05 marca 2015

Ekspansja Kościoła 56

W Senacie trwa debata nad przyjęciem Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy domowej. Tylko PiS, PR, SP i Kościół są za odrzuceniem tej konwencji. Jutro ustawa ma być gotowa i czekać na podpis prezydenta który ma na to 21 dni. Na wczoraj media katolickie ustaliły protesty wiernych przed sejmem przeciw uchwaleniu tej konwencji. 

Przeciwnicy tej konwencji mówią że ona jest niezgodna z 
Konstytucją oraz uderza w religię i w polską tradycję. Sekretarz Episkopatu Polski narzuca senatowi by odrzucił tą konwencję bo niszczy ona rodzinę, społeczeństwo i tradycję. Komisja senacka d/s rodziny posłami PiS nakazała odrzucić projekt tej ustawy bo prezydent ma prawo go podpisać. Tak się stało za działaniem senatora PiS Koguta który stwierdził że większość zagłosowała za odrzuceniem tego projektu. Mniejszość senacka PO poparła ten projekt. Tv Trwam zastanawia się nad tym - "ilu senatorów PO opowie się za chrześcijańskim modelem rodziny, bo ta konwencja chce wykorzenić go upatrując w nim źródło przemocy ? Senator Jan Maria Jackowski z PiS "ma nadzieje że senat stanie na wysokości zadania i w głosowaniu odrzuci tą szkodliwą i niepotrzebną konwencję która wynika - jak stwierdzili biskupi polscy - z neomarksistowskiej ideologii Gender". Małgorzata Fuszara ( rudy pełnomocnik rządu d/s równego traktowania ) nie znalazła w Konstytucji powodu do odrzucenia tej konwencji. 

"Przegłosowanie przez sejm RP ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy domowej jest działaniem ingerującym w podstawy ładu moralnego w naszym państwie. Wprowadza ona do polskiego porządku prawno-ustrojowego koncepcje płci społeczo-kulturowej która jest sprzeczna z prawem naturalnym i porządkiem konstytucyjnym. Tym samym konwencja staje się podstawą do ataku na rodzinę, religię, kulturę i tradycje narodowe które traktuje jako instytucje przemocy". - Treść tej ulotki prosto z Kościoła trafiła do wszystkich biur senatu przez PR ( prawica rzeczpospolitej ) by doprowadzić do odrzucenia niebezpiecznej i szkodliwej - jak mówiła Tv Trwam - konwencji o przemocy w rodzinie już w pierwszym czytaniu. Jak wiadomo nie wolno zmuszać posłów i senatorów do działań na szkodę obywateli a Kościół właśnie to zrobił łamiąc Konstytucję. To nazywa się ekspansją Kościoła w państwo. Ta ekspansja jest zakazana nawet w Konstytucji RP. Kościół ma swoje podwórko a państwo swoje by się wymądrzać. 

Wojciech Kowalski z PR z woj. kujawsko-pomorskiego która była organizatorem ogólnokrajowej akcji przeciw konwencji o przemocy w rodzinie mówił że "lewacy i dewianci próbują zniszczyć naszą kulturę oraz podstawy które świadczą o naszej tożsamości narodowej". Grupa oszołomów katolickich z PR protestowała nawet pod biurem senatora Bogdana Borusiewicza z PO w Gdańsku. Oni chcieli od niego by nie podpisywał tej konwencji. Tu też Kościół przekroczył granice smaku. 

Natomiast Jan Klawitter z PR uważa że ta konwencja jest bardzo niebezpieczna bo m.in. umożliwia edukację seksualną dzieci w przedszkolach na temat niestereotypowych ról płci która deformuje obraz płci poprzez wprowadzanie płci tzw. genderowej i kulturowej. Tv Trwam na koniec zadaje pytanie : "czy senatorowie ulegną lewackiemu lobby które za wszelką cenę chce przyjąć dokument który faworyzuje dewiacyjne związki homoseksualne, transseksualistów i inne zboczenia". - Już samo użycie słów "zboczenie" i "dewiacje seksualne" kwalifikuje się do postawienia przed sądem autorów tych słów gdyż są one zakazane prawnie w użyciu do osób o odmiennej płci jak m.in. do gejów i lesbijek. Jeszcze gorszym zachowaniem jest ingerencja Kościoła poprzez katolików i duchownych w państwo suwerenne które jest świeckie i oddzielne od Kościoła. Kościół narzucając senatowi i sejmowi swoich zachcianek ingeruje w państwo a to jest zakazane bo Kościół jest odrębną od państwa instytucją. Dawanie praw innym niż tradycyjnym grupom społecznym nikogo nie faworyzuje. Każdy ma prawo żądać dla siebie od państwa praw by był chroniony w państwie m.in. przed faszystami, narodowcami, prawicą, Kościołem i przed innymi oszołomami. Właśnie te grupy społeczne są deformacją narodów, bo dyskryminują ludzi z różnych powodów. 

Tv Trwam określiła ten dokument jako "Promocja ideologii Gender" i stwierdziła że "przemoc jest w rodzinach patologicznych a nie w tych które pielęgnują wartości chrześcijańskie". - Oj ! Nie wolno tak grzeszyć i kłamać gdyż rzadko się zdarza żeby osoby pokrzywdzone przez ojca rodziny skarżyły się innym postronnym osobom o doznanych krzywdach bo będą zlane sowicie paskiem od spodni przez ojca. Tą przemoc uważa się za sprawy rodzinne a takich nie wolno wywlekać na zewnątrz. To jest właśnie stereotyp a nie Gender który jest tylko filozofią. 

Ks. Dariusz Oko z UP ( uniwersytet papieski ) w Krakowie powiedział że "ta konwencja wprowadza przemoc także wobec kobiet bo nakazuje walkę z chrześcijaństwem czyli walkę z kobietami, bo 90 % kobiet jest chrześcijankami które chcą żyć w modelu chrześcijańskim a konwencja nakazuje walkę z tymi kobietami i wykorzenienie chrześcijaństwa". - Można przesadzać, ale tylko kwiatki we własnym ogródku a państwo akurat nie jest własnością jakiejkolwiek religii. 

PR ( prawica rzeczpospolitej ) słowami szefa Mariana Piłki wyżej podrzuciła piłkę kłamstw i stwierdziła że "konwencja ma na celu wprowadzenie do polskiego systemu prawnego konceptu płci społeczno-kulturowej która ma służyć do rozbijania rodziny, tradycji narodowej, kultury i religii bo ta konwencja te instytucje traktuje jako źródło przemocy". - Wyjątkowo prawica przesadza w ocenach i często powtarza się po klerykach. Nieładnie to później wygląda. 

Suma sum - Przemoc jest nawet w rodzinach które pielęgnują wartości chrześcijańskie, ale Kościół nie chce się do tego przyznać bo zachwiało by to wiarą. 

Sekretarz generalny Episkopatu Polski wydał oświadczenie : "Konwencja błędnie wiąże zjawisko przemocy z tradycją, kulturą, religią i rodziną, nie zaś z błędami i słabościami konkretnych ludzi". - Owszem za przemocą w rodzinach stoją ludzie, często ludzie z błędami i słabościami bo utrudnia się im wprowadzenie prawa które chroniło by żony i dzieci przed przemocą ze strony ojca rodziny. Ta przemoc jest umotywowana m.in. tradycją, kulturą i religią a przez to akceptowana w rodzinach katolickich i innych bo - kto sprzeciwi się własnej religii, kulturze i tradycji ? 

Ks. Dariusz Oko z UP mocno przesadził w ocenie gdyż chrześcijański model rodziny nie oznacza spokoju w rodzinach. Natomiast konwencja przeciw przemocy w rodzinie nie wykorzenia chrześcijaństwa, tradycji narodowej, kultury i religii oraz nie rozbija rodzin tradycyjnych bo dotyczy tylko praw dla związków partnerskich oraz przemocy która jest w każdej rodzinie. Mniejsza, większa przemoc ale jest i należy ją wykorzenić z każdej rodziny. Nie ma w tej konwencji mowy o wykorzenianiu chrześcijaństwa, tradycji narodowej, kultury i religii oraz walki z kobietami. Biblia nakazuje wiernym by mężczyzna był panem domu i rodziny i by tylko jego głos się liczył a żona i dzieci mają potulnie słuchać męża. To powoduje nadużycia w rodzinach bo nie każdy facet rozumie do jakich granic może się posunąć by skarcić żonę i dzieci swoje za przewinienia. Z tego powodu powstają ustawy o ochronie praw reszty rodziny która jest maltretowana przez męża a czasami przez żonę i dzieci. Słowo "maltretowanie" należy rozumieć różnie, by nie było niedomówień. 

Brak komentarzy: