30 kwietnia 2016

Nowa ustawa medialna PiS 2

Wczoraj sejm debatował nad nową ustawą medialną. Krzysztof Czabański sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego z PiS obiecywał w sejmie że zwolnienia 
od płacenia składki audiowizualnej zachowają ci którym do tej pory ta ulga przysługiwała czyli emeryci a dodatkowo z opłat tych będą zwolnieni ci którzy mają niskie uposażenia lub są biedni bez względu na to czy pracują czy nie. Można powiedzieć obiecanki cacanki a głupiemu radość, gdyż jak przyjdzie do ich realizacji to okaże się że nie wszyscy na tym skorzystają bo np. nie spełniają norm. 

Czabański wypomniał PO że siała w mediach propagandę gdy miała władzę, lecz PiS zapomniał jak były opanowane media za rządów PiS w latach 2005-2007 a wtedy strach był w tych mediach i każdy bał się źle powiedzieć o rządzie PiS który też siał swoją propagandę. Natomiast posłowie PiS za rządów PO nie szczędzili słów krytyki pod adresem PO i Donalda Tuska. Jak widać to łatwiej zapamiętać jest błędy innych niż swoje i z tej dewizy korzystają posłowie PiS. 

PO zapewniła że nie będzie płacić na te media bo one są własnością partii PiS. Paweł Kukiz miał pretensje do PiS że odmówił mu konsultacji w sprawie nowych mediów i postraszył tą partię mówiąc jej że jak znowu okłamie to ( w domyśle źle skończy ), ale o szczegółach nie chciał mówić i dodał - bo Ziobro ma prokuraturę. - Faktycznie media narodowe wbrew pozorom i temu co mówi PiS staną się własnością partii PiS a na partie nikt nie chce płacić by siała w nich swoją propagandę. Posłowie PiS od dawna dopasowują słowa i ich znaczenie do swoich celów wypaczając ich sens a to znaczy że kłamią i zmyślają. Przykład : posłowie PiS uważają że mają rację gdy stawiają wyżej racje narodu nad ustanowionym prawem gdy tak nie wolno rozumować i postępować i te kłamstwo wmawiają narodowi jako prawdę by omijać prawo. Tak samo PiS postępuje z TK wmawiając narodowi że TK ( jej orzeczenia ) nie może stać wyżej od prawa ustanowionego przez parlament, gdy orzeczenia TK wg. Konstytucji "mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne", czyli nie podlegają analizie prawnej dokonanej przez niezależny organ jak chce prof. Kamil Zaradkiewicz. Jakoś w Polsce nie ma niezależnych organów, bo w nich zasiadają ludzie o różnych poglądach a najczęściej ci co popierają obecnie rządzącą władzę. Taki organ nigdy nie będzie niezależny i obiektywny. 

KRRiT zwróciła uwagę na to że do tej pory abonament radiowo-telewizyjny płaciło zaledwie 7, 8 % abonentów a wtedy mediów finanse poleciały na łeb, na szyję. Z tego powodu postanowiono wymusić na odbiorcach opłaty ściągane wraz z opłatami za prąd. Opłaty radiowo-telewizyjne mają obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku. Abonament ma być zastąpiony składką audiowizualną w wysokości 15 zł. miesięcznie. Rada mediów ma m.in. zarządzać FMN, powoływać władze tych mediów i nadzorować instytucje tych mediów. W skład tej rady ma wchodzić 6 członków lub 9-ciu z 6-letnią kadencją. Po dwóch członków do tego składu wskazywać mają sejm, senat i prezydent a trzech największa partia opozycyjna by wybrano jednego z nich. Wystarczy 3 członków rady by wydawać decyzje wiążące. Tu wystarczy 3 członków rady by orzekać, ale w TK już nie i to jest hipokryzja rządu PiS. 

Uważam że prezydent nie ma prawa wskazywać swoich ludzi do tej rady bo wtedy przewaga będzie po stronie rządzącej a do tego nie ma on kompetencji gdyż wybierać trzeba znawców tematu a nie swoich partyjniaków. 

Rząd PiS-u w celu zbierania kasy od ludzi na te media to utworzył Fundusz Mediów Narodowych. Przewiduje się zebrać aż 2 mld. zł., ale nie wiem po co aż tyle kasy zbiera się na media w końcu rządowe. Do tej pory zbierano ok. 700 mln. zł. rocznie i media publiczne funkcjonowały normalnie. Do tego media publiczne dorabiają sobie reklamami. Wiedząc co PiS będzie chciał ludziom pokazywać w mediach narodowych to aż tyle kasy na nie nie potrzeba bo wtedy będzie mała oglądalność. Tak będzie bo ludzie szybko z nudzą się informacjami historycznymi i religijnymi oraz propagandą rządową. Religie - jak wiadomo - to mają swoje media by w nich się wypowiadać i nie potrzebnie będą zajmować miejsce antenowe w mediach narodowych. Pozostanie tylko pytanie -  co stanie się z nadmiarem zebranych pieniędzy na te media ? 

A wogóle to rządy nie mają prawa ściągać od obywateli pieniędzy na działalność wszelkich instytucji państwowo-rządowych w tym i na media publiczne bo mają od tego budżet państwa. Ludzie to wyczuwają i dlatego niechętnie płacą abonament zwłaszcza że media publiczne czy narodowe to zawsze są rządowe a z nimi naród na ogół się nie zgadza by wspierać jeszcze ich media. 

Opozycja uważa że nie mogą istnieć media narodowe a powinny być tylko publiczne i dlatego nie wolno zbierać pieniędzy od ludzi na te narodowe. Ja uważam że media narodowe mogą istnieć ale tylko wtedy gdy państwo jest hermetycznie zamknięte, odizolowane od świata i gdy jest państwem wyznaniowym czyli sektą religijną a publiczne media są uniwersalne i przeznaczone dla państw otwartych na świat. Obecnie Polska zamyka się przed innymi by Kaczyński mógł samodzielnie rządzić i dlatego zmienił on media publiczne w narodowe. Mimo tego te media nadal nie będą narodowe, bo społeczeństwo wbrew woli Kaczyńskiego i Kościoła nadal jest i chce być otwarte na świat by nie gnić we własnych smrodach narodowych. 

Uważam że nie ma różnicy między reżimem sowieckim a pisowskim, bo reżim to zawsze reżim. Przypomnę że zamykają się przed światem tylko państwa autorytatywne, dyktatorskie i te często z rządami despotycznymi jak np. Rosja, Korea Północna, Wenezuela, do tej pory i Kuba a PiS zmierza do tej grupy. 

Brak komentarzy: