23 lutego 2015

Ustawa o Odnawialnych źródłach energii

Uchwalono ustawę o Odnawialnych źródłach energii. Rząd PO Tuska uparł się by każdego kto korzysta z własnych odnawialnych źródeł energii to należy rozliczać ze sprzedaży nadwyżki energii która na pewno trafi do sieci ogólnej. W tym celu stworzył on ustawę która z góry zakłada opodatkowanie prywatnych osób i gospodarstw ( tzw. prosumentów ) co 
na własny użytek produkują prąd. Ta ustawa niesłusznie zakłada że nadwyżki energii jeśli będą a być nie muszą to na pewno trafią do sieci ogólnej. W 2016 roku ma wejść ta ustawa w życie a powinna wejść wiele lat wcześniej. 

Andrzej Rozenek z TR powiedział oburzony przed głosowaniem tej ustawy że każdy obywatel powinien mieć dostęp do tych źródeł na własny użytek a państwo nie powinno w to ingerować. Dodał on że fantastyczne jest to że każdy obywatel sam może produkować swoją energię oraz że nie możemy ustalać pułapu cen energii tak by Polacy nie mogli korzystać z własnych odnawialnych źródeł energii na własny użytek. Zapytał się on z mównicy sejmowej : "dlaczego my posłowie mamy zabraniać tego Polakom ? W czyim jest to interesie by Polakom utrudniać żyć" ? Uwagi Rozenka i innych posłów przemówiły do rozsądku wszystkim partiom oprócz PO. 

W końcu weszła ustawa która nakłada na państwo obowiązek wspierania gospodarstw domowych które same zakładają sobie swoje urządzenia do produkcji prądu. Jednak nie do końca chytry, skąpy i złodziejski rząd PO odpuścił Polakom, gdyż nadal tkwi zadra w tej ustawie. Mianowicie rząd nadal zakłada w ustawie że prywatne osoby i gospodarstwa domowe produkując na własny użytek swój prąd będą mieli nadwyżki a one na pewno trafią do sieci ogólnej a skoro tam trafią to prywatne osoby i gospodarstwa będą mieli zyski ze sprzedaży własnego prądu a jak będą mieli zyski to należy ich opodatkować z góry. Dlatego w ustawie jest gwarancja rządu na wiele lat że nadwyżki prądu będą odbierane przez sieć ogólną od osób prywatnych i gospodarstw domowych którzy na własny użytek go produkują a za tym idzie ich opodatkowanie z góry. Tego zapisu nie powinno być w tej ustawie bo nadal ogranicza on Polakom zakładanie własnych prywatnych urządzeń domowych produkujących energię. Prywatne osoby i gospodarstwa domowe rząd PO chce przekupić tym że będą oni mogli odsprzedawać swoje nadwyżki po preferencyjnych cenach do sieci ogólnej. Ta cena okazała się jednak wyższa niż oferuje sieć ogólna a to daje nam w sumie droższy prąd. W ten sposób rząd chciał zmusić prywatne osoby i gospodarstwa do odsprzedawania swoich nadwyżek energii by je opodatkować. I w tym przypadku złodziejski rząd PO zakłada z góry że prywatne osoby i gospodarstwa domowe będą swoje nadwyżki energii odsprzedawać ale tylko do sieci ogólnej gdy rzadko komu uda się je wyprodukować. Raczej mniej będą oni produkować swojej energii niż potrzebują ze względu na oszczędności w domowym budżecie bo ceny na urządzenia do produkcji energii nadal są za wysokie. One są tak drogie że niektórzy muszą brać kredyty by je zakupić. Jedno najmniejsze urządzenie do produkcji prądu kosztuje aż 20 tys. zł. Ta złodziejska filozofia skąpego rządu Tuska zablokowała na lata wprowadzenie ustawy o Odnawialnych źródłach energii, bo ważniejsze było okradanie obywateli niż ich dobrobyt. Obecna ustawa po zmianach korzystniejsza dla prywatnych osób i gospodarstw ledwo przeszła przez parlament. 

Każdy kto na własny użytek stawia panele słoneczne i wiatraki to ma możliwość wyłączenia akumulatorów gdy te urządzenia nadal pracują i wcale nie musi odsprzedawać tej energii sieci ogólnej. Z takiego założenia niestety rząd Tuska nie chciał skorzystać w swojej ustawie. Rząd Tuska z góry przewidywał zyski u prywatnych osób i gospodarstw - których wcale nie musiało być - by okraść ich. Rząd z góry przewidział że będą u nich nadwyżki i uważa że je trzeba oddać do ogólnej sieci jakby nie było innych form które ograniczą nadwyżki produkcji tej energii tak by nie szukać odbiorców akurat tylko w sieci ogólnej. Dla przypomnienia : z sieci ogólnej korzysta cały kraj. 

Cena węgla spadła a prąd nie. Cenę preferencyjną za kW/h prądu ustalono wyższą niż jest w sieci ogólnej - od 40 do 75 gr. za kW/h - zależnie od wielkości urządzeń. Firmy już produkujące prąd z paneli słonecznych i wiatraków narzekają na to że muszą skupować prąd po wyższych cenach gdy sami sprzedają taniej do sieci ogólnej. Jak widać nie chodzi rządowi PO o tańsze życie Polaków lecz o droższe. Cenę preferencyjną za kw/h prądu można było ustalić na takim poziomie by opłacało się odsprzedawać nadwyżki prądu do sieci ogólnej a jednocześnie by cena prądu w kraju nie wzrastała. Ta cena powinna być nieco niższa niż jest w sieci. 

Rząd musi odróżniać prywatnych producentów prądu od tych co na własny użytek go produkują. Tylko prywatnych producentów prądu można opodatkowywać. 

Suma sum - Jak już pisałem wielokrotnie to rząd Tuska wszystkie ustawy tworzył pod kątem opodatkowania każdego z każdej działalności faktycznej i domniemanej oraz zmuszenia by obywatele płacili za innych w tym i za urzędy państwowe itd. To miało na celu "posadzenie na tyłku" obywateli tak by nie mogli nigdy się podnieść wg. zasady : kto nie może się podnieść ten nie podskakuje władzy. I tak naród nie wychodzi na ulice by zaprotestować przeciwko okradaniu przez rząd Tuska i Kopacz z PO. 

Brak komentarzy: