie potrafi bo jest partią dyktatorską. Jak PiS nie zrozumie swoich błędów to Polskę wciągnie w bagno religijne a oszołomów religijnych nie ma jak zatrzymać. 

PiS już przegina za mocno realia bo m.in. w sejmie zrobił wystawę olbrzymich portretów osób które zginęły w katastrofie smoleńskiej pn. Portrety smoleńskie". Andrzej Melak prezes Komitetu katyńskiego i brat tego co zginął w Smoleńsku przemawiając na tą okoliczność mówił że należy powrócić do tradycji - Bóg, honor i ojczyzna - a wtedy wszystko będzie jasne i proste. Andrzej Nowak historyk z UJ ( uniwersytet jagielloński w Krakowie ) powiedział : "jeżeli Polska przegra te szanse utrzymania dziedzictwa chrześcijańskiego to pociągnie za sobą resztę Europy a jeżeli Polska utrzyma kierunek obrony tradycji chrześcijańskiej przeciwko fikcji ideologicznej brukselsko-strasburskiej to jest jeszcze szansa dla Europy, Europy narodów która wtedy poradzi sobie z kryzysami". - Nie dobre mają pomysły posłowie PiS i ich zwolennicy oraz historyk z UJ bo powracają oni do już historycznych tradycji które dziś nie pasują do rzeczywistości. Żeby radzić sobie z kryzysami to UE wcale nie musi przestrzegać tradycji chrześcijańskich. Właśnie Kościół mając władzę w państwie wszystko psuje w nim, bo ma stałe i niezmienne dogmaty. Jak PiS nie potrafi iść do przodu omijając przy tym Kościół, to niech odda władzę i nie cofa kraju do średniowiecza. 

Brak komentarzy: