Sejm w końcu uchwalił obowiązek chodzenia do szkoły dzieci w wieku 6-ciu lat po burzliwych dyskusjach. Nie pomogły dręczące i upierdliwe działania nawiedzonej Karoliny Elbanowskiej która uważała że ma rację gdy zablokuje obniżenie tego wieku do 6-ciu lat. Karolina Elbanowska to szefowa ruchu Inicjatywa "Rodzice chcą mieć wybór". Ona oraz PiS i Kościół chcieli zaszkodzić Polsce gdy chcieli opóźniać rozwój dzieci w Polsce kiedy chcieli by
dzieci zaczynały rok szkolny w wieku 7 lat, gdy chcieli zablokować edukację seksualną w Polsce, gdy chcieli zablokować unijną ustawę która daje kobietom i dzieciom prawo do obrony przed religijnym mężem który uważa się za jedynego pana despotycznego w domu któremu wszystko wolno, gdy chcieli zakazać aborcji, in vitro i praw dla związków partnerskich itd.
Za tym opóźnieniem rozwojowym państwa polskiego stoi Kościół który za dużo sobie pozwala ingerując bezkarnie w państwo. Każda religia opóźnia rozwój państwa oraz szerzy zabobony w społeczeństwach i dlatego należy je odsuwać od państwa.
W Radiu Maryja 6 marca z rana już po uchwaleniu przez sejm ustawy o obowiązkowym nauczaniu dzieci w szkołach w wieku 6-ciu lat oraz ustawy o zakazie przemocy w rodzinie jeden z księży nadal agitował posłów by sprzeciwiali się tym ustawom bo jako katolicy nie powinni oni godzić się na ich uchwalanie. Trzeba się liczyć z tym że za jakiś czas powrócą przeciwnicy tych ustaw by kolejny raz zaprotestować. Tu wyraźnie widać ingerencję Kościoła w państwo.
K. Elbanowska uważała że jak każdy rodzic ma prawo po swojemu wychowywać własne dzieci, to tak samo może narzucać państwu swoje rozwiązania dotyczące całej populacji dzieci w państwie w innych dziedzinach naszego życia ale się przeliczyła. Rodzice mają prawo mieć wybór jak głosi jej organizacji hasło, ale ten wybór nie może dotyczyć wszystkich dziedzin naszego życia. Uważam że słowa "wychowywać dzieci" oznaczają to że tylko w domu rodzinnym rodzice je kształtują po swojemu nie naruszając norm jakie państwo już ustaliło dla wszystkich dzieci. Jednak K. Elbanowska z rozpędu poleciała dalej i wyżej niż latają sputniki bo źle zrozumiała prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci i dlatego protestowała przeciw ustawie o wieku 6-ciu lat dla dzieci który ma być obowiązkowym gdy wysyła się je do szkół.
Jak wiadomo nie można rodzicom pozwolić na wszystko bo każdy rodzic ma inne poglądy na świat i otoczenie a one wypaczą każde dziecko gdy są złe. Dlatego państwo musi ustalić ogólne normy dla dzieci i dorosłych by nie doszło do anarchii. Gdyby nie było tych norm to jeden rodzic wychowywał by swoje dziecko na pobożnego katolika, drugi na fanatyka religijnego, trzeci na złodzieja, czwarty na prostaka, piąty na łobuza, szósty na bandytę, siódmy na mordercę. Do takich wolności państwo nie może dopuszczać.
dzieci zaczynały rok szkolny w wieku 7 lat, gdy chcieli zablokować edukację seksualną w Polsce, gdy chcieli zablokować unijną ustawę która daje kobietom i dzieciom prawo do obrony przed religijnym mężem który uważa się za jedynego pana despotycznego w domu któremu wszystko wolno, gdy chcieli zakazać aborcji, in vitro i praw dla związków partnerskich itd.
Za tym opóźnieniem rozwojowym państwa polskiego stoi Kościół który za dużo sobie pozwala ingerując bezkarnie w państwo. Każda religia opóźnia rozwój państwa oraz szerzy zabobony w społeczeństwach i dlatego należy je odsuwać od państwa.
W Radiu Maryja 6 marca z rana już po uchwaleniu przez sejm ustawy o obowiązkowym nauczaniu dzieci w szkołach w wieku 6-ciu lat oraz ustawy o zakazie przemocy w rodzinie jeden z księży nadal agitował posłów by sprzeciwiali się tym ustawom bo jako katolicy nie powinni oni godzić się na ich uchwalanie. Trzeba się liczyć z tym że za jakiś czas powrócą przeciwnicy tych ustaw by kolejny raz zaprotestować. Tu wyraźnie widać ingerencję Kościoła w państwo.
K. Elbanowska uważała że jak każdy rodzic ma prawo po swojemu wychowywać własne dzieci, to tak samo może narzucać państwu swoje rozwiązania dotyczące całej populacji dzieci w państwie w innych dziedzinach naszego życia ale się przeliczyła. Rodzice mają prawo mieć wybór jak głosi jej organizacji hasło, ale ten wybór nie może dotyczyć wszystkich dziedzin naszego życia. Uważam że słowa "wychowywać dzieci" oznaczają to że tylko w domu rodzinnym rodzice je kształtują po swojemu nie naruszając norm jakie państwo już ustaliło dla wszystkich dzieci. Jednak K. Elbanowska z rozpędu poleciała dalej i wyżej niż latają sputniki bo źle zrozumiała prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci i dlatego protestowała przeciw ustawie o wieku 6-ciu lat dla dzieci który ma być obowiązkowym gdy wysyła się je do szkół.
Jak wiadomo nie można rodzicom pozwolić na wszystko bo każdy rodzic ma inne poglądy na świat i otoczenie a one wypaczą każde dziecko gdy są złe. Dlatego państwo musi ustalić ogólne normy dla dzieci i dorosłych by nie doszło do anarchii. Gdyby nie było tych norm to jeden rodzic wychowywał by swoje dziecko na pobożnego katolika, drugi na fanatyka religijnego, trzeci na złodzieja, czwarty na prostaka, piąty na łobuza, szósty na bandytę, siódmy na mordercę. Do takich wolności państwo nie może dopuszczać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz