06 lutego 2015

Gender w opałach

Dziś ma odbyć się głosowanie nad przyjęciem Konwencji o przemocy w rodzinie a PiS wszystko robi by jej nie przyjąć. 

Marzena Wróbel z PiS przegadała inne posłanki w debacie w TVP INFO na ten temat jakby tylko ona tam była i tylko ona miała rację. Małgorzata Sadurska z PiS uważa że konwencja jest niezgodna z Konstytucją oraz narusza wartości chrześcijańskie. Wróbel nie chce by w przedszkolach dzieci przebierano za przeciwną płeć. Ona nie życzy sobie by ją wyzwalano 
z tradycji i kultury chrześcijańskiej. Ona nie życzy sobie by inne osoby też wyzwalano z tradycji i kultury chrześcijańskiej. Ona nie wie że w ten sposób narzuca innym ludziom swoją wolę ale sama nie chce być pouczana. Ona nie wie co chce bo dziewczynki gdy staną się kobietami zakładają spodnie i inne męskie ubiory niezależnie czy w dzieciństwie zmuszane były do zakładania męskiego ubioru czy nie a chłopcy niezależnie czy w dzieciństwie zakładali sukienki czy nie już jako męźczyźni używają kosmetyków ale nie zakładają sukienek. To oznacza że i przebieranki w przedszkolu i Gender nie jest wstanie wypaczyć płci i naruszyć tradycyjnych rodzin gdy ktoś sam tego nie chce. 

Tak naprawdę wprowadzeniu Konwencji o przemocy w rodzinie przeciwny jest tylko Kościół bo nie będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości gdy ona wejdzie w życie. Dlatego Kościół dostaje spazmy gdy słyszy słowo Gender i napuszcza wiernych oraz partie religijne by sprzeciwiali się tej konwencji. Gender jak wiadomo tym co chcą zrozumieć służy tylko jednemu celowi. Tym celem jest zmiana wielowiekowej mentalności narzucanej przez Kościół o tym że istnieją różne postrzegania płci i związków między ludźmi niż ta jedna jedyna narzucana przez Kościół. Gender nie zmienia tradycyjnych rodzin a innym ludziom daje prawa do istnienia w innych związkach niż tradycyjne. Natomiast Kościół z góry założył że istnieje tylko jeden model związku i życia i tego się trzyma. Życie daje nam niestety różne formy życia a one wymagają prawa. Nie można także wiecznie tolerować wyższości mężczyzny nad kobietą do tego stopnia że kobiety można bezkarnie bić i poniżać. Nie może Kościół narzucać dzieciom by dziewczynki zajmowały się tylko sprzątaniem w domu a chłopaki przynoszeniem węgla gdy te role można odwrócić zależnie od sytuacji bez szkody dla dzieci. I mężczyzna i kobieta ma prawo wbić gwoździa w ścianę pod obrazek gdy to potrafią i żadna religia nie ma prawa tego zmieniać. Gender oraz Konwencja o przemocy w rodzinie łamie te anachroniczne stereotypy by każdy człowiek tak się zachowywał jak chce i robił to co chce bo to nikomu nie może przeszkadzać. 

Wszystko jest dobrze dopóki Kościół swoje herezje narzuca wiernym, ale źle jest gdy narzuca je państwu. Problemem jest to że Kościół wtrąca się w państwo i to że nie ma odważnych którzy sprzeciwiali by się mu i PiS-owi na codzień. 

Brak komentarzy: