12 lutego 2015

Groźba kolejnych strajków 6

Te strajki już trwają. O godz. 10-tej 2 stycznia na ulice całego kraju wyszli rolnicy by je blokować, bo rząd PO nie widzi w kraju ludzi i ich potrzeb. 12 dni trwa protest rolników gdyż rząd nadal nie chce zrealizować ich postulatów. 11 lutego z obrad wyszedł Sławomir Izdebski szef OPZZ Rolników gdyż min. rolnictwa Marek Sawicki zachował się kolejny raz arogancko w stosunku do rolników którzy strajkują. Na obradach zostali rolnicy z 17 związków którzy 
dłuższy czas pertraktują z rządem PO i ulegają temu co ten rząd proponował do tej pory. W ten sposób rolnicy nic nie uzyskali dla siebie. Izdebski nazwał to rozmowy PSL-u z PSL-em. Marek Sawicki proponował grupy robocze w których miały być ustalane propozycje rolników, lecz rozłożone zostały one na dwa tygodnie i dłużej by odwlec w czasie realizowanie a raczej nierealizowanie potrzeb rolników. Takie grupy latami obradują i nic dobrego z tego do dziś nie wynikło dla rolników. 

Marek Sawicki kolejny raz okazał się niekompetentną osobą w rządzie i z tego powodu Sławomir Izdebski chce rozmawiać z premier Ewą Kopacz. Marek Sawicki od 8 lat nie jest w stanie uzyskać pieniędzy na realizacje postulatów rolniczych, ale może rolnikom w komisjach roboczych ustalać reguły gry i odwlekać w czasie realizacje swoich obiecanek nic nie wartych. Rolnicy żądają dymisji Marka Sawickiego.  

Nie wiem po co pod Ministerstwem Rolnictwa byli posłowie ? Byli tam posłowie PiS z Kaczyńskim i byłym nieudolnym ministrem rolnictwa Mojzesowiczem oraz z duchownymi. Duchowni wytknęli rządowi PO m.in. złodziejstwo i lekceważenie problemów społecznych. Posłowie PiS akurat pojawiają się między ludźmi tylko wtedy gdy zbliżają się wybory i udają że chcą pomóc a jak rządzą to pielęgniarkom strajkującym wyłączają kontakt komórkowy i wyrzucają z sejmu. Mam nadzieję że rolnicy i inne grupy społeczne na to już się nie nabierają. Strajkujący nigdy nie powinni wiązać się z partiami politycznymi, gdyż zawsze są rozbieżne interesy między nimi. 

Media oraz Sawicki mówią że Sławomir Izdebski uciekł z obrad gdy on opuścił obrady w normalny sposób i zapowiadał wcześniej że je opuści gdy nie będzie dobrej woli ze strony rządu. Obrady te zakończyły się kolejny raz fiaskiem. Media mają pretensje do Izdebskiego że rolnicy nie opuścili dziś miasta Warszawy a on wytłumaczył że obiecywał wcześniej opuszczenie miasta ale tylko przez część rolników. Media mają pretensje do tego że nadal rolnicy blokują ulice i utrudniają życie mieszkańcom. Izdebski zaprzeczył by nie mówił wcześniej o tym że protesty będą nadal a one polegają na protestach i blokadach ulic. On nie uważa by na prywatnych podwórkach rolnicy stawiali swoje ciągniki aby zaprotestować przeciw władzy PO. 

Suma sum - Władza PO Kopacz próbuje wmówić społeczeństwu że to co robią strajkujący to jest "be". Taką propagandę znamy z PRL-u a to źle świadczy o komuchach z PO. Sawicki skwitował wczorajsze obrady tym że rozmowy z rolnikami już się zakończyły bo wczoraj była na to sposobność. To oznacza że Sawicki kolejny raz zlekceważył dialog społeczny. 

Władza nasza jest delikatna gdy zagrożona jest strajkami i utratą władzy w państwie, ale jest bezwzględna gdy nie szanuje swoich obywateli. Takiej władzy nie wolno oszczędzać.

Brak komentarzy: