31 marca 2015

Szef CBA dostał wyrok

Były szef CBA Mariusz Kamiński został skazany przez sąd za naruszenie uprawnień przy "aferze gruntowej". Bezprawnie on korzystał z podsłuchów i prowokował sytuacje by pogrążyć Samoobronę oraz podżegał ludzi do popełnienia przestępstwa. Kamiński mówił kiedyś że jak dobrze się sprowokuje to będą efekty. Otrzymał on od sądu 3 lata pozbawienia wolności i zakaz 
sprawowania funkcji publicznych na okres 10-ciu lat. 

Po wyroku odezwał się Jarosław Kaczyński i powiedział że w Polsce sądząc po wyroku sądu korupcja nie jest przestępstwem a tylko ci są przestępcami którzy ją wykrywają. Powiedział on że M. Kamiński odwoła się od wyroku bo jest on niesprawiedliwy. - Akurat CBA za PiS nie wykryło żadnej korupcji a w zamian prowokowało do niej dając w łapę pieniądze niewygodnym politycznie osobom by ją wykryć i dlatego korupcja nie jest przestępstwem - ta sprowokowana przez służby. Kaczyński broniąc Kamińskiego to bronił siebie bo to on wprowadził reżim IV RP, czyli bezkarność służb państwowych w stosowaniu metod stalinowskich i prowokacji. 

Po wyroku odezwał się także Zbigniew Ziobro który oskarżył sąd za to że skazuje uczciwych ludzi a tych z mafii pruszkowskiej wypuszcza na wolność. - On tak naprawdę broniąc Kamińskiego to bronił siebie, bo był prokuratorem generalnym i też maczał w tych nadużyciach PiS i CBA swoje brudne palce. Do tych nadużyć w latach 2005-2007 doszło dlatego że PiS połączył funkcje ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego. Kaczyńscy chcieli kontrolować całe społeczeństwo i wszystkie służby i w tym celu połączyli te funkcje oraz stworzyli służby policyjne takie jak za PRL-u. 

Suma sum - Nawet wtedy kiedy ściga się faktycznych przestępców, to nie wolno samemu łamać prawa. O tym nie pamiętali posłowie PiS gdy dorwali się do władzy w 2005 roku. 

PiS to dyktatura a dyktatura musi trzymać w reżimie całe społeczeństwo by istnieć. Wtedy nie było kontroli nad działaniami ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Każdy z nich robił to co chciał i to co chcieli Kaczyńscy ale bezkarnie. Ktoś za to "musiał beknąć" a był nim były szef CBA Mariusz Kamiński. 

Brak komentarzy: