15 sierpnia 2014

Wolna Ukraina 83

Wojska ukraińskie rozbiły część rosyjskich wozów bojowych ( 23 transportery opancerzone ) wjeżdżających na teren Ukrainy wieczorem 14-tego sierpnia po przekroczeniu granicy. Za tymi pojazdami podążały wojska ukraińskie, gdy zauważyły je jak przekraczały granicę. Ten transport miał być przeznaczony dla separatystów rosyjskich. 


A miała być z Rosji pomoc humanitarna. Zamiast pomocy humanitarnej Rosja dostarczyła wozy bojowe i żołnierzy. Wcześniej Putin zapowiedział : "wszystko zrobimy by rozwiązać konflikt i zakończyć wojnę bratobójczą na Ukrainie". 

Natomiast białe ciężarówki które miały dostarczyć pomoc humanitarną są sprawdzane przy granicy przez siły Ukraińskie po stronie rosyjskiej. Uważam że należało by sprawdzać wszystkie Kamazy, bo w ostatnich mogą być żołnierze i sprzęt wojskowy z Rosji. Żołnierze i sprzęt wojskowy może być załadowany do tych ciężarówek tuż przy granicy. - Z ostatniej chwili : ostatnia informacja potwierdza moje przewidywania gdyż mówi że w drugiej połowie ciężarówek nic nie było oprócz żołnierzy rosyjskich. 

Władze Rosji planują i realizują zajęcie wschodnich regionów Ukrainy. Zanim zajmą te tereny to muszą doprowadzić do zajęcia ich przez Rosjan mieszkających na terenie Ukrainy których nazywa się separatystami rosyjskimi. Rosja dostarcza w tym celu broni, sprzętu i ludzi dla separatystów ze swojego terenu. Ci ludzie i separatyści to są żołnierze rosyjscy. Gdy całkowicie te tereny będą opanowane przez separatystów, to Rosja oficjalnie ogłosi te tereny Noworosją i przyłączy do Rosji. Wtedy władze Rosji powiedzą : mieszkańcy sami chcieli odłączyć się od terenów Ukrainy bo takie mieli prawo do samostanowienia. W taki sposób Rosja ukradła Ukrainie Krym. Jednak władze Rosji łamią prawo międzynarodowe, bo zajmują obce tereny wykorzystując prawo do samostanowienia regionów które dotyczy tylko regionów leżących w tym samym państwie oraz rdzennych mieszkańców. Wszelkich mniejszości jednak nie wolno brać pod uwagę a takimi są separatyści rosyjscy i Rosjanie zamieszkujący Ukrainę i inne państwa. Ta mniejszość w razie konfliktu musi wrócić do swego kraju. Władze Rosji uważają że ich obywatele tak długo mieszkają na Ukrainie, że trzeba ich traktować jak rdzennych obywateli Ukrainy. Tu akurat kłamie Siergiej Ławrow, bo władze ZSRR by zająć Ukrainę w 1920 roku to zagłodzili na śmierć większość Ukraińców. Potem była wiosna ludów, czyli przymusowe przesiedlanie regionów. Część Ukraińców przesiedlono w głąb Rosji a część Rosjan przesiedlono na tereny Ukrainy i innych państw zagarniętych przez ZSRR Stalina. Z góry Stalin planował zajmowanie sąsiednich państw, lecz rozłożył ten plan na lata. Z tego powodu nie wolno mniejszości rosyjskiej uznawać za rdzennych obywateli Ukrainy, Estonii, Łotwy, Litwy i innych państw. Trzeba liczyć się z tym że Rosja w odwecie w razie konfliktu międzynarodowego może wyrzucać od siebie wszelkie mniejszości. Władze Rosji od niedawna, gdy ją dosięgły sankcje nie lubi pojęcia "ząb za ząb", ale sama je stosuje do innych nadal. 

Moim zdaniem : w związku z tym że za długo trwa zajmowanie terenów ukraińskich przez separatystów, to Rosja planuje wkroczenie na te tereny wtedy gdy nadarzy się okazja. Okazją może być zajęcie części z obwodu Donieckiego, Ługańskiego lub innego. Najbardziej zagrożone są tereny obwodu Ługańskiego. Tam wojska ukraińskie nie dają sobie rady z opanowaniem sytuacji a że obwód Ługański graniczy z Rosją, to w tym miejscu wojska rosyjskie mogą przekroczyć granicę. Nie znaczy to że jak nie uda się Rosjanom wejść w tym miejscu, to nie wkroczą w innym. Rosjanie skorzystają z każdego im odpowiadającego miejsca byle zakończyć ten konflikt. Tak władze Rosji rozumują to co powiedzieli światu ; "wszystko zrobimy by rozwiązać konflikt i zakończyć wojnę bratobójczą na Ukrainie". Lecz nie o takie rozwiązanie konfliktu chodzi Ukrainie i światu. Nie sztuką jest zajęcie obcego terytorium silną armią, by zakończyć wojnę. Konflikt na Ukrainie można zakończyć tylko w jeden spoób : trzeba wygnać mniejszość rosyjską z Ukrainy do Rosji bez prawa powrotu. 

Putin ostatnio powiedział : "Powinniśmy spokojnie, godnie i efektywnie zagospodarować swój kraj nie odgradzając się od świata zewnętrznego, nie zrywając więzi z partnerami, ale jednocześnie nie pozwalając na to by nas lekceważono lub pouczano". - Chore ambicje wielkoluda ( Rosji ) Putin stawia wyżej niż rozum i zasady równości podczas rozmów z przywódcami pozostałych państw. Rosja chce i poucza inne państwa, ale nie chce być puczana przez inne państwa. Niestety, na takich nierównych zasadach nie ma porozumień. 
Rosja chce tylko na swoich zasadach spokojnie, godnie i efektywnie zagospodarować swój kraj nie odgradzając się od świata zewnętrznego i nie zrywając więzi z partnerami. Jak widać Rosja nie uczy się na swoich błędach, czyli sama odseparuje się od innych państw jako równy partner w stosunkach międzynarodowych. Rosja chce współpracy z innymi państwami bez sankcji z ich strony, lecz jednocześnie chce im wprowadzać sankcje za to że solidaryzują się z Ukrainą której ukradli Krym a w planach mają Ukrainę. Takie zachowanie to powód by pouczać Rosję w rozmowach międzynarodowych. 

Uważam że nie ma co się wysilać i próbować z Rosją rozmawiać na jakikolwiek temat, bo ona nigdy nie nauczy się zasad równego traktowania a do tego nie lubi gdy ją się poucza. Nie można tylko na warunkach Rosji rozmawiać z nią. Rosję trzeba odseparować od reszty świata dopóki nie zmienią się u niej władze komunistyczne i oligarchów na normalne i demokratyczne. 

Putin swoją wypowiedzią daje światu do zrozumienia także i to że chce władać światem a jej granice mają być tam gdzie rosyjski żołnierz stoi. 

Media rosyjskie nie nadały wystąpienia Putina na Krymie. Nic dziwnego skoro nie było dźwięku. Tak powinno traktować się wszelkie propagandy. Wydaje mi się że zastosowano dywersję, bo nie wszyscy Rosjanie zgadzają się z polityką Putina. Większość Rosjan mimo propagandy władz Putina wiedzą że Krym był i jest częścią Ukrainy a wystąpienie Putina na Krymie to farsa. 

Suma sum - Z Rosją trzeba walczyć do skutku, bo jak państwo się podda to Rosja je zajmie. Nie wolno też słuchać propagandy rosyjskiej, bo każdego wprowadzi w błąd. Rosja planuje zajmowanie państw, by w nich ustanawiać swoje władze. Jeżeli już te czerwone kurwy udające brata zajmą obce państwo, to należy stosować terroryzm. Tak uważam, bo jak Ruskie wchodzą, to same nie wychodzą bez użycia siły. Ruskie chcą być wielkie w świecie, ale używają małego i ograniczonego w działaniach mózgu. Z debilami nie ma wtedy żadnej rozmowy. 

Brak komentarzy: