12 marca 2015

Frank znowu szaleje 4

Jak banki chcą się urządzić ? 

Banki zrezygnowały z propozycji KNF-u by swoje fanaberie wprowadzić w imię ratowania frankowiczów. KNF chce przewalutować waluty po kursie z dnia zaciągania zobowiązania z obowiązkiem dopłaty do wysokości kredytu złotowego. Natomiast banki chcą utworzenia kolejnych funduszy. Pierwszy ma być dla osób znajdujących się w 
trudnej sytuacji życiowej, drugi dla frankowiczów na wypadek gwałtownego wzrostu kursu a trzeci tzw. stabilizacyjny który miałby zabezpieczać klientów przed wahaniami waluty. 1/3 środków na te fundusze ma pochodzić z sektora bankowego a reszta z BFG ( bankowy fundusz gwarancyjny ). 

Uważam że każdy powinien już wiedzieć że wszystkie instytucje finansowe które obracają naszymi pieniędzmi były, są i będą nieuczciwe wobec swoich klientów. Nie pomoże tu nawet patronat PiS i Kościoła. Pieniądz lubi przyciągać pieniądz a bieda biedę. Tej zasady nie da się zmienić. Żeby mieć pieniądze to trzeba je innym zabierać. Najlepiej o tym wiedzą banki, parabanki, budżet państwa czyli rządzący oraz pseudobankowcy ( mafie ) którzy ludziom pożyczają pieniądze na siłę a potem odbierają siłą krocie pod groźbą utraty mieszkania, zdrowia lub życia. Klienci banków i parabanków postępują odwrotnie, czyli dają swoje pieniądze tym instytucjom. Taki klient nie wzbogaci się nigdy. Jeżeli weźmie on kredyt z tych instytucji to dopłaci im z własnej kieszeni od 30 % do 5 tysięcy % tego co wziął a jak nie będzie go na to stać to straci mieszkanie, zdrowie lub życie. 

Suma sum - Nieźle banki chcą się urządzić w Polsce bo kosztem państwa czyli podatników gdy chcą utworzyć kolejne fundusze które pieniądze będą brały z NBP. Na to rząd nie powinien pozwolić bankom ale inny, bo rząd Tuska i Kopacz nie mają interesu w tym by pomagać zwykłym ludziom. Banki na tyle dobrze zarabiają że same powinny zadbać o swoich klientów. Najlepiej jest nie okradać swoich klientów a wtedy nie potrzebne są wszelkie operacje łagodzące wszelkie kryzysy. Już proponowałem jedyną i słuszną pomoc frankowiczom polegającą na tym by osoby spłacające kredyty w obcych walutach płaciły za kurs tyle ile płaciły w momencie pobrania kredytów. Banki i kredytobiorcy na tym nie stracą bo kurs walut waha się raz w górę a raz w dół a najczęściej utrzymuje się na stałym poziomie. 

Banki miały zyski netto za rok 2014 w wysokości 16,9 mld. zł. i stać je na operacje ułatwiające spłacanie kredytów także tych spłacanych w obcych walutach. - Tak stwierdził min. finansów Mateusz Szczurek. Nic tu dodać chyba że to : ile trzeba ukraść żeby aż tyle zarobić ? Jak wiadomo banki mają zyski tylko z procentów a one to ułamek do tego co wpłacają klienci do banków. 

Brak komentarzy: