13 sierpnia 2014

Szkoła demoralizuje

Marcin Dzierżanowski ( albo Mariusz Dzierżawski - różnie podają media ) z Komitetu inicjatywy ustawodawczej "Stop pedofilii".  - Wg. niego dostarczanie uczniom prezerwatyw i środków antykoncepcyjnych oraz zakładanie prezerwatywy na model podczas lekcji wychowania seksualnego jest molestowaniem seksualnym. On uważa że tam gdzie wprowadzono lekcje edukacji seksualnej, to tam w wieku 10-ciu lat zaczyna się inicjacja seksualna. On chce w ustawie kary grzywny lub więzienia dla osób za w/w praktyki w szkołach. W swoim projekcie zapisał on i jego komitet to że "obserwują współdziałanie organów państwa z organizacjami które pod pozorem edukacji seksualnej prowadzą niebezpieczne dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodzieży działania a także przyczyniają się do ich demoralizacji". Po wakacjach ta chora na fanatyzm religijny ustawa może wejść pod obrady sejmu. 


PiS uważa że ten projekt jest na czasie oraz odpowiada współczesnym wyzwaniom XXI wieku i nie budzi kontrowersji. - Właśnie jest odwrotnie, gdyż w Polsce nigdy nie było edukacji seksualnej w szkołach z winy Kościoła. Do tego średniowiecza pisowsko-kościelnego doszło karanie za normalne zachowania jakimi są używanie środków antykoncepcyjnych i zakładanie prezerwatywy na model oraz dostarczanie uczniom tych wynalazków XX wieku. Kościół opóźnia edukację seksualną szkodząc naszej młodzieży i temu należy się przeciwstawić. Trzeba dodać że nie Kościół rządzi w kraju, lecz wybrane przez naród władze a obywatele mają prawo wyboru niezależnie od tego co Kościół i partie religijne uważają na ten temat. Jeżeli ktoś chce zakładać przed stosunkiem prezerwatywę to ma prawo do tego. Na tym polega wolność wyboru. Religijne zakazy i nakazy nie zdają egzaminu i dlatego potrzebne są środki antykoncepcyjne i prezerwatywy by zapobiegać niepożądanym ciążom. 

Jacek Żalek z PR : "Ci edukatorzy zamiast troszczyć się o dobro dziecka, to przygotowują program pod potrzeby pedofilii. Jeżeli rodzic da swojemu dziecku prezerwatywę, to jednoznacznie jest to czyn karalny". - Żalek jak i Gowin to fanatycy religijni którzy nie powinni stanowić prawa w państwie. Jak można karać rodzica za to że pomaga swojemu dziecku, by nie zaszło w ciąże lub nie spowodowało ciąży ? Po bożemu to można się pomodlić, ale nie uprawiać seksu. Uważam że żadna religia nie ma prawa ustalać w jaki sposób, kiedy i z kim uprawiać seks oraz zakazywać stosowania zabezpieczeń przed niechcianą ciążą. Jeżeli już wierny chce stosować się do wiary to niech się stosuje do niej, ale nigdy nie narzuca innym ludziom swoich dogmatów szczególnie w ustawach państwowych które są powinnością tylko państwa a nie Kościoła. 

Dariusz Joński z SLD uważa że jakby ten projekt był wprowadzony w Afganistanie, to by się nie zdziwił. - No cóż, każda wiara ma to do siebie że jest cofającą cywilizacyjnie świat. Dlatego większość nie chce jej dosłownie przyjmować. 

Sławomir Neuman z PO mówił że niedługo będziemy uczyć dzieci, że bocian przynosi dzieci gdy wejdzie ta ustawa. - Do tego zmierza ta ustawa, bo ogranicza wiedzę o człowieku. Można być religijnym, ale nie można być półgłówkiem. Wiedzę należy poszerzać a nie cofać ją do okresu kamienia łupanego. Kościół należy odsunąć od państwa, bo działa na jego szkodę. Może wszyscy zaczną te zagrożenie wreszcie zauważać, bo zacofany kraj to żaden kraj gdyż popadnie w niewolę. 

Seksuolog prof. Zbigniew Lew -Starowicz : "My nie mamy w Polsce edukacji seksualnej. Mamy tylko wychowanie prorodzinne w którym nie ma edukacji seksualnej, więc nie ma co likwidować. Inicjacja seksualna jest w różnym wieku, więc młodzież powinna być przygotowana do metod sterowania płodnością". - Jak wiadomo prawica i PiS chcą skasować edukację seksualną w szkołach, bo Kościół im tak nakazuje. To powód by te organizacje odsunąć od władzy. Kościół może na swoim podwórku ( w kościołach ) nakazywać i zakazywać tylko swoim wiernym, ale nie państwu a w zasadzie może tylko pouczać i nic więcej. Kościół, partie religijne i inne organizacje za zmuszanie ludzi do jakichkolwiek zachowań związanych z wiarą powinny być pociągnięte do odpowiedzialności karnej, bo im nie wolno tego robić. Wiara to pouczanie a nie reżim. Inicjacja seksualna jak wiadomo jest w różnym wieku, to i nie można komukolwiek ingerować w biologię człowieka, bo tylko krzywdę można komuś zrobić. Nie da się urzędowo ustalić wieku inicjacji seksualnej, bo ona zależy od biologii człowieka i dlatego prawo nie powinno tej sfery regulować. Ustalony już ten wiek ( od 15-tu lat ) powinien być zniesiony, bo nie odpowiada rzeczywistości. Młodzież i tak łamie te chore ustawy i rozpoczyna seks wtedy kiedy czuje że już pora. Jej się nie karze za to, ale dorosłych już tak. Takie prawo jest niesprawiedliwe i niepożądane. Nie można karać ludzi za to że uprawiają seks. Lepiej jest zapobiegać przypadkowym ciążom poprzez edukacje seksualną oraz za pomocą środków antykoncepcyjnych i prezerwatyw, niż zmuszać ludzi do bezwzględnej wstrzemięźliwości i ich karać. 

Rodzice dzieci, psycholodzy i terapeuci seksualni oraz posłowie z TR, PO i SLD nie zgadzają się z tym chorym pomysłem komitetu inicjatywy ustawodawczej. Oni chcą lekcji wychowania seksualnego w szkołach, by zapobiegać pedofilii i niechcianym ciążom. Wolą oni uświadamiać, niż karać. Co to za wiara która zamiast pouczać, to karze ludzi ? 

Go, go, go ! Ale, ale, ale ! W USA w miejscowości Warszawa w stanie Ohio ( ok. 700 tys. mieszkańców ) parafianie za proboszczem protestują przeciwko rozpuście klubu Go-Go "Lisia norka" który oddalony jest kilkanaście kilometrów od tej parafii. Pensjonariusze tego klubu robili zdjęcia mieszkańcom Warszawy i grozili że zamieszczą je w internecie. Chcą oni by kapłan parafii zmienił cel swojej krucjaty, czyli nie walczył z wolnością w miłości. - I tam Kościół narzuca siłą swoje dogmaty wszystkim mieszkańcom, przez co naraził się na protesty ludzi wolnych od obłudy. Gdyby tak nie było, to oddalony o kilkanaście kilometrów od parafii klub Go-Go mógłby w spokoju egzystować. 

Jeżeli coś lub ktoś ( religia lub człowiek ) zakłada bezwzględność w zachowaniach ludzkich to jest despotą. Chcę powiedzieć że człowiek nie jest i nie może być bezwzględny w zachowaniach, bo stanie się idealistą w złym znaczeniu. Może taki despota wtedy każdego mordować bezwzględnie, lub narzucać bezwzględnie swoje niesłuszne racje innym ludziom. Chodzi mi o to że nie można wymagać od człowieka bezwzględnego posłuszeństwa nawet wobec wiary, bo jest to nierealne. Jednostki które potrafią być wstrzemięźliwe w swych działaniach jak np. fanatycy religijni nie stanowią dla kogokolwiek normy, prawideł i reguł bo są nienormalne. To oznacza że nie można karać każdego który złamie czyjeś zasady, normy, reguły, ustawy, dogmaty itd. Trzeba brać pod uwagę i to że nie każdy ma rację, gdy narzuca innym swoje widzimisię. 

Suma sum - Szkoła nie demoralizuje i takich szkół nie ma oprócz religijnych. To szkoły religijne w tym i islamskie demoralizują, bo wypaczają mózgi swoim uczniom wiedzą niepotrzebną bo duchową i ograniczają im wiedzę ogólną. Uczenie doczesnych doznań jak uczy edukacja seksualna i wszechstronnej wiedzy ogólnej nie jest demoralizacją uczniów. 


Jeżeli jakaś religia jest narzucana siłą, to taka religia już nie jest religią a tylko reżimem. 

Brak komentarzy: