07 października 2013

Wybory na prezydenta Warszawy

Jak "wygryźć" Donaldowi Hankę ? Wybory na prezydenta Warszawy już tuż, tuż, bo już 13-tego października. Nawet obecna prez. H. G. Waltz nosi znaczek w klapie z napisem ; "popieram Hankę, nie chodzę na referendum" a PO ponownie wybrało ją na kandydatkę mera Warszawy na przekór mieszkańcom stolicy i PiS-u. Sama namawia ona mieszkańców stolicy do nieposłuszeństwa czyli łamie zasady demokracji. Desperacja p. prezydent i posłów PO sięga zenitu bo istnieje zagrożenie ze strony PiS gdyby przegrała ona wybory w referendum. Jej desperacja zmusiła ją do działań w ekspresowym tempie. 

To co ostatnio ona zrobiła dla Warszawy i Warszawiaków mogła zrobić 5 lat wcześniej a zrobiła dopiero teraz wciągu miesiąca. Można jak widać było od razu i na bieżąco zakasać rękawy i działać na rzecz mieszkańców stolicy. Oczywiście tylko ona uważa że dobrze zrobiła mieszkańcom, bo mieszkańcy mają inne zdanie na ten temat. Na razie ona tylko obiecuje bo rzeczywistość może być zupełnie inna gdyż PO jak wiadomo myśli tylko materialnie ale nie duchowo. Rząd PO dba o inwestycje ale zapomina że w tym kraju są ludzie. Przecież żeby korzystać z tych inwestycji to ludzie muszą dobrze zarabiać a rząd Tuska niestety w ogóle nie dba o to. 

Może żeby było sprawiedliwie na tym świecie, to damy Tuskowi miliard złotych i zamkniemy go w klatce na sto lat bez warunkowego zwolnienia. Albo zabierzemy mu wszystkie pieniądze jakie on ma i za nie wybudujemy mu autostradę pod oknem jego domu. Wtedy na pewno zrozumie on i każdy taki jak on że nie warto być nieludzką istotą i rządzić na siłę krajem. 

Tak, na siłę rządzą D. Tusk i H.G. Waltz a także i J. Kaczyński. Oni żeby utrzymać się u władzy obiecują, okłamują, wymyślają innym politykom, wprost mówią że są lepsi od innych polityków a także wyrażają swoje złe cechy takie jak arogancja, buta i pycha. Na siłę oni rządzą bo ludzie ich nie chcą a i w sondażach stoją oni najniżej. Gdyby wybierano posłów wg. sondaży to ta trójca nie weszła by nigdy do parlamentu. 

J. Kaczyński ciągle wypomina H.G. Waltz i  D. Tuskowi arogancję, butę, pychę i to że zapominają oni o ludziach w tym kraju. Nie ukrywa Kaczyński że PiS chce wygrać wybory w Warszawie i zdobyć stanowisko prezydenta Warszawy. Kaczyński chce "wygryźć" Tuskowi H.G. Waltz stosując różne fortele i na te stanowisko wystawić Piotra Glińskiego. Już na wstępie Gliński zniechęcił do siebie mieszkańców Warszawy. 

Piotr Gliński zapowiedział m.in. że jak PiS wygra wybory na prezydenta Warszawy to on postawi pomnik Lechowi Kaczyńskiemu przed pałacem prezydenckim. Powiedział także że każdy będzie mógł przejść się Krakowskim Przedmieściem i podziwiać ten monument. Pycha i zbytnia pewność siebie Kaczyńskiego pokazała jego złe skłonności. Jest on pewien że mieszkańcy stolicy zaakceptują ten pomnik i będą specjalnie przyjeżdżać na Krakowskie Przedmieście by podziwiać oszołoma z chorymi ambicjami które to doprowadziły do tragedii w Smoleńsku. Nawet nie zapytał się on mieszkańców czy chcą oni takiego kontrowersyjnego i niechcianego pomnika a tylko z góry go narzuca. Takich dyktatorów jak Kaczyńscy to już mieliśmy u władzy i takich nie chcemy. Do nich dołączyli Tusk i Waltz. 

Warszawiacy już wyrazili swoje zdanie na ten temat odrzucając po 10 kwietnia 2010 roku jakikolwiek pomnik przed pałacem prezydenckim i w innym miejscu Warszawy. Jedynie władze Warszawy poszły na kompromis i pozwoliły na ustawienie pomnika poświęconego katastrofie smoleńskiej na Powązkach. Uważam że i tam nie jest jego miejsce bo katastrofa była w Smoleńsku. Nie oznacza to że nie można takiego pomnika postawić w innym miejscu. Te miejsce musi być jednak neutralne i z dala od urzędów państwowych by nie drażnić przeciwników kontrowersyjnego i niechcianego pomnika . Uważam że w ogóle nie wolno stawiać pomnika Lechowi Kaczyńskiemu bo pod niego w każdą rocznicę państwową będą przychodzić pielgrzymki tak jak pod pomnik Dmowskiego. Te pielgrzymki będą w nieskończoność utrzymywać w kraju waśnie, spory i kłótnie bo każdy ma inne zdanie na jego temat. Tak uważam bo prezydent żeby mieć pomnik w kraju to musi być prezydentem wszystkich Polaków a nie garstki oszołomów. 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Warszawiacy niechętnie pójdą na referendum gdyż nie mają na kogo głosować. W taki sposób pozwolą na dalsze panowanie PO i Waltz w Warszawie. Mieszkańcy nie chcą na swojego prezydenta ani Waltz z PO, ani Kaczyńskiego i nieznanego Glińskiego z PiS, ani Ziobra z SP, ani Milera z SLD, ani niezależnego Kalisza, ani kandydata z PSL oraz Palikota z RP. Mimo wszystko jest nadzieja bo chętnych na pójście na referendum deklaruje ok. 37 % uprawnionych a wymagane jest 29 %. Za odwołaniem obecnego prezydenta jest ok. 60 % a reszta jest niezdecydowana. 

Uważam że trzeba każdego polityka odwoływać już po pierwszej kadencji gdyż dłuższe niż 2 lata zasiedzenie na państwowym stołku grozi u nich despotyzmem, arogancją, pychą, wejściem na stałe w złe układy biznesowo-polityczne itd. Takie osoby są wtedy oderwane od rzeczywistości i nie mogą już sprawować swojej funkcji. Usuwajmy ich niezależnie czy dobrze się nam oni kojarzą czy źle. Usuwajmy ich by oderwać ich od złych układów biznesowo-politycznych.  

Nam przytrafił się zły układ polityczny bo z jednej strony mamy partię liberalną ( PO ) a z drugiej konserwatywną ( PiS ). Jedna i druga partia jest do dupy bo preferują one skrajne poglądy. Brakuje czegoś w środku. Potrzebne jest coś w środku po to by równoważyć siły i poglądy już istniejących partii. Musi być wybór lecz go nie ma. Albo PO, albo PiS nie jest wyborem. Nie możemy wybierać między złem a złem.Lewica z SLD i z Ruchu Palikota odpada bo ona już nie ma co zaoferować ludziom. Natomiast centrowe partie stają się z czasem lewicowe lub nijakie. Znowu przypomnę że najlepszym rozwiązaniem będzie powstanie nowej formacji bez ideologii, która działać będzie na prawdziwie demokratycznych zasadach które polegają na konsultacjach społecznych. Ta nowa formacja będzie wprowadzać do życia to co zadeklarują ludzie kierujący się potrzebami wszystkich ludzi w kraju a nie swoje poglądy. Ludziom nie poglądy w ustawach są potrzebne a tylko normalne i spokojne życie.  

Suma sum. - Pozostaje nam Warszawiakom tylko wyjść na te referendum 13 października i głosować, bo innego wyjścia nie mamy. 

Brak komentarzy: