07 lutego 2015

Konwencja o przemocy w rodzinie

Gender już nie jest w opałach. Konwencję o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie ratyfikowano. 37 państw przyjęło tą konwencję. M.in. Czechy i Łotwa oraz PiS jej nie przyjęły. Tradycyjny chłop już nie będzie bezkarnie tłukł swojej żony. Żona też nie będzie bezkarnie tłuc swojego męża. Nie będzie już tradycyjnych wymówek takich jak m.in. ta : Ta żona długo żyje, którą mąż co dzień bije. Baba z wozu, koniom lżej. Chłop do chałupy, to 
baba po zakupy. 

Kościół uznał że Konwencja o przemocy w rodzinie to jest neomarksistowska ideologia Gender. Kościół słowami ks. Józefa Klocha rzecznika Episkopatu Polski uważa że ta konwencja jest niepotrzebna bo wiąże przemoc z tradycją, kulturą, religią, małżeństwem i z rodziną. Abp. Stanisław Gądecki napisał : "Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców że winni po sobie posprzątać a nie czekać aż zrobią to za nich dziewczynki". Stanisław Kogut senator z PiS zadał pytanie - czy naprawdę te kobiety są katowane w rodzinach ? Zbigniew Giżyński wcześniej w PiS a teraz niezrzeszony bo z PiS wyrzucony : ta konwencja zamorduje naszą cywilizację. Mariusz Błaszczak z PiS : "chodzi tu nie o walkę z przemocą, lecz o ideologię". On zaprzecza że źródłem przemocy w rodzinie jest tradycja, kultura i religia. Przeciwnik tej konwencji stojący pod sejmem zanim ją uchwalono uważał że ona spowoduje u ludzi psychiczne choroby bo będzie zseksualizowana. Rafał Grupiński z PO : 89 % ludzi oczekuje tej konwencji a PiS ją odrzuca. 

Policja tylko w 2014 roku wydała 80 tys. niebieskich kart ofiarom przemocy a zgłoszonych ofiar było 105 tys. w tym 72 tys. to kobiety, 21 tys. to dzieci a 11 tys. to mężczyźni. Posłowie PiS mimo tych statystyk ciągle zaprzeczają temu że jest przemoc w rodzinach. Posłowie PiS zamiast przyjąć że jest przemoc w rodzinach to wolą wmawiać społeczeństwu że w konwencji jest przekazywany tylko model społeczno-kulturowy. Uczepili się oni i Kościół tego modelu i nic więcej nie widzą by nie było dyskusji o faktycznej przemocy z powodu źle rozumianej tradycji, kultury i religii. Mało im tego to chcą w ustawy wrzucić tradycję, kulturę i religię tak jak rozumieją by wszyscy to przestrzegali. Akurat tradycja i kultura jest zmienna oraz samoistnie się przyjmuje przez wieki i nigdy nie wolno pchać ich w ustawy bo są zmienne. PiS i Kościół chcą na stałe wrzucić w ustawy te pozycje a raczej tylko te chrześcijańskie by cofać kraj cywilizacyjnie a z państwa chcą zrobić państwo religijne. Na to nie wolno im pozwolić. 

Suma sum - Z powodu zajadłości PiS i Kościoła przemoc w rodzinie i jej zwalczanie zeszło na dalszy plan. Ważniejsza dla nich jest ideologia Gender jakiej doszukali się w tej konwencji i nazywanie ją lewacką by obniżyć jej rangę, niż uznanie różnych grup społecznych jakie są czy Kościół i PiS chcą czy nie oraz bezpieczeństwo ofiar przemocy w rodzinach tradycyjnych i innych. PiS i Kościół wymyślając absurdalne i niedorzeczne argumenty przeciw tej konwencji wygadują bzdury i gubią się gdy biorą udział w debatach na ten temat. Wtedy zakrzykują swoich oponentów i nie dopuszczają do głosu. Chyba Jarosław Kaczyński postraszył ich zbyt mocno, bo zajadle bronią oni jego dyrektyw. Oby w porę odsunięto Kościół od państwa i partie religijne z sejmu, bo te instytucje zagrażają państwu. 

Brak komentarzy: