09 października 2013

Kredytobiorcy są winni

Klienci narzekają na to że banki w których podjęto kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich żądają 60 % więcej przy spłacaniu kredytów. Banki mówią że winien jest kurs walutowy. Faktycznie kurs franka wzrósł z 2 do 4 zł. a teraz wynosi 3.43 zł. Klienci mówią że zostali naciągnięci przez te banki. 

Banki obwiniają kredytobiorców za to że podejmują decyzję o branych kredytach a zwłaszcza o kredytach hipotecznych w obcej walucie. Banki nie chcą się przyznać do tego że namawiają swoich klientów do brania kredytów w obcej walucie w tym i we frankach szwajcarskich. Przedstawiciel banku ( dyrektor jednego z banków ) oznajmił że klienci otrzymują tak dużo formularzy że powinni wiedzieć wszystko o ryzyku jakie podejmują. 

Po pierwsze ; namawiać można na wiele sposobów, lecz najczęściej namawia się poprzez wszechobecne ulotki i reklamy. Ludzie nabierają się na hasła "tanie kredyty", zero oprocentowania itd. Natomiast umowy w wielu formularzach między bankiem a klientem oznaczają że klienci już zostali naciągnięci. Wiadomo i taki był cel banków żeby klienci nie czytali tych umów pisanych w wielu formularzach i drobnym druczkiem. Czytanie tych umów też nie ostrzeże klientów przed ryzykiem, gdyż wielu klientów nie rozumie tego co w nich jest napisane. Banki tłumaczą te zawiłości tym że takie są wymogi unijne i nasze krajowe. Nawet gdyby, to można te umowy pisać w zrozumiały sposób dla każdego. Po drugie ; nigdy nie wolno polecać kredytów gdzie dochodzi do wahań przy spłacaniu kredytów. Wysokość rat nie powinna się zmieniać. 

To oznacza że nigdy nie wolno polecać swoim klientom kredytów w obcej walucie, gdyż to kurs walut decyduje o wysokości rat a przez to i o całości spłacanego kredytu. Banki dające kredyty we frankach szwajcarskich żądają od swoich klientów spłacania ich po obecnym kursie a klienci na to nie zgadzają się. Żądają oni teraz od państwa wyrównania strat. Społeczeństwo nie zgadza się na to by z ich pieniędzy finansować ich straty. Tak klienci z kredytami w obcej walucie zostali sami i sami muszą spłacać zaciągnięte kredyty. 

Uważam że to banki odpowiadają za straty jakie mają ich klienci, gdyż nie powinny one oferować kredytów które nie mają stałego oprocentowania i są uzależnione od kursu walut. 

RifisenBank zarobił na swoich klientach w zeszłym roku ok. 4 mld. zł. a inne banki  oficjalnie mówią że zaledwie ok. 9 mld. zł. ogółem. To oznacza że banki dobrze zarabiają na naiwności swoich klientów i to one powinny wyrównywać straty jakie ponoszą klienci. 

Suma sum - Banki nadal są państwem w państwie i nie ma na nie siły. One dyktują warunki. Im rząd dopłaca z naszych podatków mimo tego że zarabiają krocie. One są winne biedzie w kraju. Ich krociowe zarobki świadczą o tym że klienci są okradani poprzez zawysokie oprocentowanie gdy trzeba spłacić kredyt i zamało oprocentowane gdy przechowujemy w banku swoje oszczędności. Tak nie może być. Banki tyle co zarabiają w nieuczciwy sposób to powinny także opłacać swoim klientom korzystanie z kart bankomatowych, także i w sklepach, i na stacjach benzynowych i pozostałe usługi. W końcu jest to w ich interesie. Tak postępują pozostałe firmy. Tak wymagajmy od banków. 

Brak komentarzy: