31 marca 2015

Dystrybutorzy paliw oszukują

NIK ( naczelna izba kontroli ) wykrył że kierowcy tracą rocznie miliardy złotych na oszustwach które są na stacjach paliw. Dystrybutorzy paliw tak ustawiają pistolety z paliwem by zafałszować ilość pobranego paliwa. Licznik pobranego paliwa wykazuje pobranie np. 30 litrów benzyny do baku samochodu i za tyle litrów dystrybutorzy żądają zapłaty a faktycznie wlano tam 
ok. 25 litrów. Kontrole na stacjach paliw przez Urząd Kontroli Miar i Jakości były zapowiadane i odbywały się raz na 5 do 14 lat. 

Suma sum - Uważam że mniej było by fałszerstw i oszustw na stacjach paliw gdyby kierowcy sami sprawdzali ilość pobranego paliwa. W tym celu należało by wylać w całości benzynę do innego pojemnika i sprawdzić jej ilość lecz jest to niewykonalne bo nikt nie chce się brudzić i nawąchać smrodów. To właśnie wykorzystują dystrybutorzy paliw i dlatego dochodzi do oszustw. Czasami warto coś stracić, by potem coś zyskać. Chodzi mi o to by się przełamać i zakasać rękawy aby sprawdzić od czasu do czasu ilość pobranego paliwa. 

Dopóki posłowie i urzędnicy państwowi jeżdżą samochodami, dopóty władze będą przymykać oczy na sprawy i afery związane z motoryzacją oraz na afery paliwowe i na smogi w miastach. Jedynie pozostali kierowcy na tym ucierpią. 

Brak komentarzy: