22 lutego 2015

Ekspansja Kościoła 55

Konwencja o przemocy w rodzinie. Przeciw tej ustawie jest Kościół. Bp. Ignacy Dec ze Świdnicy napisał : "Ta ustawa stanowi zagrożenie dla wartości naturalnych i ogólnoludzkich. Przede wszystkim uderza w instytucję małżeństwa i rodziny". Bp. Ignacy Dec w liście do prez. Bronisława Komorowskiego napisał by on nie podpisywał tej ustawy. Jako argumentu użył on słów : "Panie prezydencie. Wielokrotnie określał się pan jako 
wierzący i praktykujący katolik. Jest pan katolikiem od chwili chrztu a zwolennikiem określonej partii od pewnego czasu". 

Biskupi przyczepili się do zapisu w Konwencji który mówi : "strony gwarantują iż kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy honor nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji". 

Każdy może być wierzącym i praktykującym katolikiem, ale to nie powód by popierać herezje Kościoła. Katolik nie ma obowiązku popierania zdania duchownych choćby dlatego że oni też mają swoje interesy a nie potrzeby ludzi w kraju i państwa. Uważam że współczesny katolik powinien zacząć myśleć samodzielnie bez wpływów Kościoła i Watykanu. Kościół ma swoje interesy a państwo swoje. 

Akurat Konwencja o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie - jak sama nazwa wskazuje - jest za tym by rodziny były normalne i bez przemocy i taka nie może uderzać w instytucję małżeństwa i rodziny tradycyjnej oraz innej. Nie ma też w tej Konwencji zagrożenia dla wartości naturalnych i ogólnoludzkich gdyż Konstytucja RP każdej rodzinie daje wolną rękę do wychowywania swoich dzieci. Wyrazy "każdej rodzinie" oznaczają że i inne modele rodziny mają prawo same decydować o tym jak wychowywać swoje dzieci. Kościół jednak tego nie pojmuje bo kurczowo trzyma się dogmatów wiary i z tego powodu nie powinien ingerować w państwo. Kościół ciągle się zapomina, bo może on pouczać tylko swoich wiernych ale nie cały naród. Kościół jak dostał kasę od państwa ( od PiS a potem od PO ) to uważa że mu wszystko wolno. Pora wybić mu tą rządzę władzy z głowy dla dobra ludzi i państwa. 

Suma sum - Kościół wpieprza się we wszystko co dotyczy państwa nie mając do tego żadnych praw bo zajmuje się tylko wiarą. Kościół chce m.in. ; wybierać prezydenta Polski, nie chce by prezydent Polski podpisał ustawę Konwencja o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, chce by w ustawy państwa wprowadzono kulturę, zwyczaje, religię, tradycję i wartości ale tylko chrześcijańskie, chce narzucać wszystkim ludziom w kraju co mają oni słuchać i oglądać w radiu, telewizji, teatrze i w kinach, chce wybierać partie i posłów do parlamentu, chce zmieniać zapisy w ustawach państwa które nie dotyczą Kościoła i wiary, chce bezczelnie dla siebie miejsca na państwowo-publicznym multipleksie dla swoich religijnych mediów ( dla radia i telewizji ) gdy jest odrębnym od państwa tworem, chce wymusić by państwo nie wprowadzało ustaw o in vitro, o aborcji, o środkach antykoncepcyjnych i o wychowaniu seksualnym gdy te sprawy dotyczą tylko państwa - wierni nie muszą korzystać z tych ustaw ale muszą chodzić na lekcje o wychowaniu seksualnym, chce lekcji religii w szkołach publicznych gdy nie ma prawa i obowiązku organizować jakichkolwiek lekcji nawet na swoich uniwersytetach bo zajmuje się tylko nauczaniem wiary z ambony, chce dla siebie kasy od państwa za to że rozkłada państwo i przyczynia się do osłabienia państwa gdy dojdzie do zagrożenia ze strony np. Rosji, różni na tle religijnym społeczeństwo tak że są konflikty w narodzie, chce by w rodzinach była przemoc bo tak tradycja i religia wymusza - mąż ma decydować w rodzinie a kobieta i dzieci mają słuchać a jak nie słuchają to należy ich skarcić, ale nie chce Kościół dostać w mordę za to że ingeruje w państwo i narzuca swoje dogmaty które dotyczą tylko wiary i wiernych. Tak lekko to nie ma w przyrodzie. Jak ingeruje się w nieswoje sprawy to muszą być tego konsekwencje. 

Czytaj także : TVP Warszawa, Radio Warszawa, Nadciąga fala terroru, Preambuła do Konstytucji i Czy Kościół w Polsce jest prześladowany ? 

Brak komentarzy: