23 sierpnia 2014

Bilety bez duszy

Nie chodzi tu o Wyspy Kanaryjskie. Tak dobrze w Polsce jeszcze nie jest. Kara za jazdę bez ważnego biletu wynosi teraz 270 zł. i 40 groszy - 266 zł. kara i 4 zł. 40 gr. brakujący bilet. Można mieć jednak zniżkę 40 % gdy od razu zapłaci się kontrolerowi. Wtedy trzeba zapłacić 160 zł. kary. Bilet normalny w Warszawie kosztuje 4 zł. i 40 groszy a za jego brak trzeba zapłacić 270 zł. Jest to niewspółmierna kara do występku. 270 zł. dla tych którzy żyją z zasiłku w wysokości 500, 800 czy 1000 zł. lub zostaje im tyle z pensji po opłaceniu czynszu i innych niezbędnych usług to wyjątkowa kradzież w imię prawa. Można żądać tyle ile ktoś jest winny by zadośćuczynić, ale nic więcej. 


Uważam że osoby które zarabiają i dostają świadczenia państwowe poniżej 1000 zł. to powinny być zwolnione z opłat za przejazd komunikacją miejską. Można też podwyższyć im zarobki i świadczenia na tyle, by było ich stać na bilet. Do tego należy właściwie skalkulować cenę biletu, bo obecne są zawyżone kilkukrotnie. Tłumaczenia ZTM i prez. Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz w tej sprawie nie przekonują kogokolwiek. Nie można mnożyć bez rozumu i bez ograniczeń inwestycji w stolicy wg. upodobań pani prezydent a potem dopasowywać do nich cenę biletu by zwróciły się miastu koszta. Ludziom niestety nie przybywa do kieszeni pieniędzy i to zawsze należy brać pod uwagę zanim podejmie się decyzję o kolejnych inwestycjach.  

Suma sum - Akurat karać za brak biletu nie wolno, bo bilety i życie są coraz droższe a ludzie ciągle mają te same i niskie płace. Może kiedyś jak nie będzie bezdusznego i nieludzkiego Tuska w rządzie, to będzie taka ustawa. Tusk musi kiedyś przestać okradać naród. 

Brak komentarzy: