08 marca 2015

Świat absurdów 2

W Suszu k. Iławy zlikwidowano przejście dla pieszych przez tory bo tędy przejeżdża od czasu do czasu z dużą prędkością Pendolino jadące z Warszawy do Gdańska. Mieszkańcy Suszu zaprotestowali przeciw takiej decyzji, bo nie mają jak przejść na drugą stronę torów. Jakiś bezduszny baran-urzędnik skasował te przejście nie dając mieszkańcom w zamian kładki nad torami która rozwiązała by problem częściowo gdyż wchodzenie po wysokich schodach emerytom i matkom z wózkiem w którym jest małe dziecko musi sprawiać wielki wysiłek i problem. Obecnie SOK ( służba ochrony kolei ) wystawia mieszkańcom mandaty za 
nielegalne przechodzenie przez tory. 

Problem - jak się okazało - był w dużych odległościach gdyż wybudowano przejście podziemne dla pieszych ale 400 m. dalej niż poprzednie przejście dla pieszych przez tory a wiadukt postawiono 900 m. dalej od poprzedniego przejścia. Żeby przejść na drugą stronę torów to trzeba pokonać pół i cały kilometr drogi. To może wzburzyć każdego człowieka bo ważniejsze było jakieś Pindolino niż zdrowie i czas mieszkańców. 

Suma sum - A wystarczyło postawić szlabany jakie są ( lub powinny być ) na każdym przejściu przez tory. Wydaje mi się że samorządowi lub Kolei chodziło tylko o wykorzystanie środków gminnych i unijnych a w tym celu stawia się w Polsce byle co, byle gdzie i byle jak aby tylko wykorzystać te środki. Tak się postępuje bo np. tylko w Warszawie zauważyłem dublowane ekrany przy drogach a takich dróg jest więcej w całej Polsce. Są i takie drogi gdzie stawia się ekrany tłumiące hałas uliczny ale nie ma w tym miejscu żadnych zabudowań. I komu one są potrzebne ? 

Brak komentarzy: