16 lutego 2015

Wybory prezydenckie 2015 3

10 maja mają odbyć się wybory prezydenckie. Kandydaci na prezydenta ; Bronisław Komorowski z PO, Magdalena Ogórek z SLD, Adam Jarubas z PSL, Marian Kowalski z RN, Andrzej Duda z PiS, Janusz Korwin-Mikke z Partii Korwin, Janusz Palikot z TR, Anna Grodzka z Parti Zielonych, Paweł Kukiz piosenkarz i inni. Kandydaci prawicy to ; Jacek Wilk z KNP, prof. Grzegorz Braun, Paweł Kukiz, Janusz Korwin-Mikke, Marian Kowalski, Waldemar Deska i 
Adam Słomka. 

Adam Jarubas z PSL. - Można go spokojnie wykreślić. - On też jak i Ogórek nie chce konfliktu z Rosją i jest przeciw pomaganiu Ukrainie. Lewicowe partie PSL i SLD będą popierać złą politykę Rosji i takie nie powinny być w sejmie wogóle. Prezydent Polski też nie może być prorosyjski jak np. Wiktor Janukowicz, bo Polacy pogonią go do Moskwy. 

Andrzej Duda z PiS. - Andrzej Duda sam się wykreślił bo nie ma własnego zdania jak każdy poseł PiS. Jego i innych posłów prowadzi psychol Jarosław Kaczyński. PiS zapowiada że Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków. Jest w tym zdaniu wielkie kłamstwo. Akurat PiS nie był, nie jest i nigdy nie będzie partią wszystkich Polaków, lecz będzie tylko partią Kościoła i swojego elektoratu. PiS nigdy nie popierał innych partii i NiePolaków. Jarosław Selin z PiS nie chce by debaty odbyły się ze wszystkimi kandydatami na prezydenta oprócz debaty z prez. Komorowskim. PiS od razu odrzucił inne kandydatury bo uważa że tylko PiS jest alternatywą dla PO. Jak widać PiS sam się wywyższa wśród innych partii a to jest nie po katolicku. PiS wmawia Polakom że nie ma innej opcji jak PiS gdy każdy ma już dość okłamywania rzeczywistości. PiS nie jest nową partią więc nie ma ta partia dla Polaków dobrych i nowych pomysłów a to wyklucza tą partię z miana opozycji dla partii rządzącej. To że PiS jest drugą partią w kraju to tylko dlatego że pozostałe partie są takie same jak PiS i trochę gorsze. PO też nie jest marzeniem Polaków, ale utrzymuje się w czołówce bo pozostałe partie są w tyle gdyż są ideologiczne a na ideologie nie ma już miejsca na współczesnej scenie politycznej. Obecnie partie polityczne powinny iść za potrzebami ludu a tego nie robią. PiS chce zdobyć władzę wypychając inne partie z sejmu bo wie że swoim programem IV RP i państwem religijnym jej nie zdobędzie. 

Janusz Korwin-Mikke z Partii Korwin. - Korwin-Mikke wie że sam się wykreślił bo chce monarchii i wielu innych anachronicznych zmian w kraju. Natomiast narodowcy chwalą go i popierają na stanowisku prezydenta Polski. Jak widać i Korwin i narodowcy wzajemnie się popierają bo pochodzą z innej epoki. 

Bronisław Komorowski z PO. - Bronisław Komorowski sam siebie wykreślił, bo podpisuje złe ustawy PO z zamkniętymi oczami. Nie chce on debat wogóle a jeśli już to po pierwszej turze. PiS uważa że Komorowski nie ma o czym rozmawiać w debacie i dlatego unika jej. Akurat Komorowski ma o czym gadać w debatach, bo nabrał doświadczenia po 5-ciu latach prezydentury. Natomiast Duda czyli PiS może gadać długo w każdych debatach bo po pierwsze : nie dopuszcza innych rozmówców do głosu a po drugie : wypomina błędy innych partii zamiast przedstawiać swoje. Komorowski też nie powinien unikać debat z innymi kandydatami, bo każdy ma prawo się wypowiedzieć. Tego wymaga demokracja o której często wspomina Komorowski. 

Janusz Palikot z TR. - Janusz Palikot sam siebie wykreślił bo handluje ustawami, popiera złe pomysły PO i popiera byłych komuchów z PRL-u. - Przedstawił on swój program prezydencki lecz to za mało, gdyż sam nie wie czego chce. Albo jest się lewicą albo kapitalistą. Palikot to przedsiębiorca czyli bliżej mu do kapitalisty a taki potrafi tylko handlować na swoją korzyść a nie na korzyść swoich klientów i konsumentów jakimi są ludzie w kraju. - Polaku ! Nie daj sprzedać się kapitalistom ! 

Marian Kowalski z RN. - Marian Kowalski z Ruchu Narodowego też urodził się z kreską jak Palikot bo obydwaj nie wiedzą czego chcą a ich programy są szkodliwe dla Polski. TR Palikota chce być lewicą a popiera program liberalno-kapitalistyczny PO. Kowalski chce silnej Polski a poleca program narodowców pod hasłem - Bóg, honor i ojczyzna czyli oderwanie kraju od sojuszy. Polska samotna to Polska słaba. Narodowcy chcą dyktatury w państwie w postaci silnego wodza a to demokracji nie przystoi. Oni gdy dostaną władzę to od razu skasują Europejską konwencję o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie a mniejszości nie będą mieli swoich praw. 

Magdalena Ogórek z SLD. - Ogórek unika rozmów bo nie ma nic do powiedzenia. - Jej nikt nie bierze poważnie pod uwagę a kreska lub jej brak nic tu nie zmieni. Po prostu : SLD=PZPR. Mówi ona że jest spoza układów i nie jest z SLD ale go reprezentuje. Wewnętrznie jest ona rozdarta bo jest jednocześnie lewicowa i katolicka. Ona podczas drugiego swojego wystąpienia 14 lutego mówiła m.in. ; Wierzę że można walczyć z przemocą w rodzinie. - Tu mizerne dostała oklaski. Wierzę że można ukarać sprawców którzy stosują przemoc w rodzinie. - Tu tylko kilka oklasków rozległo się z sali. Jak widać elektorat SLD nie jest za walką z przemocą w rodzinie a to Ogórek deklaruje w kampanii prezydenckiej. Ogórek chce jako prezydent unormować stosunki z Rosją. Nie chce by Polska angażowała się w konflikt ukraiński i islamski. Sprzedaż broni na Ukrainę to wg. niej pewny konflikt Polski z Rosją. Ona przedstawiła program i punkt widzenia komuchów z PZPR-u. SLD=PZPR. Żeby unormować stosunki z Rosją to trzeba jej w dupę wleźć. Zastanawiam się czym ona jako kobieta wejdzie w dupę Putinowi. Z Rosją nie da się unormować stosunków bo ona ma gdzieś słabych i kurdupli. Rosja liczy się tylko z silnymi. Można unormować stosunki z Rosją tylko wtedy gdy będzie się jej ustępować a na to żadne państwo nie może sobie pozwolić bo będzie wiecznym poddanym prostaków ze Wschodu. Uległość wobec Rosji i sprzeciw wobec pomagania Ukrainie wykluczą ją ze stanowiska prezydenta Polski. Miller uważa Magdalenę Ogórek za gwiazdkę i faktycznie ją tak traktuje. Miller jest pewny że ona olśni swoim blaskiem wyborców i zostanie prezydentem. To jednak za mało, gdyż gwiazdki są zbyt odległe od ludzi. 

Anna Grodzka z Parti Zielonych. - Chce ona zadbać o wykluczonych w tym o mniejszości seksualne by miały swoje prawa. Preferuje ona program lewicowy. Ona nie ma szans by zostać prezydentem ze względu na płeć. 

Paweł Kukiz piosenkarz. - Chce być on prezydentem Polski i dlatego startował. Jemu bliżej do ludzi niż innym kandydatom. On chce większej odpowiedzialności dla polityków by byli oni karani za swoje błędne decyzje. On też nie ma szans na te stanowisko ale głównie dlatego że jest po nie właściwej stronie. Jemu bliżej jest do prawicy w tym do PiS, do narodowców i do katoli. Polacy po doświadczeniach z PiS nie chcą we władzach i w sejmie ludzi z tych środowisk. Np. narodowcy ze Stowarzyszenia Koliber popierają politykę Rosji wobec Ukrainy a Krym uważają za część Rosji gdyż jego społeczeństwo zagłosowało za autonomią. Narodowcy jak widać są oderwani od rzeczywistości i faktów. Każdy na świecie wie że pod presją karabinów rosyjskich przeprowadzono te referendum czyli jest ono nieważne. Narodowiec z samego założenia nie może popierać wrogów Polski a takim od zawsze jest Rosja. Już pisałem że narodowcy to przeżytek historyczno-polityczny. Takie formacje powinny już zaniknąć na stałe, bo ich programy są z innej epoki. 

PO nie chce debat z innymi partiami bo wg. niej nie ma szans na to by z każdym rozmawiać gdy debata zajmuje conajmniej 1-dną godzinę czasu. Marcin Kierwiński z PO powiedział że przez 1-dną godzinę nie da się przedstawić swoich poglądów i tego co myśli kandydat a debaty w pełnym gronie nie są ani efektowne, ani efektywne. Każdy kto boi się debat to wymyśla różne argumenty przeciw. PO ma czego się bać bo wprowadziła dużo ustaw wbrew narodowi, narzuca swoje widzimisię w ustawy, lekceważy dialog społeczny itd. Taka partia będzie unikać debat publicznych. Natomiast Jarosław Selin z PiS nie chce by debaty odbyły się ze wszystkimi kandydatami na prezydenta, ale Jacek Sasin z PiS chce debat ze wszystkimi kandydatami i wypomniał PO że unikała zawsze debat i przytoczył jako przykład H. G. Waltz, gdy Kaczyński z PiS robił to samo. PiS mówi jak mu wygodnie. Z jednej strony PiS chce debat by obalić konkurentów a z drugiej strony unika debat by nie usłyszeć prawdy o sobie. PiS woli tylko z prez. Komorowskim debatować bo ma argumenty. Tak naprawdę to każdy kandydat ma swoje argumenty którymi może obalić konkurentów, bo każdy kandydat nie jest bez wad. 

Suma sum - Uważam że można tą debatę przeprowadzić bez narzekania, gdyż można ją przeprowadzić ze wszystkimi kandydatami jednocześnie. Każdy kandydat mógłby przedstawić najpierw swój program w ciągu 15-tu minut a potem można by było zadawać im pytania dotyczące wielu dziedzin naszego życia. Debata trwała by co prawda dłużej, ale każdy kandydat miał by szansę wypowiedzenia się tak jak wymaga tego demokracja. 

Brak komentarzy: