04 marca 2015

Groźba kolejnych strajków 10

Przew. NSZZ RI "Solidarność" Edward Kosmal ( w woj. zachodniopomorskim ) chce by "rolnicy prowadzili bezpośrednią sprzedaż swoich produktów rolnych bo jest to jedyna możliwość poprawy sytuacji małych gospodarstw domowych". 

Rolnicy oczekują od rządu PO 
rozwiązań systemowych a nie tylko realizacji wybranych postulatów. Rolnicy chcą m.in. 5-letniego moratorium na sprzedaż polskiej ziemi obcokrajowcom. 

Posłowie chcą rezolucją doprowadzić do opłacalności produkcji rolnej. 

Sławomir Izdebski szef OPZZ RI "Solidarność" zapowiedział że jak rząd nie załatwi postulatów jakie przygotowało OPZZ RI to rolnicy powrócą do strajków za 4 tygodnie. 

Już proponowałem by rolnicy sami sprzedawali swoje produkty rolne omijając bazary i sklepy bo wtedy zarobią swoje i nie stracą na tym. Zawsze można znaleźć kogoś w rodzinie lub wśród znajomych rolników kto zajmie się handlem. Sklepy i punkty skupy nie będą mieli wtedy okazji do okradania rolników i klientów. Przed wojną i za PRL-u tak było i jakoś radzili sobie rolnicy bez pośredników a ceny na skupie jeśli już ktoś tam sprzedawał swoje płody rolne i w sklepach były w miarę przyzwoite. Przypomnę że najpierw punkty skupy okradają rolników bo przetwórcy żywności płacą im poniżej kosztów produkcji za produkty rolne a później sklepy okradają ich i klientów zawyżając ceny żywność 3-krotnie i więcej razy niż ceny na skupie. Trzeba przerwać tą machinę nieuczciwości własnymi siłami, bo kiedyś rząd Tuska a obecnie Kopacz z PO działa w odwrotnym kierunku. Klienci powinni kupować głównie na bazarach gdzie rolnicy sprzedają swoje produkty rolne prosto z furmanki lub z samochodu. 

Posłowie chcą rezolucją doprowadzić do opłacalności produkcji rolnej, ale nie powiedzieli w jaki sposób to zrobią. Uważam że posłowie nic tu nie zrobią bo nie mają na to pomysłu. Nie mają oni pomysłu na to bo nie potrafią i nie chcą myśleć tak jak ja i rolnicy. Im zależy tylko na rozgłosie gdy mówią że doprowadzą do opłacalności produkcji rolnej. Oni nie zmuszą punktów skupu do tego by przyjmowały produkty rolne od rolników po cenach takich jakie rolnicy sami sobie ustalą oraz nie muszą sklepów do stosowania ustalonych na korzyść rolników i klientów marż bo zasłonią się wolnym rynkiem którym rządzi wolnaamerykanka zamiast prawa. Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi partiom politycznym o zwiększanie sobie elektoratu wyborczego gdy obiecują kolejny raz poprawę życia rolnikom i innym grupom społecznym.  

Suma sum - Dopóki w strajku rolników bierze udział NSZZ RI "Solidarność", dopóty rolnicy nie załatwią swoich postulatów tak jak chcą bo przewodniczącym tej organizacji jest poseł - poseł z PiS senator Jerzy Chruścikowski. PiS wkręca się na siłę tam gdzie są protesty społeczne ale tylko po to by zwiększać sobie elektorat wyborczy. Adoracja posłów z jakiejkolwiek partii politycznej nigdy nie doprowadziła do osiągnięcia celów wyznaczonych przez protestujące grupy społeczne i zawodowe i warto z tego faktu wyciągać właściwe wnioski na przyszłość. 

Brak komentarzy: